Dobry start.

Witam serdecznie.
Szukam Mentora. Skończyłem studia informatyczne (licencjat), jestem młodym Helpdeskowcem i nie chcę już tylko wspierać ale też zacząć tworzyć.
Postawiłem sobie za cel stworzenie webowej aplikacji bazodanowej np. :

• admin : lekarz;
• baza : dane pacjentów;
• funkcjonalności : kalendarz wizyt, historia choroby, wydruki, formularze itp.
  Załóżmy, że w kwestii programowania jestem laikiem.
  Czy mógłbym poprosić o wyznaczenie rozsądnego i przyjaznego kierunku?
  Od czego zacząć, co po kolei ogarnąć żeby przejść dalej, jakie są najlepsze środowiska, języki, kursy, jakie są najlepsze i optymalne narzędzia?
  Nie chciałbym szukać po omacku, błądzić i tracić czas, więc postanowiłem prosić o pomoc profesjonalistów.
  Może ten temat pomoże nie tylko ambitnemu autorowi ;)
  Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

..

a więc znajdź sobie stack technologiczny (nie ma lepszych i gorszych), naucz się podstaw języka, podstaw frameworków, klep tutki, artykuły na blogach, oglądaj filmiki, postaraj się to napisać jak potrafisz, później przepisz jeszcze lepiej. skup się na mvp, napisz cokolwiek co działa, potem przyjdzie czas na sranie, bo utniesz na formatowaniu daty w wydrukach recept, a się okaże, że każdy co sprytniejszy janusz, może sprawdzić historię raka sąsiadki bez jej woli. i nie licz na mentora, nikt taki się nie znajdzie coby Cię za rączkę prowadził, bo nikt później takiego kogoś nie chciałby mieć w teamie. nauka programownia to również taka odbijanina, tułaczka. nikt Ci nie da prostej drogi, naucz się tego, tego i tego, a HR zapyta o to to i to

Ok. Bardziej chodzi mi o schemat kolejności, żeby nie utknąć miejscu, a nie prowadzenie za rączkę no i może jakieś przyjazne i przetestowane kursy.
Dzięki za info.

a jaką technologią jesteś zainteresowany? nawet tego sam nie wiesz. ktoś ma Ci narzucić?

Mój wstępny plan to Java + SQL

no to Ci akurat nie pomogę, ale nie czaj się tylko zgoogluj, obejrzyj pierwszą stronę wyników i co Ci się wydaje spoko tutkiem to klep. bo utkniesz i za rok dalej będziesz rozmyślał który tutorial najlepszy albo jaką ścieżkę obrać. i w efekcie ten co ruszył do roboty nawet zaczynając od najgorszego tutoriala i w kompletnie złą stronę będzie miał za sobą kilka fajnych projektów i może pracę, a Ty będziesz planował. nie ma sensu, rób

w pełni się z Tobą zgadzam, trzeba klepać od zaraz, ale czy Java to dobry kierunek?

w javie prawdopodobnie znajdziesz najwięcej pracy (co możesz łatwo zweryfikować wchodząc na jakiś jobboard np nofluffjobs), ale też najwięcej ludzi się tej javy uczy i będziesz musiał się na tym tle jakoś wyróżnić. jeśli zaczynasz programowanie to każdy kierunek jest dobry, język jest jak samochód, jak się nauczysz jeździć, to przesiadka później jest dosyć prosta. sql będziesz musiał się nauczyć niezależnie od języka, chociaż każda technologia będzie miała swój ORM. tak samo np git, również będziesz używał wszędzie. nie dał się złowić na milion super ekstra kursów jedyne 5000zł ale tylko przez najbliższe 6 minut chyba, że zrefreshujesz przeglądarkę. najlepszym źródłem są zawsze oficjalne docsy. docsy + stack overflow pozwolą Ci zbudować co tylko zechcesz, po tym jak już opanujesz solidne podstawy.

SQL jest przyjemny, raporty z SQL Server MS wyciągam i tworzę widoki, z Javą będzie trudniej. Nie mam zamiaru wydawać kasy na płatne kursy, jest sporo free

Wyraziłem swoją skromną opinię odnośnie intuicyjności składni z perspektywy początkującego. Wiadomo, że miło jest płynnie śmigać w danym języku. Pewnie długo mi zajmie osiągnięcie konkretnego poziomu, ale postanowiłem spróbować i się nie poddawać. Właśnie zainstalowałem IntelliJ IDEA i w każdej wolnej chwili będę coś przerabiał. Wszystko co wymyślił człowiek, inny człowiek jest w stanie zrozumieć i przyswoić. Potrzebna jest determinacja i zaangażowanie, a pasja może sama z czasem się narodzić.

@Xavi17:

SQL jest przyjemny

To czym różni się @variable = null od @variable is null? ;)

@Marcin.Miga

SQL jest przyjemny

Tak też często mówią ludzie zaczynający z C/C++ z tymże "dobrze zna" w kontekście tychże języków jest problemem niemalże NP zupełnym. ;)

sprawdzasz mnie ?
teoretycznie to samo, ale bezpieczniej używać is null ponieważ w specyficznym przypadku = null może nie zwrócić pełnego zakresu

Właśnie to jest całkiem co innego. Bardziej chciałem przytoczyć tutaj jedną z tych SQL'owych przyjemności, o których pisałeś, a tutaj można się bardzo łatwo pomylić, pisząc tak:

select * from tabletest t where t.column = null

zamiast tak:

select * from tabletest t where t.column is null

Różnica w wyniku jest kolosalna, bo null tak naprawdę w SQL'u w ogóle nie jest wartością. Pole może mieć przypisaną wartość albo być nullem. Rodzi to lekkie kuriozum np. w przypadku wartości boolowskich (choć w sumie tak naprawdę każdych), gdzie zamiast dwóch, czyli zera i jedynki, masz jeszcze trzecią czyli null. ;) Rzecz jasna taki problem da się prosto rozwiązać, zwyczajnie ustawiając kolumnę jako not null ale... ;)

Ale to taki mały offtop ode mnie vide reakcja na przyjemność języka. ;)

I ten właśnie specyficzny przypadek miałem na myśli ;)

To mój ulubiony przykład z NULL:
http://sqlfiddle.com/#!9/56a96a/1
szczególnie zapytanie nr 4, choć 3 też jest ciekawe :)