[Algorytm] Liczenie pola powierzchni

0

Szukam algorytmu ktoremu podaje sie wspolrzedne wiecholkow plaskiej figury geometrycznej (rowniez wkleslej) i zwraca nam pole powierzchni.

0

np. taki wzór:

suma po i:
[x(i+1) - x(i)]*[y(i+1) + y(i)]/2,
moduł z tego da pole wielokąta o wierzchołkach: (xi,yi),

... ale gdy boki tego wielokąta wzajemnie się przecinają (lub pokrywają) to suma istnieje,
ale co ona reprezentuje, to już inna sprawa.

0

Cos misie nie wydaje zeby ten wzor obejmowal rowniez figury wklensle ;)

0
the_d napisał(a)

Cos misie nie wydaje zeby ten wzor obejmowal rowniez figury wklensle ;)

To nie jest wróżbiarstwo - można wszystko sprawdzić empirycznie. :-D

0

Oooooooo qr !!!!!!!!!!
Ale zonk, to dziala! A ja siedze i kombinuje jak glupi choc rozwiazaie jest tak banalne i jeszcze podane na tacy :-D

[glowa]

No jak bladynka

0

(
(0,0),
(1,1),
(0,1),
(1,0)
).
taki "motylek", ciekawe -ma siłę nośną( ;-) czyli powieżchnię) a okazuje się że pole jest równe zero.
Choć w pewien sposób to może i prawda.

0

Musisz podawac punkty pokolej i dziala jedynie gdy boki sie nie przecinaja. - zreszta jak pisal juz flaking.
Wazna tez jest orientacja (kierunek podawania punktow) zeby pole nie wyszlo ujemnie - lub ewentualnie dac modul na koncu

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1