Jakie studia podyplomowe?

0

Witam,
Nie jestem z wykształcenia programistą lecz hobbystą. Koduje dla przyjemności oraz żeby sobie ułatwić pracę w C# oraz VBA. Skończyłem studia magisterskie na politechnice i zastanawiam się nad studiami podyplomowymi z programowania. Chciałbym troszkę douczyć się jak programowanie powinno wyglądać;) Do tej pory całą moją wiedzę zdobywałem poprzez metodę prób i błędów oraz google.

Znalazłem na AGH ofertę studiów podyplomowych lecz nie za bardzo wiem, które wybrać. Oto oferta, na którą natrafiłem? Co według was jest najlepsze?
http://www.agh.edu.pl/ksztalcenie/oferta-ksztalcenia/studia-podyplomowe/informatyka-stosowana/
http://www.agh.edu.pl/ksztalcenie/oferta-ksztalcenia/studia-podyplomowe/inzynieria-oprogramowania/
http://www.agh.edu.pl/ksztalcenie/oferta-ksztalcenia/studia-podyplomowe/metody-wytwarzania-oprogramowania/

Dziękuje i pozdrawiam

0

Generalnie szkoda czasu i pieniędzy. Jakieś podstawy załapiesz i tyle,

0

Też uważam ze nie ma sensu. Cośtam się nauczysz, ale generalnie to samo możesz załapać za darmo z internetu. Jak chcesz koniecznie żeby ktoś ci podal literaturę albo projekty do wykonania to masz Coursere zawsze.

0

Potwierdzam zdanie przedmówców. Szkoda czasu i pieniędzy. Też kiedyś myślałem o jakichś ciekawych studiach podyplomowych, ale odkąd zacząłem pracować i skończyłem studia magisterskie, to stwierdziłem, że to bez sensu. Więcej nauczysz się sam z książek, artykułów, wspomnianej już Coursery, wykładów znanych uczelni na youtube, chodząc na konferencje branżowe, pisząc bloga, śledząc i tworząc projekty na GitHubie no i oczywiście w codziennej pracy. Chyba, że ktoś w ogóle nie ogarnął tego, co było na normalnych studiach i jakimś cudem je skończył, a potem nie jest w stanie tego sam opanować, to wtedy taka osoba może sobie pójść na podyplomówkę. Ewentualnie, jak ktoś kończył studia z zupełnie innej dziedziny i chce się przebranżowić, to wtedy to też może mieć sens. Jeżeli skończyłeś informatykę lub coś pokrewnego, to nie widzę sensu w takiej podyplomówce.

0

Ja mam licencjat z ekonomii. Jak myślicie, jest sens kombinować z jakąś ciekawą podyplomówką na AGH/UJ związaną z programowaniem?
Pracuję jako front-endowiec teraz, ale chcę iść w kierunku JavaScript/mobile/Python, a nie html/css/desing.

Z jednej strony wiadomo chciałbym się czegoś nauczyć, może przy okazji jakieś znajomości z ludźmi z branży złapać.
No i mieć jakiś papier, szczególnie jak za granicę pojadę. Planuję za rok ruszyć do UK/USA/Kanady, a słyszałem że szczególnie w USA/Kanadzie bardziej patrzą na papier i dyplom niż choćby u nas (mówię o branży IT).

Myślałem, żeby zacząć infę normalnie (zaocznie), ale czasu mi na to brakuje, i co tu dużo mówić, ochoty też. Znam programy uczelni, wiem że dwa pierwsze lata to dużo matmy + fizyki trochę na polibudach + nudnie wykładane algorytmy i stuktury danych. Praca na etacie + własne hobby = nie ma czasu uczyć się w weekendy analizy, algebry i dowodzić poprawności algorytmów :D Szczególnie, że siedzę bardziej w webie, teraz głównie JavaScript i powoli Pythona poznaje. Dodatkowo wiem jak w Polsce wyglądają licencjackie studia, kończyłem jedną z lepszych uczelni ekonomicznych i poziom zajęć/prowadzenie/prowadzący to kpina delikatnie mówiąc.

0

Można też zrobić od razu mgr. po innym kierunku. Czy to ma sens to nie wiem, ale lepiej mieć niż nie mieć. Ja zrobiłem po fizyce mgr. z informatyki, dzisiaj na pewno bym tego nie zrobił, zmarnowany czas i tyle.

0
makiaci napisał(a):

Można też zrobić od razu mgr. po innym kierunku. Czy to ma sens to nie wiem, ale lepiej mieć niż nie mieć. Ja zrobiłem po fizyce mgr. z informatyki, dzisiaj na pewno bym tego nie zrobił, zmarnowany czas i tyle.

Ale zmarnowany bo ta informatyka ci nie wiele dała czy miało to wpływ na twoją kariere? Mógłbyś rozwinąć troche myśl? Na pewno wiele osób mogło by coś wyciągnąć z twojej wypowiedzi gdybyś dał jakiś zarys sytuacji. Zabrzmiało troche jak "Zjadłem sernik, zmarnowałem tylko czas na niego" i tak nikt nie wie, czy ja go lubie, czy nie lubie, czy może mogłem wtedy zrobić coś innego a może ktoś proponował szarlotke a jednak poszedłem w sernik. Prosze o więcej szczegółów bo chętnie bym je, jak już wspominałem, poznał. Sam stoje przed podobną decyzją i nie.. nie mówie tu o cieście.

0

Zmarnowany, ponieważ mogłem w tym czasie uczyć się programowania, albo jeszcze lepiej leżeć okrakiem efekt ten sam. Ja trafiłem na beton teoretyków wyświetlających slajdy przepisane z książki itd. Gościu poucza o plagiatach, a sam daje slajdy z ważniaka i mówi, że nie może ich nam dać, ponieważ to będzie jego skrypt. No śmiech, a weź zadaj pytanie to odpowiedź często ta sama, nie umiem tego na tyle dobrze, to kurcze jak ty możesz uczyć chłopie. Ale to nie jest reguła wiadomo. Jak już tam siedzę, to chciałem jakieś ogólniki załapać, ale nie my jesteśmy teoretykami i nie wiemy po co to wszystko. A dyplom, skończyłem 2 lata temu i do tej pory go nie odebrałem, bo nie chce mi się jechać 2x200km. Dzisiaj programuje w c++.

0

No nie wiem czy dałoby się robić mgr z informatyki po licencjackich z ekonomii...
Ktoś wie coś na ten temat więcej, może ktoś robił podobnie? Pewnie lepsze wyjście niż podyplomówka, ale po 1) czy się da, a po 2) czy to w prkatyce ma sens?
BO na magisterskich pewnie jest dużo kontynuacji przedmiotów typu analiza/algebra, tylko bardziej zaawansowane.
A na takiej podyplomówce pewnie podejście jest troche inne.

Sam nie wiem, głównie zależy mi żeby mieć jakiś papier respektowany za granica, no i przy okazji nauczyć się czegoś, żeby te weekendy poświęcone na zjazdy i kasa nie okazały się zmarnowane.

0

Mój problem jest taki, że nie skończyłem informatyki lecz budownictwo. Pisze programiki do AutoCADa i innego budowlanego softwaru. Generalnie programuje dla fanu i chciałbym jakoś potwierdzić swoje umiejętności jakimś dyplomem/certyfikatem.

0

@ebce zwykle się nie da, bo są jasne ograniczenia po czym można zrobić mgr z informatyki (zwykle po informatyce, automatyce i elektronice). Bez żartów, algebry i analizy bym się nie spodziewał, ale za to będzie cała masa przedmiotów które zakładają że programowanie ma się w małym palcu. Nie wyobrażam sobie robienia mgr z informatyki przez kogoś kto jest na słabym poziomie z tego.
Przykłady projektów które stukaliśmy na mgr:

  • rozproszona, adaptacyjna nawigacja gps na urządzenia mobilne (urządzenia które się mijają wymieniają się informacjami o czasach przejazdów i na tej podstawie wnioskują o natężeniu ruchu i wybierają trasę)
  • symulator sieci neuronowych z 4 różnymi mechanizmami uczenia
  • rozproszony crawler dla forów phpbb
  • system ekspertowy dla wybranej tematyki
  • wieloagentowy symulator drogowy
    I oprócz tego trochę mniejszych projektów z przetwarzania języka naturalnego czy uczenia maszynowego.

Praktycznie we wszystkich tych projektach główny problem stanowiło samo zagadnienie. Nie wyobrażam sobie klepania tego przez kogoś kto słabo się czuje z programowania ;]

0

ebce poszukaj powinno się na niektórych dać, z tego co kiedyś szukałem to na Politechnice Koszalińskiej da się, dalej nie pamiętam.

0
Shalom napisał(a):

@ebce zwykle się nie da, bo są jasne ograniczenia po czym można zrobić mgr z informatyki (zwykle po informatyce, automatyce i elektronice). Bez żartów, algebry i analizy bym się nie spodziewał, ale za to będzie cała masa przedmiotów które zakładają że programowanie ma się w małym palcu. Nie wyobrażam sobie robienia mgr z informatyki przez kogoś kto jest na słabym poziomie z tego.
Przykłady projektów które stukaliśmy na mgr:

  • rozproszona, adaptacyjna nawigacja gps na urządzenia mobilne (urządzenia które się mijają wymieniają się informacjami o czasach przejazdów i na tej podstawie wnioskują o natężeniu ruchu i wybierają trasę)
  • symulator sieci neuronowych z 4 różnymi mechanizmami uczenia
  • rozproszony crawler dla forów phpbb
  • system ekspertowy dla wybranej tematyki
  • wieloagentowy symulator drogowy
    I oprócz tego trochę mniejszych projektów z przetwarzania języka naturalnego czy uczenia maszynowego.

Praktycznie we wszystkich tych projektach główny problem stanowiło samo zagadnienie. Nie wyobrażam sobie klepania tego przez kogoś kto słabo się czuje z programowania ;]

Dzięki za wypowiedź.
Akurat jeśli chodzi o programowanie to czuję się dość mocny.
Pracowałem trochę w C++, w C#, teraz się 'przekwalifikowuję' na client-side i idę w kierunku JavaScript, programowaniem funkcyjnym się mocno zainteresowałem.
Dużo czytam, sporo sam eksperymentuję, poszerzam horyzonty - o Haskella i Lispa ostatnio. Wydaje mi się, że jakąś tam wiedzę mam - dość wąską, bo tylko z takiego "praktycznego" programowania. W moim gronie znajomych jest trochę ludzi po inżynierce z informatyki na PK i akurat jeśli chodzi o programowanie to nie uważam się za jakoś słabszego. Mam niewątpliwie braki z matmy, z algorytmiki takiej teoretycznej też na pewno.

A co myślisz w moim przypadku @Shalom o podyplomowe gdzieś na UJ/AGH? Widzę, że pracujesz za granicą - taka podyplomówka ma tam jakąś wartość? Myślę o emigracji za rok, dwa, a taki licencjat z ekonomii może kiepsko wyglądać. Akurat w Polsce to bez większego znaczenia, ale słyszałem że na zachodzie trochę bardziej patrzą na papier.

0
ebce napisał(a):

A co myślisz w moim przypadku @Shalom o podyplomowe gdzieś na UJ/AGH? Widzę, że pracujesz za granicą - taka podyplomówka ma tam jakąś wartość? Myślę o emigracji za rok, dwa, a taki licencjat z ekonomii może kiepsko wyglądać. Akurat w Polsce to bez większego znaczenia, ale słyszałem że na zachodzie trochę bardziej patrzą na papier.

Tu może niech się lepiej @fasadin wypowie, on ma więcej doświadczenia z szukaniem pracy w NL i z wymaganiami dot. wykształcenia ;)
U mnie konieczne było tylko posiadanie mgr. Polskich uczelni i tak nikt tu nie zna, więc raczej nie robiłoby wielkiej różnicy z jakiej uczelni.

0

jezeli bedziesz miec licencjat z uniwersytetu/politechniki, to juz przejdziesz przez HR. Nie musisz miec mastera. Oczywiscie dla HR wyglada to jeszcze lepiej i mozesz wytargowac przez to wieksza kase na poczatku (bez doswiadczenia z masterem w NL w polnocnej brabancji okolo 2.5k miesiecznie), ale ze znalezeniem pracy nie bedziesz miec problemow.

Nawet nie wiem jak tutaj jest liczona podyplomowka.

Ja na Twoim miejscu zamiast podyplomowki skupilbym sie na szlifowaniu

  1. jezyka (w zaleznosci gdzie wyjedziesz)
  2. jezyka (w zaleznosci w czym bedziesz pisac)
  3. doswiadczenia (znajdz prace w Polsce)
0

To w ogole są jakies studia podyplomowe z samego programowania?
Raz widziałem 'aplikacje webowe w Python' ale ogolnei była to bardzo biedna oferta.

Mnie mogloby się przydac, niestety ale chyba dalej dużo ludzi patrzy na papierek.

0

Osobiście studiów z samego programowania nie widziałem. Niemniej wiele innych działów informatyki można studiować właśnie w trybie studiów podyplomowych. Ciekawe podyplomówki w formie modułowej ( czyli człowiek wybiera sobie to co go konkretnie interesuje) oferuje obecnie WSNHiD w Poznaniu. Mają tam projektowanie gier komputerowych, marketing internetowy, czy e-commerce czyli te działy, które na samych studiach informatycznych są w zasadzie jedynie co liźnięte.

0

faktycznie. Nawet dość ciekawa sprawa z tym WSNHiD. Z tym, ze jak cos ma w nazwie 'humanistyczny" to już jestem nastawiony do tego sceptycznie. hehe ;) Ciekawe kto odpowiada za prowadzenie zajec tam. Ale raczej i tak wszystko spelnia funkcje 'dla papieru'. Mimo wszystko szkoda, ze Politechnika Poznanska czegos podobnego nie robi.

Powyżej pisałem o tym http://www.wsnhid.pl/programowanie-aplikacji-internetowych-1.html

co ciekawe na ogolnej liscie tego nie ma:
http://www.wsnhid.pl/studia-podyplomowe.html#modulowe-nowosc

LOL, znalazłem coś takiego:
http://www.wsb.pl/poznan/studenci/studia-podyplomowe/kierunki/aplikacje-internetowe-i-mobilne-studia-tradycyjne
np. Tworzenie aplikacji internetowych opartych o Java i XML - 12 godzin

Zresztą podobna ilość czasu jest na inne rzeczy, typu C# itp.
12h i jestem ekspertę.

Ok, już nie mam złudzeń, że tylko o papier chodzi.

0
ebce napisał(a):

Ja mam licencjat z ekonomii. Jak myślicie, jest sens kombinować z jakąś ciekawą podyplomówką na AGH/UJ związaną z programowaniem?
Pracuję jako front-endowiec teraz, ale chcę iść w kierunku JavaScript/mobile/Python, a nie html/css/desing.

Z jednej strony wiadomo chciałbym się czegoś nauczyć, może przy okazji jakieś znajomości z ludźmi z branży złapać.
No i mieć jakiś papier, szczególnie jak za granicę pojadę. Planuję za rok ruszyć do UK/USA/Kanady, a słyszałem że szczególnie w USA/Kanadzie bardziej patrzą na papier i dyplom niż choćby u nas (mówię o branży IT).

Myślałem, żeby zacząć infę normalnie (zaocznie), ale czasu mi na to brakuje, i co tu dużo mówić, ochoty też. Znam programy uczelni, wiem że dwa pierwsze lata to dużo matmy + fizyki trochę na polibudach + nudnie wykładane algorytmy i stuktury danych. Praca na etacie + własne hobby = nie ma czasu uczyć się w weekendy analizy, algebry i dowodzić poprawności algorytmów :D Szczególnie, że siedzę bardziej w webie, teraz głównie JavaScript i powoli Pythona poznaje. Dodatkowo wiem jak w Polsce wyglądają licencjackie studia, kończyłem jedną z lepszych uczelni ekonomicznych i poziom zajęć/prowadzenie/prowadzący to kpina delikatnie mówiąc.

Witam! Dobrym rozwiązaniem dla Pana będzie niewątpliwie podjęcie studiów podyplomowych w kierunku ekonomicznym. Dzięki nim można podnieść swój poziom wykształcenia i stać się specjalistą w danej dziedzinie. Dlatego też zapraszam Pana na studia podyplomowe do oddziałów Wyższych Szkół Bankowych. Atutami studiów podyplomowych na WSB są m.in.: nowoczesne programy nauczania, koordynator-opiekun każdego kierunku, wykładowcy z doświadczeniem praktycznym czy interaktywna forma zajęć - gry biznesowe, case studies, warsztaty. Zapraszam zatem na naszą stronę internetową.

Pozdrawiam, Małgorzata Wieczorek
Online Ekspert WSB

0

rotfl

0

Podjęcie studiów podyplomowych w kierunku ekonomicznym to w/g mnie wyrzucanie pieniędzy w błoto. Chyba że mam wujka w banku albo w PO a skończyłem informatykę to wtedy może się przyda.

0

Odświeżam wątek (nie jestem OPem).
Decyzja zapadła, idę na studia podyplomowe na AGH. Mam mgr z nieinformatycznego kierunku (Chemia), od dwóch lat pracuję jako programista full stack (java, javascript) w Katowicach. Moja decyzja jest świadoma, wszystko przemyślałem, firma zapłaci. Zdecydowałem się ponieważ, chcę nauczyć się czegoś nowego, brakuje mi uczelnianego klimatu, chcę poznać nowych ludzi, poszerzyć horyzonty itp.

Tak jak autor wątku, mam na oku kilka studiów podyplomowych z AGH (najbardziej interesuje mnie inżynieria oprogramowania):
Inżynieria oprogramowania: http://www.agh.edu.pl/ksztalcenie/oferta-ksztalcenia/studia-podyplomowe/inzynieria-oprogramowania/
Metody wytwarzania oprogramowania: http://www.agh.edu.pl/ksztalcenie/oferta-ksztalcenia/studia-podyplomowe/metody-wytwarzania-oprogramowania/
Informatyka – projektowanie, programowanie i eksploatacja systemów: http://www.agh.edu.pl/ksztalcenie/oferta-ksztalcenia/studia-podyplomowe-kursy-doksztalcajace-i-szkolenia/informatyka-projektowanie-programowanie-i-eksploatacja-systemow/

Czy jest na forum ktoś kto był na takich studiach? Jest w stanie polecić? Może ktoś rozważa i ma jakieś obawy?

0
Shalom napisał(a):

@ebce zwykle się nie da, bo są jasne ograniczenia po czym można zrobić mgr z informatyki (zwykle po informatyce, automatyce i elektronice).

Przecież właśnie po to powstał system stopniowy żeby nie było takich problemów. Najczęściej zdajesz egzamin kierunkowy i możesz startować. A to czy ktoś się utrzyma to inna bajka.

0

A we Wrocku możecie polecić coś interesującego dla kogoś kto skończył informatykę z matematyką? Jakaś podyplomówka związana z IT która zwiększy szanse na rynku pracy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1