Korzyści z tytułu magistra

0

Witam,
Czy robienie magisterki dla samego papierka ma sens, gdy jest możliwość podjęcia pracy już po zdobyciu inż, a nawet wcześniej? Mam coraz większe wątpliwości. Wydaje mi się, że najlepsze rozwiązanie to dokończenie w 1 etapie studiów inżynierskich, a następnie skupienie się na pracy i rozwoju w tym co nas interesuje.

Jak wygląda to w praktyce? Chętnie poznam prons i cons, w szczególności konsekwencje z nie posiadania magistra: czy utrudnia to awanse, odrzuca dobrych pracodawców, czy jesteśmy traktowani jako gorsi?

Moim zdaniem pójście na magisterkę ma sens dopiero wtedy, gdy chce się pogłębić wiedzę np. podsumować jakiś etap swojej działalności pracą magisterką by zgłębić wiedzę w czymś co nas interesuje, a same papiery są niezbyt dużo warte w dzisiejszych czasach. Ale ja nie znam życia, jak to w końcu jest?

Pozdrawiam!

3

Dobre pytanie :) Wg mnie to jest tak, że teraz każdy ma magistra. Zatem jeśli zależy Ci na tym, by mieć większe szanse na (dobrą) pracę, to warto go zrobić - żeby się nie okazało kiedyś, że jakaś pani z HR'u Cię odrzuci (bez zapraszania na spotkanie), bo jesteś "za mało wykształcony". Osobiście też uważam, że magisterka niewiele wnosi do wiedzy informatyka, ale papierek chyba wciąż ma pewną wartość - wartość równą maturze kiedyś ;)

2

Moim zdaniem lepiej mieć niż nie mieć. Jak już robić studia, to jednym ciągiem zrobić mgr i śluz. Nikt tego później już nie odbierze. Zawsze lepiej to wygląda w CV i ma się większe szanse na zaproszenie na rozmowę. Pytasz o awanse. Tutaj tytuł nie ma znaczenia. Liczą się umiejętności.

2
Sarrus napisał(a):

... zrobić mgr i śluz. N....

A jaki "śluz" - taki z nosa ?
Sorki nie mogłem się powstrzymać ;).

1

Korzyści z tytułu magistra

6 dni dodatkowego urlopu user image

0

Nie każdy się uczy żeby pracować ;-)
Inaczej: są osoby, które lubią dostawać tytuły i inne honory, więc na pewno jest sporo osób, którym zależy właśnie na „papierku”, a nie przejmują się bez przerwy ile to zarabiać będą z takim czy innym papierkiem.

3
[losowa nazwa] napisał(a):

uważam, że magisterka niewiele wnosi do wiedzy informatyka

Sam papier nie wnosi nic, ale podczas studiów można zdobyć przydatną informatykowi wiedzę. (Informatykowi, nie klepaczowi.)

1

U mnie w corpo masz latwiej dostac wyzszego grade'a na starcie i troche lepsze warunki placowe wynegocjowac. Z plusow jeszcze to ze nie zdarzylo mi sie jeszcze bym wyslal CV i nie dostal odpowiedzi i zaproszenia na rozmowe.

0

Magistra zawszę możesz zrobić zaocznie. Fajna dyskusja na ten temat wywiązała się na http://www.goldenline.pl/forum/2785512/inz-vs-mgr - wypowiedziała się nawet Pani z HR :)
Patrząc po ogłoszeniach wymaga się "technicznego" - nawet gógle wymaga tylko bakałarza :)

1
somekind napisał(a):
[losowa nazwa] napisał(a):

uważam, że magisterka niewiele wnosi do wiedzy informatyka

Sam papier nie wnosi nic, ale podczas studiów można zdobyć przydatną informatykowi wiedzę. (Informatykowi, nie klepaczowi.)

Nie wiem, jak Ty, ale moim zdaniem efektywne zdobywanie wiedzy na studiach informatycznych kończy się jakoś około 4-tego semestru studiów inżynierskich. Potem człowiek sam się szybciej uczy ;)

0
kult napisał(a):

Korzyści z tytułu magistra

6 dni dodatkowego urlopu user image

Tytuł inżyniera uprawnia do tego samego stażu pracy (8 lat) co tytuł magistra, więc trochę się pomyliłeś.

Po inżynierze czy po magisterce, potrzebujesz 2 lat pracy, żeby mieć 26 dni urlopowych.

2

Ja powiem tak: wszystko zależy od uczelni.
Przykładowo wszelkie papierki z informatyk stosowanych przyklejonych do jakiś wydziałów, są g..o warte (przykład: Informatyka Stosowana przy Instytucie Fizyki UJ).
Jeśli jednak ktoś skończył informatykę na przyzwoitej uczelni (np AGH, UW, UJ, ...) to ten papierek ma jakąś wartość.

Z drugiej strony są takie kierunki, które nawet po dobrej uczelni mają obecnie zerową wartość, więc nie jest tak źle.

0
[losowa nazwa] napisał(a):

Nie wiem, jak Ty, ale moim zdaniem efektywne zdobywanie wiedzy na studiach informatycznych kończy się jakoś około 4-tego semestru studiów inżynierskich. Potem człowiek sam się szybciej uczy ;)

To zależy od człowieka i od uczelni. Są tacy, co całe studia skończyli i twierdzą, że niczego się tam nie nauczyli, i do niczego się im nie przydały, bo i tak PHP czy JEE musieli się uczyć samemu.
Ja np. takie ciekawe przedmioty jak badania operacyjne miałem na 6 semestrze, symulacje na 7, a hurtownie danych i eksplorację danych dopiero na magisterskich. Gdybym nie studiował, to pewno nawet bym o tych zagadnieniach nie usłyszał.

1

Studia magisterskie są fajne. Tak jak niektórzy mówią, na mgr są przedmioty ciekawsze niż na inż a w dodatku nie ma tej bandy tłuków pancernych co to na uczelni są bo muszą bo rodzice kazali (serio, są tacy).
Co do korzyści oprócz wiedzy i zaciekawienia nowymi zagadnieniami: masz 3 literki dodatkowo przed nazwiskiem i w niektórych sytuacjach większy +. Na rekrutacji II lub III stopnia (czyli już po ludziach z HR, którzy o praktyce danego stanowiska nic nie wiedzą) rekruter dobrze zorientowany może zapytać o pracę mgr i to dodatkowo wpływa na ocenę pracownika.

poza tym: nauka jest dla frajdy, zrobiłem sobie niedawno tytuł technika "bo tak" i mam teraz dodatkowe uprawnienia :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1