Polsko Japonska akademia techink komputerowych

0

Czy jest tu ktos kto moglby ocenic PJATK? Niedlugo matura i chcialbym wybrac sie na studia zwiazane stricte z programowaniem , game dev
Wiec jesli byliscie/jestescie na PJATK opiszcie mi ta uczelnie, atmosfere, poziom. Jak bardzo klada nacisk na matematyke , fizyke(z nimi u mnie tak srednio bym powiedzial :/ )

0

nie powiedzialem ze chce robic gry nie ogarniajac matematyki i fizyki , powiedzialem ze jest u mnie z nimi kiepsko... wiedza w zakresie IT stoi na wysokim poziomie

0

Wcale. Podobno żaden student nie chwali swojej uczelni, ale poziom matematyki jest żenujący. Jak odpalisz sobie na prędkości 1.5 (żeby za długo nad tym nie sidzieć) eTrapeza (kurs z matmy) to zdasz na 5 wszystko. Dla przykładu na takim SGGW w pół roku mają tyle matmy co my przez 4 lata.

Szkoła nastawiona moim zdaniem na kase. Po 1.5 roku przeniosłem się z trybu zaocznego na internetowy, płace tyle samo, a sama zmiana nawet mnie kosztowała 200 zł.

Jeżeli chodzi o programowanie, to też mam złą opinię, bo np. z takiej Javy wykładowca zaczyna od jakiś idiotyzmów nikomu niepotrzebnych i prowadzi wykład w komplenie nieuporządkowany sposób. Ogarnąłem kilkanaście kursów interntowych i w większości z nich jest to jakoś sensowne podzielone, a tutaj nie bardzo. Jedyny plus wykładów z Javy jest taki, że gość jest zabawny, więc można się pośmiać.

Jeżeli idziesz na dziennie to wybrałbym jakąś Politechnikę, gdzie chociaż z matmy i fizyki się coś nauczysz. Programowania i tak musisz się uczyć we własnym zakresie. Gdyby nie fakt, że mam fundowane te studia, to bym juz dawno je rzucił w cholere. Szkoda, że nie można za sam dyplom zapłacić i mieć z głowy. (Mowa o Warszawskim PJWSTK)

0

a tak swoja droga , moglbys mi podac konkretny przyklad zastosowania matematyki w grach i fizyki? oprocz realistycznie wygladajacych zachowan postaci pojazdow , torow lotu. To chyba wykorzystuja sie ja poza tym tylko do pisania silnikow? - martis941
To co chcesz robić w tych grach? Pisać dialogi? Malować tekstury? Nagrywać okrzyki? ;)

0

Studiuję na gdańskim oddziale PJATK, zaocznie, I rok. Ogólne wrażenia pozytywne, zdarza mi się na coś ponarzekać. Przyszedłem zrobić tutaj studia informatyczne z zamiarem samodzielnej nauki programowania w trakcie studiów i jak do tej pory udaje mi się to w mniejszym stopniu niż zakładałem, ale nie jest źle. Mam już za sobą jedne studia techniczne, więc z matematyką sobie radzę, ale jeśli chodzi np o poziom na pierwszym semestrze, gdzie jest Algebra liniowa z geometrią, to zaliczenie ćwiczeń wymagało po prostu przetrenowania zadań, jak nie jesteś kompletną nogą z matmy, to sobie bez problemu poradzisz. Nie ma tak, że wszyscy zaliczają, bo tak do 10 osób musiało sobie warunek wziąć. Jeśli chodzi o game dev, to od tego roku uruchomili w Gdańsku specjalizację z gier komputerowych, jest też koło naukowe zajmujące się tworzeniem gier - Level 0. Fizyki jeszcze nie miałem, ale widziałem, że jest tylko jeden semestr. Jak masz jakieś konkretniejsze pytania, to chętnie odpowiem.

0

Ja studiowałem na dziennych PJATK w Warszawie, akurat na specjalizacji programowanie gier, ale przerwałem studia. I powiem tak, jeśli masz wiele samozaparcia, wiesz co chcesz robić, to to zrobisz, ale uczelnia ta czy inna nie jest aż tak niezbędna do umiejętności dobrego programowania. Ja osobiście żałuje że nie byłem bardziej i pilny w studiowaniu a nie musiałbym sie obecnie douczać rzeczy które miałem na studiach. Ogólnie wiele rzeczy sam się nauczyłem, ale wiele też bym się nauczył gdybym tylko słuchał.

Jeśli chodzi o studentów, to naprawdę większość z nich to zapaleńcy , niektórzy pracują na zlecenia, można z wieloma pogadać na poziomie, owszem zdarzają się osoby które są po papierek ale nie jest ich aż tak dużo.

Co do wykładowców i ćwiczeniowców, wiele z nich uczy też na innych uczelniach, wiele potrafi przynudzać, ale jest też wiele ciekawych prowadzących.

Nauka japońskiego i ocena z niego jest opcjonalna, jeśli chodzisz na japoński i ci nie idzie to nie musisz wpisywać tej oceny.

Nie studiowałem na innych uczelniach i nie wiem jak tam jest, ale atmosfera na pjatk mimo wszystko mi bardzo odpowiadała.

0
Raptor1988 napisał(a):

Studiuję na gdańskim oddziale PJATK, zaocznie, I rok. Ogólne wrażenia pozytywne, zdarza mi się na coś ponarzekać. Przyszedłem zrobić tutaj studia informatyczne z zamiarem samodzielnej nauki programowania w trakcie studiów i jak do tej pory udaje mi się to w mniejszym stopniu niż zakładałem, ale nie jest źle. Mam już za sobą jedne studia techniczne, więc z matematyką sobie radzę, ale jeśli chodzi np o poziom na pierwszym semestrze, gdzie jest Algebra liniowa z geometrią, to zaliczenie ćwiczeń wymagało po prostu przetrenowania zadań, jak nie jesteś kompletną nogą z matmy, to sobie bez problemu poradzisz. Nie ma tak, że wszyscy zaliczają, bo tak do 10 osób musiało sobie warunek wziąć. Jeśli chodzi o game dev, to od tego roku uruchomili w Gdańsku specjalizację z gier komputerowych, jest też koło naukowe zajmujące się tworzeniem gier - Level 0. Fizyki jeszcze nie miałem, ale widziałem, że jest tylko jeden semestr. Jak masz jakieś konkretniejsze pytania, to chętnie odpowiem.

Hej, ja chcialem tam isc (pjwstk gdanski zaoczny) za kilka miesiecy, pytanie à propos programowania i ogolnie informatycznych przedmiotow, czy wiedz po technikum informatycznym jakie mam sie przyda czy jak sie jest totalnym zerem ( zero wiedzy ) to ma sie takie same szanse na przetrwanie pierwszego semestru ( podobno 50-60% osob odpada po 1 semestrze ) no i ogolnie czy trzeba siedziec codziennie 3-4h wkuwajac bo tyle nauki pamieciowki czy moze jest troche luzu

0

Zaczalem studia internetowe, placisz tyle samo co zaoczny, system e-learningowy tragiczny, dostep do materialow rowniez. Kasa, kasa. Maja renome, wiec placisz za papierek. Ogolnie nie polecam internetowe trybu, nie wiem jak inne. Druga sprawa, ze myslalem, ze taki tryb bedzie mi na reke (internetowy), jednak nie mam tyle samo zaparcia do nauki, rzeczy ktore sa tylko napisane na papierku, dlatego zmienilem uczelnie na zaoczna (ale juz nie pjatk) bo mam za daleko .

0

Studiowałem zaocznie na uzupełniających zaocznych przez 1 rok. Musiałem przerwać z powodu wyjazdu.

Teraz wracam. Generalnie poziom jest ok. Choć trafiają się też bezsensowne wypełniacze.

Kasy pilnują strasznie. Za wszystko się płaci. Lepiej nie narobić sobie zaległości i nie opuszczać zajęć i egzaminów.

Internetowe to kpina. Lepiej zaoczne albo dzienne. System jest słaby, wykłady nie są multimedialne. Jak liczysz na poziom prezentacji materiałów jak na courserze, edx czy udacity to zapomnij. Sam tekst. Nie da się kontrolować szybkości nauki(tan jak długo robisz dany przedmiot). Nie wspominając o potrzebie ogromnego samozaparcia i systematycznosci.

0

Koniec końców przyszłą pora na mnie - pamiętaj jakby to było wczoraj jak szukałem opini na temat PJWSTK (dziś już PJATK). 4 lata później już mam dyplom inżyniera i PJATK za sobą. Można pisać i opowiadać godzinami na temat konkretnych wykładowców i przygód z nimi - jak wszędzie, są ludzie którzy są na + i są ludzie którzy są na - .

W wersji krótkiej: Zanim odebrałem obroniony dyplom inżyniera z dziekanatu podjąłem pracę płatną 9500 do ręki (na umowie zlecenie dla studenta). Pierwszą pracę znalazłem już na początku drugiego roku studiów. Uczelnia PJATK oraz PW organizują targi pracy, warto się na nich pojawiać. Jeśli miałbym znaleźć coś co przyczyniło się do mojego rozwoju zawodowego - niezaleznie jak bardzo mógłbym nie lubić tej szkoły, było to właśnie PJATK.

W wersii dłuższej: kierunek informatyka jest o tyle specyficzny, że jest z nim jak z jazdą na rowerze. Nikt nie wsiądzie za Ciebie na rower i nie nauczy się jeździć za Ciebie. Podobnie będzie z programowaniem. Hasło o tym, że materiały są aktualne lub nie, wykłądowcy fajni lub koszmarni można włożyć między inne bajki na półkę - nie od tego zależy co z tej uczelni wyniesiesz. Na dużą korzyść PJATK działa przychylność dla studena, jeśli pilnujesz swoich spraw - zawsze wszystko dość sprawnie załatwisz w dziekanacie, nie będzie problemu ze zmianą trybu studiów, przypisaniem ITN itp. Trzeba pamiętać, że uczelnia jest płatna, jak będziesz czuł/czuła się gdy po 4 latach studiów wejdziesz do WebDziekanatu i zobaczysz saldo wpłat równe ponad 35 000zł? Bo ja zastanawiam się czy nie lepiej było pójść na inną niepłatną publiczną uczelnie a z tą kasą zrobić coś innego :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim przyszłym studentom PJ-tu, trzymam za Was kciuki :)

0
Gość po pjatk napisał(a):

Trzeba pamiętać, że uczelnia jest płatna, jak będziesz czuł/czuła się gdy po 4 latach studiów wejdziesz do WebDziekanatu i zobaczysz saldo wpłat równe ponad 35 000zł? Bo ja zastanawiam się czy nie lepiej było pójść na inną niepłatną publiczną uczelnie a z tą kasą zrobić coś innego :)

Też tak miałem, i pare pomysłów na to, co zrobić z tą kasą też. Ale szybko Ci się zwróci, jak widzę, więc to było dobry interes, gratulacje :-)

0
Nieposkromiony Programista napisał(a):

Hej, ja chcialem tam isc (pjwstk gdanski zaoczny) za kilka miesiecy, pytanie à propos programowania i ogolnie informatycznych przedmiotow, czy wiedz po technikum informatycznym jakie mam sie przyda czy jak sie jest totalnym zerem ( zero wiedzy ) to ma sie takie same szanse na przetrwanie pierwszego semestru ( podobno 50-60% osob odpada po 1 semestrze ) no i ogolnie czy trzeba siedziec codziennie 3-4h wkuwajac bo tyle nauki pamieciowki czy moze jest troche luzu

Realnie, to wygląda tak, że w tej połowie co odpada, to masz sporo ludzi, którzy na przykład:

  • poszli na studia, by rodzice przestali jęczeć, a w okolicach grudnia gdzieś przepadli
  • siedzą w ostatnich rzędach i naprawdę jedyne co potrafią na kompie to zainstalować grę i posiedzieć na necie :)
  • mają teoretyczny zapał, ale do nauki im kompletnie nie po drodze
  • przy jednym warunku zmieniają zdanie i idą na inną uczelnię albo wyjeżdżają do UK

Jeśli dasz z siebie cokolwiek, to przebrniesz przez to wszystko bez większych problemów. Polecam chodzić na zajęcia z dużą regularnością, mieć świra na punkcie pierwszych terminów zaliczeń i zrobić bardzo szczegółowy wywiad w starszym roczniku o każdym z przedmiotów i o każdym prowadzącym (poproś przy okazji o jakieś materiały). To połowa sukcesu na każdej uczelni.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1