Kody źródłowe dyskietka

0

Witam!. Czy ktoś posiada dyskietkę z programami do tej książki:

https://helion.pl/ksiazki/wstep-do-programowania-z-przykladami-w-turbo-pascalu-krystyna-kolesnik,wstp.htm#format/d

i mógłby podzielić się ze mną jej zawartością?

1

Tak na marginesie – czemu interesuje Cię ta dyskietka? Sama książka ma 21 lat i dotyczy Turbo Pascala, czyli od dawna martwej technologii. Rozwijasz kod programu napisanego w TP7?

0

Po pierwsze - chciałem napisać to samo, co FP powyżej, ale kolega mnie wyprzedził. Na szczęście nie napisał o jeszcze jednej rzeczy, która mi chodzi po głowie, więc mogę stworzyć posta, który coś wniesie do sprawy ;)

Pytanie - czemu nie zaczniesz od najbardziej oczywistego rozwiązania, czyli maila albo telefonu do wydawnictwa? Skoro umożliwiają druk na żądanie, to zapewne mają też kody do niej dołączone.

0

Mnie by interesowało skąd on ma czytnik dyskietek w roku 2020??
@wojownik266 jeśli masz tą książkę to sprawdź czy na pierwszej strony w danych wydawnictwa nie ma przypadkiem informacji że materiały można pobrać z ich strony: ftp://ftp.helion.pl/przyklady/
Jest tam coś z 1999 więc może to tez się znajdzie, chociaż skoro była dyskietka to nie koniecznie.

0
furious programming napisał(a):

Tak na marginesie – czemu interesuje Cię ta dyskietka? Sama książka ma 21 lat i dotyczy Turbo Pascala, czyli od dawna martwej technologii. Rozwijasz kod programu napisanego w TP7?

Ta dyskietka interesuje mnie dlatego że mam tą książkę o której wspominałem nieco wyżej ale bez dyskietki. Jeśli chodzi o "martwą technologię " to wydaje mi się że jeszcze nie do końca jest taka martwa no bo przecież lazarus i delphi mają się całkiem dobrze? A przecież delphi jest następcą Turbo pascala 7.0. Choć wiem że mogę się mylić... !?

cerrato napisał(a):

Pytanie - czemu nie zaczniesz od najbardziej oczywistego rozwiązania, czyli maila albo telefonu do wydawnictwa? Skoro umożliwiają druk na żądanie, to zapewne mają też kody do niej dołączone.

Zapewne mają te kody ale obawiam się że będą mi proponowali zakup tych kodów wraz z książką za 80zł a mnie interesuje tylko ta dyskietka, ponieważ ksiązkę już mam.

Clarc napisał(a):

Mnie by interesowało skąd on ma czytnik dyskietek w roku 2020??

Kolega ma starego kompa z systemem xp i czytnikiem dyskietek. Tak ze po uruchomieniu dyskietki spokojnie jej zawartość mogę przełożyć na 2020 rok nagrywając jej zawartość na pendraiwa lub płyte CD.

0

Jesteś nam winny wyjaśnienia, bo może czegoś nie wiemy... Zakładam, że nie trolujesz oraz nie mieszkałeś przez ostatnie 20 lat samotnie w lesie z dala od cywilizacji.

3
wojownik266 napisał(a):

Jeśli chodzi o "martwą technologię " to wydaje mi się że jeszcze nie do końca jest taka martwa no bo przecież lazarus i delphi mają się całkiem dobrze?

Kwestia dyskusyjna, bo „całkiem dobrze” jest pojęciem względnym. Miałem na myśli to, że TP7 i DOS to technologie martwe, a sam Pascal od tamtego czasu zdążył się na tyle rozwinąć, że kodu źródłowego od dawna nie pisze się tak, jak pisało się w Turbo Pascalu.

Dlatego nie ma sensu uczyć się z tej książki ani dotykać Turbo Pascala, bo dziś jest bezużyteczny:

  • jest 16-bitowy,
  • jest monoplatformowy,
  • nie wspiera:
    • długich stringów,
    • klas,
    • generyków,
    • helperów
    • i masy innych, przydatnych rzeczy,
  • ma prymitywne, konsolowe i cholernie niewygodne IDE,
  • ma prymitywny RTL,
  • ogranicza się do tworzenia aplikacji konsolowych (pozostaje jedynie czyste WinAPI),
  • nie posiada bibliotek dla współczesnych technologii,
  • nie jest rozwijany i nie posiada wsparcia
  • i cechuje go masa innych problemów.

Współczesne środowiska dla Pascala, takie jak Delphi, Lazarus, CodeTyphoon czy to dla Oxygene (nie znam i nie używam), posiadają również bazę współczesnej wiedzy w postaci systemów pomocy, dokumentacji i artykułów, z których możesz się uczyć i którą to wiedzę możesz dziś bez problemu stosować.

0

@Fp Bardzo Ci dziękuję za to co napisałeś nieco wyżej. Tego mi brakowało i to rozwiązuję wszystkie moje problemy... Dziękuję i życzę miłego dnia!

3

Turbo Pascal jest martwy komercyjnie jako narzędzie. Jednak nie przesadzajcie z tą książką. W takich książkach jest sporo podstaw, które nadal sa kompatybilne. Pokazują istotę programowania bez koncepcji klas, co jest na początku pomocne, jeśli ktoś nie ogarnia konceptu instrukcji warunkowej czy pętli, to klasa mu mózg wysadzi. Wiem, bo widziałem. Takie książki uczą pewien podzbiór obecnej wersji Object Pascala (Delphi) czy Free Pascala. Jeśli ktoś ma taką książkę w domu to spokojnie może sprawdzić, czy to go kręci bez żadnej szkody - jak się wciągnie to kupi coś nowszego do Delphi/Lazarusa lub użyje materiałów z sieci. Może też ucieknie do C# czy Javy, ale cóż z tego? Pierwszy język nie ma znaczenia, a podczas pracy używa się kilkudziesięciu, więc ludzie zbyt dużą wagę przywiązują do "pierwszego", jakby to o seks chodziło. Co do pracy, jest to technologia mniej popularna na rynku, ale wciąż istnieje. W Lazarusie da się pisać oprogramowania, chociaż to dość prymitywne (coś to świadczy o IDE, skoro wolę napisać swoje funkcje zrzucające struktury do loga niż używać ich watcha... chyba jak znajdę czas to postaram się może to okienko nieco poprawić... ). Delphi się baaaardzo rozwinęło. Przy czym jest strasznie drogie, ale pracę można spokojnie znaleźć. Dla firmy to nie problem wydać ok 10k za licencje, ale początkujący developer w życiu tego nie zrobi. Niby jest wersja community, ale każdy chce potem na tym zarabiać chociażby zleceniami, a nowy przedsiębiorcy to chcieli by produkt zrobić... ale 10K za licencje na start, gdzie konkurencja oferuje to samo tyle, że za darmo (ofc. też do jakiegoś dochodu, ale to juz idzie w milionach). Więc generalnie nie są to popularne technologię, ale sprawdzone i stabilne. Nauka początkowa z nieco starszej książki, dla zaoszczędzenia kilku złotych tez nie jest dużym błędem. Zresztą w takich książkach jest sporo dobrej uniwersalnej wiedzy.

2

@furious programming - jeszcze odnosząc się do IDE.

Jako ciekawostkę dodam, że "identyczne" IDE jak w TP7.0 wciąż istnieje i jest rozwijane wraz z FreePascal. Działa w konsoli. Czasem korzystam na serwerach jak muszę napisać jakieś szybko liczące skrypty (zwykle tylko tymczasowe). Jest to jedyne znane mi narzędzie IDE dające możliwość 100% zdalnej pracy na serwerze przez SSH z możliwością debugowania i kompilowania zdalnie. Żałuję strasznie, że nie ma czegoś takiego np. do PHP.

A samo IDE wygląda tak ( przed chwilą pobrane z https://www.freepascal.org/download.html ):
screenshot-20200429083153.png

1

Odpowiem hurtem na wszystkie komentarze i posty, bo aż nie wierzę. :)


katakrowa napisał(a):

"ma prymitywne, konsolowe i cholernie niewygodne IDE". Wszystko prawda ale co do tego jednego punktu się nie zgodzę! Nawet na dzień dzisiejszy to IDE jest lepsze niż dostarczane 20 lat później z np. dev C++ […]

Ale co to ma do rzeczy? IDE jest prymitywne, niewygodne i brzydkie (niebieskie tło? serio?), w którym pracuje się po prostu słabo i do codziennej pracy się o prostu nie nadaje (chyba że dla masochistów). Nie ma sensu wymieniać wszystkich ułomności konsolowego IDE w porównaniu do Lazarusa, bo lista musiała by mieć setki, jeśli nie tysiące pozycji.


thock napisał(a):

Muszę się zgodzić z @katakrowa. Dla mnie nic nie dorównuje tamtym IDE od Borlanda nawet do dzisiaj. Ludzie, którzy na tym nie mieli okazji pracować, teraz wychwalają tutaj jakieś VS czy podobne.

Jeśli porównać współczesne środowiska Pascalowe do VS to i tak ten drugi wygrywa – no nie oszukujmy się. Pomimo swojej ociężałości i problemów z wykrzaczaniem się. Zresztą Delphi też ma błędy, a Lazarus jeszcze więcej.

Natomiast porównywanie czegokolwiek z Pascalem zacznijcie od czasu kompilacji.

Zacząć należy od porównania czasu kompilacji projektów podobnej wielkości i o podobnej złożoności/funkcjonalności. Wątpię, aby Pascal był aż tak bezkonkurencyjny. Zresztą takie porównanie nie za bardzo ma sens, ze względu na fundamentalne różnice samych języków i bibliotek. ;)


somedev napisał(a):

Turbo Pascal jest martwy komercyjnie jako narzędzie. Jednak nie przesadzajcie z tą książką. W takich książkach jest sporo podstaw, które nadal sa kompatybilne.

Tak, sporo się nie zmieniło – i skąd czytający ma wiedzieć co się zmieniło a co nie? Nauczy się, że String jest krótkim Ansi, albo że Integer jest 16-bitowy i później będzie tracił czas na debugowanie i ogólnie szukanie problemów. Albo będzie pisał proceduralne potworki, bo o klasach i interfejsach z książki się nie dowie. Strata czasu, uczenie się bezwartościowej wiedzy i mieszanie sobie w głowie.

Pokazują istotę programowania bez koncepcji klas, co jest na początku pomocne, jeśli ktoś nie ogarnia konceptu instrukcji warunkowej czy pętli, to klasa mu mózg wysadzi.

Każdy porządny kurs programowania w Pascalu uczy od absolutnych podstaw – żadnych klas, interfejsów, generyków, wzorców projektowych itp. – dlatego nie ma sensu utrudniać sobie nauki czytaniem książek o martwych technologiach.

Co do pracy, jest to technologia mniej popularna na rynku, ale wciąż istnieje.

Problemem w dalszym ciągu jest to, że ani Delphi, ani Lazarusa praktycznie nikt dziś nie wybiera do nowych, poważnych, a przede wszystkim potencjalnie dochodowych projektów i startupów. Podkreślam, poważnych, bo hobbystyczne mini-projekty czy open source można robić w dowolnej technologii.

Jeśli się mylę – ile nowych (ostatni rok-dwa) produktów stworzono w Pascalu? Takich, na których twórcy zarabiają przyzwoite pieniążki? Ktoś jest w stanie podrzucić linki? Jeśli coś znajdziecie, to na palcach jednej ręki można je zliczyć. Szkoda.

Delphi się baaaardzo rozwinęło. Przy czym jest strasznie drogie, ale pracę można spokojnie znaleźć.

Kolejny powód, dla którego Delphi się nie wybiera do nowych projektów.

Nauka początkowa z nieco starszej książki, dla zaoszczędzenia kilku złotych tez nie jest dużym błędem.

Może i nie dużym, ale jednak błędem. Zresztą oszczędzać nie trzeba, bo w sieci jest kupa wiedzy całkowicie za darmo – kupa aktualnej wiedzy + fora, na których można za darmo pytać i uczyć się od innych.


katakrowa napisał(a):

Jako ciekawostkę dodam, że "identyczne" IDE jak w TP7.0 wciąż istnieje i jest rozwijane wraz z FreePascal.

Naprawdę myślisz, że po tylu latach używania Free Pascala nie wiem o tym, że konsolowe IDE jest też dostępne? ;)

Jest to jedyne znane mi narzędzie IDE dające możliwość 100% zdalnej pracy na serwerze przez SSH z możliwością debugowania i kompilowania zdalnie.

To jest chyba jedyny powód istnienia i używania tego IDE. :D

1
furious programming napisał(a):

Tak, sporo się nie zmieniło – i skąd czytający ma wiedzieć co się zmieniło a co nie? Nauczy się, że String jest krótkim Ansi, albo że Integer jest 16-bitowy i później będzie tracił czas na debugowanie i ogólnie szukanie problemów. Albo będzie pisał proceduralne potworki, bo o klasach i interfejsach z książki się nie dowie. Strata czasu, uczenie się bezwartościowej wiedzy i mieszanie sobie w głowie.

Napracowałem się z ludźmi po studiach i po nowych książkach etc. którym musiałem przez 2h tłumaczyć, że '\n' to 1 znak a nie dwa. Kolejną część dnia tłumaczyłem, że znak może mieć 1 bajt lub 2 bajty jak unicode, ale wtedy to czasem może mieć 4.... musiałem uczyć w fartuchu i przyłbicy bo mózgi bryzgały mi na twarz. Zaręczam Ci, że początkujący i tak 10 razy pomyli bitowość, czegoś nie zrozumie i że nie będzie debuggować, tylko się kogoś zapyta, a najpewniej tutaj. Zresztą Turbo Pascal to nie Free Pascal i nikt tu tak nie twierdzi. Materiały są w sieci, ale czasem ludzie wolą książkę, a tą książkę pewnie znalazł na półce u wujka, czy w piwnicy i zerowym kosztem chce sprawdzić co to jest bez wydawania kasy. Oczywiście jak się załapie bakcyla to rekomenduje zakup nowszej pozycji.

Co do reszty rzeczy, gdzie mnie cytowałeś, to sądzę, że chyba się zgadzamy.

1
furious programming napisał(a):

/ciach/

Natomiast porównywanie czegokolwiek z Pascalem zacznijcie od czasu kompilacji.

Zacząć należy od porównania czasu kompilacji projektów podobnej wielkości i o podobnej złożoności/funkcjonalności. Wątpię, aby Pascal był aż tak bezkonkurencyjny. Zresztą takie porównanie nie za bardzo ma sens, ze względu na fundamentalne różnice samych języków i bibliotek. ;)

Tak właśnie jest; co prawda nie wiem czy bezkonkurencyjny, ale na pewno w topie.
Pisał Ty cokolwiek w C++?
Za czasów studenckich zdarzało mi się w C++ Builder.
Tego w ogóle się nie da porównać pod katem czasu kompilacji...

Tu masz filmik (i komentarze pod nim):
https://community.idera.com/developer-tools/b/blog/posts/compiling-a-million-lines-of-code-with-delphi

A tu wątek, stary ale w sumie do tego tematu dalej aktualny:
https://groups.google.com/forum/#!topic/comp.compilers/XejYvG3Mkig

/ciach/

Co do pracy, jest to technologia mniej popularna na rynku, ale wciąż istnieje.

Problemem w dalszym ciągu jest to, że ani Delphi, ani Lazarusa praktycznie nikt dziś nie wybiera do nowych, poważnych, a przede wszystkim potencjalnie dochodowych projektów i startupów. Podkreślam, poważnych, bo hobbystyczne mini-projekty czy open source można robić w dowolnej technologii.

Znam sporo poważnych projektów w Delphi, sam rozwijam jeden z takich.
Kilkanaście w PL, kilka poza.
Znam, bo znam ludzi którzy przy nich pracują, a nie czytałem o tym gdzieś tam.

To co piszesz, to taki trochę mit.
Tak, to prawda, że Delphi raczej nie wybiera się do nowych projektów z wielu powodów - jednym z nich jest brak doświadczonych programistów.
Nie chodzi o człowieka który od 20 lat klepie formatki w Delphi, ale o kogoś kto potrafi zaprojektować i utrzymać duży system w Delphi.

Ale jest inna strona tego medalu; znam i takie duże i poważne projekty, które miały zostać przepisane do innej technologi (.NET lub Java).
Bo lepiej, nowocześniej i w ogóle ludzi można znaleźć...
No i co?
No i po dwóch latach udręki wrócili do nowego Delphi.
I nie, nie pisali to juniorzy po boot-campach, tylko fachowcy.

Osobiście jeden z elementów systemu przenosimy do .NET Core
Argumentów pomiędzy "chcę" a "muszę" jest mniej więcej po równo.
Ale na pewno nie będę przenosił aplikacji desktopowej do .NET, ponieważ z mojego punktu widzenia to całkowicie bez sensu.
A jeśli już będę to przenosił, to do WWWW/WebAssmebly i raczej na pewno nie będę tego robił ja :D

Jeśli się mylę – ile nowych (ostatni rok-dwa) produktów stworzono w Pascalu? Takich, na których twórcy zarabiają przyzwoite pieniążki? Ktoś jest w stanie podrzucić linki? Jeśli coś znajdziecie, to na palcach jednej ręki można je zliczyć. Szkoda.

Nie rozumem pytania, ponieważ dużych i poważnych projektów nie tworzy się rok.
Nie wybiera się też do nich nowych technologii, bo nie wiadomo czy za 3-5 lat będą już nieistniejącymi technologiami.

Delphi się baaaardzo rozwinęło. Przy czym jest strasznie drogie, ale pracę można spokojnie znaleźć.

Kolejny powód, dla którego Delphi się nie wybiera do nowych projektów.

Dla dużych i poważnych projektów, które zarabiają godziwie ta cena nie ma żadnego znaczenia.
Uwierz mi, cena środowiska to dyskusyjny argument.

/ciach/

0
wloochacz napisał(a):

Tak właśnie jest; co prawda nie wiem czy bezkonkurencyjny, ale na pewno w topie.

Z tym się zgadzam, jednak podnoszenie kompilatorów Pascala do rangi bezkonkurencyjnych jest trochę na wyrost.

Pisał Ty cokolwiek w C++?

Nom, niezbyt często, ale pisało się – w BCB, Code::Blocks, Dev-Cpp i ze dwa razy w VS. Przyznam szczerze, że nie zauważyłem jakiegoś totalnego mulenia, ale że nie były to projekty zaliczane do dużych, to i różnicy o prostu nie było widać.

Znam sporo poważnych projektów w Delphi, sam rozwijam jeden z takich.
Kilkanaście w PL, kilka poza.

Nie no szał – w porównaniu do tysięcy projektów tworzonych w konkurencyjnych technologiach. :)

Ale jest inna strona tego medalu; znam i takie duże i poważne projekty, które miały zostać przepisane do innej technologi (.NET lub Java).
Bo lepiej, nowocześniej i w ogóle ludzi można znaleźć...
No i co?
No i po dwóch latach udręki wrócili do nowego Delphi.
I nie, nie pisali to juniorzy po boot-campach, tylko fachowcy.

W takim razie co nie wypaliło? Pytam z ciekawości.

Nie rozumem pytania, ponieważ dużych i poważnych projektów nie tworzy się rok.

Nie zrozumiałeś – nie miałem na myśli czasu tworzenia produktu od narodzin, a pojawienia się na rynku gotowego produktu rok-dwa temu. Znacie tego typu oprogramowanie? Stworzone w Delphi/Lazarusie i wypuszczone na rynek w ostatnich kilku latach? Nieistotne kiedy ruszyły prace.

Nie wybiera się też do nich nowych technologii, bo nie wiadomo czy za 3-5 lat będą już nieistniejącymi technologiami.

Konkurencja jest na tyle duża, że jest w czym wybierać, jeśli chodzi o istniejące technologie o solidnych korzeniach, znacznie bardziej popularne niż jakakolwiek odmiana Pascala. Może trend, może nie.

Dla dużych i poważnych projektów, które zarabiają godziwie ta cena nie ma żadnego znaczenia.

Żeby zacząć zarabiać, najpierw trzeba sporo popracować i zbudować produkt – bez solidnej inwestycji, pokrywającej również zakup licencji na IDE, może być problem. Chyba że projekt powstaje w garażu w dwie osoby, to można początkowo jechać na wersji CE.

W przypadku innych technologii, problem licencji na IDE jest znacznie mniejszy, o ile w ogóle istnieje – skoro limity zarobkowe idą w miliony, to można nie tylko zbudować produkt za friko, ale też spróbować na nim zarobić.

0
furious programming napisał(a):
wloochacz napisał(a):

Tak właśnie jest; co prawda nie wiem czy bezkonkurencyjny, ale na pewno w topie.

Z tym się zgadzam, jednak podnoszenie kompilatorów Pascala do rangi bezkonkurencyjnych jest trochę na wyrost.

Pisał Ty cokolwiek w C++?

Nom, niezbyt często, ale pisało się – w BCB, Code::Blocks, Dev-Cpp i ze dwa razy w VS. Przyznam szczerze, że nie zauważyłem jakiegoś totalnego mulenia, ale że nie były to projekty zaliczane do dużych, to i różnicy o prostu nie było widać.

Panie.... Duży projekt c++ potrafi się i kilka godzin budować ;p Serio.

Żeby zacząć zarabiać, najpierw trzeba sporo popracować i zbudować produkt – bez solidnej inwestycji, pokrywającej również zakup licencji na IDE, może być problem. Chyba że projekt powstaje w garażu w dwie osoby, to można początkowo jechać na wersji CE.

Można jechać o ile nie zarabiasz, a wydanie produktu i zarobienie kasy musi wiązać się z zakupem licencji. Z tego powodu wszystkie startupy na pewno nie biorą pod uwagę Delphi, co innego większe firmy.

Dodatkowo pisanie w Delphi jest specyficzne czasem. Delphi i ekosystem dużo przepracowało problemów. Mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia, ze o ile starsze Delphi są zabuggowane, drogie, a VCL śmierdzi, tak podczas przepisywania na coś nowszego część, rzeczy była lepsza i fajniejsza, ale wracały problemy, które w Delphi zostały rozwiązane już, a to przez to, że tych nowoczesnych technologi używa się nieco inaczej.

@wlochacz - masz racje duża firma nie powinna szczędzić na licencjach, szczególnie, ze to zakup na lata. Niemniej, wiem, że parę większych korpo nadużyło wersji CE ;)

1
furious programming napisał(a):
wloochacz napisał(a):

Tak właśnie jest; co prawda nie wiem czy bezkonkurencyjny, ale na pewno w topie.

Z tym się zgadzam, jednak podnoszenie kompilatorów Pascala do rangi bezkonkurencyjnych jest trochę na wyrost.

Pisał Ty cokolwiek w C++?

Nom, niezbyt często, ale pisało się – w BCB, Code::Blocks, Dev-Cpp i ze dwa razy w VS. Przyznam szczerze, że nie zauważyłem jakiegoś totalnego mulenia, ale że nie były to projekty zaliczane do dużych, to i różnicy o prostu nie było widać.

Ej tam, to już widać przy prostym projekcie z jedną formatką :)

Znam sporo poważnych projektów w Delphi, sam rozwijam jeden z takich.
Kilkanaście w PL, kilka poza.

Nie no szał – w porównaniu do tysięcy projektów tworzonych w konkurencyjnych technologiach. :)

Tak, ale ja znam ludzi którzy za tym stoją i tylko o takich wspominałem.
Rozumiem, że Ty znasz wszystkich twórców tych tysięcy projektów tworzonych w konkurencyjnych technologiach? :)
No ale to nie znaczy, że tego jest dużo.
Ale nie jest też prawdą że nic się nie robi.

Ale jest inna strona tego medalu; znam i takie duże i poważne projekty, które miały zostać przepisane do innej technologi (.NET lub Java).
Bo lepiej, nowocześniej i w ogóle ludzi można znaleźć...
No i co?
No i po dwóch latach udręki wrócili do nowego Delphi.
I nie, nie pisali to juniorzy po boot-campach, tylko fachowcy.

W takim razie co nie wypaliło? Pytam z ciekawości.

Hurraoptymizm i brak głębokiej wiedzy z zakresu modelu dziedziny.
Im się wydawało że to proste, bo to w Delphi naklepali a więc nie musimy z nimi w ogóle rozmawiać :D
Sama widza o tym jak programować zdaje się psu na budę, kiedy programista nie rozumiem co ma zrobić, po co, dla kogo i dlaczego.

Nie rozumem pytania, ponieważ dużych i poważnych projektów nie tworzy się rok.

Nie zrozumiałeś – nie miałem na myśli czasu tworzenia produktu od narodzin, a pojawienia się na rynku gotowego produktu rok-dwa temu. Znacie tego typu oprogramowanie? Stworzone w Delphi/Lazarusie i wypuszczone na rynek w ostatnich kilku latach? Nieistotne kiedy ruszyły prace.

Znam takie, swoje, kolegi, innego kolegi itd.
No i?

Nie wybiera się też do nich nowych technologii, bo nie wiadomo czy za 3-5 lat będą już nieistniejącymi technologiami.

Konkurencja jest na tyle duża, że jest w czym wybierać, jeśli chodzi o istniejące technologie o solidnych korzeniach, znacznie bardziej popularne niż jakakolwiek odmiana Pascala. Może trend, może nie.

Dla dużych i poważnych projektów, które zarabiają godziwie ta cena nie ma żadnego znaczenia.

Żeby zacząć zarabiać, najpierw trzeba sporo popracować i zbudować produkt – bez solidnej inwestycji, pokrywającej również zakup licencji na IDE, może być problem.

Masz XIX wieczne podejście do biznesu.
Aczkolwiek w obecnej sytuacji ono nie jest takie złe ;-)

Chyba że projekt powstaje w garażu w dwie osoby, to można początkowo jechać na wersji CE. W przypadku innych technologii, problem licencji na IDE jest znacznie mniejszy, o ile w ogóle istnieje (skoro limity zarobkowe idą w miliony).

Projekt nie powstaje w garażu, ale za górę forsy inwestora.
Te kilka tysi USD za Delphi to pikuś.

1
wloochacz napisał(a):

Ej tam, to już widać przy prostym projekcie z jedną formatką :)

Ciekawe jak by wyglądała różnica w kompilacji czegoś naprawdę dużego, np. systemu operacyjnego, liczonego w dziesiątkach milionów linii. Krążą słuchy, że Windows kompiluje się kilkanaście godzin – przepiszą go na Pascala i cyk, 20 minut. :D

Tak, ale ja znam ludzi którzy za tym stoją i tylko o takich wspominałem.
Rozumiem, że Ty znasz wszystkich twórców tych tysięcy projektów tworzonych w konkurencyjnych technologiach? :)

Pewnie że nie, ale statystyki każą twierdzić, że kolorowo nie jest. ;)

Zapytałem ogólnie, bo ilekroć pada stwierdzenie, że Pascala nie wybiera się do nowych projektów, tylekroć padają odpowiedzi, że to nie prawda, jednak bez konkretów. Poczytałbym o tych, które faktycznie w Pascalu niedawno powstały, ale Google nie pomaga w ich identyfikacji (co najwyżej podaje te istniejące już od lat).

Ale nie jest też prawdą że nic się nie robi.

Nie twierdzę, że absolutnie niczego się nie robi, tylko że lwią część tego co się robi to utrzymuje istniejące produkty. Niekoniecznie jakieś bardzo stare – po prostu już istniejące od dłuższego czasu.

1

C/C++ strukturę budowania z #include ma archaiczną, z assemblerów lat pewnie 1960tych, precompiled headers nie w pełni działa - i za to się płaci.
C++ ma syntax i semantykę jeden z najbardziej skomplikowanych, też za darmo nie jest.

To wygodny chłopiec do bicia.
Praktycznie wszystkie języki kompilują się wielokrotnie szybciej (słyszałem, ze na scalę się narzeka)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1