Studia i tym podobne.

0

Witam. W tym roku zdaję maturę i zacząłem poważnie myśleć o kierunku studiów.

Jako, że mam sporą wiedzę o programowaniu (głównie C, C++ i C#) od "zawsze" chciałem studiować informatykę. Problem pojawił się niedawno, gdyż spotkałem się z opinią, że dla kogoś kto chcę się na prawdę nauczyć czegoś na studiach, informatyka będzie jedynie stratą czasu? Ile jest w tym prawdy, czy jest tu jakiś student, który mógłby przedstawić jakie zagadnienia omawia się na wykładach?

Generalnie od tego czasu zastanawiam się na studiowaniem matematyki, której znajomość niejednokrotnie uczyniła mój kod wydajniejszym. Z drugiej strony, jak o tym myślę, to może okazać się to niepotrzebnym utrudnieniem sobie życia. Byłbym wdzięczny za wasze opinie.

0

Na studiach z informatyki jest kilka przedmiotów matematycznych(teoria mnogości, algebra, analiza matematyczna, matematyka dyskretna, probabilistyka), kilka niezwiązanych z niczym, a reszta co najmniej około informatyczna.

Będzie wstęp do programowania w języku typu C, później do obiektowego typu C++, może być też JAVA, jakieś algorytmy i struktury danych(poziom tych zajęć w dużej mierze zależy od uczelni), obsługa linuksa (bash, funkcje jądra itp), bazy danych, możliwe są też przedmioty dodatkowe typu: sztuczna inteligencja, aplikacje mobilne, systemy wbudowane itp.

Opisywałem powyżej informatykę na uczelni typu uniwersytet.

Ogólnie jeżeli nie będziesz robił czegoś "na boku" to poszerzysz swoją wiedzę, ale ciężko będzie Ci zrobić od razu coś praktycznego.

Kierunek matematyka niekoniecznie jest jakiś fajny dla kogoś kto bardziej lubi informatykę, dobrze prowadzony przedmiot algorytmy i struktury danych powinien wystarczyć.

PS. http://wazniak.mimuw.edu.pl/index.php?title=Strona_g%C5%82%C3%B3wna - tutaj możesz zobaczyć co Cię czeka.

0

Idź na studia, ale nie na "Wyższej (bo 3-piętrowej) Szkole Gastronomii i Informatyki Stosowanej". Na drugim roku idź do pracy. Zrób inżyniera, magistra i będziesz ustawiony, bo kończąc studia będziesz miał już też sporo doświadczenia komercyjnego. No i przede wszystkim: informatyka to nie tylko programowanie :p

2

Jeżeli uważasz, że potrafisz programować to idź do pracy a studiuj zaocznie (może nawet pracodawca Ci zapłaci studia). Albo w ogóle nie studiuj

Jeżeli wątpisz, że znajdziesz pracę to znaczy że nie potrafisz jeszcze tyle ile powinieneś. W takim przypadku idź na studia dostaniesz więcej czasu na naukę oraz dowiesz się dużo nowych rzeczy.

od razu ostrzegam że pogodzenie pracy zawodowej ze studiami zaocznymi jest to ciężki kawałek chleba.

0

Idź i się nie zastanawiaj, ale raczej na wydziałach typowo informatycznych. Unikaj dziwadeł na zasadzie informatyka na uniwersytecie przyrodniczym ;] . Na pewno to nie będzie stratą czasu. Poszerzysz sobie horyzonty. Ważne jest jednak żebyś jak najszybciej rozpoczął pracę.

0

Dzięki za odpowiedź. W zasadzie, to chyba najlepszym wyjściem byłoby studiować informatykę i pracować jako programista (nawet za jakieś śmieszne pieniądze, chodzi o doświadczenie).

0

Ja poszedłem na studia zaoczne z myślą podobną jak Ty vokanst. Niestety parę rozmów kwalifikacyjnych zweryfikowało moją wiedzę i od pół roku pracy jeszcze nie znalazłem(jako programista). W tym momencie żałuję, że nie poszedłem na dzienne i wybieram się do pracy jako nie-programista a wymarzoną pracę odkładam na "za jakiś czas".

0

Jako, że mam sporą wiedzę o programowaniu (głównie C, C++ i C#) od "zawsze" chciałem studiować informatykę. Problem pojawił się niedawno, gdyż spotkałem się z opinią, że dla kogoś kto chcę się na prawdę nauczyć czegoś na studiach, informatyka będzie jedynie stratą czasu? Ile jest w tym prawdy(...)

Jak już tu było powiedziane - na porządnej informatyce zdecydowanie nie jest to strata czasu. Możesz się nauczyć naprawdę dużo, a osoby, które tak mówią źle wybrały.

czy jest tu jakiś student, który mógłby przedstawić jakie zagadnienia omawia się na wykładach?

Masz usosweb uczelni i możesz zobaczyć co się omawia.
Chociaż w sumie mogę napisać co miałem tak mniej-więcej:
I semestr:

II semestr, który dopiero zaczynam, to tak pokrótce:

  • Programowanie - programowanie w Javie, C# i C++ (w tej kolejności), 2 duże projekty (jeden w javie, jeden w C#) i do tego niedługo zaczną się zadania obowiązkowe do zaklepania, podobno niesamowicie ciężkie, bardzo dużo osób oblewa;
  • Metody programowania - Algorytmy i struktury danych 0 (inna nazwa niż ASD ze względów formalnych), 2 zadania tygodniowo do zaklepania tygodniowo + 3 zadania tygodniowo na kartce, kontynuacja to algorytmy i struktury danych I i II na drugim roku;
  • Matematyka dyskretna - generalnie to co jest tu: http://wazniak.mimuw.edu.pl/index.php?title=Matematyka_dyskretna_1 + rozszerzenie o więcej zadań, sztuczek w zadaniach itp.
  • Analiza matematyczna II patrz wyżej.

Generalnie od tego czasu zastanawiam się na studiowaniem matematyki, której znajomość niejednokrotnie uczyniła mój kod wydajniejszym. Z drugiej strony, jak o tym myślę, to może okazać się to niepotrzebnym utrudnieniem sobie życia. Byłbym wdzięczny za wasze opinie.

Myślę, że typowa matematyka nie pomoże tu tak dużo. Raczej informatyka matematyczna. Tego typu informatyką jest informatyka analityczna na UJ nastawiona właśnie na pisanie wydajnego kodu. Jest dużo też dużo matematyki (w szczególności matematyka informatyczna jest na wyższym poziomie niż na matematyce teoretycznej - logika i teoria mnogości i matematyka dyskretna), ale w szczególności mamy też bardzo dużo klepania zadań, zarówno algorytmicznych jak i typowo programistycznych, ale na pierwszych dwóch latach na tych studiach nie masz co myśleć o jednoczesnym studiowaniu i pracy chyba, że jesteś naprawdę niesamowitym wymiataczem. Z tego co wiem to na wysokim poziomie tego typu rzeczy można znaleźć również na UW i UWr, na pewno również nimi warto się zainteresować.

0

JumpSmerf, przyznam, że program nauczania wygląda bardzo bogato. Jeżeli chodzi o uczelnie, to myślałem o Uniwersytecie Wrocławskim. Szczerze mówiąc jestem trochę ograniczony, jeśli chodzi o wybór lepszej uczelni, ponieważ zdaję jedynie matematykę (rozszerzony) i angielski (rozszerzony), jako dodatkowe przedmioty. Wprawdzie liczę na wyniki z obydwu na 90%+ to jednak nadal mam mniejsze szanse od kogoś kto zdaje dodatkowo informatykę czy fizykę.

Co do kwestii dlaczego nie zdaję informatyki. Trochę z własnej głupoty, trochę z lekkich przeciwności losu ;) Generalnie mieszkam w małym mieście i byłbym jedyną osobą, która tą maturę by pisała w całej szkole. Dochodzi do tego także mój profil (mat-fiz), na którym informatyki miałem 0, a jak wiadomo matura z informatyki to nie tylko programowanie.

Podsumowując, liceum poświęciłem matematyce, programowaniu (nie informatyce, jest "lekka" różnica) i na angielski. Z pewnością mogłem to rozplanować w lepszy sposób, ale czasu już nie zmienię ;)

0

Trochę na siłę szukasz problemu, jeżeli potrafisz programować(i nie przeginasz z tymi opisami, jak to świetnie znasz języki - co jest bardzo prawdopodobne) to napisz do kilku firm czy przyjmą Cie na staż praktyki czy do pracy na okres maj-wrzesień ( między maturą a studiami ) - możesz podejść do rekrutacji na studia i pracować - potem sam przekonasz się czy wolisz dzienne czy prace i zaoczne. Jakieś niejasności ?

p.s po po ci fiza infa matma angielski do rekrutacji ? jeżeli dobrze napiszesz 1 główny + obowiązkowa matma + angielski to starczy na 90% uczelni, bo nie widziałem wzoru na punkty w którym jest więcej niż 3 przedmioty ( matma podstawa + przedmiot obieralny + język nowożytny )

0

Zawsze możesz (musisz!) rozwijać się na własną rękę i tak, a studia to studia - dodatkowa wiedza + formalności w papierach ;). Także, jeśli nie wybierasz się do "Wyższej Szkoły Betonu i Asfaltu" to nie tracisz zupełnie nic, a wręcz przeciwnie.

Poza tym, jak to tak nie poznać życia studenckiego i całkiem innego świata :P

0

Masz rację, rzeczywiście trochę na siłę szukam problemu. Ogólnie to zawsze był mój problem, z natury jestem pesymistą. Co do języków, faktycznie źle to zabrzmiało, chodziło mi po prostu o to, że nie jestem już całkiem zielony w te klocki. Czy to wystarczy już aby rozpocząć praktyki w jakiejś firmie? Na ten moment nie jestem w stanie odpowiedzieć, tym bardziej, że na chwilę obecną lekko odpuściłem (odpuściłem, nie zaprzestałem) naukę programowania na rzecz matury.

Nie ma co ciągnąć dłużej tego wątku, zostanę przy pierwotnej decyzji o studiowaniu informatyki, a co do reszty (wybór uczelni, ewentualne praktyki) czas pokaże.

0

@Vokanst tu się nie ma co załamywać :D i tak ogarnąłeś się szybciej niż 90% studentów - napisz do firm z miejsca gdzie chcesz studiować np: Wrocław, na bank coś znajdziesz, szczególnie w C#

0

Co do praktyk darmowych to zbyt duzych wymagan nie maja. Stawialbym raczej na jakies platne, ale wtedy musisz przejsc testy wstepne, ktore dana firma przeprowadza. U nas np. wybiera sie z kilku dostepnych dziedzin, powiedzmy bierzesz sobie java + sql i piszesz test. Prawde mowiac na takich praktykach w 3 miesiace uczysz sie wiecej niz na studiach przez 3 lata.

Dla mnie najgorsza rzecza jest to, ze ucza nas duzo teorii, ok jest ona przydatna, ale powinni uczyc rzeczy na prawde przydatnych czyli jakis hibernate, spring, ormy ogolnie.

Np. na politechnice lodzkiej niby ucza dosyc duzo, asm, cpp, java, ada, sql, sztuczna inteligencja, kryptografia, linux dosyc szczegolowo, sieci, jakies smieci webowe, troche photoshopa i opengl, jakies sieci neuronowe jeszcze itd. Matma tez oczywiscie jest bo kryptografia bez dyskretnej by nie przeszla. No i na dobra sprawe wydaje sie duzo, ale jak przyjdzie co do czego i w robocie kaza podpiac sie pod silnik hibernate, zrobic to i tamto, to w praktyce okazuje sie ze gowno umiesz ;) i dlatego firmy musza robic takim studentom 3 miesieczne praktyki, a potem dopiero moga z nich korzystac ;p

0

To ja się dorzucę do pytania. Jestem w podobnej sytuacji, tylko zdaję dodatkowo fizykę i infę, oraz nie znam C# za to znam podstawy Javy i trochę lepiej C++. Przeczytałem Symfonię i Pasję C++, narobiłem masę miniprogramów - jakieś launchery w WinAPI, jakieś dwie minigierki w SFML2, próbowałem Allegro i SDL, kilka programów do konwersji plików, jakieś boty... Gierek kilka też modowałem, najwięcej chyba BG gdzie już znam cały mechanizm działania IE - do BGEE nawet tłumaczyłem teksty - dostałem gierke za 20 zł za bilion przewiniętych tekstów :O. Przy okazji poprogramowałem trochę mikroprocesorów, nawet mały projekt wykonałem na potrzeby domowe - sieć dwóch atmeg328 po RS485 z obsługą pompy, termostatu, lcdeków, ledów, buczyków i tak dalej... Może i to wszystko było marne, ale zawsze coś pomogło w poszerzeniu horyzontów.
Finansowo za to u mnie słabo, wymyśliłem, że pójdę na jakikolwiek zamawiany :) Zastanawiam się czy idzie znaleźć po maturze dowolną robotę związaną z programowaniem nawet za jakieś minimum, ewentualnie praktyki by się poduczyć jeszcze w końcu to 5 miesięcy. Czy idzie to załatwić - jak właściwie nie będę nawet studentem? Albo polećcie jakąś następną książkę do przerobienia :) No pozostaje też alternatywa kursu na wózek widłowy i OBI.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1