Kończę technikum. Pozytywów nie widzę.

0

Cześć wszystkim!
W tym roku kończę technikum, można by powiedzieć, że wkraczam w dorosłe życie, jednak kompletnie nie wyobrażam siebie na tym świecie, w tym dorosłym życiu.
Po gimnazjum wybranie technikum było dla mnie oczywistością, do tego każdy przekonywał mnie, że jest to najlepsze rozwiązanie - matura, zawód. Pod uwagę brałem technikum gastronomiczne i informatyczne, wybór padł na to drugie.
I teraz po prawie czterech latach mogę stwierdzić, że technikum nie daje nic, kompletnie. Nauki za dużo z przedmiotów zawodowych nie było, a miesiąc praktyk przez 4 lata to jest nic.

Obudziłem się dopiero teraz, do tej pory bawiłem się różnymi językami, jakieś podstawy znam, jednak wiem że moja wiedza jest znikoma. Zawsze było tak, że w pewnym momencie kiedy sie brałem za naukę programowania po kilku dniach traciłem zapał, brakowało mi motywacji. A w tym wszystkim najśmieszniejsze jest to, że nie wyobrażam sobie aby robić coś innego.

Po technikum chciałbym pracować, raczej studia dzienne nie są moim celem, po prostu chciałbym już zarabiać i zdobywać wiedzę stricte praktyczną.

Czy myślicie, że gdybym się ogarnął to miałbym szansę osiągnąć ten cel? Jeżeli wziąłbym się za kodzenie, to po tych 6-7 msc byłbym w stanie zdobyć zatrudnienie bez studiów?

Wiem, że to wszystko kwestie indywidualne, jednak liczę, że coś podpowiecie i w jakimś stopniu Wasze wpisy mnie zmotywują.

0

Przede wszystkim to najważniejsze jest być dobrym w jednym…co znaczy,że jeżeli lubisz jakiś język to skup się na tym by go dobrze/bardzo dobrze znać przynajmniej podstawy i potem wysyłasz CV do różnych firm licząc na odzew.

0
Uczynny Szczur napisał(a):

Czy myślicie, że gdybym się ogarnął to miałbym szansę osiągnąć ten cel? Jeżeli wziąłbym się za kodzenie, to po tych 6-7 msc byłbym w stanie zdobyć zatrudnienie bez studiów?

Przy intensywnej nauce tak, ale ty jeszcze masz szkołę i maturę więc realne dałbym rok na znalezienie pracy.

0

jak dla mnie to nic dziwnego, jesteś jeszcze w tej strefie młodzieżowej więc ciężko ci się przestawić na w pełni dorosłe życie, zawsze na początek możesz poszukać darmowego stażu, żeby w domu nie siedzieć

0

Ze stażem może być ciężko. Do Warszawy mam jakieś 70km, a w mojej okolicy raczej ciężko o jakieś odpowiednie miejsce do stażu.

A to żeby sie skupić na jednej technologii to wiem, aktualnie zdecydowany jestem na technologie MS, chyba taki sentyment po VB w którym to zaczynałem moją przygodę ;)

1

Kolejny wątek w stylu "niewiele umiem programować, ile muszę siedzieć żeby zarabiać 15k miesięcznie?".

Prawda jest taka, że:

  • to zależy od człowieka
  • to też zależy od sytuacji w jakiej jest
  • 15k to dosyć dużo, zwłaszcza na początek

Moja rada jest taka, żebyś spróbował iść na studia do większego miasta - nie musi być Warszawa, może być np. Gdańsk, Poznań, albo najlepiej Wrocław. Dobrze by było, żebyś się przeprowadził z dala od rodziców - wtedy zaczniesz szybko łapać podstawy dorosłego życia. Dodatkowe punkty jeśli będziesz sam się utrzymywał.
Natomiast przez 5 lat studiów będziesz mógł wykorzystać biegając po różnego rodzaju targach pracy, dodatkowych wykładach prowadzonych przez pracodawców itp. - dzięki temu chociaż trochę poznasz różne "biznesy", tj. będziesz miał okazję porozmawiać z ludźmi, którzy pracują w różnych dziedzinach. Być może - jeśli się postarasz - to nawet popracujesz tu i tam. Dodatkowo pewnie poznasz fajnych ludzi.

0

15k na start? Gdybym zarabiał 2-3k to bym był bardzo usatysfakcjonowany;)
Studia, może i dobra opcja ale nie dla mnie, ewentualnie studia zaoczne brałbym pod uwagę.
A co do wyprowadzenia to tak, chciałbym mieszkać już na "swoim" (wynajęte mieszkanie zaliczam).

0

Studia nie dla ciebie (swoją drogą to dlaczego?), ze stażem będzie ciężko - sukcesów raczej nie wróżę.

0

A co chciałbyś programować?

I jak masz coś osiągnąć jak Ci się nie chce po kilku dniach? Co będzie jak natrafisz na jakiś bardziej skomplikowany problem?

A poza tym dlaczego nie chcesz iść na studia? Możesz pójść na studia dzienne i albo np. załatwić sobie pracę między 2/3 rokiem i pracowac na pół etatu albo przejść na zaoczne

0
Uczynny Szczur napisał(a):

Po technikum chciałbym pracować, raczej studia dzienne nie są moim celem, po prostu chciałbym już zarabiać i zdobywać wiedzę stricte praktyczną.

Jeżeli chcesz pracować, to musisz już cokolwiek potrafić. Zacznij przerabiać jakiś solidny podręcznik, ćwicz i pisz własny kod.

1

Obudziłem się dopiero teraz, do tej pory bawiłem się różnymi językami, jakieś podstawy znam, jednak wiem że moja wiedza jest znikoma. Zawsze było tak, że w pewnym momencie kiedy sie brałem za naukę programowania po kilku dniach traciłem zapał, brakowało mi motywacji. A w tym wszystkim najśmieszniejsze jest to, że nie wyobrażam sobie aby robić coś innego.

Wiem, że to wszystko kwestie indywidualne, jednak liczę, że coś podpowiecie i w jakimś stopniu Wasze wpisy mnie zmotywują.

Wiesz, to całe programowanie to nie jest noworoczny detoks cukrowy, że wystarczy się zmotywować na siłę. Mówimy o czymś, co niby masz robić przez resztę swojego życia, a ty piszesz, że tracisz motywację po 3ech dniach... Masz świadomość tego, że w dorosłym życiu jak ci tak brakuje motywacji, to w efekcie brakuje np. chleba...? Weź nam tu nie pitol, tylko odpowiedz sobie na to zarąbiście ważne pytanie: co chcesz w życiu robić? A potem zacznij to robić!

Jak nie masz motywacji do programowania, a poza tym nie wyobrażasz sobie, co innego mógłbyś robić, to nie pozostaje ci nic innego, jak zostać menelem...

title

0

Jak chcesz się naprawdę nauczyć programować to idz na studia.
Tam ponasz działanie komputera od najniższego poziomu, będziesz miał laboratoria z listami zadań do wykonania.
Sam się nie zmotywujesz ale jak będziesz co tydzień dostawał listy zadań do napisania to się nauczysz.

Po technikum to możesz być co najwyżej adminem sieci.
Jak chcesz programować to idz na studia informatyczne, a jeżeli lubisz lutować to na elektroniczne...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1