Uniwersytet rzeszowski vs Politechnika Rzeszowska

0

Gdzie lepiej studiować informatykę Uniwersytet rzeszowski czy Politechnika Rzeszowska? Na obu uczelniach można uzyskać tytuł inżyniera. Na której będzie trudniejszy poziom? Może podzielicie się waszymi doświadczeniami.

0

Rzeszów? Trudniejszy poziom?

0

Możesz coś więcej napisać?

0

Nie podpisze sie ale Ci napisze jak było w naszym przypadku ...
Trudnymi przedmiotami były zwykle takie przedmioty jak fizyka relatywistyczna która przetrzebiła połowę roku oraz
analiza matematyczna (Porażka chyba że się trafi na gości z zagranicy np Pana Gienadija który potrafił podejść jak nikt inny do studenta i wyjaśnić co i jak rozwiązać bez zbędnego gadania regułek które czasem do niczego nie prowadzą).
Zawaliście były prowadzone niektóre przedmioty w stylu urządzenia zewnętrzne komputerów (skanerki ploterki , lcd ) lub też
architektura komputerów ( z kierownikiem katedry) którego szanuję.
Sieci jeśli trafisz na starą gwardie niestety poziom marniutki.. , podobnie zajęcia z UNIXów
Inżynieria komputerów byla w miarę ok
Poziom programowania hmmm .. zajęcia z Javy byly jako takie jak dla mnie średnie (a podobno b dobre i profesor kosa ) :PP
C++,PHP masakra podstawy podstaw ...
Generalie pewnie na każdej uczelni chyba jest coś ok i coś do bani..
z perspektywy czasu wybrał bym jednak AGH lub Wrocławskie uczelnie.. (znalem osoby które były na nich i miałem od nich materiały widzę różnicę w "poziomie").

0

wiem, że już nie aktualne, ale może ktoś z tego skorzysta.
Zgadzam się z poprzednikiem, jeżeli chodzi o Prz, to więcej idzie się w domu nauczyć, aniżeli na uczelni. Chociaż ze wszystkiego były tylko podstawy. Z Matmy, miałem pana Antoniego Pardałe, choć wielu na niego narzekało, nie wymagał nie wiadomo czego. Chociaż jego tzw "Michałki z Matmy" nie raz były ciężkie do rozwiązania, to na egzaminach nie wymagał czegoś, co nie było przerobione (w przeciwieństwie do innych wykładowców) . Co do znajomych z Urz, z tego co wiem, tak samo niewiele się uczyli, Tyle, że na starcie mieli lepiej. Z matmy, czy fizyki, wymogli mieli mniejsze, a więc teoretycznie poziom niższy, ale suma Sumarów, obie uczelnie kończy się tak samo, czyli z samymi podstawami. Magistra kończyłem w Warszawie, chociaż w Rzeszowie o stypendium nie było trudno, tam ledwo co dawałem redę. Nie dlatego iż przyzwyczaiłem się do relaksu, lecz dlatego, że sporo materiału jaki mieli w poprzednich latach przerobiony, u mnie po prosu go nie było.

Podsumowawszy, jeżeli chcesz się czegoś nauczyć, nie studiuj w Rzeszowie. Idź na zamawiany kierunek, w jakiej-kol-wiek liczącej się uczelni, a jak chcesz tylko papierek, idź na WSIiZ informatyka tam jest również za darmo, nikt nie męczy z Matmy, a profesorowie mają ten sam dyplom, co wszędzie. Ale najlepszą radą jest wybranie Kraków/Katowice/Wrocław/Warszawa ... ja bym wybrał ponownie stolicę, aby być w czyś dobrym, trzeba studiować z najlepszymi.

0

uwazam ze

Wydzial Budowy Maszyn i Lotnictwa

jest dobrym wydzialem

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1