O ile mnie pamięć nie myli to co roku pojawiają się tutaj jakieś wyzwania związane z reverse engineeringiem, to kolejne. Oceniłbym je jako chyba najprostsze z dotychczasowych, napisane w dosłownie 10 minut. Powody są proste - jegomość wspomniany w temacie podpadł mi swoimi herezjami nt. bezpieczeństwa już w trzech wątkach, udowadniając co najwyżej, jak to CyberKid napisał:
polaczek17 napisał(a)
Sorry wyroslem z UDOWADNIANIA czegokolwiek ludziom :] bawisz mnie...
Paradoksalnie ostatnio na każdym kroku udowadniasz, że jesteś debilem.
Chciałbym aby kolega polaczek mógł się zrehabilitować...
Tyle o powodach, przejdźmy do kwestii technicznych:
- celem jest stworzenie keygena, chociaż wspomnianemu jegomościowi i sam serial uznać można;
- w związku z powyższym oba algorytmy (całe dwie linie kodu) są odwracalne;
- zakaz patchowania - ma być złamane czysto, debugger w zupełności wystarczy;
- crackme (czy właściwie keygenme) nie jest niczym skompresowane, rozmiar wynika ze sporego narzutu biblioteki standardowej, z której poprawnym przycinaniem i stripowaniem narzędzia GNU na Windows nie radzą sobie za dobrze;
- użyty język może być pewnym zaskoczeniem, ale pisanie kolejnego crackme w asm czy C/C++ jest już po prostu nudne, na starość trochę bardziej wysokopoziomowe technologie mi chyba przysługują?
- pomimo dosyć oryginalnego języka aplikacja jest w 100% natywna, łamanie nie różni się niczym od łamania nieco bardziej pokręconych crackme asmowych, budowa kodu absolutnie nie jest poważną przeszkodą;
- oczywistą oczywistością jest fakt, iż binarka szkodliwego kodu zawierać nie może, to nie Delphi :>.
Podsumowując - cele są trzy:
- <standardowy cel="cel" crackme="crackme">;
- zrehabilitowanie kolegi polaczka;
- sprawdzenie jak użyta technologia wpłynie na szybkość łamania w wykonaniu osób z nią nieobeznanych.
Zdaje się, że ekipa od asm/disasm jest na wakacjach... Czy to 'wyzwanie' powtórzy historię wszystkich poprzednich? Nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć dobrej zabawy i powodzenia. Crackme.
<font size="1">Mam tylko nadzieję, że administracja mnie nie zamorduje... zbyt wcześnie.</span>