Marketing i nowe media, czy ten kieruenk ma dużo wspolnego z e-marketingiem?

0

Cześć. Licze na to, że ktoś tu juz studiował na gdanskiej WSB (http://www.wsb.pl/gdynia/). Mam za sobą liczne szkolenia, a teraz chciałabym zrobić studia z szeroko rozumianego marketingu (w szczególności interesuje mnie e-marketing). Moje pytanie dotyczy programu studiów? Co się robi na kierunku jak ten wspomniany w temacie? Czy jest sporo zagadnień z e-marketingu? Czy Waszym zdaniem "opłaca" się w ogóle iść na drugi kierunek (jestem już po magisterce z elektronicznego przetwarzania informacji)

0

A co programisci maja wspolnego z marketingiem, ze pytasz akurat na tym forum?

0

Nie, nie chce kolekcjonować, chodzi o pracę (której teraz nie mam). To forum wydało mi się powiązane tematycznie (mimo wszystko) z e-marketingiem, bo dotyczy poniekąd komputerów, no tylko może w nieco innym kontekście, ale jednak.

0

Nie to forum w takim razie i wątek zapewne wyląduje tam, gdzie powinien, ale dobra, co umiesz konkretnego (SEO/SEM, social media, itp.) i co masz zrobione do tej pory, jakaś kampania, cokolwiek? Tak tylko pytam, bo mam znajomego, który prowadzi firmę zajmującą się tymi ekhm... marketingami (czyli spam jak dla mnie) i od dawna nie może znaleźć nikogo chociaż trochę odrobinę ogarniętego w tym temacie.

0

Mam "na koncie" prowadzenie różnych kampanii na FB (nie wiem czy mogę konkretnie napisać, a raczej na pewno nie mogę).

0

Żeby mieć pracę, trzeba mieć pracę. To taki żarcik nawiązujący do rekurencji :) Chodzi mi o to, że najcenniejsze co możesz wnieść do firmy swojego pracodawcy to umiejętności i doświadczenie zdobyte w poprzednich firmach, a nie suche studia. Nie ma sensu rozpoczynać nowego kierunku studiów, szczególnie że ten kierunek (marketing) skończyło przed tobą setki tysięcy ludzi, którzy teraz nie mają pracy lub robią karierę "na zmywaku" za granicą (na zmywaku w sensie, że nie w zawodzie).

Pierwszą pracę jest zdobyć najtrudniej i często trzeba wysłać setki CV, żeby ją dostać. Czy Ty wysłałaś chociaż 100 CV? Zapewne nie... Znam osobiście osoby po zarządzaniu, lingwistyce, marketingu itp. które musiały wysłać kilkaset po 300-500 CV w okresie kilku miesięcy oraz odbyć kilkanaście rozmów o pracę, zanim dostały te pierwszą marną (bo nie do końca w zawodzie, ale z podobnymi obowiązkami), za marne pieniądze, ale pracę. Przy poszukiwaniu następnej było już dużo łatwiej, a mając już 2+ lat doświadczenia te osoby zaczęły zarabiać powyżej średniej krajowej. Znam również osoby, które studiują do tej pory i nie mają pracy lub poddały się po wysłaniu kilkunastu-kilkudziesięciu CV i wyjechały za granicę lub wykonują proste prace fizyczne. Chodzi o poszukiwania pracy w Warszawie, nie wiem jak w innych miastach, ale pewnie we Wrocławiu, Krakowie czy Poznaniu jest podobnie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1