Zaczekać rok i poprawić maturę czy iść na PRz i się najwyżej przepisać na UWr po I roku ?

0

jw

Mega dobrze nie poszła tzn. zdam, ale liczyłem na jakiś 80% matmy, a będę miał koło 60% ;/ Nawet nie chodzi tylko o samą wiedzę, tylko po prostu stres, szybkie czytanie, szybkie zaznaczanie i jeszcze pytania, które de facto nie sprawdzają stanu wiedzy, tylko dokładnego czytania -.- No nic, nie o tym temat ;/

Myśle, że nie dam rady się dostać na infe na Uwr nawet w piątej rekrutacji. W takim wypadku lepiej iść na infe na PRz, czy może poczekać rok, przyuczyć się i poprawić za rok maturę i zdać dodatkowe przedmioty na rozszerzeniu ? Jestem po technikum, więc miałbym 2 lata w tył, ale z drugiej strony, wiem z doświadczenia że jak iść na studia to tylko na dobrą uczelnię.

Myślicie, że żeby nie zostać rok w plecy iść na PRz i po roku się przepisać na UWr na II rok ? gdybym nie poszedł na studia w tym roku to miałbym pracę sezonową za granicą i to bardzo dobrze płatną, także tez nie siedziałbym w domu bezczynnie.

0

OffTop.
Mówiąc o matematyce, masz na myśli podstawową, czy rozszerzoną, bo nie jestem obeznany. Patrzyłem się na testy podstawowe i szczerze mówiąc, byłem załamany tym, że odpowiedziałem na większą część pytań wiedzą z pierwszej klasy technikum i kilka z drugiej. Ale oczywiście musiałem się na czymś machnąć - gdybym tą maturę pisał, nie pochwaliłbym się znajomością np. logarytmów (których mój mózg nie chce lub nie potrafi przyjąć) oraz kilku zadań z prawdopodobieństwa, gdyż czegoś takiego jeszcze nie przerabiałem.

2

Poczekaj na rozszerzenie jeszcze, rozszerzenie liczy się x2 a podstawa x0,25 więc różnica jest kolosalna.

0

To wszystko zależy od Ciebie - nikt Ci tu raczej nie doradzi bo nikt nie zna Twojej sytuacji. Ja bym (mając taki akurat dylemat) - poszedł na JAKIEŚ studia i robił coś na boku - projekty etc. żeby się gdzieś szybko załapać (junior staż prakty) - chyba że myślisz nad karierą naukową.

1

wiem z doświadczenia że jak iść na studia to tylko na dobrą uczelnię

a jakież to masz doświadczenia? Ja po wielu perturbacjach wybrałem zaoczną i do tego prywatną, a mając kolegę który wybrał "renomowana" nie żałuje wyboru więc na Twoim miejscu nie przejmowałbym sie tym za bardzo ;) Tak na prawdę znaczenie ma tylko to co sam dasz od siebie, szkoda roku.

0

Sam już nie wiem, ale skoro radzicie iść to chyba jednak złoże papiery na PRz. A nie będzie problemu z przepisaniem się na UWr, jeżeli oczywiście wszystko będę miał zaliczone ? Jednak Rzeszów to zadupie, polibuda słaba, małe miasto bez perspektyw. Ciągnie mnie do wrocka :D

1

Dostać się na uczelnię to jedno, a utrzymać na niej to druga sprawa. Co w przypadku gdy stracisz teraz rok, poprawisz maturę i zwiększysz swoje szanse na dostanie się na dobrą uczelnię, jeśli możesz odpaść po pierwszym semestrze. Lub nawet jeśli poprawisz maturę, to nie znaczy od razu, że się dostaniesz, bo będzie X osób lepszych od Ciebie. Wtedy kolejny rok w plecy.

0

Czyli mówicie, żeby iść jednak na PRz i nie tracić roku ? Myślę, że z przepisaniem się nie będzie problemu ?

0

Chłopie sam zdecyduj;d jesteś dorosły (chyba).

0

Mozesz isc na PRz, tam podszkolisz matme, w miedzy czasie za rok mozesz napisac znowu mature - jak sie uda dostac na UWr, to - w przypadku niemozliwosci przepisania sie na II rok - zaczniesz tam studia od nowa, przerywajac PRz. Jak sie znowu za rok nie dostaniesz na UWr, to wciaz bedziesz na drugim roku PRz.

Myslales tez o innych uczelniach, np. PK? Krakow jest niedaleko Rzeszowa, a miasto nie trzeba mowic ze o wiele lepsze :)

0

Myślałem o UJ, bo tam przyjmują wszystkich XD ale to nadal nie to samo co Wrocław. Chyba zrobię jak mówisz. Spróbuje zaatakować na PRz i jak się nie uda przepisać na UWr to zostanę do usranej śmierci w tym mieście ;/

0

Nie ma to tak na prawdę znaczenia gdzie te studia skończysz bo pracodawcy i tak w większości przypadków nie patrzą na to gdzie skończyłeś tylko to co umiesz

0

No, ale jak pójdę na ujową uczelnię to mniej się nauczę, a niewątpliwie PRz do tej grupy uczelni ;/

0

Ja nie studiowałem w ogóle informatyki i nie miałem problemów ze znalezieniem roboty, dlatego że sam się uczyłem.

2

@Dzonzi możliwe że masz racje ale jeśli porównujesz np. MIT czy ETH z Wyższą Szkołą Żonglowania Ryżem. W przypadku polskich uczelni nawet te niby "lepsze" wcale nie są jakoś bardzo lepsze od tych słabszych, szczególnie jesli chodzi o uczelnie publiczne. A juz na pewno nie są to różnice których nie da sie wyrównać odpowiednią ilością własnego wkładu i pracy.

0
krwq napisał(a):

Ja nie studiowałem w ogóle informatyki i nie miałem problemów ze znalezieniem roboty, dlatego że sam się uczyłem.

Mi nie chodzi o znalezienie jakiejkolwiek roboty za 2k zł i tak całe życie żyć ;/

Chociaż tak sobie rozkminiam, że jak na PRz jest łatwiej zdać np, taką analizę czy algebrę to może warto tam iść, aby nie doznać tak dużego szoku po technikum. Tyko wtedy nie wiadomo czy nie będe miał zaległości na UWr z matmy na pozostałych latach ;/
Do Rzeszowa mam blisko, bo jakieś 60-70. Sam już nie wiem. Mam niby jeszcze 2 miesiące niecałe do podjęcia decyzji ;/

0

w sumie patrząc z perspektywy czasu jedynym aspektem, dla którego nie wybrałem Rzeszowa to dlatego, że to Rzeszów. Nie ma tak wielu perspektyw jak w Krakowie. Jak sam napisałeś, być moze na PRz łatwiej zaliczyć przedmioty ogólne, chociaż w porównaniu z PK myślę, że nieco poziom zbliżony, a jeśli chodzi o przedmioty kierunkowe to śmiem twierdzić, że czy PRz, czy PK, czy AGH czy UWr, to nigdzie d**y nie urywa. Jeżeli sam się nie przyłożysz w domu, to będziesz umiał tyle samo co student każdej innej uczelni, nie robiąc nic dla siebie poza studiami. A ponadto iść np. na AGH, gdzie akurat poziom matematyki czy fizyki o wiele jest wyższy niż na PK i męczyć się z tym siedząc nad tymi przedmiotami całymi dniami i nocami to dla mnie bezsens, dlatego wybrałem coś pośrodku, aby mieć też czas na samorealizacje ;)
Dziś gdybym miał wybierać, to dalej wybrałbym Kraków nawet idąc na UP na informatykę, Rzeszów i politechnikę, bo trzeba patrzeć trochę do przodu i nieszablonowo ;)

0
Dzonzi napisał(a):

Sam już nie wiem, ale skoro radzicie iść to chyba jednak złoże papiery na PRz. A nie będzie problemu z przepisaniem się na UWr, jeżeli oczywiście wszystko będę miał zaliczone ?

Nawet jeśli będziesz miał wszystko zaliczone, to i tak nie będziesz miał zaliczonego tego, co jest na UWr, więc będziesz musiał wyrównać różnie programowe. Z tego powodu, po przepisaniu się z I roku PRz znajdziesz się na I roku UWr - co najwyżej kilka przedmiotów. Nie będzie się to specjalnie różniło od ponownej rekrutacji.

No i słyszałem, że nie da się nie dostać na UWr.

2
Dzonzi napisał(a):

Chociaż tak sobie rozkminiam, że jak na PRz jest łatwiej zdać np, taką analizę czy algebrę to może warto tam iść, aby nie doznać tak dużego szoku po technikum. Tyko wtedy nie wiadomo czy nie będe miał zaległości na UWr z matmy na pozostałych latach ;/

Twoje podejście jest złe od samego początku. Duża część kadry na PRz robiło doktorat na AGH (nie, żebym ich oceniał za skończoną uczelnię). Ale to nie oni tworzą uczelnię. Uczelnię Tworzą studenci, z którymi przyjdzie Ci współpracować. Kiepscy studenci, którzy przychodzą na PRz, swoim stosunkiem do nauki wpływają w mniejszym lub większym stopniu na tych zdolniejszych studentów. To jest wina systemu finansowania uczelni, a nie kadry. Kadra stara się dostosować do większości studentów, którzy tam przychodzą. Dlatego poziom leci w dół. Robienie inżyniera, a nawet mgra na siłę stało się modne i wielu ludzi na to idzie, chociaż nie mają do tego drygu, przekonania. No i tacy ciągną w dół innych studentów oraz uczelnię. Wrocław, czy inne duże miasta przyciągają rzesze studentów, i uczelnia może sobie wybierać tych najlepszych, inne uczelnie dostają ochłapy. Nikt nie ma interesu w wywalaniu studenta. Ba, nawet uczelnia na tym traci :) Jeśli chodzi o prowadzących zajęcia to jest też druga strona medalu i dotyczy ona każdej uczelni. Kadra naukowa ma obowiązek pisania publikacji naukowych i to jest dla nich top priorytet, do tego są gonieni. Te publikacje niekonieczne dotyczą zagadnień, które są poruszane na zajęciach. Więc jak taki człowiek ma się skupić na studentach? Prowadząc zajęcia dla kilku grup, w przerwach myśląc o swoich publikacjach i habilitacji, którą doktor musi zrobić w ciągu 8 lat.

Matma i fizyka to Twoje najmniejsze zmartwienie, gdyż pod koniec studiów i tak zdążysz zapomnieć zadania, które ćwiczyłeś na pierwszych latach długimi godzinami. Ważne, żebyś dał radę to załapać potem, sięgając do odpowiednich materiałów, które to materiały poznasz nawet na PRz. Np. słynny zbiór zadań z rozwiązaniami z analizy, Krysicki, Włodarski ;) Najważniejsze, żebyś na tych studiach nauczył się uczyć i żebyś nie oglądał się na tych, którzy olewają.

Dzonzi napisał(a):

Mi nie chodzi o znalezienie jakiejkolwiek roboty za 2k zł i tak całe życie żyć ;/

Jak będziesz dobrym inżynierem, to nie będziesz potrzebował pracodawcy. Własny pomysł, własna implementacja i robisz furorę w Internecie, Google Play itd. Poza tym programistą nie zostaje się dla kasy, tylko dla własnej satysfakcji/frajdy. Jeśli tylko kasa ma Cię motywować, a nie radość z tego co robisz, to rzeczywiście lepiej się weź za coś innego. Na początek sobie pozarabiasz te 2 tys. może przez rok, może krócej. Potem zmienisz pracodawcę, który da znacznie więcej, bo jakieś doświadczenie już będziesz miał. Najlepszy sposób na podwyżkę w tym biznesie, to zmiana pracodawcy.

0

Dziękuje, za wyczerpującą wypowiedź. @somekind to prawda, że nie da się nie dostać ? Może jedak warto złożyć podanie na UWr i PRz, a nusz będzie mało kandydatów i się uda ? Na PWr już nie ma tak łatwo się dostać ? Zawsze to bliżej do UWr niż z Rzeszowa :P

0

Co Ty tak z tym Wrockiem? Kraków to mekka IT. Masz blisko elegancko A4 2 godzinki jazdy. Klimat studiowania nieporównywalny z zadnym innym miastem w Polsce. Tak jak koledzy powyzej napisali, uczelnia nie ma znaczenia, wazniejsze czy w danym miescie jest praca dla informatyka a w Krakowie zdecydowanie jest. Na dodatek czysto pozaakademickie aspekty przemawiaja za Krakowem - np. Galeria Krakowska, Galeria Krakowska czy Galeria Krakowska a za dwa lata bedziemy żywić papieża, potem Igrzyska. Wbijaj do KR.

PS. Nie sluchaj propagandy o maczetowcach. Jak siedzisz caly dzien i noc w bloku to wzglednie nic Ci nie grozi ;>.

2

@MateuszS: Twój post powinien polecieć do perełek :D

Klimat studiowania nieporównywalny z zadnym innym miastem w Polsce

Czyli studiowałeś w każdym Polskim mieście rozumiem? :D I czym jest ten "klimat studiowania"?

Z pracą w IT problemów nie ma raczej w żadnym większym mieście. Ja akurat zdecydowanie lepsze oferty dostrzegam z Wrocławia i Katowic/okolic. Ale kraków jest "ok".

Nie sluchaj propagandy o maczetowcach. Jak siedzisz caly dzien i noc w bloku to wzglednie nic Ci nie grozi.

Nawet nie komentuję, bo ciężko przez łzy pisać :D To jest ten klimat studiowania? Zamknąć się w piwnicy 24/7?

Na dodatek czysto pozaakademickie aspekty przemawiaja za Krakowem - np. Galeria Krakowska czy Galeria Krakowska

noo, jest wybór, albo GK albo.. GK :D

a za dwa lata bedziemy żywić papieża

Tego już w ogóle nie ogarniam.

Awatar jakiejś grupy sportowej (nie wiem jaka to, nie wnikam) też swoje mówi :P

0
Dzonzi napisał(a):

Dziękuje, za wyczerpującą wypowiedź. @somekind to prawda, że nie da się nie dostać ? Może jedak warto złożyć podanie na UWr i PRz, a nusz będzie mało kandydatów i się uda ? Na PWr już nie ma tak łatwo się dostać ? Zawsze to bliżej do UWr niż z Rzeszowa :P

Mam informacje z pierwszej ręki, tzn. studenci UWr twierdzą, że nie da się nie dostać.
Co Ci szkodzi spróbować i złożyć papiery wszędzie, gdzie Ci się podoba?

MateuszS napisał(a):

Kraków to mekka IT.

W sensie macie tam pakistańskich programistów? To by wyjaśniało te wszystkie kozy.

Klimat studiowania nieporównywalny z zadnym innym miastem w Polsce.

Tu się nie sposób nie zgodzić - albo smok, albo smog, to rękę utną maczetą, to informatyka zabiją.

0

@Dzonzi: nie zapominaj, że studia to nie tylko nauka. Prawdopodobnie będą to najlepsze lata Twojego życia :) Wrocław jest imprezowym miastem, gwarantuje że będziesz się dobrze bawił więc spróbuj dostać się do nas :) A po 1-2 roku możesz przenieść się na zaoczne i szukać pracy.

0

Co do odleglosci w Krakowie yo masz czesciowo racje aczkolwiek nie wiem czy teraz infa na UJ nie jest juz tylko na Ruczaju (3 kampus UJ). AGH jak pewnie wiesz ma wszystko w jednym miejscu. Co do dziadkow w tramwaju to bez przesady.

0

Hint - student nie ma obowiązku mieszkania w akademiku.

0

@Adam Boduch
Niekoniecznie sie to sprawdza. Dla mnie najlepsze lata to lata liceum.
Beztroskie, lekkie lata, najlepsze wspomnienia.
Tam pochlalem, pocpalem i wybawilem sie za wszystkie czasy. Ze znajomymi z liceum caly czas sie trzymamy i spotykamy. Studia natomiast to bylo ciagle zakuwanie i stres. Imprezy byly z reguly dretwe.
Znajomi maja podobne odczucia, co do studiow.
Jedynie z jedna osoba ze studiow utrzymuje wciaz kontakt i to bardziej biznesowo.

0

Nie rozumiem tego ciśnienia, żeby dostać się na UWr. Studia Cię programować nie nauczą, ponieważ głównie będziesz cisnął matmę, fizykę i inne kosmiczne rzeczy, które po zdaniu się od razu zapomina. Studia bardziej pomagają wybrać swój kierunek zawodowy, poznać ludzi z którymi można coś razem stworzyć no i mieć "papierek ukończenia uczelni wyższej". Pisania dobrego kodu/programowania moim zdaniem można nauczyć się głównie pracując. Dobrą opcją jest też uczestniczenie w projektach open source, których od groma w internetach. Tak poza tym, z doświadczenia wiem, że pracodawcy raczej nie patrzą na ukończoną uczelnie, no chyba, że jest to jakiś dziwny prywatny twór. Liczy się doświadczenie i umiejętności, ponieważ to, że skończysz UWr nie czyni się dobrym informatykiem i nie gwarantuje pracy.

0

Czym się różni infa stacjonarna licencjacka od inżynierskiej ? oprócz tego, że inżynier 7 sem ? Co lepiej wziąć ? Chce teraz złozyć podanie i nie wiem XD
Inżynier przed nazwiskiem lepiej brzmi.

0

Na inżynierskich masz obowiązkową fizykę, miernictwo, elektrotechnikę, systemy wbudowane, sztuczną inteligencję, grafikę komputerową i chyba jeszcze coś tam.
To są przedmioty dodatkowe do tego, co jest obowiązkowe na licencjacie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1