Znaczy… to nie jest jakoś specjalnie osobno omawiany temat czy coś… Raczej się nie doczeka osobnego rozdziału w książce ani nic takiego, podobnie jak nie znajdziesz osobnego rozdziału o dodawaniu, nie wiem, liczb parzystych i nieparzystych…
Tutaj cała idea tego zadania się sprowadza do tego, żeby wiedzieć, której metody użyć w każdej z tych sytuacji, więc właściwie nie sposób tutaj czegokolwiek doradzić bez rozwiązywania zadania jako takiego.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, co nie jest rozwiązaniem, ale może być w jakiś sposób przydatne, jest prostsze zadanie, tylko policzone „ręcznie”: „ile jest możliwych rezultatów rzutu dwiema odróżnialnymi kośćmi sześciennymi, a ile nieodróżnialnymi?”
No to dla odróżnialnych sprawa prosta — sześć możliwości na jednej, sześć na drugiej, więc łącznie sześć razy sześć, czyli trzydzieści sześć. A dla nieodróżnialnych — też nie jest jakoś skomplikowanie. Mamy sześć wyników, gdzie na obu jest to samo, a z tych z różnymi ściankami na każdej z kości, jedynkę można sparować z pięcioma wartościami, dwójkę z czterema (bo z jedynką już liczyliśmy), trójkę z trzema, czwórkę z dwoma i piątkę z jedną (szóstką), więc łącznie sześć plus pięć plus cztery plus trzy plus dwa plus jeden, czyli dwadzieścia jeden.
Możesz znaleźć coś przydatnego pod hasłem „zasada włączeń i wyłączeń”, żeby nie liczyć aż tak bardzo „ręcznie”, ale ogólnie, tak jak pisałem, cała idea tego zadania się opiera na doborze i wymyśleniu odpowiednich wzorów, a nie wzięcia gotowych.