Oceny w Liceum a matura

0

Witam. Zastanawia mnie pewna kwestia jak bardzo oceny w liceum mają wpływ na wyniki matury. Czy naprawdę muszę mieć te 3/4? Czy gdybym np. samodzielnie nauczył się matmy i bym napisał na te 90% rozszerzenie to moje oceny miałyby jakikolwiek wpływ na studia? Szczerze dochodzę do wniosku że wystarczy że przelecę przez lo na dwójkach trójkach a w domu samodzielnie przygotuje się do matury. Co o tym sądzicie?

3

a w domu samodzielnie przygotuje się do matury.

:DD
YHY juz widze jak sie uczysz W DOMU MATMY z wlasnej woli :D

0

Cóż, kwestia podejścia do tego wszystkiego. Ja tam jestem zadania że w LO warto się starać nawet jeśli nie sa to przedmioty związane z kierunkiem na który się wybierasz. Wiedza ogólna bardzo przydaje się w życiu. Może tak na codzień wiedza z zakresu budowy komórki czy reakcji chemicznych nie przydaje się jakoś specjalnie, ale z drugiej strony coś tam w glowie zawsze zostaje tak że potem trudniej ci wcisnąć jakąś ciemnotę. Coż, ale to tylko moje zdanie, pewnie niezbyt popularne w dobie ogólnego dostępu do sieci...

0

@fasadin xD, już teraz zdaża mi się trzaskać zadania do matury a jestem w 2 klasie.

P.S. @kate87 Czy tu się każdego traktuje jak trolla?

0

Nie, tylko takich wybitnych torollllli jak Ty :D

0

Z perspektywy czasu żałuję, że nie przykładałem się do innych przedmiotów. Nie mówię, aby mieć ze wszystkiego najwyższe oceny i spędzać cały wolny czas przy książkach. Wystarczy na zajęciach skupić się na tym co mówi nauczyciel, a w domu powtórzyć materiał samodzielnie czytając przerabiany rozdział. Nie dość, że trudniej tobie wcisnąć ciemnotę (jak powiedział Kolega), drugie że nie wygłupisz się nie widząc np. czym jest szczepionka, po ilu latach odzyskaliśmy Niepodległość, jak na podstawie rozpadu Uranu można określić wiek Ziemi. Niby pierdoły, ale nie zaszkodzi wiedzieć.

0

Nie rozumiem dlaczego twoim zdaniem musisz wybrać JEDNO z {uważanie w szkole, samodzielna nauka}. Jeśli tak ci zależy na maturze z matematyki, to przecież wystarczy byś szedł na bieżąco z programem. 3 miesiące przed maturą zaczynasz powtarzać i jesteś w domu. Ogólnie by napisać rozszerzenie na te twoje 90% będziesz musiał wyklepać mnóstwo zadań, a to że chcesz działać tylko na własną rękę zamiast uczestniczyć w lekcjach w szkole, to według mnie strzał w stopę. Jeśli masz tracić w szkole czas, to może ją zmień albo zrezygnuj.

Co do głównego pytania: Zielonego pojęcia nie mam skąd przyszło ci do głowy, by oceny ważyły na twój wynik maturalny. Oceny w jakimś tam stopniu odzwierciedlają twoje zaangażowanie i sumienność na lekcjach, ale dobra ocena z danego przedmiotu przecież w żadnym stopniu nie sprawia automatycznie, że dobrze pójdzie ci matura. Poza tym nie znam żadnej uczelni, gdzie do rekrutacji liczyłyby się oceny.

Ja mam specyficzną szkołę, gdzie połowa wagi rocznej oceny to test na koniec klasy, więc ci którzy nie uczą się modelem ZZZ również mają szansę na dobrą ocenę roczną. Według mnie bardzo dobre rozwiązanie.

0

oceny nie wplywaja bezposrednio na wynik matury, sama mialam srednia ok 3, a mature z pl/matmy/ang na 80%+ jednak chyba oczywiste ze jesli uczysz sie sumiennie przez te 3-4 lata to latwiej ci bedzie osiagnac lepszy wynik na koncu...

0

Nie trzeba, można mieć same 2. Niemniej prawda jest taka że jak umiesz na 90-100% z matury to sprawdziany w szkole powinny być banalnie proste (chyba że chodzisz do jakiejś szkoły dla olimpijczyków, top 3 w kraju). Jeśli więc nie umiesz w szkole na te 4-5 to na maturze nie będzie 90-100.

1

Moim zdaniem, na matmę najlepszym lekarstwem jest systematyczne liczenie zadań. To się przekłada na doświadczenie i wiedzę.
Nie ma sensu wkuwać, nie ma sensu uczyć się miesiąc przez maturą, wystarczy przez te 3 lata liceum SAMODZIELNIE liczyć zadanka.
Od przepisywania zadania z tablicy do zeszytu jeszcze nikt się nie nauczył, a wielu nadal sądzi że w ten sposób posiądzie wiedzę.
Warto uważać na lekcji, bo nauczyciel wytłumaczy na czym to polega, pokaże przykład, a jednocześnie żeby ta nowa sucha wiedza nie poszła sobie precz, musisz samodzielnie liczyć. To się z kolei chcąc nie chcąc powinno przełożyć na stopnie.
To nie jest tak, że obudzisz się miesiąc przed maturą i zaczniesz kuć, wtedy efekty będą co najwyżej przeciętne.

0

Wg mnie to nie jest zły pomysł. Nawet przez matmę roszerzona może udać Ci się przejść samodzielnie, a co dopiero jeśli masz 3 lata.
Ja np. mam tak, że wolę sam nad czymś siedzieć niż uczyć się na lekcjach. Jest olbrzymia ilość materiałów z matematyki rozszerzonej w internecie, a nie jest absolutnie tak, że jest to nieosiągalne samodzielnie - żeby pojąć rozszerzoną matematykę w liceum.

Powiem więcej, ja chodziłem, dla dwóch lekcji - angielski i polski. Zaś stawiałem tylko na matematykę/informatykę.

0

Bez żadnego znaczenia. Aczkolwiek doświadczenie pokazuje, że bardzo znikomy procent ludzi potrafi sama siebie zorganizować. Oczywiście, łatwiej będzie Ci wszystko powtórzyć przed samą maturą jak miałeś same piątki. Ale meh, jeśli chodzi o matematykę to siadasz 3 miesiące przed i robisz Kiełbase (kiedyś to dawało 80/90+, nie wiem czy coś się zmieniło).

0

Dziękuje, wszystkim za odpowiedzi, uznałem że zepnę dupe i postaram się na te czwórki wyrobić.

0

Oceny nie mają znaczenia, ale z tych przedmiotów, które planujesz zdawać warto się uczyć systematycznie również w szkole- w ramach powtórki. Matura podstawowa to schemat, rozszerzona już w zasadzie też, zawsze są zadania z równań/ nierówności, geometrii, prawdopodobieństwa itd. Przerobisz arkusze to sam zauważysz, że tak jest. Naucz się przede wszystkim logicznego myślenia, żeby łatwiej byłoby Ci się uczyć na studiach.

0

Jak ogarniesz materiał w takim stopniu by mieć taki % z matury to w szkole bez problemu powinieneś mieć co najmniej same 4... a i w rok się nie przygotujesz do takiego poziomu.

Z perspektywy czasu powiem Ci że jeśli chcesz iść w IT to.. matma się przyda, angielski jeszcze bardziej. Reszta różnie, ale warto mieć obeznanie i chociaż kojarzyć ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1