Technikum czy LO

0

Witam, wiem że ten temat był wiele razy poruszany na forum, ale chciałbym żebyście pomogli wybrać szkołę w moim przypadku.
Zastanawiam się pomiędzy technikiem informatykiem: http://www.zs3.sanok.pl/strona/prezentacje_kierunkow/technik_informatyk.pdf
a LO2 kierunek mat/inf http://2losanok.interq.pl/. Z tego co usłyszałem od znajomych to w technikum nic nie uczą i szkoła ma bardzo niską zdawalność matur w porównaniu z innymi szkołami w moim mieście. Mają też niski próg punktowy (w tamtym roku na technika informatyka brali od ~85/200pkt. a do LO2 od ~130/200pkt.). Po szkole średniej mam zamiar iść na studia informatyczne. Co mi doradzacie?

4

Mam wrażenie że sam sobie odpowiedziałeś ;]

6

nie liczyć na szkołę, że coś nauczy tylko wziąć samemu książki i uczyć tego co chce się robić.
Słyszałem, że technikum przeszło reformę (więcej rzeczy specjalistycznych mniej biologii czy historii). Jeżeli będziesz chciał to zawsze z każdej szkoły coś dla siebie wyciągniesz.

7

więcej rzeczy specjalistycznych mniej biologii czy historii

To chyba tylko jako minus. Te wszystkie "techniczne" rzeczy nadrobisz w pierwsze 2 tygodnie studiów, a biologii czy historii już pewnie nigdy.

3

Dodatkowo pamiętaj, że zawsze to będzie jeden rok do tyłu, a tytuł technika w sumie jest warty, tyle co nic.

0

moim zdaniem zmiana jest na lepsze, może gdy zwiększą poziom w technikach to może także zwiększą poziom na studiach.
Też chodziłem do technikum. Fizyki miałem 2 lata (pierwszy rok dwie w tygodniu w drugim jedna w tygodniu). Jak takie coś miało mnie przygotować do napisania fizyki rozszerzonej? Ano nie przygotowało i sam musiałem się do niej przygotować. Zamiast tego miałem 3 lata biologi czy geografii czy 4 lata historii przynajmniej po 2 godziny w tygodniu. Wolałbym więcej matmy i fizyki zamiast biologii której do dnia dzisiejszego nie użyłem (oprócz w "teleturniejach przed telewizorem")
W technikum powinno się liznąć całe podstawy Informatyki tak żeby na studiach nie trzeba było uczyć wszystkich od podstaw i żeby człowiek idący na studia wiedział dokładnie co chce robić.

Właśnie dla mnie tym powinny być technika. Odpowiedzą na pytanie "Czy chcę dalej ten kierunek studiować? Jeżeli chcę to co konkretnie? (jaka specjalizacja)" a później zamiast mieć kierunek "Informatyka" to mieć kierunki "Programowanie" "administracja sieciami" itd.

Więcej specjalizacji a mniej ogółu. Jak to mówią. Jeżeli coś jest do wszystkiego to także jest do d**y.

Jeżeli ktoś nie wie w ogóle nic to niech wtedy pójdzie do liceum ogólnokształcącego. Jeżeli ktoś wie tylko tyle, że będzie ścisłowcem (ale nie wiadomo co konkretnie) niech idzie do liceum o profilu mat-fiz itd. itp.

0

Obecny system szkolnictwa wyzszego oparty jest na wyniku z matury. To matura otworzy ci drzwi albo je przymknie przed nosem.
Wybralbym LO, chociaz oczywiscie szkoła szkole nie równa. Na pewno jest wiele dobrych techników.

1
Shalom napisał(a):

więcej rzeczy specjalistycznych mniej biologii czy historii

To chyba tylko jako minus. Te wszystkie "techniczne" rzeczy nadrobisz w pierwsze 2 tygodnie studiów, a biologii czy historii już pewnie nigdy.

Oczywiście Panie @Shalom zapytany o to co to jest mikoryza albo o to kiedy umarł król XY z kraju Z odpowiedział byś bez wahania.
Powiedzmy sobie jasno, żadna szkoła niczego Cię nie nauczy, ona daje Ci pewną możliwość ( jedna daje większe jedna mniejsze, np: lekcje na politechnice z prawdziwymi wykładowcami (swoją drogą coś pięknego w wieku 16/17/18 lat móc tam wylądować chociaż na wykład )).
To TY ! musisz z tej szansy skorzystać, Twoje ambicje, zapał i czas który poświęciłeś na naukę zaprocentuje ! nie to które Twoje LO jest na liście najlepszych szkół w kraju. Ja wylądowałem w podrzędnym technikum bo nie dostałem się do liceum, a nie dostałem się bo się nie uczyłem ( a to gim. było / jest wysoko w rankingach ) a nie dlatego że gimnazjum było kiepskie ( ale z biegiem czasu widzę że nawet dobrze się stało ). To takie trochę wyznanie na wyrost, chciałem tylko uświadomić pewną zależność.

Tobie polecił bym liceum ( + dużo zapału ) i osobiste powodzenia :)

Inquis1t0r napisał(a):

Dodatkowo pamiętaj, że zawsze to będzie jeden rok do tyłu, a tytuł technika w sumie jest warty, tyle co nic.

Oczywiście to bolesne, ale jednak ten ból znika w miarę szybko, staram się pocieszać tym że dostałem rok więcej na przygotowanie do matury :)

0

Jak już ktoś wspomniał, i jak ja wielokrotnie pisałem, szkoły oprócz nauki "ogólnej" (teraz w technikach zawężonej) służą tylko i wyłącznie zdobyciu papierku. Bez względu na to, kim chcesz zostać, musisz czuć do tego pasję i... zostać samoukiem. Moja "papierowa" filozofia: papierek z matury służy do uzyskania papierku ze studiów, a papierek ze studiów ułatwia znalezienie pracy. Jeśli chodzi o same umiejętności, to musisz być samoukiem i koniec.

Bardziej doświadczeni programiści na tym forum mogą się ze mną nie zgadzać, ale teraz jest tak, jak wam opisywałem. Wszyscy moi nauczyciele zawodowi to w kółko powtarzają i stwierdzają, że to źle, więc chyba jest w tym trochę prawdy.

8

@niezdecydowany nie jestem w stanie udzielic odpowiedzi na pytania które postawiłeś i bardzo sie z tego cieszę. Uczenie się takich bzdur na pamięć jest zwyczajnie głupie. Niestety niektórzy nauczyciele tego wymagają, bo taka wiedzę łatwo się egzekwuje. Bo żeby sprawdzić wypracowanie w którym opisujesz przyczyny i skutki jakiegoś wydarzenia trzeba sie wysilić, a żeby sprawdzić czy ktoś napisał dobrze 10 dat nie trzeba żadnego wysiłku.
Więc co dało mi pójście do liceum i nauka biologii czy historii? To że mogę teraz czytać sobie jakieś popularnonaukowe czasopismo i rozumiem o czym tam piszą. To że mogę wziąć do ręki książkę w której pojawiają się konteksty historyczne i rozumiem o co w nich chodzi.
A fizyki, matematyki i informatyki miałem w liceum dość żeby dostać się na wymarzone studia i całkiem nieźle sobie na nich radzić :) A na wszelkich elektryczno-elektronicznych przedmiotach nie miałem wcale wielkich braków w stosunku do absolwentów techników.

Rok więcej na przygotowanie do matury? Myślę że jak pójdziesz na studia to dość szybko zmienisz zdanie na temat tego czy to faktycznie "pocieszenie". Bo na studiach tyle co do matury trzeba ogarnąć zwykle w 1 semestr... ;]

0

Dzięki za pomoc :). Zdecydowałem że pójdę do liceum.

0

Źle się zrozumieliśmy ale zaraz, już prostujemy :) ( mamy tu nawet mały paradoks, ale to za chwilkę )

  1. Piszesz że Twoje liceum nie nauczyło Cię biologi na tyle by odpowiedzieć na moje (teoretycznie) banalne pytanie ale miałeś jej dość by nauczyć się matmy i dobrze ją zdać, gdzie logika ? gdzie sens ?
  2. Popularno naukową gazetkę poczytać może nawet pan Ryszard Malina ochroniarz budowy po zawodówce (nie musiał iść po to do liceum ( nie umniejszając roli Pana Ryszarda ))
  3. Rok więcej na przygotowanie do matury ? tak, bez spiny, mogę bardziej skupić się na tym co mnie interesuje ( teoria zbiorów, logika - ** ) - podkreślam że nie zrobiłem tego UMYŚLNIE.

**- nie masz co mnie straszyć tą matmą, bo nie ma czym, studia to kolejny element trochę bardziej abstrakcyjnych schematów ( nie wiem czemu ale ludzie lubią się wywyższać, licealiści straszą gimnazjalistów, studenci licealistów :D )

    • " Bo na studiach tyle co do matury ... " porównujesz to ilością stron w książkach ? ilością znaków w zadaniach ? może liczbą niewiadomych w równaniach ? a może jeszcze jakoś inaczej ? Trudno porównywać te dwa światy, więc gratulacje że jakoś Ci się to udało ( pozdrów wykładowców )
0
  1. Czy poziom wiedzy z biologii musi być równy poziomowi wiedzy z matematyki? To Twoja wypowiedź nie ma sensu.
  2. W sumie racja.
7

Ad.1. Moje liceum nauczyło mnie rozumieć i wyciągać wnioski, a nie wkuwać regułki :)
Ad.2. Twój błąd polega na tym że ludzie zwykle obracają się w towarzystwie ludzi na podobnym poziomie do swojego. Zapewniam cię że 95% społeczeństwa nie jest w stanie przeczytać popularnonaukowej gazety ze zrozumieniem. Na potwierdzenie tego faktu proponuje sprawdzić jaki jest nakład Faktu i na przykład Wiedzy i Życia.
Ad.3. Pójdziesz na studia to pogadamy :) A jak porównać liceum ze studiami? Bardzo prosto - ilością materiału którego musisz się nauczyć :) Ale tak jak mówiłem, nie ma sensu o tym dyskutować póki nie przekonasz się sam jak to wygląda.

nie masz co mnie straszyć tą matmą, bo nie ma czym, studia to kolejny element trochę bardziej abstrakcyjnych schematów

żeby ci te słowa stanęły w gardle jak będziesz siedział nad jakimś zadankiem z części C z Banasia :P albo nad innym równie "schematycznym" zadankiem z analizy :P

1

Teraz jest nowa podstawa programowa w technikum i nie będzie takiego przedmiotu jak programowanie strukturalne i obiektowe z tego co kojarze ,ale dochodzą angielskie rozszerzone/podstawowe co jest oczywiście plusem. Ja poszedłem do technikum bo do liceum bym się nie dostał(jedynie do jakiegoś profilowanego) miałem 102 pkt w sumie. W technikum jest ogólnie tak(przetrwałem pierwszą klasę teraz jestem w drugiej):
-Miałem w 1 klasie i 2 też mam Oprogramowanie biurowe ze ślepą babą która ciągle się nas pyta jak coś zrobić w accesie(sama nie potrafi) a jak ktoś ją czegoś nowego nauczy to wstawia piątki.
-Systemy operacyjne i sieci komputerowe na którym uczymy się komend dosowych(copy con, rename itp)
-Od 2 klasy mamy programowanie strukturalne i obiektowe na którym realizujemy jakieś proste zadanka typu: wylicz swoją datę urodzenia w dniach(ale tak żeby program działał w każdy dzień), wyliczanie wartości min/max z podanego przedziału.
No i UTK(urządzenia techniki komputerowej). Chyba jedyny konkretny przedmiot. Z zawodowych przedmiotów wg mnie najbardziej wartościowy chyba dlatego ,że prowadzący go nauczyciel posiada chyba największą wiedzę(z porównaniu z nauczycielami pozostałych przedmiotów zawodowych).
To by było na tyle jeśli chodzi o technikum.

5

Jako jedyny zawodowy przedmiot powinien byc angielski i nawet 20 godzin tygodniowo. Programowania kazdy sie moze samemu nauczyc z lepszym skutkiem, a angielskiego juz nie.

0

Jeśli ktoś chce zostać informatykiem to w szkole średniej liczą się trzy rzeczy (w tej kolejności): matematyka, angielski, informatyka. Efekt jest taki, że w takim porządku wygrywa LO.
Czemu informatyka na końcu listy? Problem jest taki, że po prostu nie ma kto tego uczyć w LO/technikum (jak ktoś coś będzie umiał to szanse na to, że pozostanie nauczycielem są marne).

0

@MarekR22 ale prawda jest taka że na studiach uczą informatyki właściwie od podstaw i całkiem nieźle im to idzie. A matematyki i "myslenia" od 0 nie mają czasu nauczyć. Dlatego wolą ludzi ze znajomością angielskiego i matematyki niż takich którzy cos informatyki liznęli.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1