Mam duży problem z czytaniem angielskich blogów/książek itp. W mówię/słuchaniu nie mam problemu. Dogaduje się z nativami bez problemu, ze słuchu rozumiem jakieś 90% typowych screencastów czy konferencji dla developerów itp jeśłi choć trochę ogarniam temat. Mam wrażenie, że ten pisząc ludzie używają dużo trudniejszego słownictwa, jakoś trudniej złapać mi sens zdania/akapitu. Chciałem poczytać fachowe blogi, ale złapałem się na tym, że po przeczytaniu nie wiem o czym czytałem - chyba że było dużo kodu i przykładów to ok.
Mówię tu przede wszystkim o książkach technicznych jak Thinking in Java czy Effective Java itp. Na tyle kiepsko mi szło, że musiałem w polskie wersje się zaopatrzyć, bo mało co rozumiałem. Właściwie to niby rozumiem 90% słów i konstrukcji gramatycznych, które występują w książce, ale trudno mi zrozumieć omawiane zagadnienie. Jak czytałem Thinking in Java czy Effective Java po polsku to wszystko łapałem od razu/po chwili zastanowienia, więc nie chodzi o trudność w zrozumieniu, tylko właśnie barierę językową.
TL; DR - jak przeskoczyć z codziennego angielskiego na angielski techniczny? Jak Wy przeskoczyliście na ten poziom, żeby czytać branżową literaturę/blogi po angielsku?