^^ widzę trochę więcej optymizmu w tych wypowiedziach niż wcześniej ;] bo właśnie mi chodzi o to żeby się czegoś nauczyć i powiem, że lepiej idzie mi kiedy motywuje coś... grupa ewidentnie motywuje xD hehe ;-)
Elo!
^^ widzę trochę więcej optymizmu w tych wypowiedziach niż wcześniej ;] bo właśnie mi chodzi o to żeby się czegoś nauczyć i powiem, że lepiej idzie mi kiedy motywuje coś... grupa ewidentnie motywuje xD hehe ;-)
Elo!
W sumie chyba kazdy byl na etapie "zrobmy grupe, napiszmy cos fajnego". Tez to iles lat temu przechodzilem i jak zwykle konczylo sie na checiach :P Taka rada... jak sie chcecie bawic w grupe to napiszcie cos prostego, np gre w statki przez siec. Uzgodnijcie sobie format danych i niech kazdy kodzi swoja wersje. Jesli ktokolwiek cos stworzy, to brawo dla was :) A takie cos jak najbardziej was zmotywuje przez wspolzawodnictwo, a i kazdy bedzie mogl kodzic w swoim ulubionym jezyku ;)
hmm... powiem Ci że to świetny pomysł!!!! xD ^^ ;] dzięki wielkie za rady, na pewno się przydadzą
Nie wiem dlaczego ale mnie nigdy do głowy nie przyszedł taki pomysł tj. zakładania albo uczestniczenie w jakiejś grupie...
Czy jestem przez to w jakiś sposób upośledzony jako programista? Może uczestniczenie w takiej grupie jest czymś co każdy musi przejść, tak samo jak pobyt w wojsku... Kur.. w wojsku też przecież nie byłem :|
hahaha no cos Ty ;] pewnie jest multum standardowych opcji o których ja zapomniałem a w które prawie każdy się bawił ^^
a grupa rozwija się i może niedługo skończymy pierwszy projekt :)
A nie lepiej zalozyc jakas sex-grupe?
ekhm, a jak liberalne są granice tej potencjalnej sex-grupy? :>
Nie, nie, nie... nawet nie chcę sobie wyobrażać co by robiła ta sex-grupa złożona z 6 początkujących programistów.
AdamPL napisał(a)
Nie, nie, nie... nawet nie chcę sobie wyobrażać co by robiła ta sex-grupa złożona z 6 początkujących programistów.
Czytala manuala? ;)
* kodasutra? * deus
Odkąd sie zarejestrowalem na forum czyli jakies 6 lat temu co jakis czas przewijały się tematy zakladania różnych grup ;-) ale widze ze tylko wam udało sie zebrać już 6 osób, bo poprzednikom to różnie wychodziło(chyba ze czegos nie wiem) :-D
Ciekawi mnie jak skończyła grupa PopGniezno, Arhi i jeszcze ktoś tam był. Nawet założyli własne formu (jednego arta u nich pisałem).
Eee tam grupa-dupa dobrze ze nie kółko różańcowe. Założyli forum i bylo tam pewnie z 10 postow, w tym 5 od nich.
To bez sensu, no ale jak dzieci chca to niech sie bawia, nie ma tu o czym dyskutowac tak naprawde.
IMO wiecej pozytku i funu byloby z sex-grupy.
Z tego co mi wiadomo to sami faceci - jaki pożytek jak zerowa produktywność? A funu w tym zbytnio nie widzę... może zbyt normalny jestem?
Moze maja dziewczyny lub narzeczone ktore tez chcialyby przystapic do grupy. Ja nie widze zadnego problemu. Mysle ze znalazlyby sie chetne samiczki do uczestnictwa w tym zacnym przedsiewzieciu.
Z programistą? Nie żartuj - to prawie jak nekrofilia...
AdamPL napisał(a)
Nie, nie, nie... nawet nie chcę sobie wyobrażać co by robiła ta sex-grupa złożona z 6 początkujących programistów.
gdzie czlonkow szesciu tam dziur <ort>zamalo </ort>:P
cepa napisał(a)
gdzie czlonkow szesciu tam dziur zamalo :P
deus napisał(a)
Z programistą? Nie żartuj - to prawie jak nekrofilia...
Idąc dalej tym tokiem rozumowania - gdzie wielu newbie tam sporo dziur ;)