jak w pytaniu ;)
0
0
Niezle HTML4/XHTML, podstawy PHPa - oba nauczone w domu.
Ze szkoly to wynioslem obsluge Excela, Worda i PowerPointa.
No i podlaczanie sprzetu, bo znajac HTMLa i posiadajac kilka drobnych stron w dorobku zostalem wykreowany na szkolnego informatyka.
Smiesznie bylo w sumie.
0
Dziwne pytanie
I konieczne z c++?
Z samej szkoły niczego się nie nauczyłem odnośnie IT, ale byłem pasjonatem od wczesnych klas podstawówki - wiedzę miałem podobną jak teraz po studiach i kilku latach doświadczenia komercyjnego - teraz jest trochę bardziej ukierunkowana, wcześniej mnie fascynowało wszystko związane z programowaniem, tworzyłem w tym wieku swój silnik gry w c++ (directx), bawiłem się mikroprocesorami, assemblerem, robiłem sobie boty w php które na przykład mnie informowały smsem o interesujących mnie zdarzeniach, tworzyłem stronki znajomym w pirackim photoshopie i php, z kolegami próbowaliśmy robić robota ale brakło funduszy, robiłem pluginy w PAWN do CSa - niektóre wiszą na AlliedModders i są używane przez garstkę serwerów do dziś
Teraz za bardzo nie mam na to wszystko czasu, skupiam się na c#; c++, assembler, php, delphi, basic i inne takie poszły w zapomnienie, mało mam czasu na hobby po pracy, niestety - brakuje mi wolności
Moim zdaniem nigdy już nie będę miał tyle czasu na naukę ciekawych rzeczy co w wieku szkolnym - to co się wtedy nauczyło to często fundament wiedzy
0
Jedynie umiejętność orientowania się w MS-Dosie 5, dawałem sobie radę w systemie CP/J, umiejętność obsługi C=64 (zarówno ze stacją dysków jak i z magnetofonem), podstawy z programowania w Basicu i w Pascalu, ale to były inne czasy.
0
W gimnazjum zacząłem operować na jakimś CMSie w phpie (nawet za bardzo nie rozumiejąc o co chodzi) edytując co się da, przepisując fragmenty kodu z innych stron. Proste skrypty dla bodajże EnemyTerritory (mogłem ustawiać bindy komend do konkretnych klawiszy). Jakiś niewymagający HTML też.
W liceum byłem wprost zafascynowany fizyką (nawet miałem małe osiągnięcia). Częste robienie sprawek i obliczanie kolejnych wartości funkcji skutkowało tym, że pisałem w c++ konsolowe kalkulatory, którym podawałem dane i ładnie wypluwały mi wyniki.
Generalnie pod koniec liceum znałem na tyle c++ i podstawy obiektów, że na studiach przez Podstawy Programowanie i Obiektówkę przeszedłem bardzo gładko.
Dziś widzę, jak mało umiałem.
Wczytując się w C++11 widzę jak mało umiem.
A obecnie siedzę łączę c++ i Pythona w celu realizacji akwizycji i przetwarzania danych (o sygnałach).
0
Po szkole średniej potrafiłem nieźle programować w Pascalu, którego uczyłem się w szkole oraz na kursie zorganizowanym przez szkołę. Oprócz tego uczyłem się samodzielnie C/C++ i liznąłem co nieco Javy.
0
Głównie podstawy webówki + cośtam z Cpp na mature z informatyki.
0
W czasach liceum nauczyłem się tylko Pascala i Assemblera, i to na niezłym poziomie. Niestety w szkole były tylko podstawy (tego pierwszego), dlatego większość nauczyłem się z książek. Ta wiedza już się nie przydaje, ale dała podstawy do dalszej nauki programowania.