Tworzenie Gier Wideo na Uniwersytecie Jagiellońskim

0

Ja sądzę, że Ci najlepsi mają w dupie czy studiują na uniwerkach, politechnikach czy gdzie tam jeszcze się da. Oni po prostu sami się dokształcają w domu i cały czas ćwiczą swoje umiejętności.
Dane studia mogą tylko otworzyć drzwi do pewnego obszaru, ale samo otwarcie drzwi nie spowoduje, że przez nie przejdziemy. A jak są chęci to i drzwi nikt nam nie musi otwierać, bo sami to zrobimy.

0
somekind napisał(a)
Wibowit napisał(a)

Dlatego trzeba zrobić odsiew uczelni/ wydziałów, które mogą nadawać tytuł magistra. Reszta niech zmieni nazwę na szkoły zawodowe etc.

Może, może. Tyle, że magister jest tytułem zawodowym, nie naukowym... A w tych szkołach zawodowych nadal by nauczali naukowcy, a nie praktycy.

@Jump_Smerf - nie wierz we wszystko, co piszą w necie. ;] Na politechnikach nie uczą konkretnych technologii, co najwyżej jest tam jakieś ich liźnięcie, zresztą tak jak na uniwersytetach. A lepiej idzie studentom politechnik w ImagineCup, bo (przynajmniej ci lepsi) potrafią coś praktycznego zrobić, a nie tylko teoretyzować.

Nie, uśredniając to wynika generalnie z zainteresowań osób które są na uniwersytetach a osób na politechnikach, głównie zawężając się do grupy osób które startują w takich konkursach. Na przykład często osoba która startuje w konkursach algorytmicznych i ma osiągnięcia, nie ma zainteresowań dot. technologii, wytwarzania oprogramowania, co nie znaczy, że jakby się tym interesowała z dużym potencjałem nie osiągała by wysokich wyników.

0

UJ przygotowuje typowo pod kariere naukowa na uczelni (przynajmniej tak bylo jak studiowalem, to jeszcze bylo za starej kadry przed przed podzialem). Wiekszosc czasu szlo na nauke matmy twierdzen i dowodow. Ok rozumie ze czesc z tych rzeczy jest potrzebna, ale jakies 80% materialu mi sie do niczego nie przyda, jesli nie zostane na uczelni albo nie wyemigruje do jakiegos kraju gdzie sa firmy robiace prawdziwy research, a nie piszace setna strone www, kolejna nakladke na baze danych czy cos w tym stylu.
Na pewno czlowiek uczy sie uczyc, ale brakuje konkretow, idziesz na rozmowe o prace znasz tylko stare technologie (bo wolny czas szedl na nauke by z matmy nie wyleciec:) ), a pracodawcow nie interesuja dowody matematyczne:) Wiec mozna sie nieprzyjemnie zdziwic jak studia sie skoncza i chce sie zalapac konkretna robote na etat. Pewnie ze jezyka sie szybko nauczysz ale musisz miec na to czas (a zyc za cos trzeba)

0

@WhiteLightning

Stwierdzenie, że UJ przygotowuje pod pracę naukową jest bardzo za mocne, jest trochę matematyki (są tylko podstawy, w dodatku nie są na wysokim poziomie), są też praktyczne przedmioty i bardzo dobrze, że jest połączenie tych dwóch, swoją drogą nie wszystko jest dobrze prowadzone. Z aktualnego ii na pracę naukową decydują się nieliczni średnio maks 1 osoba na rok i mało kto to rozważa. Kiedyś było podobnie jeżeli chodzi o wygląd studiów, tzn. nie ma już głównie ASD z TCS.

0
Wibowit napisał(a)

Dlatego trzeba zrobić odsiew uczelni/ wydziałów, które mogą nadawać tytuł magistra. Reszta niech zmieni nazwę na szkoły zawodowe etc.

Tak wracając do tego jeszcze, to magister (podobnie jak licencjat czy inżynier) jest tytułem zawodowym, który dostaje osoba, która potrafi wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności do wykonywania swojego zawodu. Działalność naukowa to co innego, to twórcze i samodzielne rozwiązywanie problemów, a nie powielanie schematów czy składanie ze znanych klocków.
Toteż uczelnie, które mogą nadawać tytuły zawodowe zwane są szkołami zawodowymi i jest ich w Polsce sporo (większość prywatnych i wiele państwowych). Uczelnie, które mogą nadawać doktoraty są uczelniami akademickimi czy też instytucjami naukowymi.

0
somekind napisał(a)

magister jest tytułem zawodowym, który dostaje osoba, która potrafi wykorzystać swoją wiedzę.

Ha ha ha. Albo nie skończyłeś studiów albo jesteś naiwny, albo zapomniałeś dodać "powinna dostać osoba".

0

Odkopuję ten temat ponieważ zdecydowałem się podjąć zaoczne studia na tym kierunku. Z wielu względów ciekawił mnie ten kierunek, wybrałem więc animację i modelowanie.

Odradzam studiowanie na tym wydziale ze względu na:

  • ciągły chaos związany z planem zajęć (bilet na podróż kupiony, następuje zmiana/anulowanie zajęć) - nieobecność prowadzących bez uprzedzenia to się zdarza, ciągłe zmiany planu - nie wiadomo kiedy jest zaliczenie - bilet powrotny zazwyczaj kupowałem w dniu ostatniego dnia zjazdu, mnóstwo problemów także z udowadnianiem że to prowadzący był nieobecny a nie grupa
  • ciągły chaos komunikacyjny - wielu istotnych informacji nie można się doprosić, nawet aby zaplanować podróż oraz nocleg
  • zmiana planu studiów w czasie ich trwania - to jest dość ciężki zarzut ze względu na to, że po tej zmianie znacznie więcej czasu jest przeznaczone na j. angielski, a nie zajęcia z animacji - przedmioty związane z mockapem i programowaniem interfejsów zamieniły się na przedmioty związane z ludologią
  • przedmioty kierunkowe których jest 2 - 3 - nie pozwala to na przekazanie choćby podstaw, więcej się nauczyłem na własną rękę oraz klepiąc tutoriale z neta
  • brak osób merytorycznych do prowadzenia zajęć - przedmioty związane z modelowaniem oraz animacją (4 w sumie) są prowadzone w porządku, lecz to są jedyne sensowne przedmioty na których jest osoba związana z branżą, przedmioty z grafiką komputerową są prowadzone nieźle ale co do reszty to jest bardzo słabo gdyż nie ma ludzi oraz projektów studenckich, uczelnia pokazuje wyłącznie stare rzeczy, które urodziły się podczas tworzenia specjalizacji
  • bardzo mało programowania - są 2 przedmioty na których jest kodowanie, ale szału nie ma
  • sposób prowadzenia zajęć, lub też brak - niestety są takie zajęcia, które prowadzą studenci (pomijam seminarium) - na pierwszym zjeździe ustalona jest kolejność wystąpień, kolejne prowadzą osoby z listy
  • kierunek jest informatyczny i praca końcowa która jest do napisania również - ja nie miałem z tym problemów, lecz przedmioty które są wykładane mają charakter ściśle humanistyczny

Po tych studiach jest pewien niesmak, gdyż jest to zupełnie coś innego niż jest deklarowane na początku. Zdecydowanie więcej nauczyłem się robiąc rzeczy w domowym zaciszu, niż studiując na tym kierunku.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1