Kurs w "akademia kodu", jakieś opinie ??

0

Witam wszystkich. Chcąc usystematyzować i pogłębić wiedzę ogólną o programowaniu obiektowym znalazłem taką oto ofertę. http://www.akademiakodu.pl/podstawy.html ale przeglądając necik nie znalazłem żadnych opinii o firmie prowadzącej, o trenerach oraz opinii osób które ukończyły jakikolwiek kurs z tej firmy. Może firma jest nowa na rynku albo ja słabo szukałem, stąd moje pytanie tutaj :D zna ktoś jakość i rzetelność tych kursów, cena wg mnie jest zachęcająca ale nie chciałbym przesiedzieć 2 weekendów i nie pogłębić wiedzy "przynajmniej" ogólnej.

1

Jutro o godz. 20.00 (piątek) Michał Makaruk ma webminarium pod tym adresem: www.mimcode.clickwebinar.com/front-end
Z HTML i JavaSrcipt. Byłem na poprzednim, który był we wtorek z programowania aplikacji na Androida i wszystko było ładnie wyjaśnione co, jak i gdzie. Przed świętami były jeszcze kursy w Rugby i pierwsza część z HTML, ale tam były takie podstawy, że aż zasypiałem gdy tłumaczył jak wpisać 2+2 w Rugby i wyświetliło wynik.

0

Byłem też na webinarium prowadzone przez osobę z tej firmy ale sam rozumiesz, kurs płatny stacjonarny a darmowy w necie głównie w celu przyciągnięcia potencjalnego klienta na płatne kursy to jednak różnica. Webinarium było ok, lekko chaotyczne i dosyć szybko robione przykładowe kody ale ok. Oglądałem też nagrania z poprzednich przydatność i jakość rożna ale ogólnie ok, dlatego chcę poznać opinie na temat kursu stacjonarnego jeśli takowe istnieją :D

0

"W dwa weekendy nauczysz się fundamentów nowoczesnego programowania zgodnego z dobrymi praktykami." - to jest kurs programowania czy kabaret ?

0

Czy zasada działania for internetowych uległa zmianie i jakoś mi to umknęło ?? co z tego że świeżo się zarejestrowałem ?? zadałem pytanie i oczekuję sensownej i wyczerpującej odpowiedzi a otrzymuję posądzenie o reklamowanie "kabaretu" !!! Panowie i Panie jeśli nie macie nic sensownego do powiedzenia po co śmiecicie ?? Nikt naprawdę nie miał doświadczenia z tymi kursami i firmą oprócz webinariów ?? może jakiś kurs ktoś poleci w Warszawie najlepiej weekendy, java podstawy i ogólnie o obiektówce. Piszę trochę w PHP ale całkowicie amatorsko i chcę zacząć w javie z ciekawości.

2

W ciągu czterech dni to można podstawy składni poznać, a nie nauczyć się programować.

4

Jeśli nie jest to reklama, a podejrzewam że jest. To moja sensowna odpowiedź jest taka: Wydaj te 1000zł na coś innego, w 4 dni wyniesiesz stamtąd co najwyżej długopis. Siadaj, ucz się, pisz i tyle.

7

@dos00 bez sensu. Cała treść tego szkolenia jest śmieszne i obejmuje może ze 2-3 godziny czytania dowolnego kursu, za darmo. Ci ludzie twierdzą tam jeszcze że:

Najwięcej uczymy się poprzez interakcję i naśladowanie innych ludzi

Co wskazuje na to że guzik wiedzą o nauce programowania. Żeby nauczyć się programować trzeba programować. Innej drogi nie ma. Przyglądanie sie jak kolega programuje nic tu nie da. Czytanie książek nic nie da. Słuchanie wykładów nic nie da. Trzeba siedzieć i klepać.

A ty jeszcze mówisz że podstawy programowania znasz, wiec cały ten ich pierwszy weekend szkolenia jest ci zbędny bo będą tam omawiać ify i pętle które znasz. Drugi zresztą podobnie...

0

Zapewniam że nie jest to reklama, PHP uczyłem się właśnie na zasadzie zrób coś i udoskonalaj. Napisałem prostą aplikację webową do obsługi dziekanatu uczelni wyższej, działa w jednej z prywatnych uczelni już kilka lat. Nie jest to mistrzostwo świata ale pozwoliło mi ogarnąć troszkę php i mysql włącznie z serwerem na debianie. @Shalom

Co wskazuje na to że guzik wiedzą o nauce programowania
dziękuję za konkretną odpowiedź. Tak myślałem że to strata czasu ale wolałem się upewnić. Podejrzane było to że zero opinii w necie no i brak adresu firmy w kontakcie na ich stronie dało mi do myślenia. Jeszcze raz dziękuję i zabieram się za naukę samodzielną.

0

@dos00 to nie jest tak że wszystkie takie szkolenia są niewiele warte. Wyobraź sobie że wychodzi nowa wersja frameworka X. weekendowe szkole z serii "co nowego w nowej wersji" ma sens. Przychodzą ludzie którzy doskonale sie w tym orientują i chcą zobaczyć nowinki, na zasadzie "poprzednio robiliście tak, a teraz możecie zrobić tak", albo "wcześniej takie cos wymagało dużo kombinowania, ale teraz to uprościliśmy". Szczególnie kiedy można to na szkoleniu pokazać na jakimś sensownym przykładzie, tzn startujemy z mini-systemem napisanym pod framework w wersji X i migrujemy do X+1 z uwzględnieniem nowych możliwości.
Jasne że wszystko można też ogarnąć w domu samodzielni, ale tak jest szybciej i wygodniej bo wszystko jest podane "na tacy". Dodatkowo czasem jakaś konfiguracja nie jest do końca oczywista i wszelkie problemy są rozwiązywane od razu.

Z nauką podstaw programowania trudno zrobić takie sensowne szkolenie, bo realia są takie że można pokazać komuś jakieś absolutne podstawy, np. warunki i pętle a on potem musi siedzieć i klepać przez następne kilka dni żeby mu to weszlo w krew, innej rady nie ma. Dlatego upchniecie czegoś takiego na raz jest słabym pomysłem. Ludzie narzekaja dużo na studia, ale realnie tempo na studiach zwykle jest dość sensowne bo masz 1,5 godziny wykładu, 1,5 godziny laborek a potem tydzień na klepanie w domu i utrwalenie wiedzy.

0

Zgadzam się z Tobą w 100%. Z mojego doświadczenia kursowego wynika że sam kurs i jego zrobienie/przesiedzenie nic w sumie nie daje, 90% tak naprawdę to jest własna praca na tym kursie i w domu nad kodem przykładowym. Samo wysłuchanie trenera a nawet przeklepanie kodu na kursie bez zastanowienia oraz wyciągnięcia własnych wniosków i potem olanie sprawy bo przecież mam certyfikat ukończenia więc jestem programistą to kiepski pomysł i strata kasy. Taki kurs ma ukierunkować na to co trzeba opanować a reszta to własna praca. Mogę się mylić ale to moje zdanie. A co do wartościowych kursów to byłem w sumie na szkoleniu podstawowym z SQL dawno temu i sam trener na początku powiedział że 90% z tego kursu to własna praca słuchaczy a on robi 10% ale tyczy się to tylko osób nastawionych na efekty. Kurs oczywiście trwał kilka weekendów a były to tylko podstawy. Tak czy inaczej coraz trudniej o takie kursy, ostatni który robiłem z tych wartościowych to CCNA na polibudzie w Wawie. Polecam, przepraszam za reklamę i offtop :P

0
Megatron napisał(a):

Jutro o godz. 20.00 (piątek) Michał Makaruk ma webminarium pod tym adresem: www.mimcode.clickwebinar.com/front-end
Z HTML i JavaSrcipt. Byłem na poprzednim, który był we wtorek z programowania aplikacji na Androida i wszystko było ładnie wyjaśnione co, jak i gdzie. Przed świętami były jeszcze kursy w Rugby i pierwsza część z HTML, ale tam były takie podstawy, że aż zasypiałem gdy tłumaczył jak wpisać 2+2 w Rugby i wyświetliło wynik.

I podczas swoich świetnych szkoleń potrafili podrzucać ludziom cudze materiały, bez żadnej licencji, łamiąc prawa autorskie.

0

Zresztą...

0

Odniosę się do wypowiedzi.
Wcześniej firma działała pod marką szkolenierails, opinię uczestników można znaleźć na:
https://www.facebook.com/szkolenierails?sk=reviews

Opinie video można znaleźć na:

Łącznie wykształciliśmy już ponad 40 programistów przez rok. To są twarde fakty. Gdybyście doczytali całą ofertę to byście znaleźli te opinie , także na stronie są opinie z linkami do profili czy do na linkedinie czy na facebooku.

To szkolenie skierowane nie jest do studentów informatyki czy osób które mają wiedzę. To szkolenie jest skierowane do osób, które:

  • zaczynają od zera
  • chcą nauczyć się programowania obiektowego.

Istnieje możliwość uczestniczenia tylko np. w 2 weekendzie z programowania obiektowego.

Nauka książek? Innych materiałów oczywiście działa, ale nie dla wszystkich. Nie wiem czy kiedykolwiek widzieliście sytuację, że początkujący programista spędza 2 dni nad rozwiązaniem "literówki"?Taka sytuacja niestety zdarza się bardzo często.

Szkolenia są po to żeby redukować czas nauki, ale nigdzie nie jest napisane, że jest to magiczna różdżka i bez nauki własnej nauczymy się wszystkiego. Szkolenia są nagrywane po to żeby w domu jeszcze raz wrócić do materiału i zacząć czyste kodowanie.

Początki programowania zazwyczaj nie są łatwe i dlatego zdecydowaliśmy się stworzyć to szkolenie.

Co do ceny to porównajcie sobie inne firmy, które organizują szkolenia to zazwyczaj cena jest to 500 zł za dzień szkolenia.

0

Szkolenie Java/Android - rozesłano materiały, które należały do innej firmy.

Sorry, czy ktoś prowadzi takie szkolenie czy nie, ale podpisuje się pod Waszym szyldem... a brakuje mu tak elementarnej wiedzy odnośnie prawa autorskiego softu... to rzutuje na jakość takiego szkolenia i widoczny brak profesjonalizmu.

Takie 'recenzje' to można sobie załatwić. Poza tym... Android bez porządnego wstępu do Javy?

0

uzyliscie materiałów ze strefakursów.pl i wcale nie jesteście partnerami.

3

Chyba po fakcie.

"Firma którą Pan podał faktycznie rozpowszechniała w nielegalny sposób naszą publikację
Z rozmowy wynikało że właściciel nie ma zupełnie pojęcia nt praw autorskich i konsekwencji związanych z ich łamaniem. "

0

Rzeczywiście zaszły okoliczności, w których ewentualnie mogło dojść do niezamierzonego i nieumyślnego naruszenia praw autorskich osób trzecich o nieznacznej wartości.
Ponieważ sami tworzymy utwory chronione prawem autorskim wiemy jak istotna jest ich prawidłowa ochrona i zabezpieczenie przed naruszaniem ich przez osoby trzecie. W związku z tym niezwłocznie po otrzymaniu informacji o możliwości naruszenia praw autorskich osób trzecich wszelkie skutki tego naruszenia zostały usunięte, a szkody, jeśli jakiekolwiek w ogóle powstały, naprawione z naddatkiem. Było to dla nas wartościowe i pouczające doświadczenie, a nasze uczciwe podejście do właściciela praw autorskich na pewno w sposób pozytywny przyczyni się do rozwoju naszej działalności.

0

po otrzymaniu informacji o możliwości naruszenia praw

Znaczy sie: jakby nikt nie rościł sobie praw to byśmy kradli dalej? Powodzenia z takim podejściem...

0

Nadmienię, że materiały były przesyłane razem z licencją tych "osób trzecich" w której było miedzy innymi zapisane by nie udostępniać ani nie odsprzedawać materiałów, a ich przeznaczenie to tylko do własnego użytku.

0

Byłem na jednych z tych szkoleń z ciekawości. Niestety wartość merytoryczna jest bardzo niska. A wszelkie uwagi dotyczące treści kończyły się oburzeniem prowadzącego: " Jak potrafisz lepiej to zorganizuj sam". Przeklejanie komend bez jakiegokolwiek wyjaśnienia jak to działa (prawdopodobnie prowadzący sam nie zdaje sobie z tego sprawy) nie jest dobrym wyjściem do przekazywania komuś wiedzy.
Liźniecie technologii nie wystarczy żeby kogoś uczyć, a tym bardziej brać za to kasę
.

0

Pisz programy - po prostu. ;) To nie BHP czy inżynieria budowy mostów - najlepiej uczyć się w praktyce.

0

Szkolenie takie jak za 5 tyś to może być z tym że skutecznosc 67% to bajka. Z 10% absolwentów znajduje prace. Jak i po każdym bootcampie.

1

Powiem tak jestem rozgoryczony szkoleniem. Zapisalem sie po to aby nauczyc sie Spring hibernate SQL i Frontu
Te zajecia z tych zagadnień były żenujące.. nie było praktycznych ćwiczeń, przeczytano tylko wykład, prowadzący mieli żenująca wiedze z tych zagadnien.. co skutkowało tym ze zajecia sprowadzały sie do przesiedzenia iles godzin przed kompem i nie wyniesieniem tego co sie powinno...

Ja polecam wszystkim kupić samemu kursy w necie niz zjebac czas sobie na bootcampie...
jedyne to co sie przydaje z tego bootcampu to sposrod 200 godzin no moze z 30% no i papier koncowy dla pracodawcy
Zajecia są słabe, chaotyczne.. nieuporządkowane profesjonalnych zajec bylo tylko z 30%. Wpadłem na genialny pomysł otwieram taki bootcamp...

0

Mnie to wygląda na wpis konkurencji...

0
Megatron napisał(a):

Powiem tak jestem rozgoryczony szkoleniem. Zapisalem sie po to aby nauczyc sie Spring hibernate SQL i Frontu
Te zajecia z tych zagadnień były żenujące.. nie było praktycznych ćwiczeń, przeczytano tylko wykład, prowadzący mieli żenująca wiedze z tych zagadnien.. co skutkowało tym ze zajecia sprowadzały sie do przesiedzenia iles godzin przed kompem i nie wyniesieniem tego co sie powinno...

Ja polecam wszystkim kupić samemu kursy w necie niz zjebac czas sobie na bootcampie...
jedyne to co sie przydaje z tego bootcampu to sposrod 200 godzin no moze z 30% no i papier koncowy dla pracodawcy
Zajecia są słabe, chaotyczne.. nieuporządkowane profesjonalnych zajec bylo tylko z 30%. Wpadłem na genialny pomysł otwieram taki bootcamp...

Ja skończyłem ten bootcamp i w części się zgodzę, w części nie. Faktycznie zajęcia są poprowadzone strasznie chaotycznie i jak najbardziej jestem w stanie wskazać sporo rzeczy, które byłyby do poprawy i dzięki którym poziom zajęć mógłby się istotnie podnieść. Uczestniczyłem w kursie online i sporo czasu traciliśmy też przez to, że trzeba było wszystko konfigurować u wszystkich i każdy miał inne problemy (a jeśli chodzi o webówkę w Javie, to tutaj więcej problemów jest zawsze z konfiguracją niż z programowaniem. Wyobraźcie sobie więc konflikty z tym tematem u 11-12 osób, bo chyba tyle nas w szczycie było, ale na ogół na zajęciach raczej mniej). Papier końcowy się nie przydaje. Zgłoszenia od pracodawców dostawałem dopiero wtedy, gdy z cv go usunąłem (kto chce kogoś z bootcampu?). Nie zgodzę się co do wiedzy prowadzących. Makaruk prowadzi zajęcia w jakości tragicznej (jakość dźwięku to masakra. Nie mogłem się doczekać końca zajęć, bo dosłownie bolały mnie uszy. Nie przesadzam). Nie wiem kto prowadził podstawy frontu (2 czy 3 zajęcia), ale chłopaka wiedzy nie da się zweryfikować. On się tam znalazł jakby z przypadku i gratulować mu tylko można wytrwałości, że nie zacząć najeżdżać na Makaruka za organizację pracy (bo miał ogromne powody co do tego). Oskar natomiast bardzo się starał, wiedzę ma jak najbardziej ok. Prowadził z nami sporą część Springa i całego Androida. Jego kurs Androida jest na Udemy, więc w sumie nie wiem, czy pod tym kątem jest AK potrzebna ;). Z drugiej strony ja się zapisałem na AK pod kątem Androida, a ostatecznie rzuciłem go w kąt i usiadłem jedynie do Springa, który o wiele bardziej mi się spodobał. Część z Oskarem mogę polecić, ale w tej formie zajęć, w jakiej ja brałem udział, tylko komuś, kto samodzielnie liznął już podstawy danego frameworka - jako poznanie smaczków, tego jak to wygląda w praktyce. Jeśli ktoś chce się uczyć od zera, szkoda kasy. Udemy będzie lepsze (wskazałbym dlaczego, ale AK kasuje sporą kasę za wiedzę, więc nie widzę powodu za bardzo, dla którego miałbym dzielić się nią za darmo ;)). Sporo problemów wynikało też z tego, że my nie do końca byliśmy do zajęć przygotowani (inna sprawa, że AK nie nakierowała nas na to jak mielibyśmy w ogóle się kierować. Pewnie, dorośli ludzie powinni być w stanie się odnaleźć sami, zwłaszcza w tej branży, ale nie powinno być takiej sytuacji w momencie, gdy płaci się takie pieniądze). Jeszcze raz chcę wziąć w obronę 2/3 prowadzących. Jeden wpadł w chaos zostawiony przez organizatora, a drugi bardzo się starał, wiedzę miał, a jego jedyną winą jest to, że nie potrafił opierdolić organizatora (albo się zmobilizować do solidnego przemodelowania procesu kształcenia) i przejąć działkę związaną z techniczną organizacją jego części szkolenia (myślę, że by potrafił). Oskar jest naprawdę w porządku.

Ja osobiście pracy w Javie nie znalazłem. Po bootcampie trochę czasu zajmowałem się swoimi sprawami, potem trochę poogarniałem Springa (sporo czasu poświęciłem na to już po bootcampie), a później... cisza (we Wrocławiu!). Dopiero jak z perspektywy czasu, na spokojnie, spojrzałem na stary kod, zrozumiałem dlaczego ;). Pracę w it znalazłem w innej działce, już od jakiegoś czasu w Javie nic nie pisałem, ale w czwartek mam rozmowę w sprawie bardzo fajnego stażu (zdecydowanie nie za Bóg zapłać), więc trzymajcie kciuki ;).

0

ziomeczki java to się skończyła już dawno temu, pewnie był luz z 20% na etatach juniorskich, został zapełniony i goodbye

0

Stary jak myslisz ze praca w javie sie skonczyla to sie grubo mylisz... po prostu wzrosły wymagania!! i z roku na rok rosną! tak jak zycie sie zmienia , zarobki, kiedys z c++ tez tak było ze brali kazdego a teraz juz nie. Poza tym jak znasz jave łatwo wejdzies w C#
Na bootcamp idzie się po papier!!!!
I przepowiadam juz powoli koniec złotej ery bootcampów...

0

Ogóreczku słuchaj to co mamy skasowac szkolenie z bootcampu?

Krwawy Ogórek napisał(a):
Megatron napisał(a):

Powiem tak jestem rozgoryczony szkoleniem. Zapisalem sie po to aby nauczyc sie Spring hibernate SQL i Frontu
Te zajecia z tych zagadnień były żenujące.. nie było praktycznych ćwiczeń, przeczytano tylko wykład, prowadzący mieli żenująca wiedze z tych zagadnien.. co skutkowało tym ze zajecia sprowadzały sie do przesiedzenia iles godzin przed kompem i nie wyniesieniem tego co sie powinno...

Ja polecam wszystkim kupić samemu kursy w necie niz zjebac czas sobie na bootcampie...
jedyne to co sie przydaje z tego bootcampu to sposrod 200 godzin no moze z 30% no i papier koncowy dla pracodawcy
Zajecia są słabe, chaotyczne.. nieuporządkowane profesjonalnych zajec bylo tylko z 30%. Wpadłem na genialny pomysł otwieram taki bootcamp...

Ja skończyłem ten bootcamp i w części się zgodzę, w części nie. Faktycznie zajęcia są poprowadzone strasznie chaotycznie i jak najbardziej jestem w stanie wskazać sporo rzeczy, które byłyby do poprawy i dzięki którym poziom zajęć mógłby się istotnie podnieść. Uczestniczyłem w kursie online i sporo czasu traciliśmy też przez to, że trzeba było wszystko konfigurować u wszystkich i każdy miał inne problemy (a jeśli chodzi o webówkę w Javie, to tutaj więcej problemów jest zawsze z konfiguracją niż z programowaniem. Wyobraźcie sobie więc konflikty z tym tematem u 11-12 osób, bo chyba tyle nas w szczycie było, ale na ogół na zajęciach raczej mniej). Papier końcowy się nie przydaje. Zgłoszenia od pracodawców dostawałem dopiero wtedy, gdy z cv go usunąłem (kto chce kogoś z bootcampu?). Nie zgodzę się co do wiedzy prowadzących. Makaruk prowadzi zajęcia w jakości tragicznej (jakość dźwięku to masakra. Nie mogłem się doczekać końca zajęć, bo dosłownie bolały mnie uszy. Nie przesadzam). Nie wiem kto prowadził podstawy frontu (2 czy 3 zajęcia), ale chłopaka wiedzy nie da się zweryfikować. On się tam znalazł jakby z przypadku i gratulować mu tylko można wytrwałości, że nie zacząć najeżdżać na Makaruka za organizację pracy (bo miał ogromne powody co do tego). Oskar natomiast bardzo się starał, wiedzę ma jak najbardziej ok. Prowadził z nami sporą część Springa i całego Androida. Jego kurs Androida jest na Udemy, więc w sumie nie wiem, czy pod tym kątem jest AK potrzebna ;). Z drugiej strony ja się zapisałem na AK pod kątem Androida, a ostatecznie rzuciłem go w kąt i usiadłem jedynie do Springa, który o wiele bardziej mi się spodobał. Część z Oskarem mogę polecić, ale w tej formie zajęć, w jakiej ja brałem udział, tylko komuś, kto samodzielnie liznął już podstawy danego frameworka - jako poznanie smaczków, tego jak to wygląda w praktyce. Jeśli ktoś chce się uczyć od zera, szkoda kasy. Udemy będzie lepsze (wskazałbym dlaczego, ale AK kasuje sporą kasę za wiedzę, więc nie widzę powodu za bardzo, dla którego miałbym dzielić się nią za darmo ;)). Sporo problemów wynikało też z tego, że my nie do końca byliśmy do zajęć przygotowani (inna sprawa, że AK nie nakierowała nas na to jak mielibyśmy w ogóle się kierować. Pewnie, dorośli ludzie powinni być w stanie się odnaleźć sami, zwłaszcza w tej branży, ale nie powinno być takiej sytuacji w momencie, gdy płaci się takie pieniądze). Jeszcze raz chcę wziąć w obronę 2/3 prowadzących. Jeden wpadł w chaos zostawiony przez organizatora, a drugi bardzo się starał, wiedzę miał, a jego jedyną winą jest to, że nie potrafił opierdolić organizatora (albo się zmobilizować do solidnego przemodelowania procesu kształcenia) i przejąć działkę związaną z techniczną organizacją jego części szkolenia (myślę, że by potrafił). Oskar jest naprawdę w porządku.

Ja osobiście pracy w Javie nie znalazłem. Po bootcampie trochę czasu zajmowałem się swoimi sprawami, potem trochę poogarniałem Springa (sporo czasu poświęciłem na to już po bootcampie), a później... cisza (we Wrocławiu!). Dopiero jak z perspektywy czasu, na spokojnie, spojrzałem na stary kod, zrozumiałem dlaczego ;). Pracę w it znalazłem w innej działce, już od jakiegoś czasu w Javie nic nie pisałem, ale w czwartek mam rozmowę w sprawie bardzo fajnego stażu (zdecydowanie nie za Bóg zapłać), więc trzymajcie kciuki ;).

0

Ekspert od javascripta pewnie sie odezwał

czysteskarpety napisał(a):

ziomeczki java to się skończyła już dawno temu, pewnie był luz z 20% na etatach juniorskich, został zapełniony i goodbye

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1