Programowanie / grafika / grafika 3D-Czym się zająć w życiu?

0
bogdans napisał(a)

cepa napisał

Kto do *uja wymysla wyklady o 8 rano w srodku nocy

co byś powiedział na wykłady zaczynające się o 7 rano, poprzedzone raz w tygodniu (poniedziałek [!!!] ) wf-em zaczynającym sie o 5.30 ?

  • "oj Panie profesorze chyba mi sie budzik spierdolil" ;p
0
pracownik napisał(a)

I czytajac dyskusje to watpie zeby ktorys skonczyl studia a jak skonczyl to na pewno to byla politechnika albo cos z wielkim tytulem gównowartego "inż" bo na uniwersytetach ucza myslenia a na polibudach wpisywania kodu

Rozumiem ze kolega skonczyl <ort>conajmniej </ort>Oxford albo Cambridge. Rozumiem tez ze kolega patrzy na swiat przez pryzmat papierka ktory posiada a ktory jest dla niego zaswiadczeniem o.... wlasnie o czym? O poziomie inteligencji? Niech kolega sprobuje sobie wyobrazic ze zyja na tym swiecie ludzie ktorzy takiego papierka nie potrzebuja a ktorzy robia rzeczy o ktorych koledze w najsmielszych marzeniach sennych sie nie snilo (lol ale napisalem). No ale do tego trzeba skilla, troche rozumu i wyobrazni a nie zaswiadczenia o 5 letnim wycieraniu stolka dupa. Proponuje przejrzec na oczy i zastanowic sie nad soba gdyz nazywanie kogos 'gownianym inz' nie swiadczy ani o kulturze ani tym bardziej o inteligencji.

0
bogdans napisał(a)

cepa napisał

Kto do *uja wymysla wyklady o 8 rano w srodku nocy

co byś powiedział na wykłady zaczynające się o 7 rano, poprzedzone raz w tygodniu (poniedziałek [!!!] ) wf-em zaczynającym sie o 5.30 ?

Ja bym powiedział, że musisz być zarąbiście wysportowany ;)

0
EgonOlsen napisał(a)
pracownik napisał(a)

I czytajac dyskusje to watpie zeby ktorys skonczyl studia a jak skonczyl to na pewno to byla politechnika albo cos z wielkim tytulem gównowartego "inż" bo na uniwersytetach ucza myslenia a na polibudach wpisywania kodu

Rozumiem ze kolega skonczyl conajmniej Oxford albo Cambridge. Rozumiem tez ze kolega patrzy na swiat przez pryzmat papierka ktory posiada a ktory jest dla niego zaswiadczeniem o.... wlasnie o czym? O poziomie inteligencji? Niech kolega sprobuje sobie wyobrazic ze zyja na tym swiecie ludzie ktorzy takiego papierka nie potrzebuja a ktorzy robia rzeczy o ktorych koledze w najsmielszych marzeniach sennych sie nie snilo (lol ale napisalem). No ale do tego trzeba skilla, troche rozumu i wyobrazni a nie zaswiadczenia o 5 letnim wycieraniu stolka dupa. Proponuje przejrzec na oczy i zastanowic sie nad soba gdyz nazywanie kogos 'gownianym inz' nie swiadczy ani o kulturze ani tym bardziej o inteligencji.

Kolega sie myli ;) skonczylem prosty polski uniwerek.
Nigdzie nie napisalem ze studia to przepustka. Opisalem tylko moje doswiadczenie z czystymi inż ... którzy nie wiele wiedza ale kase chcą jak inżynier z prawdziwego zdarzenia ;)

EgonOlsen: nie każdy kończy prace tak jak Ty czyli równo z fajrantem. Ja przez tych "gównowartych inżynierów" musiałem sporo w tej robocie posiedziec ;) dlatego mam uraz

I nie był to projekt za grosze wiec i na kulture tego zwrotu można popatrzec przez pryzmat.

A co do 5 letniego wycierania stolka dupa to troche bym sie kłócił bo tego co nauczyły mnie studia nie nauczyl mnie zaden projekt... zadna kasa i szef nie zmobilizowal do nauki matmy ;)

A wszystko zalezy co sie w zyciu robi , i jak wazne sa produkty które piszesz

Pozdrawiam, i jeszcze raz przepraszam za urażajacy niektórych zwrot.

0

W sumie do pracy przy tak ważnych produktach jak system informatyczny ZUSu dopuszczają pewno tylko profesjonalistów po uniwerkach, a nie byle jakich inżynierów :D

0
somekind napisał(a)

W sumie do pracy przy tak ważnych produktach jak system informatyczny ZUSu dopuszczają pewno tylko profesjonalistów po uniwerkach, a nie byle jakich inżynierów :D

"jednego specjaliste mozna zastapic skonczona liczba studentow" - comarch

0
cepa napisał(a)
somekind napisał(a)

W sumie do pracy przy tak ważnych produktach jak system informatyczny ZUSu dopuszczają pewno tylko profesjonalistów po uniwerkach, a nie byle jakich inżynierów :D

"jednego specjaliste mozna zastapic skonczona liczba studentow" - comarch

w comarchu wiekszosc jest studentow AGH ... czyli inżynierków ;)

somekind: niestety nie mialem jeszcze przyjemnosci kodzic czegos dla ZUS-a ;) i nie bede sie z Toba wdawał w jakies nie potrzebne dyskusje bo nie na tym to polega ( hm .. program dla ZUS-a bylby nieco bardziej wymagajacy niz te Twoje programy .NET ;)

Pozdrawiam

0

Nie ma to jak rzeczowa dyskusja, zero argumentów tylko inwektywy i bardzo, bardzo subiektywne zdanie. Też mogę napisać - "gównowarci absolwenci uniwerków - mało programują, a myślą tylko o piciu" - tylko takich poznałem...

0
pracownik napisał(a)

w comarchu wiekszosc jest studentow AGH ... czyli inżynierków ;)

znow generalizujesz, agh to ta niby "renomowana" uczelnai wiec nie dziw sie ze w pizdu ludzi na nia idze a co do tego czy sie nadaja to juz pisalem wyzej :P

0

Byc może w piernik ludzi z Comarchu to AGH nie tylko dlatego, że to "renomowana" uczelnia tylko zdaje się, że szef jest tam profesorem. Może sobie wybiera studentów :)

0

"Jak nie zdasz tego egzaminu to Cie wezme do comarcha" D programistyczny obóz pracy pooodobno ;)

0

pracownik: zdziwilbys sie jakie teraz rzeczy sie robi w .NET ;) Byc moze i dla zus'u bylby to ratunek, gdyby od nowa system mial powstac :)

Nie liczy sie papierek, licza sie skill'e. Ja powiem tak, przez 3 miesiace pracy przy duzym projekcie nauczylem sie wiecej praktycznych rzeczy niz przez cale studia. Niestety tam ucza teorii, ktora ma sie daleko do praktyki. A co do kodzenia to i tak jesli jestes dobry to uczysz sie tego w domu sam.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1