Informatyka, ekonometria, matematyka - wybór uczelni

Cześć!

Jestem tegorocznym maturzystą (a samam matura już za tydzień) i pomyślałem, że czas zastanowić się głębiej nad kierunkiem studiów. Wyjaśniam: czytałem o każdej uczelni/kierunku dużo, jednak prosiłbym o Wasze wypowiedzi, doświadczenie, może opowieści znajomych.

Interesuje mnie informatyka oraz ekonomia i niestety nie wiem, w którą stronę ukierunkować swoją edukację. Na pewno kierunek z matematyką - lubię i jakoś to idzie.

1. Informatyka na MINI PW - dobra matma, dużo teorii, mało samej informatyki (ale tego i tak uczyłbym się na własną rękę)
2. Informatyka EITI PW - nie jestem przekonany, jako że z technicznych rzeczy nie jestem raczej najlepszy. 2 lewe ręce :(
3. Informatyka UW MIM - tutaj waham się, gdyż poziom matematyki wręcz olimpijski, jednak lubię wyzwania i słyszałem, że dobra atmosfera
4. Informatyka i Ekonometria UW WNE - tutaj dużo opinii, że poziom matematyki, ekonometrii dobry, jednak informatyka to praktycznie nic (zastanawiam się nad tym, coby programowania, czy baz danych i tak uczyć chciałbym się na własną rękę, jednak nie wiem, czy w takim wypadku to nauka właśnie ekonomii, chodząc na studia informatyczne nie będzie lepszym rozwiązaniem)

Ogólnie super jakby znalazły się osoby mające pośrednio lub bezpośrednio styczność z tymi kierunkami i mogły mi trochę przybliżyć wyobrażenie o kierunkach i uczelniach - zależy mi też na społeczności, atmosferze i ekipie uczącej ;) Także nie będę się już rozpisywał i z góry dzięki za wszelkie wypowiedzi.

Na MiNI jest dużo informatyki, na pewno więcej niż na EiTI. Informatyka to nie jest pisanie kodu w Ruby czy Javie, jak Ci się chyba zdaje.
Jakich konkretnie technicznych rzeczy się obawiasz na EiTI, że dwie lewe ręce miały by być przeszkodą?

Tzn. miałem na mysli ilośc organizowanych projektów - z tego co czytałem to na eiti rożnego rodzaju projekty zaczynają się wcześnie, nastomiast na Mini kontakt z samym programowaniem jest od 2-3 roku. Nie wiem jak jest faktycznie, bo to wyczytane w internecie. A mógłbyś powiedzieć na co zwracać najwieksza uwagę wybierając studia? Nie samo programowanie, lecz poziom algorytmika, matematyki, czy może jeszcze coś innego.

Z Eiti z tego co czytałem jest całkiem sporo rzeczy związanych z elektroniką (chyba, że to nie prawda? :D ). I tego tak naprawdę najbardziej sie obawiam, bo to mnie po prostu całkowicie nie kręci.

Czy wybierając może UW i Informatykę I Ekonometrię, gdzie poziom matematyki jest wysoki skupić sie na tym, a dodatkowo na własną rękę uczyć sie programowania. Czy moglibyście powiedzieć, co tak naprawdę same studia o kierunku informatyka uczą?

A mógłbyś powiedzieć na co zwracać najwieksza uwagę wybierając studia?

Zacznij od zrozumienia pewnej podstawowej rzeczy: studia są z INFORMATYKI czyli z "nauki o przetwarzaniu informacji", a nie z programowania albo ze składania komputerów.
Bo potem piszesz takie głupoty jak

dobra matma, dużo teorii, mało samej informatyki

Programowanie to jest tylko narzędzie informatyki a nie cel sam w sobie. Jasne że na studiach pokażą ci ze 2-3 języki programowania, żebyś miał czym pracować, ale studia są nastawione na zupełnie co innego.

Przyznam, że słabo się w tym rozeznaje. Mógłbyś przybliżyć mi na co nastawić sie idąc na studia informatyczne? Na przykładzie wypisanych wyżej kierunków i uszelni, czy one się różnią? Wiem, że dużo takich pytań w internecie ale wszystkie przeczytałem i wciąż nie jestem pewny.

W kółko to samo... jest coś takiego jak czarodziejska opcja wyszukiwarki. Po pierwsze matma nie przyda Ci się w pracy programisty, no chyba że masz zamiar pracować przy tworzeniu gier 3d, ale 90% programistów nie używa w ogóle matematyki w pracy. Po drugie, nawet najbardziej prestiżowa uczelnia nie nauczy Cie programowania, a jedynie pokarze podstawy podstaw z kilku języków, co mógłbyś sam opanować w 1-2 miesiące, a nie w 3 lata, więc możesz się rozczarować. Nie ważne jaką uczelnie wybierzesz, bo i tak liczy się to co rzeczywiście potrafisz, czyli to co sam się nauczyłeś - Twoja WŁASNA PRACA, na którą trzeba mieć CZAS - i głównie tym się powinieneś kierować przy wyborze studiów, a także miastem.

Czesc, nie chce w sumie zakladac nowego watku, bo moje pytanie jest w temacie. Myslalem nad wybraniem sie na AGH na informatyke, jednak słyszałem, że w sumie te studia tylko w 1/4 przekazuja praktyczna wiedze. Jak uwazacie, lepiej jest pojsc na normalne studia czy zapisac sie do jakiejś szkoły programowania (znalazlem cos takiego dlalicealistow.labnoratory.com). Podobno mozna po pol roku miec juz zagwarantowane praktyki. Mieliscie kiedys doczynienia z czyms takim?

Jak chcesz "praktyczną wiedzę" czyli jak rozumiem w twoim przypadku chcesz nauczyć się programować, to naucz się samemu i idź do pracy.

citerium napisał(a):

Czesc, nie chce w sumie zakladac nowego watku, bo moje pytanie jest w temacie. Myslalem nad wybraniem sie na AGH na informatyke, jednak słyszałem, że w sumie te studia tylko w 1/4 przekazuja praktyczna wiedze. Jak uwazacie, lepiej jest pojsc na normalne studia czy zapisac sie do jakiejś szkoły programowania (znalazlem cos takiego dlalicealistow.labnoratory.com). Podobno mozna po pol roku miec juz zagwarantowane praktyki. Mieliscie kiedys doczynienia z czyms takim?
Bardzo to ciekawe, ponieważ załatwiają praktyki. Zapisałam się aby sprawdzić na czym to polega, być może ten cały kurs jest nastawiony na wyciąganie kasy, no ale zobaczymy...

Wizzie napisał(a):

Jak chcesz "praktyczną wiedzę" czyli jak rozumiem w twoim przypadku chcesz nauczyć się programować, to naucz się samemu i idź do pracy.
Tylko, że bez papierka, ani doświadczenia może być ciężko znaleźć coś po 6 miesięcy nauki programowania.

@citerium to zależy co chcesz robić. Do klepania stornek w PHP za miskę ryżu spokojnie taki kurs może starczyć, ale marsjańskiego łazika to ci nikt nie da do zaprogramowania ;)

To ja się dołącze do tematu.

Jeżeli już ktoś chce programować te marsjańskie łaziki to czy uczelnia ma znaczenie, powiedzmy wybierając między AGH (za wysokie progi :D), PK i UJ?

Sam również będę musiał za jakiś czas wybrać uczelnię. Zastanawiam się czy wybór prestiżowej uczelni ma sens. Wolałbym studiować w moim mieście - Białymstoku oraz uczyć się tak jak do tej pory - na własną rękę. Jest tu ktoś z mego miasta? Jak ocenianie są tutejsze uczelnie?

@ly000 nie wiem zbyt wiele o uczelniach w białymstoku ale mam kolege który kończył tam informatyke na politechnice, potem pracował w ESA a teraz w CERNie, mam też drugiego, który kończył tam telekomunikacje, potem pracował w ESA a teraz w EUMETSAT. Więc jak widać "da się".
Niemniej studia w warszawie/krakowie/wrocławiu mają pewne plusy - na przykład większy rynek pracy i jest gdzie robic praktyki/pracować w czasie studiów. No i "lepsi" ludzie na studiach to są ludzie którzy kiedyś sie mogą w życiu przydać ;)

Poza tym tak osobiście to uważam że warto wyjechać gdzieś na studia, zeby sie trochę usamodzielnić. Żeby sie nie okazało że ktoś kończy studia, dostaje robotę z pięciocyfrową wypłatą, bierze ślub, a nie potrafi wynająć mieszkania, podpisać umowy o prąd, pomalować ściany, wymienić korków albo kranu etc. Studia to jest dobry okres żeby nałapać takich życiowych umiejętności, szczególnie w gronie kilku innych studentów.

Shalom napisał(a):

Żeby sie nie okazało że ktoś kończy studia, dostaje robotę z pięciocyfrową wypłatą, bierze ślub, a nie potrafi wynająć mieszkania, podpisać umowy o prąd, pomalować ściany, wymienić korków albo kranu etc. Studia to jest dobry okres żeby nałapać takich życiowych umiejętności, szczególnie w gronie kilku innych studentów.

To jest pikuś w porównaniu z uzyskaniem umiejętności za które ktoś jest skłonny zapłacić tak wysoką wypłatę :) Zawsze można rodzinę poprosić o drobną pomoc, albo zapłacić panu Heńkowi na piweczko i przy okazji zobaczyć jak co się robi :) Taka wymiana kranu, pomalowanie ściany to jest nic w porównaniu z samodyscypliną i ogromnym zapałem aby się "dorobić".