jeśli interesuje Cię tylko dyskusja na ten temat lub robisz to bo chcesz się nauczyć to OK, ale jeśli to ma potem gdzieś działać to zastanów się dobrze czy jest Ci to potrzebne.
To o co pytasz to architektura trójwarstwowa. Ma to sens jeśli
a) silnik serwera BD nie potrafi (chociaż dzisiaj większość popularnych silników ma opcję dodawania własnych, w sensie użytkownika, procedur operujących na danych, np. UDFy w FB/IB) zrobić z danymi tego co byśmy chcieli - zawiłe przeliczenia bardzo dużej ilości danych, w wyniku których otrzymujemy małą paczkę danych wynikowych. Wtedy warstwa pośrednia zajmuje się tymi obliczeniami, stawiamy ją na tej samej maszynie co serwer BD albo na innej podłączonej do serwera BD bardzo szybkim łączem, np Gb. Chodzi o to, aby każdy klient nie ciągnął wszystkich tych danych potrzebnych do obliczeń a jedynie dane wynikowe
b) oprócz danych w bazie zapisujemy coś jeszcze, np. obrazki na FTP. Wtedy możemy tak skonstruować aplikację pośredniczącą, że klient nie "widzi" tego, że część danych jest z serwera BD a część z FTP
Ma to jeszcze jedną zaletę, a mianowicie cała logika biznesowa jest TYLKO W JEDNYM MIEJSCU i jakakolwiek zmiana tejże wiąże się z modyfikacją / update TYLKO jednego programu (co innego gdzy logika biznesowa jest wszyta w aplikację kliencką - wtedy trzeba aktualizować WSZYSTKIE programy klienckie)
W dzisiejszych czasach najczęściej można spodkać architekturę dwu-i-pół warstwową - warstwa składowania danych i logika biznesowa jest w BD.
W Delphi do pisania aplikacji wielowarstwowych służy technika DataSnap