Sens pójścia na studia informatyczne

0

Witajcie, myślę nad studiami z informatyki zaocznie na uniwerku, poszedłbym na 2 letnie magisterskie, bo mam już studia skończone z kierunku ekonomicznego. Umiem podstawy programowania w Javie, SQL. Jak widzę przedmioty jakie są na tej informatyce to trochę szkoda mi czasu np:
*Analiza matematyczna i równania różniczkowate
*Teoria obliczeń i złożoności
*Konstrukcja kompilatorów

Mój cel zawodowy to nauczyć się dobrze programować JAVIE, a potem po kilku latach przejść do zarządzania projektami IT. Nie wiem czy teoria obliczeń z analiza matematyczną mi w tym cokolwiek pomoże, jak sądzicie? Mimo wszystko coś w CV muszę mieć związanego z IT, dlatego rozważam alternatywną opcję podyplomowe z JAVY na politechnice lub podyplomowe pod zarządzanie IT.

Co byście zrobili na moim miejscu?

8

Studia informatyczne to nie kurs programowania, a tym bardziej szkoła zawodowa.

0
Zimny Orzełek napisał(a):

....a potem po kilku latach przejść do zarządzania projektami IT....
.... Co byście zrobili na moim miejscu?

Jeżeli chcesz iść na stanowisko kierownicze to chyba oczywiste jest że brak studiów bardzo ograniczy ci możliwości, szczególnie w takim języku

1

Kuźwa naprawdę studia to nie zawodówka. Studia są teorią i tak jest na całym świecie

0

Jeśli chcesz iść na PM to sam sobie rozwiązałeś problem - wykształcenie kierunkowe mieć musisz, bo inaczej ograniczysz sobie możliwość (faktycznego) zatrudnienia do małych firm. Poza tym jakich przedmiotów się spodziewałeś? To tak jakbyś się dziwił, że na ekonomii miałeś prawo (np. ochronę własności intelektualnej), statystykę (zakładam, że miałeś bo to dość istotna sprawa), podstawy psychologii etc.

Bardziej bym się zastanawiał, czy dasz sobie radę na studiach II stopnia z informatyki bez przerobienia programu bardziej do niej zbliżonego niż właśnie ekonomia.

0

Tak miałem statystykę, czy matematykę, bo kierunek który skończyłem to zarządzanie. Myślę, że raczej bym sobie poradził, tylko szczerze mówiąc wolałbym w tym czasie perfekcyjnie doszlifować angielski i uczyć się dalej programowania. Ale chyba macie rację, że jeśli nie informatyka, to raczej odsuwa mnie to od perspektywy PM.

0
  1. Jak już wspomniano, studia z informatyki niewiele maja wspólnego z kursem programowania w javie.
  2. Trudno mi sobie wyobrazić kogoś po studiach innych niż informatyka/automatyka/elektronika (lub pasjonata) na magisterce z informatyki. Chyba ze na jakiejś wyższej szkole żonglowania ryżem. Bo dostajesz do zaklepania np. jakiś symulator do prezentowania uczenia maszynowego - dla wszystkich problemem jest tylko doczytanie jak to uczenie maszynowe zrobić, bo samo klepniecie symulatora to pikuś, a dla kogoś kto zna tylko jakieś podstawy już nie bardzo.

Dodatkowo nie wiem czy taka magisterka moze ci sie jakoś specjalnie przydać, oprócz kwestii formalnych, w pracy jako PM w projektach IT. Jakbyś miał doświadczenie jako programista/architekt to co innego.

0

Studiowalem na Politechnice Slaskiej na wydziale AEiI i mialem przez rok C#. Chyba z 90 godzin lacznie, jakis projekt semestralny i inne gowna. Skonczylem go z ocena 5 sam nie wiem jakim cudem. Wiecej sie nauczylem, gdy w koncu programowanie okazalo mi sie przydatne i zaslonilem zaluzje i kodowalem, czytalem i kodowalem przez tydzien po to zeby zrobic maly projekt w WF dla firmy do ktorego sie zglosilem, bo myslalem ze ta wiedza ze studiow mi cos da.

2

bo myslalem ze ta wiedza ze studiow mi cos da.

jak sie nie uczyles to Ci nic nie dala.

Wiekszosc ludzi zle rozumie studia. One nie maja uczyc one maja zainteresowac tematem. One maja pokazac szersze spektrum jakim jest Informatyka sama w sobie a nie programowanie.

To tak jakbys poszedl na wystawie najnowszych modeli aut w roku 2020 i sie czepial ze nie jestes w stanie zrobic silnika bo poszedles na wystawie i nie zadawales zadnych pytan ani sie nie zainteresowales. Poszedles bo kolega poszedl i w sumie wypada...

0
fasadin napisał(a):

bo myslalem ze ta wiedza ze studiow mi cos da.

jak sie nie uczyles to Ci nic nie dala.

Wiekszosc ludzi zle rozumie studia. One nie maja uczyc one maja zainteresowac tematem. One maja pokazac szersze spektrum jakim jest Informatyka sama w sobie a nie programowanie.

To tak jakbys poszedl na wystawie najnowszych modeli aut w roku 2020 i sie czepial ze nie jestes w stanie zrobic silnika bo poszedles na wystawie i nie zadawales zadnych pytan ani sie nie zainteresowales. Poszedles bo kolega poszedl i w sumie wypada...

Studia jako coś służącego zainteresowaniu się przedmiotem, trzeba być mega idiotą żeby wpaść na tak "genialny" pomysł, zainteresować się czymś to można wpisując hasło w google, a nie przeznaczać na to 5 lat swojego życia, studia są po to żeby przekazać wiedzę i umiejętności do pracy w danej dziedzinie przemysłu czy to badawczej czy to czysto praktycznej. Inżynier i magister to tytuł zawodowy, a nie naukowy.

0

W sumie też nie rozumiem teorii że "są tylko po to żeby się zainteresować", 3-5 lat pokazów to chyba drobna przesada... Zresztą niektórzy twierdzą że w liceach/gimnazjach też tylko "przedstawianie tematu" jest. Tak na logikę ktoś kto serio się uczył na studiach chyba będzie trochę bardziej elastyczny niż ktoś kto po kursie javy.

1

@KrwawyPirat niestety na taki "pomysł" to wpadl twórcy edukacji wyższej, bo dokładnie taki jest jej cel. Podobny trochę jak w przypadku liceum ogólnokształcącego - żeby przekazać wszystkim bardzo szeroka wiedzę, nie bardzo głęboką. Oczywiście na studiach pojawiają się przedmioty obieralne i specjalizacje i wtedy można pogłębić pewne dziedziny, ale nic poza tym. trzeba być mega idiotą zeby myśleć że 15 czy 30h laborek z jakiegoś przedmiotu zrobią z kogoś specjalistę ;) Dostaniesz tam podstawową wiedzę i jeśli cię ten temat zainteresuje to pociagniesz go dalej.

zainteresować się czymś to można wpisując hasło w google, a nie przeznaczać na to 5 lat swojego życia

No jeśli twoje "zainteresowania" to pokemony to faktycznie wystarczy hasło w google, ale jeśli to coś bardziej złożonego to niestety tak prosto nie ma. Na przykład z taką kryptografią trudno wystartować bez znajomości złożonego aparatu matematycznego, który na studiach rozwija się przynajmniej 2-3 semestry. Tak samo z budową kompilatorów i innymi rzeczami trudniejszymi niż "pokemon go". Potrzeba wielu miesięcy nauki żeby w ogóle móc zacząć sie uczyć podstaw tych zagadnień.

Każdy absolwent studiów ma pewna "bazę wiedzy" wspólną dla wszystkich i to jest wiedza podstawowa. Ale jeden dobrał sobie przedmioty z przetwarzania języka naturalnego i potem napisał z tego pracę dyplomową i zna sie na temacie, a inny pisał w tym czasie dekompilatory, a jeszcze inny zajmował się heurystycznymi algorytmami dla problemów NP-zupełnych. Ale nikt nikogo do takiego pogłębiania nie zmusza. Równie dobrze ktoś może sobie dobrać jakieś "zapychacze" i zaliczyc je na 3.0 i żadnej głębszej wiedzy nie wyniesie.

0

Studia sa po to zeby uzyskac dyplom, tytul i naiwnie liczyc na to, ze z szewca przejdzies na informatyka pracujacego w biurze przed komputerem..;)

0
Shalom napisał(a):

zainteresować się czymś to można wpisując hasło w google, a nie przeznaczać na to 5 lat swojego życia

No jeśli twoje "zainteresowania" to pokemony to faktycznie wystarczy hasło w google, ale jeśli to coś bardziej złożonego to niestety tak prosto nie ma. Na przykład z taką kryptografią trudno wystartować bez znajomości złożonego aparatu matematycznego, który na studiach rozwija się przynajmniej 2-3 semestry. Tak samo z budową kompilatorów i innymi rzeczami trudniejszymi niż "pokemon go". Potrzeba wielu miesięcy nauki żeby w ogóle móc zacząć sie uczyć podstaw tych zagadnień.

Tak faktycznie, bo w google jest tylko wiedza dotycząca pokemon go. I to mówi osoba na forum, na którym nigdy nikogo nie odsyła się do google'a. Poza tym popadłeś w jakiś paradoks, poprzedni post, w którym @fasadin napisał, że studia służą zainteresowaniu się tematem, zakłada właśnie własną pracę na studiach, a więc właśnie wykorzystywanie google'a i internetu do zdobywania wiedzy we własnym zakresie. Więc wystarczy hasło w google i własna nauka, studia jako budynek czy miejsce do którego przychodzi się po hasełka do wpisania do google'a nie są do tego potrzebne.

2

Niestety nie rozumiesz chyba słowa pisanego. Studia służą do przekazania podstaw z różnych dziedzin i zainteresowania tematem a potem trzeba się już samodzielnie specjalizować.
Oczywiście na upartego można wszystkiego nauczyć sie samemu w domu, tylko ze ani nie będziesz za bardzo wiedział od czego zacząć ani nie będziesz umiał wybrać wartościowych materiałów a jak trafisz na bardziej złożony problem to nie będziesz miał kogo spytać. W efekcie oczywiście się da, ale będzie to dużo trudniejsze i mniej efektywne.
Czym innym jest własna praca kiedy ktoś ci wyjaśni podstawy a potem jasno mówi że potrzebujesz doczytać na temat X i Y i najlepiej z ksiażki Z bo inne są słabo napisane/mają błędy, a potem mozesz jeszcz niejasności skonsultować, a czym innym jest własna praca kiedy wpisujesz w google "jak wymyślić nowe szyfrowanie lepsze od RSA". Takie googlowanie w ciemno to sie nadaje do pokemonów ;) Są oczywiście dziedziny jak programowanie, gdzie można dopytać na różnych forach, ale to pewne wyjątki mimo wszystko.

Ale wielu studentów traktuje studia jak podstawówke. "Pani pokazała cośtam na lekcji to tego się uczymy". Nigdy niczego sami nie doczytali, nigdy nie poszli skonsultować problemów z doktorem/profesorem, nigdy nie chcieli sie dołączyć do pisania jakiejś publikacji, nigdy nie chcieli sie dołączyć do pracy nad jakimś uczelnianym projektem, a potem sie dziwią że studia skończyli a niewiele umieją.

Po liceum też niby każdy ma takie samo świadectwo ukończenia szkoły średniej, zarówno ten który miał średnią 6.0 i zdał X rozszerzonych matur na 100% jak i ten co prześlizgnął się na samych 2 a matury zdał tylko z obowiązkowych przedmiotów i to na 30% z podstawy.

0
Shalom napisał(a):

Niestety nie rozumiesz chyba słowa pisanego. Studia służą do przekazania podstaw z różnych dziedzin i zainteresowania tematem a potem trzeba się już samodzielnie specjalizować.
Oczywiście na upartego można wszystkiego nauczyć sie samemu w domu, tylko ze ani nie będziesz za bardzo wiedział od czego zacząć ani nie będziesz umiał wybrać wartościowych materiałów a jak trafisz na bardziej złożony problem to nie będziesz miał kogo spytać. W efekcie oczywiście się da, ale będzie to dużo trudniejsze i mniej efektywne.
Czym innym jest własna praca kiedy ktoś ci wyjaśni podstawy a potem jasno mówi że potrzebujesz doczytać na temat X i Y i najlepiej z ksiażki Z bo inne są słabo napisane/mają błędy, a potem mozesz jeszcz niejasności skonsultować, a czym innym jest własna praca kiedy wpisujesz w google "jak wymyślić nowe szyfrowanie lepsze od RSA". Takie googlowanie w ciemno to sie nadaje do pokemonów ;) Są oczywiście dziedziny jak programowanie, gdzie można dopytać na różnych forach, ale to pewne wyjątki mimo wszystko.

Ale wielu studentów traktuje studia jak podstawówke. "Pani pokazała cośtam na lekcji to tego się uczymy". Nigdy niczego sami nie doczytali, nigdy nie poszli skonsultować problemów z doktorem/profesorem, nigdy nie chcieli sie dołączyć do pisania jakiejś publikacji, nigdy nie chcieli sie dołączyć do pracy nad jakimś uczelnianym projektem, a potem sie dziwią że studia skończyli a niewiele umieją.

Po liceum też niby każdy ma takie samo świadectwo ukończenia szkoły średniej, zarówno ten który miał średnią 6.0 i zdał X rozszerzonych matur na 100% jak i ten co prześlizgnął się na samych 2 a matury zdał tylko z obowiązkowych przedmiotów i to na 30% z podstawy.

Podstawy to się uczy w podstawówce, a nie na studiach czytaj "szkole wyższej" z różnych dziedzin uczy się rzeczy w liceum ogólnokształcącym, a nie studiach, na których ściśle wybiera się dany kierunek.

Równie dobrze te podstawy może wyjaśnić ktoś Tobie z forum, i na pewno od takiej osoby dowiesz się więcej niż profesora z naburmuszonym ego.

Poza tym tok studiów, zwykle jest tak ukierunkowany, żeby przedstawiać materiał do zdania egzaminu, a nie te potrzebne do danej dziedziny przemysłu. Poza tym sam napisałeś, że gdy nikt nie dołączył się do dodatkowych projektów, to sam tok studiów niczego nie daje, a więc tylko praca własna daje efekty, a do tego studia nie są potrzebne.

Ponadto co innego jest studiowanie informatyki, gdzie zasoby potrzebne do projektów są wirtualne i nic nie kosztują, a co innego studiowanie innych technicznych kierunków, gdzie zasoby do projektów są fizyczne, realne i mają swoją cenę. Być może z tego wynikają Twoje doświadczenia z pomocnymi wykładowcami, dużą ilością projektów i publikacji i wspieraniem ich realizacji, bo informatyczne projekty nic nie kosztują, zasoby są ogólnodostępne dla każdego. Poza tym na informatyce to raczej wszystko może się przydać w toku studiów, w innych kierunkach już tak kolorowo nie jest i te bardziej odbiegają od tego co się przydaje w faktycznej pracy, a co na etapie studiowania.

0

Podstawy to się uczy w podstawówce, a nie na studiach czytaj "szkole wyższej" z różnych dziedzin uczy się rzeczy w liceum ogólnokształcącym, a nie studiach, na których ściśle wybiera się dany kierunek.

Równie dobrze te podstawy może wyjaśnić ktoś Tobie z forum, i na pewno od takiej osoby dowiesz się więcej niż profesora z naburmuszonym ego.

Poza tym tok studiów, zwykle jest tak ukierunkowany, żeby przedstawiać materiał do zdania egzaminu, a nie te potrzebne do danej dziedziny przemysłu. Poza tym sam napisałeś, że gdy nikt nie dołączył się do dodatkowych projektów, to sam tok studiów niczego nie daje, a więc tylko praca własna daje efekty, a do tego studia nie są potrzebne.

Ponadto co innego jest studiowanie informatyki, gdzie zasoby potrzebne do projektów są wirtualne i nic nie kosztują, a co innego studiowanie innych technicznych kierunków, gdzie zasoby do projektów są fizyczne, realne i mają swoją cenę. Być może z tego wynikają Twoje doświadczenia z pomocnymi wykładowcami, dużą ilością projektów i publikacji i wspieraniem ich realizacji, bo informatyczne projekty nic nie kosztują, zasoby są ogólnodostępne dla każdego. Poza tym na informatyce to raczej wszystko może się przydać w toku studiów, w innych kierunkach już tak kolorowo nie jest i te bardziej odbiegają od tego co się przydaje w faktycznej pracy, a co na etapie studiowania.

Nie kminie ludzi którzy wszystko zwalają na uczelnie, u mnie na studiach większość ludzi traktuje przedmioty jak magię oderwaną od rzeczywistości którą można tylko wykuć i zaliczyć. A z "profesorkami" jak to w życiu większość jest normalna paru jest świetnych i jest paru poniżej krytyki. To że studia same w sobie ci nie dają forów w klepaniu formatek nic nie znaczy.

0
Wybitny Terrorysta napisał(a):

Nie kminie ludzi którzy wszystko zwalają na uczelnie, u mnie na studiach większość ludzi traktuje przedmioty jak magię oderwaną od rzeczywistości którą można tylko wykuć i zaliczyć. A z "profesorkami" jak to w życiu większość jest normalna paru jest świetnych i jest paru poniżej krytyki. To że studia same w sobie ci nie dają forów w klepaniu formatek nic nie znaczy.

Ja zwalam winę na uczelnię, czy mówię jak jest. Poza tym nie mam nic wspólnego z klepaniem formatek, ale widzę, że na tym forum jak mówi się studia, to ma się na myśli tylko studia na kierunku Informatyka jakby inne kierunki nie istniały. Poza tym to wykładowcy traktują swoje wykłady, jako coś na którym trzeba przekazać wiedzę potrzebną do zdania ich egzaminu, a nie ja "jako magię oderwaną od rzeczywistością, którą można tylko wykuć i zaliczyć".

0

Oczywiście na upartego można wszystkiego nauczyć sie samemu w domu, tylko ze ani nie będziesz za bardzo wiedział od czego zacząć ani nie będziesz umiał wybrać wartościowych materiałów a jak trafisz na bardziej złożony problem to nie będziesz miał kogo spytać. W efekcie oczywiście się da, ale będzie to dużo trudniejsze i mniej efektywne.

??.., ze niby na studiach tak strasznie dobrze pomagaja, ukierunkowuja i w ogole chca zrobic z ciebie super informatyka? Przeciez wiekszosc tego czego uczysz sie na studiach jest nieprzydatna w pracy, ale sam fakt, ze uczyles sie matematyki wyzszej, algorytmow, zlozonosci obliczeniowej, sztucznej inteligencji..itd., czyni ze studiow wartosciowy kapital. Kandydat ze studiami, to sygnal dla pracodawcy, ze ma do czynienia z potencjalem, ktoremu trzeba stworzyc warunki do rozwoju.
Studia sa po to, zeby pracodawca wiedzial, ze jesli kandydat nie ma doswiadczenia, to chociaz ma studia, a to z kolei swiadczy o tym , ze skoro sie 3-5 lat wysilal na studiach i zaliczal trudne przedmioty, to programowanie przy tym jest jak dziecinna zabawa. Najprosciej mowiac, ma studia, to nadaje sie do pracy, nie ma studiow, to moze ma doswiadczenie. Nie ma studiow i doswiadczenia, nie ma dla niego pracy...;)

0

Studia sa po to, zeby pracodawca wiedzial, ze jesli kandydat nie ma doswiadczenia, to chociaz ma studia, a to z kolei swiadczy o tym , ze skoro sie 3-5 lat wysilal na studiach i zaliczal trudne przedmioty, to programowanie przy tym jest jak dziecinna zabawa.

A to ciekawe. Gdzie znajdę takich naiwniaków pracodawców?

0

A to ciekawe. Gdzie znajdę takich naiwniaków pracodawców?

Na pewno gdzies istnieja w big cities. Przeciez nie napisze, ze studia sa tylko dla tytulu, papierka i stanowia rozrywke intelektualna. Studia maja sens wtedy, kiedy juz na studiach zdobywa sie doswiadczenie (praca na pol etatu itp.). ;)

0

Przeciez wiekszosc tego czego uczysz sie na studiach jest nieprzydatna w pracy

Kolejny który pomyslił studia z informatyki (nauki o przetwarzaniu informacji) z zawodówką uczącą programować. Po studiach informatycznych uzyskujesz co prawda tytuł zwodowy ale informatyka a nie programisty. I tego też na studiach uczą - metod i technik przetwarzania informacji. Jeśli ktoś twierdzi że matematyka, algorytmika czy sztuczna inteligencja są "zbędne" na studiach informatycznych to nie ma pojecia o czym mówi. To trochę jakby iść na studia z chemii a potem narzekać że trzeba jakieś reakcje przeprowadzać i chemikalia mieszać.

0

Kolejny który pomyslił studia z informatyki (nauki o przetwarzaniu informacji) z zawodówką uczącą programować. Po studiach informatycznych uzyskujesz co prawda tytuł zwodowy ale informatyka a nie programisty. I tego też na studiach uczą - metod i technik przetwarzania informacji. Jeśli ktoś twierdzi że matematyka, algorytmika czy sztuczna inteligencja są "zbędne" na studiach informatycznych to nie ma pojecia o czym mówi. To trochę jakby iść na studia z chemii a potem narzekać że trzeba jakieś reakcje przeprowadzać i chemikalia mieszać.

Wiesz, gdybys zrozumial sens tego co napisalem, pewnie nie pisalbys takich glupot. Nie poszedlem na studia, zeby sie nauczyc programowac, bo programowac umialem znacznie wczesniej. Pracodawca nie bierze pod uwage kapitalu intelektualnego studenta. Nie obchodzi go, ze oto stoi przed nim inzynier, specjalista od przedwarzania informacji. Dla pracodawcy liczy sie bardziej nie potencjal (np. IQ), a to czy kandydat ma komercyjne doswiadczenie i ile juz sie nauczyl w innej firmie u innego pracodawcy. Nie bierze pod uwage faktu, ze skoro kandydat na stanowisko programisty ogarnia bardzo dobrze algorytmy, matematyke, przetwarzanie sygnalow, to programowanie w Java, C#, czy kazdej innej technologii, to bulka z maslem dla kogos, kto teoretycznie moglby zajmowac sie na starcie swojej kariery duzo bardziej zaawansowanymi problemami, a nie tepym klepaniem formatek do ktorego wymagane jest wczesniejsze doswiadczenie komercyjne. We wspolczesnych rekrutacjach przecenia sie role doswiadczenia, a nie docenia sie potencjalu kandydata, bo w ostatecznosci i tak jak juz wreszcie gdziej takiego po studiach zatrudnia, to zapewne do klepania formatek...;)

0

@Zimny Pomidor a ty nadal nie rozumiesz różnicy między informatyką a programowaniem. Jak idziesz do pracy niezgodnej ze swoim wykształceniem to nie ma sie co dziwić ze pracodawcy nie obchodzi za bardzo co robiłeś na studiach. Jak ktoś studiował socjologie a idzie pracować jako mechanik samochodowy to chyba dość logicznym jest że pracodawca nie jest zainteresowany jego piątkami w indeksie, tylko czy kiedykowiek naprawiał jakiś samochód.

I tutaj jest bardzo podobnie - jeśli ktoś studiował informatykę a idzie pracować jako programista / klepacz formatek. Bo programowanie jest tylko jednym z narzędzi informatyki, więc co prawda na informatyce trochę go będzie, ale to nie są studia z programowania. Nie są to też studia z inżynierii oprogramowania, która jest jeszcze inną dziedziną.

Na większości inżynierskich kierunków masz matematykę, ale to nie znaczy że każdy inżynier może z marszu pracować przy tworzeniu matematycznych modeli w jakimś banku. Podobnie jest z fizyką czy elektrotechniką/elektroniką. Większość inżynierskich kierunków ma takie przedmioty, ale to nie znaczy że każdy absolwent nadaje się do pracy jako elektronik czy elektryk. Tak samo jest z programowaniem i informatyką.

0

Nie bierze pod uwage faktu, ze skoro kandydat na stanowisko programisty ogarnia bardzo dobrze algorytmy, matematyke, przetwarzanie sygnalow, to programowanie w Java, C#, czy kazdej innej technologii, to bulka z maslem dla kogos, kto teoretycznie moglby zajmowac sie na starcie swojej kariery duzo bardziej zaawansowanymi problemami, a nie tepym klepaniem formatek do ktorego wymagane jest wczesniejsze doswiadczenie komercyjne

Matematyke ogarnia dobrze matematyk prawdodpobnie z phd i kilunastoletnim doswiadczeniem. To ze zdales kolosa z przetwarzania sygnalow nie znaczy jeszcze ze juz jestes specjalista w tej dziedzinie.

1

Matematyke ogarnia dobrze matematyk prawdodpobnie z phd i kilunastoletnim doswiadczeniem. To ze zdales kolosa z przetwarzania sygnalow nie znaczy jeszcze ze juz jestes specjalista w tej dziedzinie.

Matematykiem zawsze bylem dobrym lub b.dobrym i nie trzeba miec Phd, zeby byc uzytecznym specjalista od przetwarzania informacji. Liczy sie potencjal do uczenia sie trudnych zagadnien, a nie ile lat doswiadczenia zdobylo sie gdzies tam. Zaliczylem egzamin z przetwarzania sygnalow, a nie kolos. Mam dyplom inzyniera i czasami mi wstyd, ze chodze na rozne idiotyczne rekrutacje, gdzie dowiaduje sie jakimi glupotami zajmuja sie Januszsofty i jakimi debilami sa owi Janusze. Nie warto studiowac informatyki, jesli po studiach wyjdziesz na rynek pracy, zeby kleic buble na roznych wordpressach, albo klepac formatki. To sa zadania dla gimbusow, albo slabych technikow, a nie inzynierow.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1