Bufor edycji postu i podgląd

0

Wczoraj w nocy zdarzyło mi się to kolejny raz, odkąd sięgam pamięcią. Mikroblog, odpowiedź na czyjegoś posta, zamiszczenie kilku linków, wylogowanie, IE10, Win7Prof, Neostrada
Wylogowuję się, po chwili zauważam, że jeden z lików nie idzie do YouTube, a do translatora Google. Loguję się ponownie, bo nie jest to zrobione z podglądem itd. jak na forum, tylko tak, jak nawiasem mówiąc także w artykułach i na tym mikroblogu - musisz wysłać, żeby zobaczyć co w ogóle wyszło. Zaznaczę że nie zamykam w międzyczasie przeglądarki - gdybym zamknął zadziałałaby opcja czyszczenia historii, którą mam włączoną, przełączam się też między oknami przeglądarki i kopiuję, wklejam linki z paska adresu przeglądarki, wracając na 4p. Po rozpoczęciu edycji, któryś raz z kolei, wysyłam i zostają mi ślady po poprzedniej edycji - po wysłaniu widzę, że jeden link się ostał zły. Pewien szczegół jest istotny pewnie - nie używam Ctrl+C, Ctrl+V, ale Ctrl+Ins, Shift+Ins. Pozostaję usunąć wyedytować w Word2010, przenieść do Notatnika i wkleić całość, jako skończony post. Na wszelki wypadek wylogowałem się, zamknąłem przeglądarkę, router też był zwieszony. I na koniec jest post. No niestety, ale niektórzy piszą najpierw brudnopisy. Tylko na forum jest tak, jak trzeba. Dorzucę jeszcze jedno, może to ten klawisz Ins mnie przełącza do overwrite.

0

Ale jaki jest problem? W jednym krotkim zdaniu ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1