Coders Lab czy lepiej Codecool?

1

Kolega Błękitny dostał od razu pracę a potem namówił nas i wszystkie razem z koleżankami poszłyśmy na kurs i też dostałyśmy świetną pracę i programujemy do internetu.

0

Lepiej samemu? Oba sprzedają ludziom g^wno za chore pieniądze

0
LoOpY_99 napisał(a):
Wesoły Polityk napisał(a):
LoOpY_99 napisał(a):

co do tych wszystkich kursów - żaden z moich dotychczasowych pracodawców nie zatrudniłby programisty bez studiów informatycznych,
chyba, że ktoś tu myśli o pracy w Januszofcie, to tam może i niepotrzebne

możesz coś więcej na ten temat, jacy to pracodawcy konkretnie, serio pytam

duuże firmy, korpo (nazwy, które konkretnie -> priv)) znam też kilka innych korpo , do których bez studiów informatycznych też nie ma szans, nawet gdy w ogłoszeniu/ ofercie pracy wprost nie jest to wskazane, to po prostu zawsze wyborą kogoś po studiach informatycznych......we wcześniejszej pracy team leader dodatkowo preferował osoby konkretnie po informatyce na politechnice, jak widział w CV informatyke studiowaną na uniwersytecie, to mało kogo zapraszał na rozmowe....aktualny team leader CV bez studiów informatycznych wyrzuca do kosza)

znam osobe,co bez studiów informatycznych pracuje jako programista, ale jest to firma koszmarch

hej
pracuję od ponad 10 lat, kilku pracodawców, zawsze bardzo duże zespoły, dobre warunki finansowe na tle rynku.
Dominuje C++.
Z tego co widzę, liczy się przede wszystkim doświadczenie, duże znaczenie ma weryfikacja wiedzy przez rozmowę i/lub ewentualnie test (bywa że zadanie wymaga bardziej złożonej matematyki, chociaż nie są to zadania milenialne). Edukacja... prawie nie ma znaczenia. Jest to raczej podpunkt z typu "nie zaszkodzi jak ma studia" - swoją drogą na początku było to mnie zaskoczeniem, ale doświadczenie, rozmowa i test były dla pracodawców głównymi kryteriami. Wśród programistów było wielu rzeźników bez studiów, jak i bardziej przeciętnych po różnych studiach. Było paru gości po UW - wszyscy absolutnie mega podstawy algorytmiczne, tu wielkie kudosy dla tego wydziału - ale to jeden z najlepszych wydziałów na świecie. Natomiast jeśli programiści nie byli po absolutnie topowych wydziałach, tylko po mniejszych politechnikach, polsko japonskiej itp, to nie widać było tej różnicy podstaw między nimi a samoukami.
Wracając do przykładu z Twoimi szefami o odrzucaniu CV programistów bez studiów - nikt rozsądny od bardzo dawna tak nie robi, z najlepszymi pracodawcami na czele jak facebook czy google.

0

Niestety coders lab nie jest najlepsze, kurs Java Script + React może coś tam nauczy, ale szału nie ma. Bootcampy obecnie przeżywają oblężenie i bardzo ciężko jest znaleźć pracę po tym bo takich kandydatów, bez doświadczenia komercyjnego jest mnóstwo. Wymagania na juniora wywindowały w górę.
Ale ludzie skuszeni zarobkami programistów płacą 10 tys zł za kurs na którym organizatorzy nie zapewniają nawet komputera (nie zdziwię się jak kurs będzie kosztował 12-13 tys zł niedługo).
Czy się opłaca? Moim zdaniem nie, ale to oczywiście indywidualna kwestia.

0
Czarny Kura napisał(a):

Niestety coders lab nie jest najlepsze, kurs Java Script + React może coś tam nauczy, ale szału nie ma. Bootcampy obecnie przeżywają oblężenie i bardzo ciężko jest znaleźć pracę po tym bo takich kandydatów, bez doświadczenia komercyjnego jest mnóstwo. Wymagania na juniora wywindowały w górę.
Ale ludzie skuszeni zarobkami programistów płacą 10 tys zł za kurs na którym organizatorzy nie zapewniają nawet komputera (nie zdziwię się jak kurs będzie kosztował 12-13 tys zł niedługo).
Czy się opłaca? Moim zdaniem nie, ale to oczywiście indywidualna kwestia.

Korzystales może z tego kursu Reacta? Jestem właśnie zainteresowany tym kursem i interesują mnie opinie. Wydaje mi się że taki kurs to solidna baza i podstawa do nauki programowania. Oglądanie tutoriali w internecie na nic jak nikt Cię nie zmobilizuje do pisania własnego kodu :)

0
pawelwch napisał(a):
Czarny Kura napisał(a):

Niestety coders lab nie jest najlepsze, kurs Java Script + React może coś tam nauczy, ale szału nie ma. Bootcampy obecnie przeżywają oblężenie i bardzo ciężko jest znaleźć pracę po tym bo takich kandydatów, bez doświadczenia komercyjnego jest mnóstwo. Wymagania na juniora wywindowały w górę.
Ale ludzie skuszeni zarobkami programistów płacą 10 tys zł za kurs na którym organizatorzy nie zapewniają nawet komputera (nie zdziwię się jak kurs będzie kosztował 12-13 tys zł niedługo).
Czy się opłaca? Moim zdaniem nie, ale to oczywiście indywidualna kwestia.

Korzystales może z tego kursu Reacta? Jestem właśnie zainteresowany tym kursem i interesują mnie opinie. Wydaje mi się że taki kurs to solidna baza i podstawa do nauki programowania. Oglądanie tutoriali w internecie na nic jak nikt Cię nie zmobilizuje do pisania własnego kodu :)

Nie warto, kolega wyżej napisał dlaczego. I tak musisz się sam zmobilizować do nauki, na kursie są jedynie podstawy podstaw, bez własnej nauki nic nie osiągniesz. 10 tys zł to bardzo dużo, lepiej te pieniądze zainwestuj książki (choć lepiej i tak się uczyć z tutoriali online). A jeśli już chcesz iść na kurs to wybierz Javę - bo to o wiele trudniej ogarnąć samemu. JavaScript jest bardzo prosty dla początkujących, nie potrzebujesz kursu. A zaraz będzie wysyp FrontEndowców po tych kursach i na każde juniorskie stanowisko będzie 100 osób na miejsce. Backend jest mniej atrakcyjny (bo trudniejszy i mniej przyjazny). Zauważ, że już teraz w prawie każdym ogłoszeniu na juniora wymagają min. roku KOMERCYJNEGO doświadczenia (właśnie po to żeby odsiać tych ludzi po kursach). Reasumując, pisz sam wrzucaj projekty na gita żeby było się czym pochwalić w CV i działaj sam, bo papierek ukończenia kursu teraz już kompletnie nic nie daje.

1

Mój kumpel jakiś czas temu poszedł na kurs Javy do CodersLaba - zapłacił ponad 10k. Po miesiącu od skończenia kursu dostał pracę (wcześniej nie miał doświadczenia w programowaniu - pracował tylko jako analityk). Czy poleca kurs? powiedział, że... niekoniecznie ;) Kurs miał fajne reklamy w necie a że najdroższy, to pewnie i najlepsza jakość. Sam się podjarałem, że w 2-3 miesiące można nauczyć się programować i dlatego zapytałem. Powiedział że gdyby miał możliwość kupić jeszcze raz, to poszedłby na coś tańszego i jest przekonany że efekt byłby ten sam. O CodeCool nigdy nie słyszałem więc nie wiem jakie ma opinie.

BTW. Jestem tutaj "świeżakiem" i to mój pierwszy post, także witam wszystkich! ;)

0

A czy można wiedzieć w jakim mieście Twój kumpel kończył kurs? I o ile nie jest to tajemnicą, jakie stanowisko i zarobki zaproponowano mu po kursie

2

Szkoły programowania to ściema i dziwie się że ktokolwiek pisze pozytywnie o nich, według mnie te komentarze są wypisywane przez te szkoły.

0
daniel1987 napisał(a):

Szkoły programowania to ściema i dziwie się że ktokolwiek pisze pozytywnie o nich, według mnie te komentarze są wypisywane przez te szkoły.

Ale czemu? Ekspresowa nauka podstaw programowania... Naprawdę wam się wydaje, że do klepania sobie api w jakimś korpo potrzeba studiów i wielkiej pasji?

1
Świetny Kaczor napisał(a):
daniel1987 napisał(a):

Szkoły programowania to ściema i dziwie się że ktokolwiek pisze pozytywnie o nich, według mnie te komentarze są wypisywane przez te szkoły.

Ale czemu? Ekspresowa nauka podstaw programowania... Naprawdę wam się wydaje, że do klepania sobie api w jakimś korpo potrzeba studiów i wielkiej pasji?

nie trzeba tez kursu za 10k

0

Daj sobie spokój z bootcampami i jakimiś labsami. Idź na polibudę na studia podyplomowe. Plusy: uczysz się samemu, czytasz książki, masz wykłady na uczelni + praktyczne projekty. Po roku wiesz co z czym się je. Po takim bootcampie, będziesz umiał wykodzić podstawowy wygląd apki, ale nie będziesz nawet wiedział co to są metody protokołu HTTP. To są pieniądze wyrzucone w błoto. Co innego jeżeli jesteś programistą i masz za dużo kasy i idziesz na taki bootcamp by się doszkolić. Początkującym stanowczo odradzam. By być produktywnym programistą potrzebna jest wiedza, której nie sposób przekazać i przyswoić w 6 tygodni.

0
Mały Kaczor napisał(a):

Hej !

Jestem uczestnikiem kursów jednej ze szkół i wcześniej też uczyłem się na "własną rękę" to mogę dorzucić swoje 3 grosze :) Różnica między kursem a nauką samodzielnie jest dla mnie jedna - "jasność" tego, co robi. Mnie najbardziej w dostępnych kursach na temat JavaScript, CSS, czy Jquery przeszkadzało to, iż nie wiedziałem zastosowania do tego, co i po co to robię :D ... Tak nauczyłem się dzięki temu podstaw (składni, prawidłowego budowania kodu, dobrych praktyk), ale nie wiedziałem, jak i kiedy należy je zastosować. Na kurs zapisałem się, aby uporządkować zdobytą wiedzę i po paru tygodniach jestem zadowolony. Stanowi doskonałe uzupełnienie tego, co już się nauczyłem i wyjaśnia moje wątpliwości.

Wiem, że są ludzie, którzy sami się wszystkiego nauczycieli ( i chwała im za to ), ale jeżeli czujesz, że sam nie dasz rady lub nie jesteś w stanie czegoś ogarnąć, zdecyduj się na kurs. Tylko, będzie on miał sens, jeżeli połączysz go z nauką we własnym zakresie.

Pozdrawiam,

Witam
Czytam ten temat i nauczyłeś się kodować.
Pozdrawiam

0
siloam napisał(a):

Daj sobie spokój z bootcampami i jakimiś labsami. Idź na polibudę na studia podyplomowe. Plusy: uczysz się samemu, czytasz książki, masz wykłady na uczelni + praktyczne projekty. Po roku wiesz co z czym się je. Po takim bootcampie, będziesz umiał wykodzić podstawowy wygląd apki, ale nie będziesz nawet wiedział co to są metody protokołu HTTP. To są pieniądze wyrzucone w błoto. Co innego jeżeli jesteś programistą i masz za dużo kasy i idziesz na taki bootcamp by się doszkolić. Początkującym stanowczo odradzam. By być produktywnym programistą potrzebna jest wiedza, której nie sposób przekazać i przyswoić w 6 tygodni.

Jakie studia podyplomowe polecasz?

A metody HTTP na bootcampie przerabialiśmy :P

Ale faktycznie te 6-7 tygodni to straszna lipa. Lepiej było by rozłożyć materiał np na 3-6 miesięcy, a resztę czasu rozwijać się samemu

0

Jestem uczniem [tutaj nazwa firmy usunięta przez moderatora], mój kurs trwa aktualnie już prawie 8 miesięcy, wcześniej studiowałem infę na polibudzie przez 1,5 roku.
TL;DR: nie żałuję zapisu do [tutaj nazwa firmy usunięta przez moderatora] i gorąco polecam. Tu się nie siedzi na tyłku tylko przez rok konkretnie zapieprza po 5+ godzin dziennie :)

Dużo hejtu widzę na tego typu kursy ale wszystkie te opinie łączy jedno: piszą je ludzie, którzy na kursie nie byli i nie widzieli go od środka. Sam długo się broniłem przed zapisem bo myślałem, że nic nie może być lepsze niż kilka lat studiów. Prawda? Spoiler: nie.

Uczelnie wyższe zatrzymały się w czasie gdzieś lata temu, wykładają głównie wiedzę teoretyczną, o zawodzie programisty wiedzą bardzo niewiele, a duża część wiedzy jest niezwiązana z tematem programowania. Wyjście jest dobre jeśli ktoś chce pozyskać szeroką wiedzę ale bardzo niewyspecjalizowaną. Na studiach można ugryźć po trochę wszystkiego, a potem douczyć się na własną rękę.

[Tutaj nazwa firmy] nie gwarantuje wiedzy elektronicznej, matematycznej, fizycznej i innej pokrewnej wykładanej na studiach. Tutaj uczą jak **programować **i co ważniejsze jak być programistą. Przede wszystkim musimy się uczyć sami, myśleć samodzielnie i samemu szukać rozwiązań na tematy podrzucane przez szkołę. Program jest zrobiony tak by z tygodnia na tydzień stawiać kolejne **wyzwania **i nakierować na materiały, z których można pozyskać wiedzę. Do dyspozycji zawsze są też mentorzy, którzy służą doświadczeniem zawodowym, a nie akademickim. Pracujemy na zmianę indywidualnie i zespołowo, uczymy się pisać kod przejrzysty i testowalny. Po 2 miesiącach ludzie programuja tu lepiej niż większość studentów na 3-cim semestrze :)

Podsumowując: przez ostatnie 8 miesięcy nauczyłem się:

  • czym w istocie jest zawód programisty,
  • czym się charakeryzuje,
  • co jest w nim ważne,
  • jak programować w zespole,
  • pisać czysty i przejrzysty kod,
  • poprawnie używać gita,
  • dawać konstruktywny feedback,
  • rozmawiać technicznie o kodzie po polsku i po angielsku,
  • prowadzić prezentacje przed publiką,
  • dużo o tym jak programować w Javie i Javascript'cie,
  • jak tworzyć i obsługiwać relacyjne bazy danych,
  • jak zrobić serwer zarówno w Javie jak i Node.js,
  • podstawy frontendu i komunikacji z backendem,
  • algorytmów i struktur danych,
  • wielowątkowości,
    a to jeszcze nie koniec bo przede mną wybór specjalizacji i kolejne 3 miesięcy nauki.

Dużo słychać żali, że "nie da się nauczyć na jakimś kursie, kup książki albo idź na studia". Owszem, kurs w [tutaj nazwa firmy] nie jest jedyną drogą do pozyskania wiedzy. Można ją pozyskać samemu, jest wszędzie dookoła, nawet za darmo w internecie. Jednak żadna dokumentacja, żaden internetowy tutorial i żadna książka nie da doświadczenia pracy jakie pozyskuje się w [tutaj nazwa firmy]. Ucząc się samodzielnie dopiero podczas stażu lub pracy zobaczy się jak to wygląda. Cieszę się, że wybrałem [tutaj nazwa firmy] bo pozyskałem tu wiedzę konkretną, bez błądzenia po omacku we wszechobecnej w internecie dezinformacji i mogąc wszystko praktycznie przećwiczyć.

3

Urzekające w tym wątku jest to, ze praktycznie nikt z wypowiadających się tutaj forumowiczów, nie ma pojęcia o edukacji w obu wymienionych w tytule firmach.
Osoby takie jak @siloam czy @komuher wypisują jakieś głupoty wyssane z palca. I luz, wszyscy zadowoleni.
Gdy pokazał się post od Adriana, który (co nie jest specjalnie trudne do sprawdzenia, wystarczy ok 60s w google poszukać) jest studentem jednej z firm - to zostaje wyedytowany przez moda i zaraportowany jako spam. Well done!

0

@mihuwis polecam wam poczytac pewnie nabieracie sie na te same sztuczki

0

Przeczytałem i oczom nie wierzę. Gdybym nie znał realiów pewnie bym się na to złapał i zniechęcił.
Ponad połowa wypisanych rzeczy jest albo zupełnie wyssana z palca albo nawet przegięta w drugą stronę (jak rzekome unikanie słów "szkoła" i "kurs" na rzecz słowa "firma"). Autor co chwila odkrywa swoje negatywne nastawienie, bardziej przypomina to sączenie jadu niż rzetelną analizę.
Prawdziwa manipulacja faktami to niestety spisanie tego (niechujnego swoją drogą) dokumentu, który często zmienia adresata i raz zwraca się do kandydata, a raz do rzekomego mentora. Jedyne jakkolwiek sensowne wyjaśnienie jakie przychodzi mi do głowy to działania nieuczciwej konkurencji, aczkolwiek nie chce zgadywać kto i czy na pewno to było motywacją autora.

0

Adam Boduch prosze uprzejmie, zamknij watek, ta dyskusja do niczego nie prowadzi.

1

Cześć,

dyskusja dotyczy naszej szkoły, dlatego postanowiliśmy się odnieść do kilku kwestii.

Adrian faktycznie jest naszym kursantem (sprawdziliśmy:)). Bardzo cieszy nas jego opinia ale w żaden sposób nie inspirowaliśmy Adriana do jej napisania. Żadnemu z naszych studentów nie oferujemy i nie obiecujemy jakichkolwiek zniżek czy rabatów za pisanie opinii o Codecool. Cena kursu, jak i inne warunki są jasno określone w regulaminie i umowie.

Osoby zainteresowane nauką w Codecool zapraszamy do naszych szkół w Krakowie i Warszawie. Nasze drzwi są zawsze otwarte. Jeśli macie pytania możecie porozmawiać zarówno z pracownikami, mentorami czy studentami i poznać szkołę z pierwszej ręki.

Dokument udostępniony przez cdclman to archiwalna analiza procesu rekrutacji. Nie są to żadne sztuczki czy manipulacje ale wytyczne do tego, by wyłuskać najlepszych kandydatów na programistów. Warto w tej kwestii postawić sprawę jasno, prowadząc szkołę podejmujemy podwójne zobowiązanie: wobec studentów, że nauczymy ich jak być programistą, a wobec naszych partnerów biznesowych, którzy zatrudniają studentów Codecool, że dostarczymy im wysokiej jakości specjalistów.

W przypadku pytań lub wątpliwości zapraszamy do bezpośredniego kontaktu ze szkołą. Wystarczy wpisać naszą nazwę w popularnej wyszukiwarce internetowej.

Pozdrawiam
Kuba, Codecool

1

Odnośnie uczelni wyższych:
powiem tak. Jeśli chcecie być dobrymi programistami, warto zrobić porządne studia. Jeśli ktoś idzie na studia z pomysłem o tam mnie nauczą programować. To prawdopodobnie wyjdzie zawiedziony. To nie jest zawodówka tylko uczelnia wyższa. Tam idzie się poszerzyć wiedzę ogólną z informatyki związanymi z nią zagadnieniami i ćwiczyć myślenie (matematyka, algorytmika). W Polsce, tak jak w każdym kraju są lepsze i gorsze uczelnie pod względem merytorycznym. Jak ktoś pójdzie na mimuw albo WIET dostanie wiedzę. Od "nauki" programowania są koledzy na studiach i kółka. Studia umożliwiają zostanie inżynierem, developerem, naukowcem.

Odnośnie bootcampów/szkół programowania/uczenia się samemu

Bootcampów jest często nazywany wylęgarnią code monkey, dlatego że trwa krótko koło (zazwyczaj mniej niż 3 miesiące). Jest to dobre żeby nauczyć się kodować jedną rzecz, tylko w jakimś frameworku. Jest to dobre jeśli ktoś chce szybko złapać pracę, ale jeśli ktoś chce zostać programistą musi sam włożyć dużo nauki już po samym bootcampów, a ludzie często już nie uczą się po nim za bardzo, nie rozwijają sami, przez co są tylko koderami.

Szkoła programowania (trwa zazwyczaj ponad pół roku)
Tu nie uczysz się kodować w jednym narzędziu. Tylko programowania ogólnie, czystego kodu, wzorców projektowych, działania mechanizmów bardziej od podstaw, by móc tworzyć kod świadomie i radzić sobie z bardziej skomplikowanymi problemami.
Takich bardziej uniwersalnych umiejętności, przez co trwa dłużej.

Uczenie się samemu, tutaj problem jest z dobrym zmotywowaniem się i utrzymaniem ciągłości w nauce. Wolniejsze zdobywanie wiedzy przez naukę samemu, jako ludzie jesteśmy tak stworzeni że wymieniając wiedzę z innymi uczymy się szybciej i dogłębniej.
Do tego dochodzi najtrudniejsze czyli ułożenie dobrego panu nauki, czego powinno się uczyć oraz weryfikacji zdobytej wiedzy.

0

Te nowe wpisy na pytanie sprzed 2 lat i wiadomość Adriana wyglądają jak reklama.

Adrian nie musi być opłacony ani nie musi być marketingowcem(szczerze mówiąc zdziwiłbym się gdyby był, bo tego typu wiadomości wręcz odstraszają od produktu, są zbyt pozytywne i przekolorowane, a ewidentnie Adrian nie jest botem do spamowania po forach bo odpisuje na komentarze z sensem), ale jest to oczywiste że nie wszedł od tak, tylko został pokierowany. Bo nawet jeśli komuś podobałby się kurs to wystawiłby ocenę na FB, google a nie wchodził na stare wątki w internecie.

Też oczywiste jest że nikt mu tego nie napisał bo ludzie od marketingu znają się na rzeczy. Bardziej wygląda jakby chciał napisać jak najlepiej o czymś i brzmieć profesjonalnie.

Odnośnie manipulacji w szkole programowania wątpię w to. Tego typu rzeczy mogłyby przejść przy jakimś scamie na który masz przyjść raz i zapłacić grubą kasę, a nie w miejscu gdzie masz chodzić przez rok i za pierwsze miesiące zapłacić parę stów. A przez rok można porządnie nauczyć i zarobić dużą kasę od firm i uczniów. No i renoma ma znaczenie a skoro firma trzyma się od x lat to raczej jest okej. Dużo też mówią statystki w jakich firmach pracuje jaki procent uczniów. Ale ludzi z CodeCool'a sporo widziałem w dużych korporacjach w Krakowie, więc mówi to samo za siebie.
Ale to właśnie kwestia szkół programowania, w rok można naprawdę dużo nauczyć się pod okiem developerów.

Jeśli chodzi o to czy warto iść do takiego CodeCool'a?

Jeśli planujemy pójść do szkoły programowania to wtedy, według mnie najlepiej pójść do wszystkich możliwych szkół programowania w okolicy, zobaczyć plany nauki w każdym, zobaczyć kto jest w kadrze (przejrzeć ich profile na LinkedIn), podpytać ludzi z kursu co są przy końcu i zobaczyć jakie firmy są partnerami. A potem wybrać najlepszą dla nas.

0

To ja zostawiam link do opinii(zrobiłem screena i ocenzurowalem) że stycznia tego roku. Cały czas coś nowego się przewija. To jest marketing i biznes. Tak jak diety cud i preparaty na porost włosów. Nawet jak się nauczysz składni i podstaw to firmy robią testy matematyczne jako sito na humanów.
Tu link:

https://ibb.co/hc4ZrRk

0
Sylvester Salomon napisał(a):

To ja zostawiam link do opinii(zrobiłem screena i ocenzurowalem) że stycznia tego roku. Cały czas coś nowego się przewija. To jest marketing i biznes. Tak jak diety cud i preparaty na porost włosów. Nawet jak się nauczysz składni i podstaw to firmy robią testy matematyczne jako sito na humanów.
Tu link:

https://ibb.co/hc4ZrRk

Wiadomo że sam kurs niewystarczy żeby zrobić z kogoś programistę. Trzeba jeszcze dużo samodyscypliny. Sam ukończyłem C jakoś rok temu (pełny wymiar 18mc), 3 miesiące szukałem pierwszej pracy. Pamiętam że do szkoły chodziły różne osoby min takie które nie miały pomysłu na siebie, typowy szarak byle od 1 do 1. Jeśli ktoś się postara to dobra praca jest na wyciągnięcie ręki. W tej szkole uczą wszystkiego potrzebnego do podjęcia pierwszej pracy jako backend dev w chyba 3 jezykach. Sam wychodząc umiałem "tylko" javę, teraz po roku można powiedzieć że jestem full stackiem. Obecnie chodzę na rozmowy z widełkami od 10.000 netto. Wystarczy chcieć. Dzięki C*

PS. niedowiadków zapraszam na priv, może się uda wyskoczyc na piwko

0

Dziękujemy za wszystkie Wasze komentarze dotyczące Codecool. Jesteśmy otwarci na dialog - odpowiemy też na wszystkie Wasze pytania. Nasz program nauczania jest intensywny, ale dzięki temu w czasie od 12 do 18 miesięcy jesteśmy w stanie przygotować kursanta do podjęcia pierwszej pracy jako programista (którą zresztą gwarantujemy). To czy i jak szybko będzie dalej się rozwijał zależy wyłącznie od niego. Stanowiska seniorskie zdobywa się doświadczeniem zawodowym, liczbą zakończonych sukcesem projektów. Tutaj przydatny jest upór, chęć zdobywania nowej wiedzy - niezależnie czy poprzez branie udział w spotkaniach, konferencjach, czytanie książek czy kończenie dodatkowych kursów online. Nie negujemy wartości często wspominanych książek, jednak programowanie to praca zespołowa, która wymaga umiejętności miękkich. Ich natomiast nikt nie nauczy się z książek. Zachęcam ponownie do zadawania pytań tutaj w wątku albo na adres mailowy: [email protected]

0

Ze strony codecool:

Intensywny 12 miesięczny kurs programowania, zakończony 6 miesiecznym stażem pracy w firmie partnerskiej, który skupia w sobie zarówno umiejętności twarde, jak i miękkie. Praktyka w połączeniu z pracą zespołową, rzeczywiste zadania programistyczne i doświadczeni mentorzy nauczą Cię przydatnych umiejętności, które wykorzystasz w swojej pierwszej pracy.

Czy jak skończę kurs na full stack developera, a na stażu wrzucą mnie jako testera to firma to uznaje za sukces edukacyjny? @Agnieszka Małek

0

Autentyczna reklama coders lab
Screen-Shot-09-19-19-at-02-15-PM

0
Agnieszka Małek napisał(a):

Wtedy znajdzie się kolejna firma, do której student aplikuje ;). Nie jesteśmy tu po to, aby się licytować z Wami. Dajemy gwarancję pracy bo jesteśmy przekonani, że osoba kończąca nasz kurs na pewno pracę w IT otrzyma, uprzedzając - jeśli tak się nie stanie, absolwent otrzymuje zwrot części kwoty wpłaconej za kurs. Jednak ten scenariusz to jeden z tych, którego nie bierzemy pod uwagę. Jeśli jesteś ciekawy, sprawdź profile absolwentów na linkedin.

Firmy się kiedyś skończą, a "absolwent" dalej będzie bez pracy. Wiem, że to Pani praca, ale każdy mądry wie jak wygląda ta "gwarancja". :)

Niby pracę gwarantujecie, ale aplikować i tak trzeba. To nie jest żadna gwarancja. Jedyne co gwarantujecie, to to że ta firma partnerska przejrzy CV. A przejrzenie CV o niczym nie świadczy. Gwarancją można nazwać sytuację gdy ** firma bierze "absolwenta" od razu po skończonym kursie, bez zająknięcia, bez procesu rekrutacyjnego.**
To co robicie Wy i każda inna firma szkoleniowa oferująca GWARANCJĘ PRACY to mydlenie oczu ludziom nie znającym branży.

Może jakieś statystki? Ile osób ukończyło kurs fullstacka na przestrzeni kilku lat i ile z nich pracuje jako ten fullstack? Jest Pani przekonana, że 100%? :)

0

Piszę to w poście, bo w komentarzach łatwo przeoczyć.

https://codecool.com/pl/course/full-stack-developer/

Człowiek wchodzi na stronę, chce się dowiedzieć jak wygląda Państwa program, a dowiaduje się, że będzie musiał wziąć kredyt na 30k aby zostać full stackiem.
BA na starcie już straszycie AngularJS'em :) Z technicznych rzeczy człowiek dowiaduje się tylko, że będzie coś na pewno o algorytmach i strukturach danych, bo na stronie nic więcej nie ma (jeśli czegoś nie zauważyłem to wyrażę skruchę).

edit:

Ile może zarabiać absolwent Codecool w chwili przyjęcia do pracy?
W zależności od Twojego wcześniejszego doświadczenia, początkowe wynagrodzenie na stanowisku młodszego programisty może wahać się od 4000 do 6000 zł. Innymi słowy, inwestycja w kurs zwróci ci się już po kilku miesiącach pracy

Jeśli ktoś się przebranżawia i startuje od 4k netto, to nie znaczy, że zarabia 4k więcej tylko 1-2k. Nie można powiedzieć, że całkowita wartość nowej pensji to zasługa szkolenia, a tylko różnica między starą a nową. Jak dla mnie 25k/2k to nie kilka miesięcy a kilkanaście :)

1
kixe52 napisał(a):

Człowiek wchodzi na stronę, chce się dowiedzieć jak wygląda Państwa program, a dowiaduje się, że będzie musiał wziąć kredyt na 30k aby zostać full stackiem.

Ile?!?!?!

Na stronie jest dzisiaj taniej. Chyba jakąś promocję mają na początek roku akademickiego, bo w 2 ratach tylko 26 tysięcy, po 13 tysięcy za semestr.
i drobne 500 zł wstępne za "sprawdzenie się czy ci się to podoba i łapiesz bakcyla nauki absolutnych podstaw".

MSPANC
Biorąc pod uwagę stypendia socjalne, obliczane dla progów dochodowych USA, to student z Polski na prestiżowej uczelni w USA, zapłaci razem z zakwaterowaniem za semestr mniej od opłaty na naszym bootcampie. Niestety, taniej oznacza gorzej, bo Berkeley ani Stanford nie dają w cenie gwarancji pracy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1