EiT -> Informatyka

0

Witam, obecnie jestem na 2 roku EiT i zastanawiam się, żeby zrobić II stopień z informatyki (inżynieria oprogramowania), ponieważ na moim kierunku czuję niedosyt pod względem programowania a bardzo to lubię i chciałbym z tym związać swoją przyszłość.
Chciałbym się dowiedzieć czy takie połączenie jest przyszłościowe? Czy wgl ma sens?
Pozdrawiam.

0

Programowanie na studiach to zazwyczaj próbowanie wszystkiego po trochu. Jeśli to lubisz i chciałbyś związać z tym swoją przyszłość, rada jest jedna, ucz się na własną rękę. Przewertuj forum, a przekonasz się ile osób już pisało bardzo prawdziwe zdanie: "programowania na studiach się nie nauczysz" ;)

0

Uczę się sam, bo na uczelni w 2gim semestrze przerobiliśmy tylko podstawy (funckje, tablice, pętle itp. ).
Od początku wakacji przerobiłem cały 2 tom symfonii c++ i teraz piszę programy orientowane obiektowo tak więc sporo próbuję sam, poza tym w terminie 1-28.09 załatwiłem sobie praktyki w pewnej firmie i tam mam nadzieję, nabiorę doświadczenia. Tylko chciałbym poznać opinie na temat mojego "połączenia" eit z informatyką.

0
Gracu napisał(a):

Chciałbym się dowiedzieć czy takie połączenie jest przyszłościowe? Czy wgl ma sens?

Jest przyszłościowe. Ma sens.

Ale pamiętaj, że nie ma obowiązku robienia studiów drugiego stopnia ;)

Od "Symfonii" do magisterki z inżynierii oprogramowania daleka droga, także nie planuj teraz magisterki jeśli masz tylko jakąś bladą wizję. Samo się wyklaruje. Będziesz do tego czasu programował i się wkręcisz to sobie na drugi stopień pójdziesz na informatykę. Nie to nie.
Połączenie równie dobre jak fizyka + matematyka, albo matura + kodzenie w Pythonie na własną rękę i szukanie pracy.

Studia (szczególnie dalsze lata) powinny jakoś zainteresować, a nie rozkminianie z czego pisanie magisterki jest najbardziej przyszłościowe. Skończyłeś pierwszy rok. Programuj, zahacz się jako programista gdzieś jak masz możliwość, zaliczaj przedmioty jak ci się chce, a po trzecim roku się zastanowisz.

0

Zawsze ma sens. Kierunki informatyczne zawsze mają sens, z tego względu, że komputery zawsze będą się rozwijały. Wszystko będzie dążyło do automatyzacji co za tym idzie informatyzacji, przepływem inforamacji w itp.


Zapraszam do czytania mojego autorskiego bloga [link wycięty]

0

Z tego co słyszałem to po wprowadzeniu systemu bolońskiego, na studiach II stopnia uczą wszystkiego prawie "od zera". Tak więc kontynuowanie tego samego kierunku może być nudnawe (tzn. niewiele nowych rzeczy się nauczysz). Przykładowo znam przypadki osób które po pierwszym stopniu Chemii, Fizyki i innych "politechnicznych" kierunków na drugim stopniu z powodzeniem studiują pedagogikę czy tam logopedię.
EiT i Infa aż tak daleko od siebie nie leżą ;) Niemniej jednak nie wiem ile jest w tym prawdy, to tylko zasłyszane opinie.

0

Zastanawiałem się też czy warto zrobić tak żeby pracować po inż. i zaocznie robić mgr z tym, że to chyba nie dla mnie bo praca od pn do pt a w weekend zajęcia. Tu pojawia się pytanie czy pracodawcy tak bardzo cenią sobie mgr? A jak już robić mgr to na jakiej uczelni? AGH? PW? PWr? PP? ( z informatyki interesuje mnie tylko spec. inżynieria oprogramowania ).

0
Gracu napisał(a):

Tu pojawia się pytanie czy pracodawcy tak bardzo cenią sobie mgr? A jak już robić mgr to na jakiej uczelni? AGH? PW? PWr? PP?

Nie cenią sobie "tak bardzo".
Możesz rok popracować po inżynierce, a potem wrócić na studia jak zobaczysz, że akurat magister to rzecz której ci brakuje.
Odp na pytanie drugie: na takiej na jakiej chesz. Dużo jest tematów o wyborze uczelni. Wszystkie, które wymieniłeś się nadają (czyt. są w czołówce politechnik w Polsce).

Tylko po co rozważać na jakiej uczelni robić magisterkę, gdy ma się dopiero zaliczony pierwszy rok inżynierskich?

0

Rozważam bo lubię mieć zaplanowane wszystko, szczególnie jeśli chodzi o edukację. Wiem, że to tylko kwestia czasu zaliczenie I stopnia bo nie mam problemów z nauką :)

0
Gracu napisał(a):

Rozważam bo lubię mieć zaplanowane wszystko, szczególnie jeśli chodzi o edukację. Wiem, że to tylko kwestia czasu zaliczenie I stopnia bo nie mam problemów z nauką :)

Wg. mnie to czy teraz zaplanujesz gdzie robić mgr czy nie, nie ma znaczenia, bo przez te 2 lata milion innych pomysłów ci do głowy przyjdzie i pewnie X razy zmienisz decyzję. A tego mgr zrobisz tam gdzie masz zrobić, o ile masz zrobić :)

Za 2 lata będziesz wiedział więcej/miał lepsze rozeznanie co chcesz robić i wtedy sobie zdecydujesz czy rzucać studia i zakładać firmę czy jechać na MIT.
Widzę po sobie ile rzeczy kiedyś zaplanowałem, których planować wcale nie należało, bo okoliczności tak się zmieniają, że tego nie przewidzisz.
Też na pierwszym roku planowałem gdzie robić mgr i z czego pisać pracę inż. W efekcie złapałem robotę, wkręciłem się w co innego i przerwałem studia. I nie miało znaczenia, że miałem zaplanowane gdzie i z czego pisać mgr. Chociaż w sumie to każdy jest inny, więc nie ma co uogólniać...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1