Studia z gamedev'u, a rzeczywistość.

0

Witajcie.
Mam pytanie dotyczące studiów z gamedev'u w Polsce. Są kierunki tworzenia gier na UJ i chyba Uniwersytecie Śląskim.
Jak tam jest?
Ma ktoś o tym opinię?
Warto w ogóle się pchać, czy marnowanie czasu?
Bo czasu mam sporo, bo nawet liceum nie skończyłem, ale myślę, że gamedev to najciekawsza dziedzina informatyki. Nie wiem dokładnie jeszcze jak to wygląda, ale myślę, że tworzenie AI w grze, czy silników gier jest świetną pracą, która daje dużo satysfakcji i fajne wyzwanie. A do tego ma dużo wspólnego z matematyką :).
I tutaj pojawia się kolejne pytanie, czy w Polsce w ogóle GameDev warty jest zachodu? Bo czytałem ostatnio, że pracy jest po tym sporo, ale jak poczytałem trochę pod artykułem opinii to strasznie krytykowano studia developerskie w Polsce. Głównie za to, że programista ma w takiej firmie przerąbane. Że wiecznie ma się do czynienia z zapitym działem Game Designu, a programiści zawsze dostają później kary za niedotrzymywanie deadline'ów. Że programistów się wyzyskuje i pracuje się za marne pieniądze (możliwe to? Bo myślę, że to jedna z najtrudniejszych dziedzin, która za granicą marnie płatna nie jest). A do tego ciągłe zwolnienia i ogólnie jeden wielki bałagan.
Miał ktoś z tym styczność? Jak to wygląda od środka?
Dziękuję za ewentualne odpowiedzi :).

1

Osobiście pracuję w małym studiu gamedev'u (głównie gry na smartfony). Co prawda w pracy odpowiadam za obsługę sever-side projektów, ale bardzo ściśle współpracuję z chłopakami zajmującymi się tworzeniem gier.

Głównie za to, że programista ma w takiej firmie przerąbane. Że wiecznie ma się do czynienia z zapitym działem Game Designu, a programiści zawsze dostają później kary za niedotrzymywanie deadline'ów

Niedotrzymanie deadline'ów zawsze jest czymś niemile widzianym przez pracodawcę niezależnie od tego czy pracujesz w gamedev'ie, programujesz strony www czy pracujesz w warsztacie samochodowym. U nas wygląda to następująco: Game Design tworzy bardzo szczegółową specyfikacje gry, osoby odpowiedzialne za projekt spotykają się i ją omawiają. Wyszukujemy punkty krytyczne, czasami idą jakieś korekty od strony programistów (bo np. coś można niewielkim nakładem pracy dodać, coś innego będzie bardzo niewydajne). Potem każdy programista robi wycenę czasową swojej części i kierownictwo analizuje czy w grze nie ma funkcjonalności, której zrobienie zajmie olbrzymią ilość czasu, a usunięcie jej będzie miało niewielki wpływ na gameplay.

Że programistów się wyzyskuje i pracuje się za marne pieniądze (możliwe to? Bo myślę, że to jedna z najtrudniejszych dziedzin, która za granicą marnie płatna nie jest)

Jeśli chodzi o zarobki to się troche zgodzę - początkujący programista gier zarabia bardzo marnie. Wszystko przez fakt, że takich osób jest na pęczki i praktycznie na każde ogłoszenie "junior game programmer" zgłasza się multum osób takich jak Ty - którym marzy się tworzenie gier, a od strony technicznej mają o tym blade pojęcie. Jeśli chodzi natomiast o osoby ze sporym doświadczeniem - jest problem ze znalezieniem ich na rynku. W Polsce gamedev jest dość młodą dziedziną i osoba mająca dobre CV może liczyć na naprawdę niezłą pensje.

A - jeszcze jedno - jeśli marzy CI się praca w Polsce w jakimś wielkim studiu tworzącym produkcje za kilka mln $ to równie dobrze możesz już dzisiaj zacząć kopać w swoim ogródku w poszukiwaniu złota - szanse będą takie same :). Poza kilkoma dużymi firmami, które raz na kilka lat wydadzą duży tytuł, 80% rynku to firmy robiące za outsorcing najnudniejszej części zagranicznych projektów lub tworzące proste gry na smartfony.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1