Pracodawca a szkoła średnia

0

@up
Dokładnie o to mi chodziło, choć wyraziłem się ironicznie - nie ma sensu sprawdzać zdolności myślenia testami które bazują w zbyt wielkim stopniu na wiedzy. Nie da się nie bazować na wiedzy w ogóle, trzeba więc znaleźć wiedzę jak najbardziej powszechną, żeby mieć wiarygodne wyniki

0

Umiejętność myślenia i inteligencję kandydata można sprawdzić za pomocą takich banalnych pytań:

  • Masz osiem piłek o tym samym rozmiarze. Siedem z nich jest tej samej wagi, a jedna z nich jest nieco lżejsza. Jak możesz znaleźć tę piłkę, która jest nieco lżejsza od reszty, używając tylko dwóch pomiarów?
  • Jakie jest prawdopodobieństwo przełamania patyka na trzy części, tak, aby mogły uformować trójkąt?

Jak ktoś nie potrafi na te pytania odpowiedzieć w czasie krótszym niż 20 minut, to znaczy, że ma poważne problemy z rozwiązywaniem prostych problemów i na programistę na pewno się nie nadaje.

0
rnd napisał(a)

Jeżeli nie widzisz różnicy między pytaniami z informatyki a pytaniami z biologii na stanowisko programisty to kup sobie szczotke do mózgu i dobrze go sobie przeczyść.

Ależ to jest pytanie na myślenie.
Czemu pytanie z matmy Ci się podobało, a to nie?

0

Podpisuja sie pod powyzszymi postami. Co jest w zlego w pytaniu na inteligencje z dziedziny biologii ? Ja tam widze troche podobienstw ,zarowno wiedza biologi jak i z list jednokierunkowych w pracy sie po prostu nie przyda i potencjalny programista ma prawo nie wiedziec, niepamietac jak to zadanie rozwiazac. Jesli jednak ma podstawy to sobie poradzi ,ale nie widze sensu stosowania tego typu(czy konkretnie tego) pytan. Juz duzo lepsze byloby pytanie o sortowanie przez wstawianie czy babelkowe ,bo jednak ta umiejetnosc ma duzo szersze zastosowanie ,a nie tylko w C, C++ z tych znanych (ile % osob bawi sie wskaznikami w C#?). Może zabardzo się czepiam, ale umiejetnosc myslenia mozna sprawdzic na tysiace sposob ,wiec co za problem za jednym zamachem sprawdzić w 1 pytaniu i inteligencje i wiedzę, bo przecież w CV po cos pisza te 2 lata doświadczenia, a nie IQ 150 :)

0

Juz duzo lepsze byloby pytanie o sortowanie przez wstawianie czy babelkowe ,bo jednak ta umiejetnosc ma duzo szersze zastosowanie

LOL.

Rzeczy, które mają szersze zastosowanie i każdy programista MUSI biegle znać:

  1. przypisanie
  2. wskaźniki
  3. rekurencja
  4. programowanie współbieżne

Reszta w zasadzie wynika z tych 4 punktów. Nie spotkałem programisty, który kumałby bezproblemowo rekurencje i synchronizację wątków, a miałby problemy z podstawowymi strukturami danych czy programowaniem obiektowym (za to w drugą stronę tak nie jest).

Pisanie sortowania na papierze/tablicy jest złym problemem, bo można się wykuć algorytmu na pamięć. Już lepiej zapytać jakiego by delikwent użył algorytmu do posortowania 100 mln numerów telefonów (bez kodowania)...

0

Oczywiscie sortowania tez sie mozesz wyuczyć na pamięć. Z rekurencja jednak lepszy przykład ,bo z tym naprawde duza wiekszosc ma problemy. Nie wiem jednak czemu np programista webowy musi znać się na wskaźnikach i programowaniu współbieżnym ( z przypisaniem nie wiem co masz na mysli) ?

0

Wydaje mi się ze pytanie o sam algorytm sortowania jakiś jest średnim pomysłem, ale już pytanie "czego użyłbyś w tej sytuacji" wręcz przeciwnie. Bo okaże sie czy ktoś rozumie jakiś algorytm / strukturę danych i wie jak ona działa.
Wątpie żeby znalazło sie tutaj chociaż kilka osób które zakodziłyby z głowy drzewko czerwono-czarne na przykład, ale większość osób wie do czego one służą i kiedy warto ich używać.

@up ale my mówimy o kimś kto ma wyższe wykształcenie informatyczne, a nie o "programiście webowym". Takim programistą to może być i chłopak po gimnazjum czy po liceum/technikum.

Ta dyskusja wygląda mi trochę tak jakby matematyk powiedział ze nie umie narysować trójkąta, albo wymnożyć dwóch macierzy, bo on się zajmuje równaniami różniczkowymi (wiem ze tam akurat macierze się mogą przydać ale nie o to chodzi :P).

0

A to programista webowy to ktoś z góry gorszy ? Nie mam na myśli webmasterów robiacych strony za 50 zł ,tylko poważnych programistów profesjonalnych aplikacji internetowych/intranetowych. To ,ze Wy akurat (jak sie domyslam) studia macie juz dawno za soba i macie wskazniki w malym palcu (bo przeciez kiedys nie bylo Javy czy C# w szkolach) nie znaczy ,ze pozostali programisci maja byc skresleni z powodu braku takiej wiedzy. No chyba ,że programista C# to już nie programista ,no bo przeciez kazdy sie może nauczyć tego jezyka szybko, omijajac wskazniki szerokim lukiem.

Ja akurat jestem z tego mlodszego pokolenia i na studiach stosunek starszych jezykow (C++) do tych nowszy (Python,C#) wynosi mniej więcej 1:7 (mam na mysli zajecia oczywiscie). Mam sie uczyć wskaźników ,bo tak wypada?
Poczuje się lepiej? Czasy sie zmieniają chyba mi nie powiesz ,że za 10-15 lat bedziesz powtarzał to samo co prawdziwy programista musi umieć :)

Porownanie programisty do matematyka też uważam za nietrafne. Matematycy sa raczej podobni do siebie ,natomiast programistow można rozdzielić na wiele podtypów (np :<url></url> http://undefined.com/ia/2006/10/05/the-fourteen-types-of-programmers/ </url>). Jednym z typow wedlug mnie sa programisci "starej daty" jak jeden z moich wykladowcow, którzy są często wybitni ,można ich podziwiać , jednak boli ich ,że świat idzie do przodu i instrukcje z których napisania sami byli dumni ,teraz "dzieciaki" sobie zastepuja przez: "Obiekt.(czy tam -> )NazwaWbudowanejFunkcji()" i "będziemy się uczyć programować na kartkach ,bo jeśli nie bedziesz potrafil napisać w miare skomplikowanego programu na kartce bez bledow ,to raczej dobrym programistą nie zostaniesz"

0

@up
Nie chodziło mi o to ze programista webowy jest gorszy (bo i czemu?), tylko o to że jest różnica między kimś kto zna się tylko i wyłącznie na programowaniu webowym, a kimś kto ma ogólne pojęcie o różnych innych zagadnieniach informatycznych, a specjalizuje się w programowaniu webowym.
Jeśli chodzi o wiek rozmówców, to chyba nie masz racji. Wydaje mi się że większość to studenci i osoby które niedawno skończyły studia. Jest ktos kto ma > 30 lat?

Programowanie nie składa sie tylko z pisania obiekt.metoda_z_biblioteki(). Gdyby tak było to programisci nie byliby potrzebni :P Czasem trzeba napisać kawałek kodu samemu ;)
A pisanie na kartkach nie jest wcale takim złym pomysłem. Czemu? Bo zmusza do tego zeby myśleć i rozumieć co się chce napisać. A nie na bezmyślnym napisaniu czegoś a potem poprawianiu błędów aż się zacznie kompilować (ileż to codziennie jest tutaj postów z kodami po 100+ linijek, a w każdej linijce błąd...)

0

Jeśli masz na myśli profesjonalnego programistę webowego a nie webmastera wyuczonego na tutkach PHP, to podtrzymuję, że wskaźniki i programowanie współbieżne jest mu potrzebne, ze szczególnym naciskiem na to drugie. Chociażby po to, żeby miał świadomość jakie mogą być konsekwencje używania składowych statycznych w serwletach. [diabel]

0

@Krolik - kto sam pisze teraz servlety [diabel]

0

A wyobraź sobie, że czasem się pisze, zwłaszcza jak się trzeba zintegrować z czymś, co ma niestandardowy interfejs po HTTP jak np. SMSC niektórych polskich operatorów telefonii kom. Ale nieważne. To tylko przykład. Zamiast serwletu mógłby to być np. kontroler albo bean obsługujący webserwis. W przeciętnej aplikacji webowej jest wiele miejsc, gdzie współbieżność może Cię dopaść. Np. transakcje bazodanowe, kolejki, cache itp.

0

Luzik stary. Nie wyczules zartu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1