Nie wiedziałem, jak sformułować temat...
Napisałem program (BCB 6.0, ok.200 kb bardzo dobrze komentowanego kodu), który chciałbym udostępnić na licencji GNU jako Open Source. Ale tego nie zrobię, bo się wstydzę. Program działa, ale w środku jest groch z kapustą. Chciałbym go przepisać od nowa, albo ulepszyć jego kod. Rozwijałem go dwa lata.
No i zobaczyłem, że w temacie http://4programmers.net/Forum/viewtopic.php?id=123187
użytkownik o nicku cyriel napisał tak:
"Jeśli stworzysz już jakieś zabezpieczenie to wrzuć je na forum - jak "przetrzyma" ponad tydzień to znaczy, że jest wystarczająco dobre - wystarczy"
To podsunęło mi pewną myśl. Otóż ja nie jestem i nie będę zawodowym programistą i nie chcę żadnych pieniędzy, ale też nie chciałbym, by dwuletni trud poszedł na marne. Pomyślałem, że może jest na forum jakiś dobrowolny twardziel, który zajrzałby do kodu tego mojego programu i powytykał mi jakieś błędy.
Nie szukam bugów, zakładam, że program działa. Tylko chodzi o to, jak jest napisany, a nie wiem, jak zrobić to lepiej
Źródła mogę podesłać, to żadna tajemnica. Tylko chodzi mi o to, czy w ogóle to ma jakiekolwiek szanse powodzenia. Wiem, że tu jest dużo ludzi, ale każdy ma rodzinę, pracę, znajomych, czas wolny, swoje kłopoty... a mój program nie jest mały.
[[[Tu jeszcze małe wyjaśnienie:
Nie chodzi mi o to, żeby ktoś za mnie wykonał robotę, tylko o to, że ja sam nie wiem, co robić i jak robić. Skoro może się znaleźć ktoś, kto przetestuje zabezpieczenie programu, to może się znajdzie ktoś, kto zerknie do źródeł (choć to mniej ekscytujące) ??? ]]]