Wartość tytułu zawodowego

0

Cześć,

powoli zaczynam myśleć o wyjeździe za granicę i zastanawiam się jak to tam jest z tytułami zawodowymi. Wiadomo, że w Polsce raczej nie jest to istotne, czy ma się inżyniera, licencjata, czy w ogóle podjęło się studia. Czy uczelnia na jakiej studiowaliśmy ma jakieś większe znaczenie, czy wystarczy tytuł? Bo jednak porównywać informatyki na UW do tej na wyższej szkole czegoś chyba nie ma co.

0

wazne zebys mial tytul i papierek z wyzszej szkoly.
Zalezy gdzie za granica, ale w Holandii patrza na papier

0
fasadin napisał(a):

Zalezy gdzie za granica, ale w Holandii patrza na papier

Chyba, że jedziesz przez polski outsourcing z Polski, jako delegacja.

0

Amerykanie również patrzą. Jeśli ktoś ma np licencjat/inżyniera to zalecają rozpoczęcie magisterskich i liczy się to jako dodatkowy bonus zwłaszcza, że tam spora część osób nie robi magisterki.

0

Za granicą generalnie robi różnicę czy masz lic/inż czy mgr/dr. Co ciekawe mgr to jest prawie-doktor (liczone niemalże tak samo, jako "advanced degree"). Jest tak dlatego że w niektórych krajach można robić doktorat zaraz po 1 stopniu studiów i w efekcie zamiast 3+2 na magistra można zrobić 3+3 albo 3+4 i mieć doktora ;]

0

Zauważyłem że pojawiają się w takich tematach sprzeczne wypowiedzi - jedni mówią "w polsce nie patrzą na papierek tylko na doświadczenie, patrzą za granicą", inni "w polsce patrzą na papierek, nie to co na zachodzie gdzie liczy się doświadczenie"
Można wywnioskować że na papierek patrzą wszędzie i nigdzie zarazem - moim zdaniem po prostu nie ma reguły i zależy to od firmy gdziekolwiek by się nie znajdowała, ale papierek lepiej mieć niż nie mieć

Wiem też że jak kolega pokazał w anglii papierek z polskiej prywatnej uczelni to w ogóle na niego nie spojrzeli i powiedzieli w lekkich słowach że jest bezwartościowy. To przykład jednej firmy, nie wydaje mi się niemożliwym znalezienie pracy bez papierka gdziekolwiek na świecie

0

@fsafsa bo mylisz pojęcia. W polsce nikogo nie obchodzi czy masz studia czy nie. Tylko jak chcą ci wyliczyć urlop i staż pracy chyba ;] Mówię tu o IT bo w innych branżach różnie bywa.
Za granicą częściej ludzi obchodzi czy masz studia, ale oczywiście jeśli to jakaś uczelnia noname z cebulandii to nie ma sie co chwalić specjalnie. Niemniej często jest to formalny wymóg i tyle. Chwalić to się mozesz jak skończytłeś Oxford, ETH, Cambridge czy MIT ;)

0

Ok, czyli papierek warto mieć, ale jak wygląda sprawa uczelni, na której tytuł zdobyliśmy. Czy jest jakaś większa różnica między np. PWr, UJ, Politechniką Częstochowską i jakąś prywatną? Bo nie bardzo rozumiem co to znaczy "patrzą na papier". Jak bardzo ten papier może wpłynąć na zarobki/znalezienie pracy? Czy osoba z papierkiem, ale bez doświadczenia jest lepsza od takiej po słabszej uczelni, ale doświadczonej dla zagranicznego pracodawcy?

0

Zależy od osobistych przekonań pracodawcy
Dla przykładu w comarchu decydujące zdanie ma jakiś szalony profesorek z jakiejś uczelni - dla niego liczy się uczelnia i średnia ocen ze studiów i średniej szkoły

Postaw się w roli pracodawcy - co miałoby dla Ciebie znaczenie?

Dla mnie studia wiele mówiłyby o człowieku ale nie były kluczowe - uczelnia raczej nie ma znaczenia, zwłaszcza jeżeli ktoś ją skończył 10 lat temu. Po pierwsze niewiele z niej pamięta, po drugie technologie akurat w IT zmieniły się od tamtego czasu całkowicie - ta wiedza nie jest aktualna nie ważne skąd by nie pochodziła. Sam fakt ukończenia uczelni mówi jednak tyle że osoba jest zaradna - z doświadczenia widzę że niekoniecznie mądra ani samodzielna, ale zaradna

1

Innymi słowy, jakie mamy opinie o nauczaniu wyższym w danym miejscu, taką opinię może (ale nie musi) mieć pracodawca. Gdyby za granicą wiedzieli jak w Polsce wygląda wyższa edukacja, to inaczej patrzyliby na fakt posiadania dyplomu u naszych pracowników :P

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1