Spadające znaki a'la The Matrix

0

Witajcie, piszę sobie prosty konsolowy program do tworzenia efektu spadających znaków z matrixa. I mam problem :)

Napisałem funkcję, która tworzy ciąg znaków w danej (lub losowej) kolumnie, następnie ciąg "przejeżdża" na dół okienka konsoli i znika. No dobra, dla jednej kolumny to wygląda fajnie, ale ja potrzebuję na dobrą sprawę 79 takich samych wywołań odpalonych równolegle.

Miałoby to wyglądać tak: w pętli losuję kolumnę i dla tej kolumny wywołuję funkcję Kolumna. Ale nie chcę czekać zanim funkcja dojdzie do końca, tylko np. po wyświetleniu n znaków w kolumnie startuje już druga kolumna (czyli wywołuję tę samą funkcję).

Mam tablicę dwuwymiarową i wydaje mi się, że to przy takiej metodzie niemożliwe, co? Myślałem teraz nad dwoma tablicami dwuwymiarowymi. Jedna miałaby rozmiar [25][80], czyli rozmiar okna konsoli, a druga [25][1], czyli jakby jeden pionowy pasek. Co powiecie?

0

Jeśli znaki we wszystkich kolumnach mają spadać z tą samą prędkością, to chyba łatwiej będzie operować wierszami.

0

Źle to napisałem. Tak naprawdę to na wierszach wszystko robie, w tej samej kolumnie. Co daje efekt jakby kolumna spadała. Ale chodzi mi jakby odpalić kilka na raz.

0

Tworzysz sobie klasę/strukturę ABC, która trzyma info o położeniu spadającej kolumny na ekranie (x,y), maksymalnej długości takiego spadającego ciągu znaków (jeśli spadające ciągi mogą mieć różną długość). Robisz sobie tablice tych ABC i co jakiś stały czas jedziesz po wszystkich ABC i rysujesz je na ekranie.
Robiłem apkę na Androida ;) http://play.google.com/store/apps/details?id=darkbit.masciix

0

Nie wiem nic o klasach jeszcze, muszę to dopiero przetrawić. Ale dzięki za odpowiedź.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1