Początek przygody, jaką szkołę wybrać?

Witam wszystkich serdecznie,

Ostatnio podjąłem decyzję, że chciałbym zacząć uczyć się programować. Mam sporą motywację i niedawno rozpocząłem kurs JavaScript na codecademy, jednak bardzo chętnie zapisałbym się oprócz tego do jakieś szkoły. Jestem już po jednych studiach (licencjat z anglistyki) i niebardzo widzi mi się zaczynanie kolejnych, dlatego w grę bardziej wchodzi jakieś studium, lub cokolwiek co nie trwałoby dłużej niż dwa lata. Tymbardziej, że nie zdawałem matury z matematyki, a więc wątpie czy gdziekolwiek na inżynierskie by mnie przyjęli.

Przechodząc do meritum: Jakie szkoły w Krakowie polecacie do nauki programowania dla początkujących? W grę wchodzą tylko opcje weekendowe gdyż pracuję na pełny etat.

Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi!

Zastanów się najpierw, czy na pewno potrzebne (przynajmniej teraz) są Ci kolejne studia.
Wiedz też, że twój były kierunek studiów pośrednio może się mocno przyczynić do zatrudnienia :)

Rzecz w tym, że zatrudniony już jestem, i to nawet w branży IT. Moje stanowisko jest jednak póki co stricte procesowe, tj. ledwie zahaczające o rzeczy techniczne. Zależy mi na przebranżowaniu się na programistę, gdyż po pierwsze wiążą się z tym lepsze pieniądze, a po drugie po prostu wydaje mi się to o wiele bardziej interesującym zajęciem. Dzięki stronkom typu codecademy mogę się sam trochę nauczyć, jednak szkoła daje potwierdzenie umiejętności w postaci papierka oraz ciągłą możliwość weryfikacji postępu pod okiem profesjonalistów.

Nie, nie, nie. Studia nie są od nauki programowania! Są od wielu ciekawych rzeczy, ale nie od nauki programowania!
Rozważ obranie na cel jakiegoś certyfikatu pokroju ojcp i uczenie się do niego z publicznych źródeł do niego nawiązujących pośrednio czy też bezpośrednio.

Zanim wydasz kase na naukę programowania, poucz się sam i zacznij coś pisać. Stratą pieniędzy byłoby gdybyś w pewnym momencie zrozumiał, że programowanie nie jest dla ciebie.

Dokończ codeacademy a następnie możesz kupić sobie jakiś kurs video, popatrzeć w necie, możesz zapisać się na jakieś szkolenia bo takie są organizowane.

W internecie jest tyle darmowych materiałów, że nie widzę sensu w płaceniu za jakieś kursy (internetowe cz. Ewentualnie możesz kupić jakąś dobrą książkę, ale to jeśli będziesz zdecydowany na konkretną technologię - nie dla każdej można polecić coś sensownego. Studium dwuletnie czy coś w ten deseń sobie daruj, znam programistów po studiach i kilku bez żadnych studiów (samouków), ale żadnego, który nauczyłby się coś w studium. To znaczy znałem jednego absolwenta takiego przybytku, ale ciężko o nim powiedzieć coś pozytywnego (o tym gościu).

Dzięki za wszystkie rady. Muszę przyznać, że rozjaśniły mi znacznie sytuację.
Od czasu założenia wątku wziąłem się mocno do roboty, a spośród języków wybrałem Javę. Udało mi się dorwać "Java: A Beginner's Guide", Herberta Schildta i wydaje mi się, że to dość konkretny materiał na początek. Ktoś może korzystał i jest w stanie potwierdzić?
Odnośnie certyfikacji, to czy rzeczywiście jest sens obierać to sobie za cel? Z tego co czytałem, to pracodawcy raczej nie zwracają na takie rzeczy uwagi.

Jedni zwracają bardziej inni mniej. Myślę, że sensowny certyfikat mówi o kandydacie może nawet więcej niż samo ukończenie przez niego studiów (mało to znamy ludzi, którzy skończyli studia, a programować ni w ząb nie potrafią?). Zresztą jak powiedział @spartanPAGE studia nie są od tego. W miarę jasny cel jakim jest certyfikat może zmobilizować do pracy i pomóc w wytyczeniu kierunku. Daleki jestem jednak od gloryfikowania certyfikatów.

Certyfikat ma wartość jakąkolwiek tak do ok pół roku po jego otrzymaniu, później nie mówi nic.... Jeśli ktoś go zdobył, a nie "praktykował", to po pół roku zacznie zapominać, a im dłużej nie używa tym więcej zapomni.

Znajdź w internecie szkołę w Twoim mieście i poczytaj, komentarze, co o niej piszą.