Wątek przeniesiony 2015-02-11 08:45 z Newbie przez olesio.

Czy mając 23 lata jeszcze zdąże?

0

Witam, bo to mój pierwszy post. Zarejestrowałęm się tutaj bo jeszcze po ang słabo a ta strona jak i te forum dało mi jakieś podwaliny, historie tu opisane i stuff :3
Do rzeczy, chcę a znaczy już zaczynam nauke programowania. Chcę z tym związać przyszłość bo długo nie wiedziałem co robić w życiu. Uważam że programista zawsze będzie miał prace bo nawet taki pocztomat, ktoś musi zaprogramować program na ten ekran dotykowy :)
Mam 23 lata, mature zdaje dopiero w tym roku. Tak wiem, czemu tak późno, różne problemy życiowe. Oczywiście pol i ang zdałem, została matematyka z której nie jestem kompletnym debilem ale leniem XD. Planuje iść na studia, bo kolega który jest informatykiem doradzał mi studiowanie, pracowanie w domu/uczenie się w domu i jednocześnie szukanie pracy i pracowanie w zawodzie. Doradzał mi tez że jeżeli będę się uczył to wiele razy będę miał momenty załamania (tak miał racje, już miałem). Obliczyłem by miec jako taką wiedzę by podbijać gdzieś musze uczyć się np w domu jak na razie ze 2 lata bardzo regularnie.
Otóż do rzeczy mam spore wątpliwości i lekkiego doła czy aby 23 lata to nie jest za późno.
Z góry tych co zarzuca mi żę kasa mi się duża marzy - otóż zauważyłęm zę sprawia programowanie mi PRZYJEMNOŚĆ. Porównałbym to do budowania domu. Jeżeli coś się udaje to aż skrzydeł człówiek dostaje. Programowanie jest ciekawe, tylko trzeba mieć odpowiednie podejście.

Moglibyście jeżeli chcecie przytoczyć swoje ścieżki kariery itp? ile tal itp? jeżeli oczywiście stare wiarusy wejdą na ten kanał dla newbie :3

z góry dziękuje za odp

zapomniałem dodać :3
ucze się programowac w Javie, chce też ogarniać Ruby

2

Wszystko zależy od Ciebie, wiek raczej nie ma znaczenia, ja jestem przed 30 i wróciłem do programowania po kilku latach przerwy.

w sumie to taką odpowiedź mogę napisać każdemu, kto zaczyna podobny temat

0

Wiadomo że zarobki są bardzo atrakcyjne. Będąc w gimnazjum klepałem jakieś stronki w html i nawet mi to fajnie wychodziło. Żałuje że wtedy nie zainteresowałem się głębiej tematem. Mojej koleżanki z pracy, syn, już w wieku 14 lat uczy się programowania. Zazdroszcze mu :(

fornakter, i jak z pracą nie było problemu? ogólnie z tego co wiem rynek jeszcze nie jest przesycony i jak ktoś jest dobry to prace zawsze znajdzie

1

Nie rozumiem tylko przed czym masz zdążyć? Ktoś Cię goni? Nigdy nie jest za późno. Język programowania na początek to indywidualna sprawa i nie ma jednej złotej recepty, ale dodam od siebie, że java na początek może być trudna bo od razu wchodzi się w obiektowość.

BY THE WAY... im więcej będzie w przestrzeni medialnej propagandy w stylu "chcesz zarabiać nawet 10 tysięcy zł siedząc sobie przy komputerze, zostań programistą, wciąż jest niedobór tych ludzi co siedzą przed komputerem i piszą sobie programy, zostań i ty" - tym więcej będzie tematów, "mam X lat, czy nie jest za późno na cokolwiek?".

1

Obliczyłem by miec jako taką wiedzę by podbijać gdzieś musze uczyć się np w domu jak na razie ze 2 lata bardzo regularnie.

jak ty chcesz sie uczyc programowania bardzo regularnie, jeśli chcesz iść na studia? Im wiecej czasu bedziesz poswiecal na studia, tym mniej zostanie na nauke programowania. Np. zamiast pojechać na dwa wykłady z okienkiem i dojazdem. to będziesz mógł usiaść i przez 5 godzin się uczyć w domu programowania (nie mowie, zebys nie studiował, chodzi mi o to, że studia są czasochłonne i jeśli celem twoim jest nauka programowania, studia przypuszczalnie beda cie hamować w tych dążeniach poprzez narzut czasowy, poprzez koniecznosc nauki do sesji itp.).

Witam, bo to mój pierwszy post. Zarejestrowałęm się tutaj bo jeszcze po ang słabo

to nie lepiej na jakiś kurs angielskiego zamiat na studia? ;) Generalnie znajomość angielskiego jest dużo wazniejsza od papierka, jeśli chodzi o programowanie.

Otóż do rzeczy mam spore wątpliwości i lekkiego doła czy aby 23 lata to nie jest za późno.

programista to nie piłkarz czy fotomodelka, żeby w tym wieku odchodzić na emeryturę.

0

tez mam 23 i tez zaczynam, wiecej wiary w siebie - mnie tam akurat nic nie goni takze lajcik ale czytalem od groma historii jak ludzie zaczynali w wieku 30 lat i pracuja w zawodzie. chciec = moc : ]

2

Nie mogę odkąd to przekroczenie 20 niweluje wszystkie dążenia ludzi. Nie jeden sportowiec zaczął po 20. Znam osoby, które dużo osiągnęły zaczynając koło 30 zupełnie nowe rozdziały w życiu. Niejeden artykuł przeczytałem o ludziach po 50 którzy rozkręcili interesy za grube miliony złotych.

0

Tez mam podobny problem tylko ze mam 20 ten wiek chyba jest jakis kryzysowy. Czlowiek nie wie co robic studia czy praca, szuka pomyslu na zycie osob ktore mu pomoga wyciagna pomocna dlon. Robie rok przerwy tzw gap year czekam na staz a nic nie ma dla mnie, chce isc na studia ale sa zaleglosci, nigdzie nie pomocy. W kraju jest jak jest ciagle problemy, brak pracy, pomocy co tu robic ludzie co tu robic. Matma rozszerzenie do przerobienia, fiza jak to ogarnac....

0

Żałosne są te tematy, ludzie naoglądają się reklam a potem myślą że tutaj takie kosmiczne zarobki. Zarobki są fajne ale tak jak w każdej branży, jesteś donry to dużo zarabiasz, większość słabych zarabia mało.

4

Mnie takie tematy dziwia. Może to dość wyjątkowa sytuacja, ale pracowałem (i pracuje) w miejscach gdzie doświadczenie czasem jest dużo ważniejsze od bycia "młodym i dynamicznym". W efekcie widywałem koderów / seniorów / architektów którzy mieli po 40-50 lat. To są ludzie którzy zaczynali swoja karierę klepiąc kody na kartach perforowanych i wczesnych asemblerach. Od tego czasu przeskakiwali przez Fortrana, C, C++, Javę/.NET, Pythona itd. Pomyślcie sobie ile razy ci ludzie musieli "zacznać od nowa"! A tu ktoś sie "spóźnił" 3-4 lata i lamentuje że może to juz za późno :D

0

Dobra, nawet kilka postów wyżej sam pisałem, że irytują mnie takie tematy "czy nie jest za późno na cokolwiek"... ale rzeczywiście człowiek może dojść do różnych dziwnych wniosków jak odpala przeglądarkę i widzi, że zdecydowana większość ogłoszeń do pierwszej pracy jako programista zawiera zwroty "studenci ostatnich lat studiów", "studenci kierunków informatycznych lub matematycznych". Np tera wszedłem na pracuj.pl i kilka skopiowanych żywcem fragmentów:
"Oczekiwania:

minimum podstawowa umiejętność programowania obiektowego w języku PHP
znajomość relacyjnych baz danych
chęć uczenia się i rozwoju
absolwent / student ostatnich lat kierunków informatycznych"
"Wymagania:

"Studenci ostatnich lat studiów (4 i 5 rok) i absolwenci."

"Kwalifikacje:
Studenci ostatnich lat studiów takich kierunków jak: informatyka, telekomunikacja, elektronika itp.
Praktyczna znajomość JAVA
Dobra znajomość języka zapytań SQL (znajomość PL/SQL będzie dodatkowym atutem)"

i tak dalej i tak dalej...

A ktoś jest np elektrykiem po zawodówce, ma motywacje, pasje z pisania prostych programów, skrupulatność i cierpliwość do zdobywania wiedzy, nie napalił się po przeczytaniu kilku artykułów na temat zarobków i widząc gąszcz takich ogłoszeń rzeczywiście może nadejść zwątpienie. Za Elektryka po technikum / zawodówce można wstawić kogokolwiek innego.

0

@novpet ech bo rekruterzy nie chcą marnować czasu po prostu. Jakby tego wymagania nie było to zaraz by seba i mati zaczęli chodzić na rozmowy, bo oni przecież siedzą przed komputerem całe dnie (np. grając w Tibie i trollując na samosi) a tu jeszcze ktoś im chce za takie siedzenie płacić pięciocyfrowe kwoty.

Jak ktoś jest ogarnięty i coś potrafi to zlewa takie bzdety w ogłoszeniu i po prostu aplikuje.

0
serpico1939 napisał(a):

Mam 23 lata(...) Moglibyście jeżeli chcecie przytoczyć swoje ścieżki kariery itp? ile tal itp? jeżeli oczywiście stare wiarusy wejdą na ten kanał dla newbie

Zaraz, zaraz - 23 lata i stary? Chłopie ja już ledwo pamiętam co robiłem jak miałem 23 lata :P

0

Dziękuje za wsparcie :3 to nic biorę się do roboty i tyle. Ze studiami racja, dużo nauki a czasem nie wiadomo co będzie po tym. Wiemy przecież jaki jest współczesny poziom studiów.
Tak, słyszałem że pracodawcy bardzo często patrzą na tzw. skilla a nie na papierek. Chodziłęm do cosinusa swojego czasu na policealne informatyczne i poznałem człowieka który od małego interesował się komputerami. Nie miał matury bo zaczął pracować w wieku 17 lat. Pracuje w firmie teraz jakieś, zarabia ze 2000 netto i mówił że przychodzili do niego studenciaki. To on robił zasade "w dupie mam twój papier, pokaż co potrafisz". Na co wielu jak mu coś pokazało to od dochodził do winiosku cytuje " mogli by co najwyżej w mojej firmie podłoge mopem czyścić". Przydkie ale trafne XD

1
serpico1939 napisał(a):

i poznałem człowieka który od małego interesował się komputerami. Nie miał matury bo zaczął pracować w wieku 17 lat. Pracuje w firmie teraz jakieś, zarabia ze 2000 netto i mówił że przychodzili do niego studenciaki. To on robił zasade "w dupie mam twój papier, pokaż co potrafisz". Na co wielu jak mu coś pokazało to od dochodził do winiosku cytuje " mogli by co najwyżej w mojej firmie podłoge mopem czyścić". Przydkie ale trafne XD

Zatrudnia ludzi do firmy i zarabia 2k netto? <lol>
Chyba on sam podłogę mopem czyści, skoro tyle zarabia :D

0

Żle się wyraziłęm, pracuje jako coś ala szeregowy ale miał z kilka osób na rozmowach bo mu to dali. Wiem żę to zabrzmiało prostacko z jego strony ale gość naprawdę ogarnięty itp. Mówił że go zirytowała pewność siebie tych studentów którzy rzucali mu papierek w twarz dumni a nic tak naprawdę się nie nauczyli

0

Zakładając że ktoś jest kiepski i nie potrafi się rozwijać. Zna PHP, JS, html + jakieśtam frameworki i ewidentnie nie jest wymiataczem. Ale załóżmy też że to lubi. Czy lepiej zarabiać 2k netto siedząc za biurkiem czy 1800 na magazynie zapieprzając fizycznie na 3 zmiany + weekendy?

Rozkład gaussa działa. Są ludzie którzy zarabiają ogromną kasę, ale są też słabi. Wydaje mi się że mimo wszystko lepiej jest być słabym programistą niż dobrym magazynierem czy sprzedawcą.

0
krzysiek050 napisał(a):

Zakładając że ktoś jest kiepski i nie potrafi się rozwijać. Zna PHP, JS, html + jakieśtam frameworki i ewidentnie nie jest wymiataczem. Ale załóżmy też że to lubi. Czy lepiej zarabiać 2k netto siedząc za biurkiem czy 1800 na magazynie zapieprzając fizycznie na 3 zmiany + weekendy?

Rozkład gaussa działa. Są ludzie którzy zarabiają ogromną kasę, ale są też słabi. Wydaje mi się że mimo wszystko lepiej jest być słabym programistą niż dobrym magazynierem czy sprzedawcą.

też tak uważam, aktualnie robie w pracy w której nikt z was pewnie by nie chciał pracować :) zarobki nieadekwatne do wysiłku...

6

Novpet, nie napiszę bo wstyd XD

Bzdura. Ale zamiast komentarza odpowiem na pierwszy post. Sciezka kariery (hehehe, o ile to kariera jest): Bawilem sie w Pascala kiedy Ty byles w planach Twoich rodzicow:) Tylko sie nie obrazaj, po prostu fakt. Cos tam napisalem pare razy, dzialalo.
Ale znalazlem prace w DTP - gazety, grafika, drukarnia. O programowaniu zapomnialem bo zarobki byly lepsze. Potem i to rzucilem bo duzo lepiej na sprzedazy mebli zarabialem. No i studia przerwalem. Mlody czlowiek wiec leniwie stwierdzil ze po co mu? Po trzech latach meble nie dzialaly juz tak pieknie. Propozycja pracy za granica - fizycznej. Decyzja -OK, jade. Po paru latach niezle stanowisko kierownicze. Ale niezadowolenie z pracy narastalo. Nie z kasy, tylko charakteru pracy. Jakos tak do emerytury sobie nie wyobrazalem dzialac.
Wiec decyzja - skoncze studia. 4,5 roku informatyki. Czy konieczne? Pewnie nie, ale z pewnoscia pomocne. Problem - trzeba jeszcze troche kasy dodatkowo - bo rodzina juz byla. Wiec inna praca, stanowisko nie takie super, ale kasa lepsza. W firmie produkujacej sprezyny (i sie nie wstydze ;)). Na zakichanej tasmie. 4 p** lata. Na dwie zmiany. Czasem trzy. Ale kasy starczylo, uparlem sie i studia skonczylem. Pod koniec szukalem pracy jako poczatkujacy programista. Wtedy juz niezle po 30 :) W pierwszej zarobki byly o polowe mniejsze niz w fabryce. Ale jakos trzeba zaczac, nie?:) Dwa lata wytrzymalem, paru rzeczy sie nauczylem. Zmienilem firme na inna, naprawde fajna. I co ciekawe, super plusem przy aplikacji byla znajomosc produkcji :) Bo programisty do teamu przetwarzania danych produkcyjnych szukali. I jakos tak to poszlo....
Moja przerwa w programowaniu miala jakies dwanascie lat. I dlatego wszystkie podobne pytania: Czy zdaze, czy nie za pozno, czy nie jestem za stary odrobine mnie smiesza... WSZYSTKO zalezy od Ciebie i Twojego nastawienia. A poza tym nie patrz na to ile masz lat za soba i czego nie wiesz, tylko ile lat masz jeszcze przed soba (takze lat pracy) i ile mozesz sie nauczyc;)

Pozdro

0

heh spoko :3 ostatnio się śmiałem bo jest u nas w pracy taki tzw MDM, takie cuś co wygląda jak za duży kalkulator, ma dotykowy ekran itp. Ostatnio zastępca kierownika robił zamówienia 1,5 godzin i w mdm bateria padła XD oczywiście klnął na czym świat stoi a ja do niego że ktoś kto pisał na to program zapomniał o napisaniu w kodzie o ostrzeżeżeniu o niskim stanie baterii XD. Małe ale irytujące. A jakaś firma wzięła za to ciężki szmalec XD

miroS, dzięki, takich mi przykładów z życia brakowało.

0
miroS napisał(a):

Wiec decyzja - skoncze studia. 4,5 roku informatyki.

Z ciekawości - oczywiście nie musisz odpowiadać. ;)

Gdzie studiowałeś? W Polsce?

0

no i czy studia warto skończyć?

0

Jeżeli masz możliwość to warto. Ja przerwałem i żałuję. Teraz chcę wrócić i skończyć dla samego siebie. Jeżeli nie skończysz to po kilku latach pracy zaczniesz się zastanawiać czy może jednak pójść, poszerzyć horyzont, ale wtedy będziesz już miał np. 30 lat, żonę, dzieci w planach i masę innych wydatków. Także, jeżeli masz możliwość to idź.

0

Co do studiów, to wg mnie ani nie pomogą ani nie zaszkodzą. Czyli skończ je :)

0

mam też pomysł już teraz uczenia się języka gdzie rynek it jest rozbudowany ale mało ludzi powszechnie zna język tego kraju. Coś ala norweski, węgierski itp
musiałbym tylko rozeznać się w rynku. Ten pomysł mi wpadł jak dowiedziałem się że dziewczyna kolegi jest księgową ale zarabia dobrze z tego tylko powodu że zna język węgierski. Ktoś kto ma umiejętności techniczne i zna dodatkowo jeszcze język może chyba być cenny na rynku pracy :3

0

Znajomosc tambylczego jezyka zawsze zwieksza atrakcyjnosc na rynku pracy w obcym kraju.

0
serpico1939 napisał(a):

Obliczyłem by miec jako taką wiedzę by podbijać gdzieś musze uczyć się np w domu jak na razie ze 2 lata bardzo regularnie.

Mnie interesuje jedno: Jak Ty to obliczyłeś :)?

0

oczyma duszy mojej XD po prostu sobie powiedzmy tyle daje by mieć jakieś tam umiejętności potrzebne by zacząć prace i co najważniejsze łapać PRAWDZIWE doświadczenie.

panie nieznasz to np jak pan zaczynał? studia ukończył czy pasjonat i na tym się wybiłeś? podawajcie jakieś swoje przykłady to jakieś odniesienie będzie :3

0

studia ukończył czy pasjonat i na tym się wybiłeś

A to jedno drugie wyklucza? Bo ja w takim razie nie wiem co wybrać... :P

0

Jestem początkujący, dlatego pytam się o wasze przykłady z waszych żyć :3 Wiesz o tym jak forsowane są studia i pytam się czy jest tak dużo ludzi bez studiów ale dobrych programistów i czy firmy zatrudniają ze skillem czy ze skillem i papierem

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1