Klasy, budowa aplikacji

Witam. Tworzę dosyć dużą aplikację i zastanawiam się jak podzielić mój program. Czy robienie wszystko w klasach, mimo że i tak tworzę tylko jeden, globalny obiekt i tylko na nim operuję jest prawidłowe czy może lepiej robić wszystko na zwykłych funkcjach, namespace'ach?
I drugie pytanie, jak jest różnica między tworzeniem obiektu tak:

.h:
	class CClass
	{
	public:
		CClass();
		~CClass();
	}; CClass Class;
	

A takim:

.cpp:
	CClass* Class= new CClass;

.h:
	class CClass
	{
	public:
		CClass();
		~CClass();
	};
	extern CClass* Class;

Wzorzec Singleton ma swoich zwolenników oraz rywali - ja jestem za jego stosowaniem, ponieważ pozwala na sensowne opakowanie wszystkiego, a zarazem mniejsze zaśmiecanie przestrzeni nazw.
Pamiętaj jednak o metodach statycznych, no i generalnie zależy też od tego, do czego chcesz tę klasę wykorzystać :P

Ad 2: różni się sposobem, w jaki będziesz się odwoływać do obiektu (operator wyłuskania), no i automatycznym wywołaniem destruktora (w pierwszym przypadku zostanie, chyba że nie ma "observable behaviour").

Czy robienie wszystko w klasach, mimo że i tak tworzę tylko jeden, globalny obiekt i tylko na nim operuję jest prawidłowe

2.

Na ten moment odpowiedź brzmi: Nie masz pojęcia co robisz. A robisz śmietnik.

Ok, poczytam o tym Singletonie. Moglibyście podrzucić mi jeszcze jakieś materiały dotyczące organizacji kodu?