Zawalone studia przez pracę, proszę o poradę.

1

Cześć,

Potrzebuję waszej porady, wiem że to dziwne prosić się obcych ludzi na forum o porady, ale niestety rodzina nie jest w stanie mi pomóc bo myśli innymi kategoriami.

Studiów nie mam kierunkowych, gdyż studiuję dziennikarstwo. Pochodzę ze małego miasteczka i nie dało rady wybrać lepszej uczelni. Od ponad miesiąca pracuję jako junior java developer, ale przez to że moje miejsce pracy i miejsce studiów dzieli ponad 50 km. to zawaliłem studia na 2 roku i zostałem skreślony z listy studentów. Mogę się jeszcze odwoływać od decyzji i powtórzyć rok, ale sam już nie wiem co robić.

Rodzina mi mówi, żebym skończył te studia żeby mieć papierek, ale niestety one mocno kolidują mi z pracą przez co w pracy rozwijam się o 50% wolniej. Była też rada żeby zostawić pracę, skończyć studia i później znów szukać pracy.

Proszę o jakieś porady, wiem że są tutaj osoby bardziej doświadczone życiowo niż ja. No niem już co robić... jestem pod dużą presją. W sumie jest jeszcze wyjście żeby zacząć studia w mieście w którym pracuję i aktualnie mieszkam.

0

mieć papierek... jako developer .. papierek dziennikarstwa ? not sure if trolling or just *

0

Przede wszystkim powinieneś zastanowić się czy te studia rzeczywiście są Ci potrzebne, bo jeśli chodzi o sam "papierek", to raczej nie ma to dużego sensu, szczególnie że nie są to żadne studia techniczne, więc nie będą nawet atutem w staraniu się o pracę w IT. Lepiej przez ten czas zdobywać cenne doświadczenie. A tak z ciekawości - powiedz coś o tym, jak to się stało, że będąc studentem dziennikarstwa zacząłeś swoją karierę w programowaniu?

0

To nie jest trolling. Proszę aby ktoś przed napisaniem odpowiedzi starał się zrozumieć moją sytuację.

Wiem, że ten papierek nic mi nie da, ale chodzi o co innego, tzn. o zmarnowane 2 lata studiów np. I o sprawę najgorszą... w Polsce się przyjęło, że jeśli ktoś nie ma studiów to jest "głupi" a ktoś kto uwalił studia jest jeszcze "głupszy".

Odpowiadając na pytanie jak to się stało, że pracuję jako programista nie studiując informatyki. Uczyłem się sam, jest to moja pasja więc nauka szła gładko. I jakoś nigdy idąc na rozmowę kwalifikacyjną nie czułem się w jakiś sposób dyskryminowany z tego powodu.

Ale nie o tym jest temat. Proszę o jakieś rady... pracuję w Krakowie i tam teraz mieszkam. Myślałem że gdyby mnie wywalili z tej uczelni to może zacząć informatykę zdalnie, gdyż uwielbiam uczyć się w zaciszach własnego domu.

1

Ale jakich rad oczekujesz, poza tą, że to co się w Polsce przyjęło niekoniecznie jest optymalną ścieżką do podążania? Też uwaliłem studia, a kilka dni temu miałem rozmowę z absolwentem AGHu i wcale nie miałem powodów, żeby czuć się gorszym.

0

Ja bym sugerował iść do dziekanatu pogadać z ludźmi tam, wbrew pozorom sporo rzeczy można się tam dowiedzieć, a przynajmniej u mnie na uczelni panie tam pracujące miały wszystko w jednym palcu i potrafiły zasugerować dobre rozwiązanie.

Ciężko coś powiedzieć o twojej sytuacji na uczelni, bo to zależy od braków jakie posiadasz, ale jak ci zależy, by wrócić na te studia i nie tracić tych 2 lat, to serio, idź do dziekanatu.
Może da radę przywrócić cię na uczelnię i np. powtórzyć 1 przedmiot, uzupełnić co tam brakuje z innymi w trakcie trwania kolejnego semestru, a potem po ustabilizowaniu sytuacji przejść na zaoczne.

0

@adruab tu też chodzi o to że nie wiem, czy dam rade tak studiować. Inna sprawa gdybym studiował na miejscu i mógł bym sobie wyskoczyć z pracy na uczelnie. A tak to raczej odpada... 60 km. to jednak sporo.

0

Nie bardzo rozumiem problem. Z twojego postu wynika że nie chcesz być dziennikarzem tylko koderem. Ergo JUŻ ZMARNOWAŁEŚ 2 lata, a nas sie pytasz czy warto zmarnować kolejne 2 lata na kończenie tych studiów. Czy ty jesteś poważny? Chyba inaczej pojmujemy "marnowanie czasu".
Czemu nie olejesz tego dziennikarstwa i nie stukniesz infy w krakowie? Jak dla mnie to Win-Win. Zrobisz studia (rodzice będą zadowoleni), nie zmarnujesz kolejnych lat ucząc sie bzdur, zdobędziesz doświadczenie zawodowe. W czym ty widzisz problem?

0

Jeżeli nie masz zamiaru w przyszłości pracować jako dziennikarz, ani w jakikolwiek sposób zajmować się dziennikarstwem, to daruj sobie te studia. Znam osoby po humanistycznych kierunkach, które pracują w IT i myślę, że po prostu podjęły błędną decyzję idąc na takie studia lub nie udało im się dostać na studia techniczne i już pociągnęły to do końca. Jeżeli nie widzisz w tym sensu, to daj sobie spokój. Jeśli chcesz mieć skończone studia (co też nie jest żadnym gwarantem życiowego sukcesu), to skończ studia związane z Twoją pracą (informatyka lub kierunek pokrewny). Dwa lata to nie tragedia. Na studiach technicznych wiele osób zawala rok lub dwa i dokańcza studia z opóźnieniem. Mam znajomego, który po 2 latach na jednej uczelni zmienił kierunek, bo ten, który pierwotnie wybrał, go nudził. Jeżeli ktoś twierdzi, że osoba bez studiów jest głupsza tylko ze względu na fakt nieskończenia owych studiów, to znaczy, że ma zawężony horyzont. Mając pracę jako developer jesteś w lepszej sytuacji, niż 90% studentów dziennikarstwa z całym szacunkiem dla nich. Musisz teraz podjąć konkretne i zdecydowane działania.

0

TL;DR
Jak papierek studenta dziennikarstwa może się przydać w programowaniu?
Marnujesz czas - albo na dziennikarstwo albo na programowanie.

Jeśli chcesz pisać do gazet komputerowych to raczej weź się za dziennikarstwo a programuj w domu (o ile można z tego wyżyć).

Poza tym masz studia wieczorowe, zaoczne.
Możesz pracować na pół etatu.
Możesz zdobyć pracę z ruchomym czasem pracy (np. w Call Center).

0

czy ty się interesujesz dziennikarstwem? to twoja pasja jakaś jest?

0

Nie nie interesuje się dziennikarstwem. Wybrałem te studia żeby jakieś mieć bo z różnych przyczyn nie mogłem wybrać tych co chciałem. Ale teraz jako że mieszkam w Krakowie mógł bym wybrać inne zaocznie albo zdalnie. Tylko teraz nie wiem, czy kończyć to dziennikarstwo (jak już zacząłem), czy za rok iść na informatykę zaocznie lub zdalnie... dopiero za rok ponieważ mam jeszcze mieszkanie na utrzymaniu teraz miał bym ciężko z finansami a za rok myślę, że już będzie lepiej.

0

Studiujesz DZIENNIKARSTWO, w dodatku nie jest twoja pasja, przeszkadzają ci te studia w pracy zawodowej i jeszcze pytasz czy warto je rzucić?
Masz jakikolwiek powód dlaczego miałbyś je kończyć? (to, że już je zacząłeś to nie jest żaden powód)

0

tylko, że posiadanie dyplomu dziennikarstwa na kiepskiej uczelni nic ci i tak nie da zawodowo jeśli chodzi o programowanie, a nawet może być przeszkodą (studiując mozliwe że bedziesz musial zrezygnowac z pracy). Czy jest więc jakis inny sensowny powód, dla którego chcesz się pozbawić perspektyw zawodowych programisty i konczył studia, które ani cię nie interesują, ani nie dadzą ci żadnego porzadnego zawodu? (w sumie jest w tym jakiś potencjalny sens - skonczyć dziennikarstwo a potem iśc na magisterkę z informatyki - ale nie wiem też na ile się tak w ogóle da (pewnie zalezy od szkoły)). Tym niemniej nigdy nie rozumiałem, czemu ludzie brną w studia. które ani nie są przyszlosciowe, ani ich nie interesują (bo gdyby twoja pasją było dziennikarstwo, to bym rozumiał w 100% akurat)

0

Prosta sprawa, olej dziennikarstwo, dojdź do poziomów zarobków które umożliwią Ci studia zaoczne - zacznij te studia i je skończ. Win/Win - i doświadczenie i studia(papier) - będąc w Krk możesz sobie iść na zaoczne na dobrą uczelnie. Wilk syty owca cała.

1

Trochę dziwne mieszkasz w tym Krakowie, a ta kasa co dostajesz w pracy wystarcza ci na utrzymanie? Czy rodzina dokłada się do tego mieszkania? Jeśli w 100% sam się utrzymujesz to mało cię powinno interesować co mówią inni.
Owszem wykształcenie jest ważne, ale studiowanie takiego kierunku jak dziennikarstwo jest bezsensowne.

A jak na ironię kilka tematów niżej tutaj daje link:
Całkowite przekwalifikowanie się na programistę

Jest wątek osoby która po paru latach w pracy jako dziennikarz chce się przekwalifikować bo zarabia grosze. Poczytaj, a najlepiej pokaż ten wątek rodzinie. I już wtedy będziesz na 100% pewny, że to wykreślenie ze studiów dziennikarskich to najlepsze co mogli ci zrobić :D

1

Umiejąc programować studia warto robić tylko z własnych ambicji. Nawet branżowe, zdaje się, mniej znaczą niż taki sam czas doświadczenia zawodowego, przy czym niejeden pracodawca pomoże ci je zrobić.. :) Nawet mój bracki, z wykształcenia prawnik, a programista od niedawna zarabia całkiem rozsądne sianko. Powiedz rodzicom, że deficyt fachowców na naszym rynku pracy jest taki, że pracodawcy nie mogą sobie pozwolić na wybrzydzanie, więc jeśli umiesz to z chęcią cię przyjmą. :p

0

Na cholerę Ci to człowieku, dziennikarstwo to jeden z najgorszych kierunków jakie można wybrać. W twoim przypadku nie ma nad czym się zastanawiać, może jedynie dlaczego tak późno je rzucasz.

To rodzice będą za Ciebie żyć kolejne 50 lat czy Ty? Ja na twoim miejscu co najwyżej zastanawiałbym się czy nie zacząć studiów zaocznych w krakowie z filozofi albo fizyki, ale to ze względu na moje osobiste skrzywienie.

0

No to chyba zrobię tak jak mi tu doradzano. Zapewne styknę informatykę, ale mam jeszcze czas żeby to przemyśleć bo i tak teraz nie ma rekrutacji.

Ale mam do was jeszcze jedno pytanie. Bo ja sobie tak zaplanowałem przyszłość, że w Krakowie chcę pracować rok góra dwa lata, po czym zmienić miejsce zamieszkania na Warszawę lub Wrocław. Więc w takiej sytuacji najlepszym wyjściem dla mnie będą studia zdalne zamiast zaocznych prawda??

0
Mały Terrorysta napisał(a):

Ale mam do was jeszcze jedno pytanie. Bo ja sobie tak zaplanowałem przyszłość, że w Krakowie chcę pracować rok góra dwa lata, po czym zmienić miejsce zamieszkania na Warszawę lub Wrocław. Więc w takiej sytuacji najlepszym wyjściem dla mnie będą studia zdalne zamiast zaocznych prawda??

W takim razie lepiej zacząć studia w docelowym mieście. Jeśli jednak zaczniesz zaoczne w Krakowie, to co za problem w razie czego parę razy w miesiącu przyjechać na zjazd z innego miasta?

0

Zostań w pracy i studiuj zaocznie kierunek techniczny. Skoro wiesz, że zmarnowałeś 2 lata, to nie marnuj więcej. Co drugi tydzień <ort>bd </ort>się uczył, a na co dzień pracował na pełnym etacie. Po 5 latach masz papierek i 5 lat doświadczenia więcej :)

0

Tak się składa że pracuję w TV jako szef realizacji i poznałem wielu dziennikarzy. Powiem jedno: w tym zawodzie nie liczy się papier ani umiejętności. Tu liczy się twarda d... i postawa godna chama. Wszystko za wszelką cenę i po trupach do celu. Inaczej chłopie zginiesz i będziesz co najwyżej od redagowania horoskopów. Tyle jeśli chodzi o dziennikarstwo.

1
Mały Terrorysta napisał(a):

Wiem, że ten papierek nic mi nie da, ale chodzi o co innego, tzn. o zmarnowane 2 lata studiów np. I o sprawę najgorszą... w Polsce się przyjęło, że jeśli ktoś nie ma studiów to jest "głupi" a ktoś kto uwalił studia jest jeszcze "głupszy".

Nie wiem z kim Ty się spotykasz i jakich znajomych masz ale jest wręcz odwrotnie. W moich kręgach za głupotę uważa się pójście na studia właśnie dla samego dyplomu. Potem wychodzą takie miernoty z wyższym wykształceniem i oczekują nie wiadomo czego.

Wracając do tematu, rzuć w cholerę studia dziennikarskie jeśli nie chcesz być dziennikarzem. Nie ma tutaj za bardzo nad czym się zastanawiać. Mówisz że pod sporą presją jesteś - ok rozumiem, ale zastanów się dla kogo zdobywasz wykształcenie dla Siebie czy dla rodziny?

0

Co do sposobu studiowania, możesz zdecydować się na dowolny tryb studiów (nawet dzienne, na wielu uczelniach można dopasowywać plan, więc można to pogodzić z pracą na pełnym etacie). Później w razie przeprowadzki można się przenieść z jednej uczelni na drugą (proces dość skomplikowany, ale warto wiedzieć, że jest taka opcja).

1

Przecież to widać na kilometr.
Gość się boi własnej rodziny - rodziców. Co mu zrobią i co powiedzą, gdy ukochany syn rzuci studia. Boi się afery, boi się konsekwencji, mimo tego, że studiowanie dziennikarstwa - skoro nie jest to jego pasją - to marnowanie czasu, energii, sił oraz pieniędzy. Po prostu facet nie ma jaj ani własnego zdania, szuka tylko pretekstu by dalej studiować, by zaspokoić potrzeby rodziców. Nikt normalny ani nie pytałby się w takiej sytuacji o to, czy warto te studia ciągnąć, ani też nikt inny by nie szedł na jakiekolwiek studia tylko po "papierek". Typowy syndrom rodziców, którzy gadają, że trzeba studiować.

Nie ważne co mu poradzicie - on i tak będzie szukać pretekstu by na tych studiach zostać.
Chyba, że w końcu wyrosną mu prawdziwe jaja i postawi na swoim. Tak należy zrobić i dobrze na tym wyjdzie.

Szkoda jedynie tych dwóch lat aktualnie, ale na pocieszenie powiem, że skoro pracujesz jako programista to niewiele straciłeś. Studia to tylko dodatek, ważniejsza jest praca.

Po 1.) Studiować należy to co kogo interesuje. Ja rozumiem przeciwności losu itd, ale nikt nie ma łatwo i trzeba się starać. Studiowanie Informatyki w tym kraju to nie jest trudny wyczyn.

Po 2.) Marnowanie czasu na studiach, które nic w przyszłości nie dadzą (bo jak rozumiem dziennikarzem nie chcesz być) i pytanie na forum, czy to ma sens, to czysta głupota. Jako programista chyba umiesz myśleć racjonalnie?

Po 3.) Pracuj dalej w tym co lubisz.

Po 4.) Studiuj to co kochasz.

Po 5.) Miej jaja postawić na swoim, a nie boisz się co rodzicie powiedzą, a oni boją się co sąsiedzi i reszta rodziny powie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1