Edycja posta

Dzień Dobry
Praktycznie każdy mój post jest otagowany jako edytowany. Widzę też podobnie przy wielu innych postach. U mnie to wynika z tego, że najpierw treść piszę, klikam zapisz i dopiero jak wyświetli się w docelowej formie, bądź po kilku minutach przychodzi mi do głowy, że powinienem coś dodać.

Czy istnieje opcja by flaga edytowany nie pojawiała się jeśli edytujemy post powiedzmy przez pierwsze 15 minut od jego powstania? Inna opcja to edytowanie posta zanim ktoś inny go przeczyta, bądź zanim zostaną dodane do niego jakiekolwiek komentarze. Tyczyło by się to Nowych postów / bądź odpowiedzi.

A w czym to przeszkadza? Wielu wybitnych i wysoce zasłużonych użytkowników forum (ze mną na czele ;)) ma nieraz i kilkanaście edycji. Nie jest to żaden powód do wstydu, zwłaszcza, że taka edycja wcale nie oznacza, że ktoś pisze głupoty, czasami to jest dodanie spacji po przecinku, albo poprawka jakiejś literówki ;)

EDIT
Musiałem zrobić edycję posta, bo zrobiłem literówkę w słowie "literówka" :D :D

Z czasem nic zrobić nie można, więc pewne można by taką opcję dodać. Ale docelową formę możesz zobaczyć w zakładce "Podgląd" (zarówno w szybkiej odpowiedzi, jak i w normalnej).

Co ciekawe, jak teraz sprawdziłem, ta zakładka pojawia się dopiero od 481 pikseli w poziomie... Można by z tym coś zrobić, żeby i na urządzeniach mobilnych można było obejrzeć podgląd.

wasiu napisał(a):

U mnie to wynika z tego, że najpierw treść piszę, klikam zapisz i dopiero jak wyświetli się w docelowej formie […]

No to źle robisz. Powinieneś skorzystać z zakładki Podgląd i sprawdzić czy formatowanie jest prawidłowe.

[…] bądź po kilku minutach przychodzi mi do głowy, że powinienem coś dodać.

To jest raczej najczęstsza przyczyna edycji postów po ich wysłaniu. Sam też tak mam, tyle że najpierw sprawdzam czy formatowanie jest prawidłowe (zakładka Podgląd) i czy zawartość wygląda w miarę dobrze.

No a po wysłaniu posta i spojerzeniu na niego jeszcze raz, okazuje się, że jednak coś wygląda źle, albo zauważam literówki lub dziwne konstrukcje zdań, albo coś mi się przypomni i pasuje dopisać, albo merytorycznie nie jest dobrze i trzeba coś zmienić. No i poprawiam – czasem raz, czasem 15 razy. Dotąd aż uznam, że jest dobrze.

Nie wiedzę w takich edycjach nic złego, jeśli dzięki temu jakość treści wzrasta. Ukrywanie liczby edycji nie ma sensu.