Ciekawy temat pracy licencjackiej.

0

Witam, nastał czas kiedy muszę zdecydować się na jaki temat będzie moja praca licencjacka. Z całej tej obrony to chyba najtrudniejsza chwila.. Jak wybrać żeby praca była ciekawa, a zarazem nie sprawiła zbyt wielu problemów podczas pisania. Głównie zależy mi na tym, aby na dany temat było jak najwięcej materiałów (w jęzku polskim) z których mógłbym korzystać - w związku z tym zastanawiam się nad tematami z takich działów jak :bazy danych, administrowanie domeną, pozycjonowanie stron www itd oczywiście inne 'popularne' dziedziny również wchodzą w grę. Nie będę ukrywał, że temat nie musi być jakiś wybitnie oryginalny, zależy mi po prostu na tym żeby spokojnie to zdać. Wiadomo też, że kwestię tematu będę omawiał głównie z promotorem, jednak chciałbym poznać opinię innych mniej lub bardziej doświadczonych użytkowników PC ;) Więc może ktoś ma jakieś ciekawe propozycję ?

2

Niedługo doktorzy przyjdą tu z zapytaniem o pomysł na pracę habilitacyjną.

0

Zrób byle co, będziesz miał byle licencjat. Ot, tyle warte robią się obecnie studia. Nie dość, że ludzie nie są w stanie sobie wymyślić tematu, to potrzebują jeszcze materiałów po polsku by łatwiej się z nich przepisywało. "Żeby to spokojnie zdać"...

2

Nie rozumiem czego od niego chcecie. Zadał pytanie o temat na prace, a nie o to ile teraz są warte studia ani o to, czy doktorzy już tutaj pisali o pracy habilitacyjnej.

0

Bardzo popularne jako prosty temat jest stworzenie serwisu internetowego. U mnie na roku dużo takich tematów było, ale żeby nie brzmiały "tak samo", było np. zrobienie serwisu internetowego księgarni, albo stworzenie sklepu internetowego. Powstaje przy tym konkretne dzieło do pokazania i nie trzeba się zbytnio narobić przy tym.

Co do "hejterów"... Po co dla uczelni ma robić coś ambitnego za co i tak nie dostanie zapłaty? Papier chce zdobyć, to lepiej żeby zrobił to jak najszybciej, a nie tracił czasu na uczelnię. W zaoszczędzonym czasie może w końcu pracować nad czymś praktycznym ;)

1

Po co dla uczelni ma robić coś ambitnego za co i tak nie dostanie zapłaty?

U nas sporo osób pisało pracę związane z uczelnianymi grantami i dostało za to kasę. Przy czym ja patrzę z projektów inż jakie u nas były. Jeśli autor mówi o samej pracy pisanej to faktycznie nie warto marnować czasu.

0
Spine napisał(a):

Po co dla uczelni ma robić coś ambitnego za co i tak nie dostanie zapłaty?

Dla uczelni? Ja tam prace pisałem, żeby się samemu czegoś nauczyć, a nie dla uczelni.

W zaoszczędzonym czasie może w końcu pracować nad czymś praktycznym ;)

A to w ramach pracy dyplomowej nie można popracować nad czymś praktycznym?

0
somekind napisał(a):
Spine napisał(a):

Po co dla uczelni ma robić coś ambitnego za co i tak nie dostanie zapłaty?

Dla uczelni? Ja tam prace pisałem, żeby się samemu czegoś nauczyć, a nie dla uczelni.

Bądź co bądź robisz to dla uczelni. To że przy okazji nauczysz się jakichś technologii to też plus, ale to możesz zrobić samemu bez promotora nad sobą i żmudnego opisywania wszystkiego.

somekind napisał(a):

W zaoszczędzonym czasie może w końcu pracować nad czymś praktycznym ;)

A to w ramach pracy dyplomowej nie można popracować nad czymś praktycznym?

Można, ale do tego właśnie trzeba jeszcze napisać żmudną dokumentację. Niby jest się na informatyce, ale oprócz wykonania dzieła trzeba napisać pracę na tyle stron co ludzie z innych kierunków (których główne dzieło to właśnie dokument tekstowy), "bo taka jest norma dla wszystkich"...

0
Spine napisał(a):

Bądź co bądź robisz to dla uczelni.

No ja akurat robiłem dla siebie. A, że przy okazji dostałem tytuł, to mój dodatkowy zysk.

Niby jest się na informatyce, ale oprócz wykonania dzieła trzeba napisać pracę na tyle stron co ludzie z innych kierunków (których główne dzieło to właśnie dokument tekstowy), "bo taka jest norma dla wszystkich"...

A to tylko współczuć. Ja na szczęście nie musiałem żadnych norm wyrabiać. Po prostu, robię coś, to to opisuję do wyczerpania tematu. Fakt, jest to momentami żmudne i nudne, zabiera czas, ale skoro i tak to trzeba zrobić, to lepiej opisywać coś fajnego niż kolejny sklep internetowy. :)

0
somekind napisał(a):

No ja akurat robiłem dla siebie. A, że przy okazji dostałem tytuł, to mój dodatkowy zysk.

myślałem, że fajny z ciebie chłopak jest.

1

Ja mam tylko jedna radę - wybierz coś co Cię ciekawi - w przeciwnym wypadku pisanie pracy będzie mordęgą.
A co jest dla Ciebie ciekae to raczej trudno zgadnąć, nie napisałeś nawet dziedziny z jakiej chcesz pisać (sieci, sztuczna inteligencja, etc.).

0

a jak to jest, uczelnia ma prawa do aplikacji stworzonej jako inzynierke tzn ze autor nie moze jej potem sprzedawac w tej samej formie?

0
danny napisał(a):

a jak to jest, uczelnia ma prawa do aplikacji stworzonej jako inzynierke tzn ze autor nie moze jej potem sprzedawac w tej samej formie?

Jeśli przez pół roku od oddania pracy uczelnia nie zgłosi chęci przejęcia jej dla siebie (czyt. praw majątkowych, bo prawa autorskie są niezbywalne) to wtedy prawa majątkowe przechodzą na Ciebie i możesz z nią robić co chcesz. Możesz również zrobić brzydziej wyglądający prototyp a do sprzedaży go poprawić i już jest to inny produkt :)

0

Dokładnie tak, na co dzień zajmuję się czymś innym i nie będę miał zbyt wiele czasu żeby poswięcić się tej pracy. Może i mało ambitnie, ale tu chodzi tylko o to żeby skończyć z pozytywną oceną. Ilość materiałów ma duże znaczenie, ponieważ jasne jest, że ułatwi to pisanie pracy. A dlaczego dopisałem o materiałach w języku polskim ? Przed studiami nie miałem zbyt wiele lekcji ang i na tą chwilę nie jestem na takim poziomie, aby swobodnie tłumaczyć sobie publikacje naukowe. Miałem już pomysł pisania pracy z dziedzin sztucznej inteligencji - język prolog i systemy ekspertowe, jednak z braku konkretnych materiałów ciężko byłoby coś napisać, tymbardziej, że praca nie może opierac się na jednej czy dwóch pozycjach książkowych.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1