ocr - czytanie maszynowe

0

Nie wiem jak to się robi fachowo, znaczy przekształca jakieś tam skany na ciągi literek,
ale mam takiego pomysła:

te czciony są rysowane krzywymi beziera plus linie proste niekiedy,
np. litera 'o' ma 4 beziery, natomiast 'p' zapewne dwie plus jedna prosta...
może trochę upraszczam bo te czcionki są raczej konturami zapisywane, a nie liniami, no ale do rozpoznawania lepiej chyba jechać liniami, które biegną pomiędzy konturami, co można chyba dość szybko sobie przeliczyć.

Zatem rozpoznawanie na bazie tych bezierów byłoby chyba dość łatwe do realizacji, a i bardzo skuteczne,
ponieważ łatwo tu uwzględnić wszelkie obroty, skalowanie, pochylanie - italiki, czyli dowolne transformacje w płaszczyźnie,
które opisujemy macierzą 2x2, czyli 4 współczynniki zaledwie.

Jest tak dlatego że te krzywa beziera transformuje się tymi swoimi punktami;
co znaczy że przetransformowana krzywa beziera to po prostu jedna i ta sama transformacja wszystkich jest punktów,
po kolei i jednakowo, jak leci... no bo tam są przecież tylko punkciki: krańcowe i te kontrolne - definiujące kierunek biegu stycznych.

Zatem wystarczy znaleźć te 4 współczynniki transformacji, odwrócić to, no i już mamy postać wzorcową, z którą można porównywać w celu rozpoznania jaka to litera.

I co... można tak, czy też coś pomerdało mi się? :)

0

Może przy okazji od razu pokrewna problema:
jak obliczyć te krzywe beziera dla zadanej krzywej (z rozsądnym błędem)?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1