WAT vs. PJWSTK (informatyka)

0

Cześć,

Jestem zeszłorocznym maturzystą. Pracuję na stanowisku administratora i zdecydowałem się w tym roku rozpocząć studia.
Po zapoznaniu się z ofertami uczelni oraz analizując własne potrzeby i zainteresowania zainteresowały mnie 2 opcje. Jednakże pomiędzy nimi ciężko mi wybrać.

Opcja 1:
Studia zaoczne na Wojskowej Akademii Technicznej, kierunek informatyka. Jest to państwowa uczelnia która ma wysoką renomę. Istniej możliwość wybrania unikatowej i interesującej specjalizacji - kryptologii. Opłaty za semestr nie są szczególnie wysokie.
Co mnie zniechęca to możliwe, że nieco trudniejsza matematyka niż na PJWSTK i fizyka oraz (co ważniejsze) brak możliwości studiów e-learningowych (możliwe, że się przeprowadzę).

Opcja 2:
Studia zaoczne - internetowe na Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik komputerowych. Niepaństwowa uczelnia, jednak o dość wysokiej renomie. Nie ma co prawda kryptologii ale istnieją inne specjalizacje, które też wydają się być dość ciekawe. Wpisowe to niestety aż 1000 PLN, a miesięczna opłata za studia 680 PLN (to jednak dość dużo).

Od dłuższego czasu waham się którą opcje wybrać. Prosiłbym więc o jakieś porady, wypowiedzi osób studiujących na tych uczelniach oraz wiedzących coś więcej.
Decyzja jest trudna.

Z góry dziękuję za odpowiedź

0

Na WAT byłem 2 razy w życiu, więc raczej moja opinia nie ma mocnego poparcia, ale tak zdezorganizowanego miejsca nie widziałem ani wcześniej, ani później.
Gdybym wybierał prywatną uczelnię w Warszawie wybrałbym WIT, bo ma najlepszy stosunek ceny do jakości i renomy kadry (z IBSPAN).

1

Co do WATu popieram opinię somekinda. Studiowałem tam semestr a potem, jak połowa rocznika, przeniosłem się na PW WEiTI. Co do PJWSTK to słyszałem jedynie plotki, że już nie jest to taka dobra uczelnia, jak dawniej. I że szkolą "klepaczy kodu" a nie informatyków.

0

Co do tych 680 zł, to wcale jest nie wysoka, tylko raczej naturalna. Wiem, że u mnie na PŁ na informatyce też płacą ponad 600 zł. A inne uczelnie prywatne z tego co widzę mają nawet po 700!!

Ja jedynie się wypowiem, że jak idziesz na taki kierunek, musisz sam ty chcieć :). U mnie na uczelni ludzie, którzy 2 raz oblewają 1 rok z powodu trudności z matematyką, fizyką i Linuxem :D, często idę na rok na zaoczne i tam jakiś cudem bez problemów przechodzą na 2 rok. Co to znaczy... jest łatwiej, nawet dużo łatwiej... Więc brak samozaparcia i chęci rozwijania spowoduje, że popchniesz te studia bez efektu trwałego.

P.S. ja bym wybrał Japończyków.

0
Enril Soul napisał(a)

Co do tych 680 zł, to wcale jest nie wysoka, tylko raczej naturalna. Wiem, że u mnie na PŁ na informatyce też płacą ponad 600 zł. A inne uczelnie prywatne z tego co widzę mają nawet po 700!!

Ja jedynie się wypowiem, że jak idziesz na taki kierunek, musisz sam ty chcieć :). U mnie na uczelni ludzie, którzy 2 raz oblewają 1 rok z powodu trudności z matematyką, fizyką i Linuxem :D, często idę na rok na zaoczne i tam jakiś cudem bez problemów przechodzą na 2 rok. Co to znaczy... jest łatwiej, nawet dużo łatwiej... Więc brak samozaparcia i chęci rozwijania spowoduje, że popchniesz te studia bez efektu trwałego.

P.S. ja bym wybrał Japończyków.

Na Politechnice Warszawskiej jest ponad 800 zł za miesiąc (za semestr 4250 zł) na zaocznych oraz wieczorowych. A na automatyce i robotyce połowę mniej a moim zdaniem przyszłościowym kierunkiem jest AiR a nie informatyka. Ale chyba "popularność" IT w mediach i wysoki nabór chyba spowodował ten skok cen :/

0

Na PWr 2400 za semestr. Chyba musiało by mnie poj3bać, żeby płacić 4k za semestr.

0
endless napisał(a)

Na PWr 2400 za semestr. Chyba musiało by mnie poj3bać, żeby płacić 4k za semestr.

http://www.bip.pw.edu.pl/var/pw/storage/original/application/7ae9cb33a3134994eb5416221a092ea6.pdf :P

Studenci architektury to prawie 5 tysiaków płacą za semestr ;)

0

Ale Ty jesteś na zaocznych czy dziennych? Bo mi chodzi o zaoczne, jak wygląda taki system stypendialny? Co nie zmienia też fakty płacić na PW 4200 zł za semestr to totalne nie porozumienie. Aż dziwne, że na PWr jest o połowę . - Darek1985 16 minut temu

Ja jestem na zaocznych PWr, Wydział Elektroniki, Informatyka. Stypendium da się wyciągnąc ok. 300zł miesięcznie jak Ci dobrze idzie tak więc ponad połowa czesnych jest pokrywana ze stypendium.
Ogólnie poziom na zaocznych najbardziej zależy od tego jak się przykładasz. Na EKA jest mało przedmiotów stricte programistycznych, jest sporo teorii, np. probabilistyka, teoria sygnałów, sporo programowania mikrokontrolerów i elektroniki cyfrowej.

0

Jest jeszcze trzecia opcja http://www.okno.pw.edu.pl/. Studia są przez internet, koszt do 2000zł za semestr, najlepsza uczelnia techniczna w Polsce. W roku masz 4 pół-semestry. W pół-semestrze są z tego co wiem dwa zjazdy oraz dwa terminy w sesji egzamin + poprawka. Część przedmiotów trwa jeden pół-semestr, a część dwa czyli cały semestr. Z wykładowcami komunikujesz się mailowo, na forum lub na zjazdach. Oczywiście w programie jest matma, fiza i elektronika na poziomie - czyli tradycyjne politechniczne sito :)

0

O super ! Powiedz mi, czy to prawda, że ostatnio Buchalski zrobił u was mega kaszane na Logice Układów Cyfrowych ( czy tam technice cyfrowej) , że multum ludzi nie zaliczyło czy to tylko taka plotka? Pytam się, bo aż dziwne, jak można u niego uwalić. - lukas_gab 29 minut temu

Buchalskiego to miałem ze 2 lata temu. Wtedy chyba wszyscy zaliczyli.

0
Darek1985 napisał(a)

A na automatyce i robotyce połowę mniej a moim zdaniem przyszłościowym kierunkiem jest AiR a nie informatyka. Ale chyba "popularność" IT w mediach i wysoki nabór chyba spowodował ten skok cen :/

Tak naprawdę, to pracodawcy wcale nie mają zapotrzebowania na ludzi od produkcji oprogramowania, zatrudniają, bo wierzą w to, co jest napisane na pudelku. ;]

Jaki skok cen? Nie zauważyłem, żeby ceny studiów się zmieniły w ciągu ostatnich kilku lat.

0

Dzięki za odpowiedzi. Teraz mam jeszcze większe wątpliwości ;)

0

WIT ma dobrą kadrę, poczytaj na stronie uczelni

0

w PJWSTK jest fajnie, przynajmniej w Gdańsku, a słyszałem że w wawie jest jeszcze lepiej.

0
AdamPL napisał(a):

Jest jeszcze trzecia opcja http://www.okno.pw.edu.pl/. Studia są przez internet, koszt do 2000zł za semestr, najlepsza uczelnia techniczna w Polsce. W roku masz 4 pół-semestry. W pół-semestrze są z tego co wiem dwa zjazdy oraz dwa terminy w sesji egzamin + poprawka. Część przedmiotów trwa jeden pół-semestr, a część dwa czyli cały semestr. Z wykładowcami komunikujesz się mailowo, na forum lub na zjazdach. Oczywiście w programie jest matma, fiza i elektronika na poziomie - czyli tradycyjne politechniczne sito :)

Nie polecam Okna.Słaby poziom z informatyki, program przeładowany elektroniką i elektrotechniką.

1

Zdecydowanie poziomem większym wyróżnia się WAT. Faktycznie ponoć jest jakaś dezorganizacja, ale to nie powinno Ciebie interesować.
Jeśli chodzi o rankingi to pierwszy ranking wg pracodawców z 2015:

user image

II ranking wg klasyfikacji Imagine Cup:
http://www.microsoft.com/pl-pl/student/imaginecup/ranking.aspx

Ranking Uczelni
Lista rankingowa imagine cup 2015

1. Wojskowa Akademia Techniczna im. Jarosława Dąbrowskiego w Warszawie 2532
2. Politechnika Białostocka 1814
3. Uniwersytet Gdański 1287
4. Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie 1114
5. Uniwersytet Jagielloński 1010
6. Politechnika Gdańska 849
7. Polsko-Japońska Akademia Technik Komputerowych 716
8. Politechnika Warszawska 694
9. Politechnika Rzeszowska im. Ignacego Łukasiewicza w Rzeszowie 687
10. Politechnika Łódzka 666

Wg wynagrodzenia (mgr inż.)

user image

Znam wiele osób, które nie dały rady przejsć przez I semestr lub I rok i przenosiły się na PW lub inne uczelnie, a potem narzekały jaki to WAT jest zły, a obecnie jest to najbardziej innowacyjna uczelnia w Polsce, która pod niektórymi względami bije na głowę inne.
Warto dodać, że na WAT już w latach 60 dokonywano rewolucyjnych badań na skalę światową - kontrolowana synteza termojądrowa. Optoelektronika na WAT jest poziomej ponoć najwyższa w Europie i nawet ludzie z PW przyjeżdżają na WAT aby mieć zajęcia z niektórych przedmiotów.
Co do informatyki to jest ona na najstarszym wydziale Cybernetyki w Polsce. Pracodawcy bardzo wysoko sobie cenią ludzi po tym wydziale. Wiadomo są ludzie, którzy są słabi, przeciętni i nie dają rady, a potem wypisują bzdury na internetach o WAT :) Na WAT-cie jest dużo wyższy poziom niż się może wydawać, wiele osób po przeniesieniu się na PW stwierdzało, że na PW jest lżej.

Bardzo ciekawy film o wspomnianej syntezie termojądrowej:

Po drugie teraz jest modernizacja armii i WAT dostanie dodatkowe pieniądze, pamiętaj o tym, że to jest uczelnia znana i ceniona z renomy, przede-wszystkim z wynalazków jakie tam powstają, żadna inna uczelnia nie dorównuje WATowi pod tym względem.

- WAT poligon rozwoju

http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/627477.html
http://www.wojsko-polskie.pl/pl/nauka-i-szkolnictwo/szkoly-wojskowe/15098,wynalazki-naukowcow-wojskowej-akademii-technicznej-nagrodzone-w-paryzu.html
http://www.ioe.wat.edu.pl/data/zalaczniki/_glos-akademicki/ga188_12_13.pdf
http://wyborcza.pl/1,75400,17418825,Jakie_polskie_wynalazki_zachwycily_swiat_w_2014.html
http://innpoland.pl/117129,autoryzacja-pomiar-glukozy-bez-igiel-dzien-w-ktorym-to-nastapi-moze-byc-zasluga-badaczy-z-wat
http://www.biznes.newseria.pl/news/azjaci_zainteresowani,p1738667280


http://teleexpress.tvp.pl/8694476/cukrzyca-bez-nakluwania-palca
http://www.kronikarp.pl/szukaj,22720,tag-689425,strona-9

Przykład: pierwszy laser okulistyczny w EUROPIE powstał w WAT w 1965r.!
PJATK(PJWSTK) ta uczelnia nic nie osiągnęła tak naprawdę.

2
kadoel napisał(a):

Zdecydowanie poziomem większym wyróżnia się WAT. Faktycznie ponoć jest jakaś dezorganizacja, ale to nie powinno Ciebie interesować.

Dlaczego bałagan na uczelni ma nie interesować osobę zainteresowaną studiami na niej? :|
To jest równie istotny czynnik jak program zajęć, dostępne specjalizacje czy kadra naukowa.

Co do informatyki to jest ona na najstarszym wydziale Cybernetyki w Polsce.

Czego dowodem są też najstarsi wykładowcy. :)

wiele osób po przeniesieniu się na PW stwierdzało, że na PW jest lżej.

To jeszcze o niczym nie świadczy. Może na WAT uczą trudniejszych rzeczy, a może po prostu gorzej uczą albo złośliwie uwalają.

Po drugie teraz jest modernizacja armii i WAT dostanie dodatkowe pieniądze, pamiętaj o tym, że to jest uczelnia znana i ceniona z renomy, przede-wszystkim z wynalazków jakie tam powstają, żadna inna uczelnia nie dorównuje WATowi pod tym względem.

Co ma niewątpliwe znaczenie dla kadry i naukowców, niekoniecznie dla studenta zaocznego.

PJATK(PJWSTK) ta uczelnia nic nie osiągnęła tak naprawdę.

I wysnuwasz ten wniosek porównując uczelnię z dokonaniami instytutów naukowych WAT i ignorując kompletnie aspekt dydaktyczny?

0
somekind napisał(a):

I wysnuwasz ten wniosek porównując uczelnię z dokonaniami instytutów naukowych WAT i ignorując kompletnie aspekt dydaktyczny?
Masło maślane:) Aspekt dydaktyczny jest powiązany z tym, bo aby osiągnąć tak spektakularne osiągnięcia jak WAT trzeba silną kadrę naukowców, od których można nauczyć się jak najwięcej:)

1

Aspekt dydaktyczny jest powiązany z tym, bo aby osiągnąć tak spektakularne osiągnięcia jak WAT trzeba silną kadrę naukowców, od których można nauczyć się jak najwięcej:)

To co piszę nie jest związane ani z WAT ani z PJWSTK.

Miałem okazję poznać różnych nauczycieli akademickich. Bywają osoby z dużą liczbą osiągnieć (np. aktywnie poublikujące światowej klasy publikacje, które są wszędzie cytowne), które olewają studentów, ponieważ są zajęte swoimi badaniami. Dydaktykę trzeba lubić. Dlatego nie każdy się nadaje i powinien uczyć studentów. Dlatego najlepszym źródłem wiedzy o tym jak jest naprawdę jest wywiad z konkretnymi studentami danej uczelni. Bez sensu jest np. uczyć się na pamięć tego co jest w książkach albo łatwo dostępne w sieci, bo to strata czasu. Jest też sporo wybitnych dydaktyków i naukowców. Istotnym czynnikiem, który warto brać pod uwagę jest liczba godzin na realizację materiału (np. przyjąć 2x więcej studentów, uciąć godziny przez 2, pozostawiając ten sam materiał). Uczelnie lubią tu oszczędzać. I warto nie dać się wydymać. Studia powinny przyspieszać naukę trudnych (często pozornie) rzeczy, które np. ciężko ogarnąć samemu z neta. O ile kogoś to interesuje.

1
margor90 napisał(a):

Aspekt dydaktyczny jest powiązany z tym, bo aby osiągnąć tak spektakularne osiągnięcia jak WAT trzeba silną kadrę naukowców, od których można nauczyć się jak najwięcej:)

To co piszę nie jest związane ani z WAT ani z PJWSTK.

Miałem okazję poznać różnych nauczycieli akademickich. Bywają osoby z dużą liczbą osiągnieć (np. aktywnie poublikujące światowej klasy publikacje, które są wszędzie cytowne), które olewają studentów, ponieważ są zajęte swoimi badaniami. Dydaktykę trzeba lubić. Dlatego nie każdy się nadaje i powinien uczyć studentów. Dlatego najlepszym źródłem wiedzy o tym jak jest naprawdę jest wywiad z konkretnymi studentami danej uczelni. Bez sensu jest np. uczyć się na pamięć tego co jest w książkach albo łatwo dostępne w sieci, bo to strata czasu. Jest też sporo wybitnych dydaktyków i naukowców. Istotnym czynnikiem, który warto brać pod uwagę jest liczba godzin na realizację materiału (np. przyjąć 2x więcej studentów, uciąć godziny przez 2, pozostawiając ten sam materiał). Uczelnie lubią tu oszczędzać. I warto nie dać się wydymać. Studia powinny przyspieszać naukę trudnych (często pozornie) rzeczy, które np. ciężko ogarnąć samemu z neta. O ile kogoś to interesuje.

Na WAT wymagają dużo od Ciebie nikt ci nie wleje wiedzy do głowy. Wywiad jest słaby jeden student mógł trafić na takiego wykładowcę co jest dobrym dydaktykiem inny nie. Na WAT jest jeden wykładowca teoretyk, który przyszedł z UW ni jak nie pasuje do uczelni wojskowej gdzie wykładowcy to żołnierze faceci z jajami, a nie pizdy i jest dobrym naukowcem, wręcz stereotypowym, żyjącym we własnym świecie, ale słabym dydaktykiem, mimo to dużo wymaga i samemu trzeba dużo się nauczyć jak to na studiach...

0
kadoel napisał(a):

Aspekt dydaktyczny jest powiązany z tym, bo aby osiągnąć tak spektakularne osiągnięcia jak WAT trzeba silną kadrę naukowców, od których można nauczyć się jak najwięcej:)

Nie potrzebna jest kadra naukowców ani badania naukowe, żeby kogoś czegoś nauczyć. Poza tym, większość naukowców nie potrafi nauczać. A dla studenta większe znaczenie ma dydaktyka niż nauka, bo on przychodzi na uczelnię się nauczyć, a nie prowadzić badania naukowe.

kadoel napisał(a):

wykładowcy to żołnierze faceci z jajami

Poznałem kilkunastu wojskowych wykładowców. Ich charakterystyka wygląda tak:

  1. Potrafią przyjść na zajęcia na kacu.
  2. Potrafią nie przyjść na zajęcia, odwołując je chwilę przed rozpoczęciem. (Jako, że to ten sam wykładowca i ten sam dzień tygodnia, prawdopodobną przyczyną był zbyt wielki kac.)
  3. Bardzo trudno ich zrozumieć, np. nie zadają pytania wprost, tylko opisują pytanie, które chcą zadać. Więcej czasu spędza się na domyśleniu, o co gościowi chodziło, niż na udzielaniu właściwej odpowiedzi.
  4. Odpowiedź na pytanie wymaga dokładnego powtórzenia słów wypowiedzianych przez wykładowcę. Nie można zmienić nawet jednego słowa na synonim, bo odpowiedź nie jest uznawana za prawidłową.
  5. Wprowadzają swoje własne definicje pojęć, niezgodne ze światowym stanem nauki i techniki.

Więc nie mogę nie przyznać Ci racji. To co oni sobą reprezentują, to są kompletne jaja.

To, że w ogóle na WAT jest paru kumatych gości, którym się chce, i którzy robią coś naprawdę wybitnego, nie zmienia faktu, że większość można opisać skrótem BMW - bierni, mierni i wkurwiający.

1
somekind napisał(a):
kadoel napisał(a):

Aspekt dydaktyczny jest powiązany z tym, bo aby osiągnąć tak spektakularne osiągnięcia jak WAT trzeba silną kadrę naukowców, od których można nauczyć się jak najwięcej:)

Nie potrzebna jest kadra naukowców ani badania naukowe, żeby kogoś czegoś nauczyć. Poza tym, większość naukowców nie potrafi nauczać. A dla studenta większe znaczenie ma dydaktyka niż nauka, bo on przychodzi na uczelnię się nauczyć, a nie prowadzić badania naukowe.

kadoel napisał(a):

wykładowcy to żołnierze faceci z jajami

Poznałem kilkunastu wojskowych wykładowców. Ich charakterystyka wygląda tak:

  1. Potrafią przyjść na zajęcia na kacu.
  2. Potrafią nie przyjść na zajęcia, odwołując je chwilę przed rozpoczęciem. (Jako, że to ten sam wykładowca i ten sam dzień tygodnia, prawdopodobną przyczyną był zbyt wielki kac.)
  3. Bardzo trudno ich zrozumieć, np. nie zadają pytania wprost, tylko opisują pytanie, które chcą zadać. Więcej czasu spędza się na domyśleniu, o co gościowi chodziło, niż na udzielaniu właściwej odpowiedzi.
  4. Odpowiedź na pytanie wymaga dokładnego powtórzenia słów wypowiedzianych przez wykładowcę. Nie można zmienić nawet jednego słowa na synonim, bo odpowiedź nie jest uznawana za prawidłową.
  5. Wprowadzają swoje własne definicje pojęć, niezgodne ze światowym stanem nauki i techniki.

Więc nie mogę nie przyznać Ci racji. To co oni sobą reprezentują, to są kompletne jaja.

To, że w ogóle na WAT jest paru kumatych gości, którym się chce, i którzy robią coś naprawdę wybitnego, nie zmienia faktu, że większość można opisać skrótem BMW - bierni, mierni i wkurwiający.

Przykro mi, że aż tak to opisujesz. Nie wiem może po prostu źle trafiłeś(łaś). Ja nigdy z takim czymś się nie spotkałem, a posądzasz oficerów że są na kacu na zajęciach... Nigdy się z tym nie spotkałem. Po drugie może nie na kacu a po nocnej służbie w sztabie jeśli wiesz co to jest.
Poziom jaki prezentują jest bardzo wysoki, nie wiem czemu wysysasz z palca takie głupoty. Może nie dałeś(łaś) rady na WAT i tyle :) Nie każdy jest na tyle wytrwały. Głupoty gadasz po prostu :) Więc nie zaczyna się zdania od więc, ale więc nie mogę Ci przyznać racji. Zakończmy tę dyskusje.

WAT to WAT, a nie jakieś PJWSTK ...

0

@kadoel Takie rankingi to można sobie wsadzić w ..... . To już bardziej miarodajne masz wyniki konkursów w których no wat praktycznie nie istnieje XD, chociaż to też uczelnie już w liceum szkolą sobie uczniów.

http://icpc.baylor.edu/community/results-2014 : UW -5, UWR-13, reszty polskich uczelni wgl nie widzę :).

0
Schadoow napisał(a):

@kadoel Takie rankingi to można sobie wsadzić w ..... . To już bardziej miarodajne masz wyniki konkursów w których no wat praktycznie nie istnieje XD, chociaż to też uczelnie już w liceum szkolą sobie uczniów.

http://icpc.baylor.edu/community/results-2014 : UW -5, UWR-13, reszty polskich uczelni wgl nie widzę :).

Wg Twojej oceny miarodajne :) Chcesz byc teoretykiem idz na UW studiuj matme.

0
kadoel napisał(a):

Przykro mi, że aż tak to opisujesz. Nie wiem może po prostu źle trafiłeś(łaś). Ja nigdy z takim czymś się nie spotkałem, a posądzasz oficerów że są na kacu na zajęciach... Nigdy się z tym nie spotkałem. Po drugie może nie na kacu a po nocnej służbie w sztabie jeśli wiesz co to jest.

Może i po służbie, nie wnikałem czemu konkretnie śmierdział wódką.

Jeśli faktycznie uczelnia pozwala, aby wykładowca przychodził na poranne zajęcia po nocnej służbie, to jest kolejny przykład dezorganizacji i okradania studentów. Zmęczony wykładowca nie poprowadzi dobrze zajęć, za które płacą.

I bez przesady z tymi oficerami, nie każdy wykładowca jest oficerem.

Poziom jaki prezentują jest bardzo wysoki, nie wiem czemu wysysasz z palca takie głupoty.

Nie wysysam nic z palca, piszę o swoich doświadczeniach z tymi ludźmi. Nie twierdzę, że wszyscy tacy są, ale że tacy też są. Mam doświadczenia z wykładowcami z różnych uczelni, ci "wojskowi" (nie tylko z WAT) zdecydowanie odbiegają od reszty, zwłaszcza jeśli chodzi o umiejętność jasnego przekazywania wiedzy.
To, że Ty masz inne doświadczenia, albo trafiłeś na innych ludzi, nie oznacza, że ja piszę głupoty. Głupotą jest raczej twierdzenie, że wszyscy są świetni, bo to przecież WAT. Nie wiedziałem, że można być fanbojem uczelni.

WAT to WAT, a nie jakieś PJWSTK ...

Nie przeczę, że WAT ma większą renomę, dokonania naukowe, i dłuższą historię. Ale to, ile się człowiek nauczy, zależy od tego, ile będzie chciał się nauczyć. Pracowałem z ludźmi z jednej i z drugiej uczelni, w jednej i drugiej grupie byli ludzie nieźli i byli też słabi.

0
somekind napisał(a):
kadoel napisał(a):

Przykro mi, że aż tak to opisujesz. Nie wiem może po prostu źle trafiłeś(łaś). Ja nigdy z takim czymś się nie spotkałem, a posądzasz oficerów że są na kacu na zajęciach... Nigdy się z tym nie spotkałem. Po drugie może nie na kacu a po nocnej służbie w sztabie jeśli wiesz co to jest.

Może i po służbie, nie wnikałem czemu konkretnie śmierdział wódką.

Jeśli faktycznie uczelnia pozwala, aby wykładowca przychodził na poranne zajęcia po nocnej służbie, to jest kolejny przykład dezorganizacji i okradania studentów. Zmęczony wykładowca nie poprowadzi dobrze zajęć, za które płacą.

I bez przesady z tymi oficerami, nie każdy wykładowca jest oficerem.

Poziom jaki prezentują jest bardzo wysoki, nie wiem czemu wysysasz z palca takie głupoty.

Nie wysysam nic z palca, piszę o swoich doświadczeniach z tymi ludźmi. Nie twierdzę, że wszyscy tacy są, ale że tacy też są. Mam doświadczenia z wykładowcami z różnych uczelni, ci "wojskowi" (nie tylko z WAT) zdecydowanie odbiegają od reszty, zwłaszcza jeśli chodzi o umiejętność jasnego przekazywania wiedzy.
To, że Ty masz inne doświadczenia, albo trafiłeś na innych ludzi, nie oznacza, że ja piszę głupoty. Głupotą jest raczej twierdzenie, że wszyscy są świetni, bo to przecież WAT. Nie wiedziałem, że można być fanbojem uczelni.

WAT to WAT, a nie jakieś PJWSTK ...

Nie przeczę, że WAT ma większą renomę, dokonania naukowe, i dłuższą historię. Ale to, ile się człowiek nauczy, zależy od tego, ile będzie chciał się nauczyć. Pracowałem z ludźmi z jednej i z drugiej uczelni, w jednej i drugiej grupie byli ludzie nieźli i byli też słabi.

Tak jestem fanboyem hhhahahhahhahahahahah.(zart)
Dobra reasumując nie uogólniaj swoich poglądów na całą uczelnie tworząc jej bardzo zakłamany i negatywny wizerunek:

Na WAT byłem 2 razy w życiu, więc raczej moja opinia nie ma mocnego poparcia, ale tak zdezorganizowanego miejsca nie widziałem ani wcześniej, ani później.

Dwa razy byłeś i czego nie zaliczyłeś? Na jakim wydziale? Nigdy nikogo nie znałem aby rezygnował z ponoć jakiejś dezorganizacji, raczej z tego że po I semestrze na 10 przedmiotów uwalonych np. 6 to po co na II sem iść nawet jakby ECTS się zgadzały ...

Ja bardzo sobie ceniłem dziekanat na Cybernie wszystko załatwiałem od ręki, a wojskowi właśnie mieli duże wymagania i mam porównanie w pracy, bo znam osoby po PWJSTK i innych uczelniach, nie mówię, że są źli. Z WAT też wykładają jeśli Cię to martwi na PJWSTK, http://wwsi.edu.pl/pg.php/arth/kadra_dydaktyczno-naukowa/117/ ...

2
kadoel napisał(a):

Dobra reasumując nie uogólniaj swoich poglądów na całą uczelnie tworząc jej bardzo zakłamany i negatywny wizerunek:

Ja tylko kontruję Twoją pozytywną opinię dodając informacje o tym, że nie wszystko jest super, i można się różnych złych rzeczy spodziewać. Zresztą tak, jak na każdej uczelni.

Dwa razy byłeś i czego nie zaliczyłeś? Na jakim wydziale?

Na WCY. Wszystko, co zdawałem na WAT zdałem - czyli egzamin wstępny. A jak mnie przyjęli, to zabrałem papiery i poszedłem w miejsce, w którym nie było takiego bajzlu.

Ale to nie ma znaczenia, ja nie piszę o studiach na WAT tylko o wykładowcach z WAT.

Z WAT też wykładają jeśli Cię to martwi na PJWSTK, http://wwsi.edu.pl/pg.php/arth/kadra_dydaktyczno-naukowa/117/ ...

Piszesz o PJWSTK, a dajesz linka do WWSI. To chyba wystarczy na podsumowanie poziomu na WAT.

0
somekind napisał(a):
kadoel napisał(a):

Dobra reasumując nie uogólniaj swoich poglądów na całą uczelnie tworząc jej bardzo zakłamany i negatywny wizerunek:

Ja tylko kontruję Twoją pozytywną opinię dodając informacje o tym, że nie wszystko jest super, i można się różnych złych rzeczy spodziewać. Zresztą tak, jak na każdej uczelni.

Dwa razy byłeś i czego nie zaliczyłeś? Na jakim wydziale?

Na WCY. Wszystko, co zdawałem na WAT zdałem - czyli egzamin wstępny. A jak mnie przyjęli, to zabrałem papiery i poszedłem w miejsce, w którym nie było takiego bajzlu.

Ale to nie ma znaczenia, ja nie piszę o studiach na WAT tylko o wykładowcach z WAT.

Z WAT też wykładają jeśli Cię to martwi na PJWSTK, http://wwsi.edu.pl/pg.php/arth/kadra_dydaktyczno-naukowa/117/ ...

Piszesz o PJWSTK, a dajesz linka do WWSI. To chyba wystarczy na podsumowanie poziomu na WAT.

Sory, że Cię strolowałem.
Tak dałem linka no i co z tego...
Za dużo nienawiści w Tobie. Rzuciłeś ogólnikami o jakimś bajzlu, z którym się nie spotkałem na Cybernie, dlatego mnie to bardzo dziwi. Jest to nie logiczne aby po dostaniu się na uczelnie zaraz zabierać papiery bo niby jakiś bajzel. Ciężko mnie Ciebie zrozumieć. Mniej nienawiści :)
Link był po przecinku jeśli nie zauważyłeś ...

To chyba wystarczy na podsumowanie poziomu na WAT - to chyba Twoja złość :). Wątpię, że coś mogłeś zaliczyć na WAT, jesteś słaby po prostu :P

Wszystko, co zdawałem na WAT zdałem - czyli egzamin wstępny. - Wszystko czyli co tylko egzamin wstępny, a potem zabrałeś papiery bo co? Bo bajzel, wątpię, śmierdzi tutaj kłamstwem:) Poległeś koleś.

Jeśli komuś zależy wyłącznie aby mieć papier i nic poza tym, niech wybierze mniej prestiżowe uczelnie jak PJWSTK itp.

2

@kadoel a jak nie mam papieru ani watu ani pjwstk ani zadenj innej mefa super hipe dobrej uczelni to co? Dotychczasowo spotkalem sie z jednym pytaniem. Co Pan umie ;) wiec po co te spiny;) daj na luzik ;)

0
maciejs napisał(a):

@kadoel a jak nie mam papieru ani watu ani pjwstk ani zadenj innej mefa super hipe dobrej uczelni to co? Dotychczasowo spotkalem sie z jednym pytaniem. Co Pan umie ;) wiec po co te spiny;) daj na luzik ;)

Co Pan umie?
nic ...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1