Godzina dziennie

0

Witam dysponuje około 1h dziennie,czasem więcej na nauke javy i tu pojawia sie pytanie czy w czasie 2 lat moge nauczyc się programować?Wiem,że godzina dziennie to mało,ale czesto bede przeznaczal wiecej czasu i nie chodzi mi o to,żeby po 2 latach iść do pracy,ale na jakieś praktyki bym mógł,każdy uczy sie inaczej,ale zakładając,że jestem kumaty?Mam godzine dziennie na nauke,ale też bede w ciagu dnia myślał o tym co sie nauczyłem,o programach itp.

4

czy w czasie 2 lat moge nauczyc się programować?

Sprawdź. Szkoda stracić całe 2 lata, więc tak: 2 lata to 730 dni. Wyznacz sobie 10% tego czasu, czyli 73 dni (trochę ponad 2 miesiące) na naukę programowania godzinę dziennie. Po dwóch miesiącach dokonaj wstępnej weryfikacji.

  • czy naprawdę jesteś kumaty jeśli chodzi o programowanie
  • czy programowanie ci się podoba
  • czy godzina dziennie to mało, dużo, czy w sam raz

A potem dokonaj rewizji poglądów i podejmij decyzję o kolejnym rozplanowaniu nauki (ew. o rezygnacji z nauki całkowicie, gdyby okazało się, że jednak programowanie to nie dla ciebie). Programowania człowiek się uczy w iteracjach/cyklach, a nie w miesiącach czy latach. Niektórzy przez 10-15 lat nie są w stanie się nauczyć programowania, więc chyba tylko wróżka jest w stanie ci powiedzieć czy nauczysz się w 2 lata poświęcając godzinę. Może, jeśli jesteś zdolny... (ale kto to ma wiedzieć? Chyba nie anonimowi ludzie z netu?).

BTW. w "godzinę dziennie" to możesz nawet nie zdążyć włączyć edytora. I nawet nie o to chodzi, że 7 godzin w tygodniu to jest mało (bo jest, ale to swoją drogą), tylko, że często lepiej poświęcić jednego dnia więcej godzin (np. 2 razy w tygodniu po 3,5 godziny), żeby skupić się na rozwiązaniu konkretnego problemu, a trudnych problemów często nie rozwiążesz w godzinę.

nauke javy

Są łatwiejsze, języki np. Python.

2

Jeśli chcesz minimalizować czas nauki to spróbuj pracować w technice "na pomidora": https://en.wikipedia.org/wiki/Pomodoro_Technique
1h to mało - nawet jeśli masz i7 / SSD / Linuxa / wirtualki i znasz techniki szybkiego czytania i pisania na klawiaturze.

5

wg mnie lepiej siąść dwa razy po 4h w tygodniu niż 7 razy po 1h. Po pierwsze zanim się zabierzesz do działania (uruchomienie kompa, środowiska, itd) trochę minie. Dalej jeśli jesteś początkujący to najpierw musisz przyswoić trochę teorii, zrozumieć, wymyślić (ew. będziesz miał gotowe) zadanie, które przećwiczy materiał. Teraz zaczynają się schody bo trzeba ułożyć algorytm i napisać program, który realizuje ćwiczenie. W brew pozorom nawet najprostsze zadanie może zająć trochę czasu. A Ty dodatkowo nie masz wiedzy (przynajmniej na razie) pozwalającej szybko reagować na powstałe błędy.

0
Tomek18 napisał(a):

Witam dysponuje około 1h dziennie,czasem więcej na nauke javy i tu pojawia sie pytanie czy w czasie 2 lat moge nauczyc się programować?Wiem,że godzina dziennie to mało,ale czesto bede przeznaczal wiecej czasu i nie chodzi mi o to,żeby po 2 latach iść do pracy,ale na jakieś praktyki bym mógł,każdy uczy sie inaczej,ale zakładając,że jestem kumaty?Mam godzine dziennie na nauke,ale też bede w ciagu dnia myślał o tym co sie nauczyłem,o programach itp.

Nie żebym zniechęcał, ale to niestety tyle co nic. Na przypomnienie tego na czym wczoraj skończyłeś zejdzie Ci kilka(naście?) minut. Skoro wyznaczasz na to godzinę to z pewnością będziesz przerywać w trakcie pisania jakiejś funkcji, więc odświeżenie pamięci musi trochę zająć. Dalej - jesteś totalnie początkujący, więc wszystkiego szukasz, odnalezienie rozwiązania trochę zajmuje. Pewnie na Stackoverflow coś znajdziesz, tylko co to dokładnie robi? Skopiować możesz, tylko w ten sposób nic z tego nie wyniesiesz, więc poświęcasz dodatkowe minuty na sprawdzenie dokumentacji żeby zacząć czuć o co chodzi i mieć w pamięci jakiś ślad na przyszłość (bo to się z pewnością przyda). Przy okazji orientujesz się, że do rozwiązania danego problemu warto przyswoić sobie nową wiedzę. Wracasz więc do czytania, szukania i znowu pojawia się coś nowego. Po drodze okazuje się, że gdzieś zrobiłeś błąd, więc wracasz na początek, do szukania. Nie masz kogoś kto Cię konkretnie nakieruje, więc nie bardzo nawet wiesz na co warto poświęcić więcej czasu (a nawet jak masz - podstawy i tak musisz poznać). I tak w kółko.
Dorzuć do tego ciągłą świadomość upływu czasu, nagle się okazuje, że to już godzina a Ty przecież nie zrobiłeś nic. Właściwie to siedziałeś ciągle w wyszukiwarce.
No i jesteś człowiekiem, masz swoje życie, więc masz też gorsze dni, bywasz zmęczony, dziś wydarzyło się coś co utrudnia Ci skupienie, masz zwyczajne "rozpraszacze" jak sąsiedzi, rodzina, telefon, FB, mail, potrzeba pójścia do kibla, zgłodniałeś itp.
Podsumowując - jeżeli tylko możesz poświęcić więcej czasu to to rób, bo 7 * 1 godzina to dużo mniej niż 2 * 3,5 godziny. Piszę z własnego doświadczenia ;)

0

Przy odrobinie samozaparcia dasz radę ogarnąć podstawy Javy w 2 lata, poświęcając na to godzinę dziennie. Nie sugeruj się powyższymi opiniami, forumowicze chyba zapomnieli już czasy szkolne gdy lekcje trwały 45 minut i jakoś to wystarczało do nauki. Myślę, że najlepiej będzie gdy przez pierwszych kilka dni godzinę dziennie poświęcisz na przeczytanie pierwszych rozdziałów w podręczniku, a następnie zaczniesz rozwiązywać zadania. Zadania są w niektórych podręcznikach, można również skorzystać z materiałów uniwersyteckich np. http://www.jkozak.pl/przedmioty/podstawy-i-jezyki-programowania/materialy-do-cwiczen/ Jeżeli będziesz się uczył codziennie bez kilku/kilkunastodniowych przerw to spokojnie będziesz miał większość materiału ciągle w głowie.

Dasz radę i nie poddawaj się. Powodzenia :)

0

forumowicze po prostu nabyli doświadczenia i wiedzą, że w godzinę to się człowiek dobrze nie rozgrzeje, nie mówiąc o jakichś zagadnieniach do których przysiąść trzeba i je najpierw przemyśleć

0

Nie sugeruj się powyższymi opiniami, forumowicze chyba zapomnieli już czasy szkolne gdy lekcje trwały 45 minut i jakoś to wystarczało do nauki.

Nie wystarczało. Jeśli starczało ci 45 minut w szkole to chyba musiałeś być super zdolny albo mieć super szkołę. U mnie jakieś 15-30 minut lekcji było często tracone na sprawdzanie prac domowych czy odpytywanie uczniów. Przez resztę czasu ciężko było się skupić, bo kolega z ławki zagadywał, albo koleżanka z tyłu rozpraszała :)

I tak więc trzeba było w domu ogarniać (mi się nie chciało i miałem tragiczne oceny zwykle).

Nie bez powodu na studiach wykład trwa 1,5 godziny (chociaż moim zdaniem optimum to by było jakieś maks 1 godzina 15 minut, bo po 1,5 godzinie słuchania wykładu bez przerwy człowiek jest już często znudzony).

0
LukeJL napisał(a):

Nie bez powodu na studiach wykład trwa 1,5 godziny (chociaż moim zdaniem optimum to by było jakieś maks 1 godzina 15 minut, bo po 1,5 godzinie słuchania wykładu bez przerwy człowiek jest już często znudzony).
Właśnie o to chodzi, że udowodniono, iż to właśnie po około 45 minutach następuje rozproszenie. Dlatego wykład trwa 2x45 minut (z przerwą), a nie ciągłe 90 minut. Przez tak długi okres czasu człowiek nie będzie w stanie skupiać się odpowiednio mocno. I powiem, że u mnie to się sprawdza. Czasem ustalało się z wykładowcą, żeby nie robić przerwy i skończyć te 15 minut wcześniej. Po godzinie mało co słuchałem i zapamiętywałem.

3

@Haskell no widzisz ja programowania nauczyłem się sam, z różnych kursów, tutoriali i książek, a studia (bo technikum, mimo że informatyczne, to jednak z programowaniem nie miało wiele wspólnego) tak naprawdę jedynie uzupełniły i usystematyzowały moją wiedzę teoretyczną, bo praktycznej mi nie dało poza tym co już wcześniej umiałem. Jeszcze co do studiów to jak już ktoś słusznie zauważył tam rzadko które ćwiczenia, nie wspominając o wykładach, trwały krócej niż 2h lekcyjne (czyli min. 1:30h). Nie da się w godzinę dziennie nauczyć programować. Albo inaczej - da się ale nauka 1h x 7 dni będzie trwała znacznie dłużej niż 3h x 2 dni. Mimo iż w ostatecznym rozrachunku mamy więcej o godzinę na rzecz 1x7 to samo "rozpoczynanie", czyli przypomnieć sobie co robiliśmy wczoraj, gdzie skończyliśmy program, co jeszcze zostało, zajmie część z tego czasu. Zajmie go 7 x część co jest znacznie więcej niż 2 x część :). Poza tym, jak sam pewnie wiesz, w wielu przypadkach nie da się po prostu skończyć o godzinie x minut y bo nie i koniec. Trzeba albo dojść do końca jakiegoś etapu (to tak jak z seksem - jak przerwiesz w połowie to i satysfakcji nie ma a i następnym razem od początku trzeba zaczynać :p).

EDIT
Co do pierwszego zdania - nie chodzi o to, że na studiach nie da się nauczyć nic - ja po prostu zacząłem swoją przygodę jeszcze w podstawówce.

0

@abrakadaber - absolutnie nie zgadzam się z argumentem, że nauka 7x1h jest mniej produktywna niż 2x3,5h. Ani IDE, ani mózg nie uruchamia się tak długo, żeby to robiło znaczącą różnicę. Poza tym środowisko można sobie przygotować w biegu. Włączasz komputer, idziesz myć zęby, wracasz logujesz się, idziesz do kuchni nastawić czajnik, wracasz uruchamiasz środowisko, idziesz do kuchni zalewasz herbatkę i siadasz do komputera z uruchomionym IDE 8-)

2

@Haskell tylko, że Ty patrzysz na to z pozycji doświadczonego programisty. Początkujący zanim coś napisze musi się zastanowić (no chyba, że będzie przepisywał kod z książki), ustalić plan działania, doczytać teorię.

0

Mi się wydaje, że to kwestia preferencji. Ja postanowiłem poświęcać godzinę dziennie na programowanie ale nie na kodowanie tylko na czytanie jakiś książek technicznych, nowinek itd. ponieważ nie miałem czasu na ćwiczenia itd. Za to w weekend rozwijam swój projekt poświęcając na to ok 4-5h z przerwami średnio co 45 min. Wszystko się rozchodzi o "wejście w stan". Zanim człowiek się rozkręci i wciągnie w daną rzecz to trochę mija. 15 minutowa przerwa na odpoczynek jest jak najbardziej okej, ale 24h przerwa jest już trochę za długa. Zanim się rozkręcę to już muszę kończyć i tracę więcej czasu, ale jak ktoś potrafi z biegu usiąść i pracować na pełnych obrotach przez 60 min to chwała mu za to.

2
abrakadaber napisał(a):

@Haskell tylko, że Ty patrzysz na to z pozycji doświadczonego programisty. Początkujący zanim coś napisze musi się zastanowić (no chyba, że będzie przepisywał kod z książki), ustalić plan działania, doczytać teorię.

Doswiadczony programista wie co to "flow" i wie ze 7x1 to slabe rozwiazanie.
http://psygrammer.com/2011/02/10/the-flow-programming-in-ecstasy/

0

Mam inne doświadczenia, programowania uczyłem się w nieco bardziej zorganizowany sposób. W czasie liceum razem z kilkoma kolegami z klasy zainteresowanymi programowaniem uczestniczyłem w kursie programowania w Pascalu, który prowadził wykładowca UG. Kurs zorganizował i sfinansował nam dyrektor z naszego liceum. Zajęcia odbywały się popołudniami i trwały każdorazowo jedną godzinę zegarową. Taka forma nauki okazała się efektywna. Godzina wystarczała na odpalenie komputerów, 15-20 minutowy wykład na temat jednego zagadnienia oraz reszta czasu na ćwiczenia. Jeżeli jakiś temat był obszerny, wtedy był rozbity na kilka zajęć.

Uważam, że to wyłącznie kwestia właściwej organizacji. Jeżeli ktoś uczy się chaotycznie, robi sobie przerwy na herbatkę i fejsbuczka w czasie nauki, albo potrzebuje czasu żeby wejść we właściwe "flow", to rzeczywiście 1h dziennie będzie psu na budę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1