Programowanie po studiach

0

Czesc. Mam to Was takie pytanie. Studiowalam infe na jednym z polskich uniwerkow. To co kazali to robilam czasem ponad program. Nawet mi sie to podobalo. Oceny super, mgr na bdb. Ale troche strachliwa jestem i nie podejmowalam zadnych innych wyzwan. Kolo .NET nie, programowanie z kumplami, nie bo moze nie wyjdzie i sie zblaznie... takie tam. Ale nic. Teraz poszlam do pierwszej pracy w branzy. Ucze sie Androida bo tego wymagaja. Wrzucaja mnie na dosc samodzielny projekt i moge sie spokojnie uczyc, choc latwo nie bedzie. Bardzo chce umiec programowac, zdobywac wiedze, wzkorzystywac ja, tworzyc. Sukces w tej dziedzinie daje mi gigantyczna satysfakcje. Ale zastanawia mnie pare rzeczy:

  • Jak patrze na ludzi w firmie to widze ze maja ogromna wiedze, ze nic przy nich nie znacze, ze nigdy sie nie naucze tak jak oni. Mieliscie cos takiego w pierwszej pracy?

  • Mieliscie tak, ze uczac sie jakiejs technologii pierwszy raz, przez np. tydzien nie mogliscie napisac jakiejs prostej rzeczy?
    Czasem mysle, ze programowanie jest tylko dla jakichs nielicznych geniuszy ktorzy ucza sie w tempie ponaddzwiekowym. Jest tak?

  • Mozna byc programistka bez znajomosci takich rzeczy jak Asembler, C, C++ Unixa i masy innych podstaw? Skupic sie tylko na np. Androidzie, iOSie tak jak ja teraz??? Pytam, bo czasem jak ludzie opowiadaja czego to nie robili, w czym to nie pisali to mija mi chec na nauke myslac ze i tak tego nie nadgonie... Kiedy oni to robia, zaczeli w przedszkolu, zlobku czy jak????!!!

Milego weekendu!

2

nie, nie, nie, nie, ludzie rozne rzeczy mowia.

1
  • Jak patrze na ludzi w firmie to widze ze maja ogromna wiedze, ze nic przy nich nie znacze, ze nigdy sie nie naucze tak jak oni. Mieliscie cos takiego w pierwszej pracy?

W mojej pierwszej pracy wszyscy ogarniali lepiej niż ja, ale byłem wtedy na 3 roku studiów i ledwo co umiałem Javę w której tam pracowałem :)

  • Mieliscie tak, ze uczac sie jakiejs technologii pierwszy raz, przez np. tydzien nie mogliscie napisac jakiejs prostej rzeczy?

Może nie przez tydzień ale nadal zdarza mi się że siedzę przez godzinę googlując za jakąś idiotyczne prostą rzeczą która z jakiegoś powodu nie chce działać :)

  • Mozna byc programistka bez znajomosci takich rzeczy jak Asembler, C, C++ Unixa i masy innych podstaw? Skupic sie tylko na np. Androidzie, iOSie tak jak ja teraz??? Pytam, bo czasem jak ludzie opowiadaja czego to nie robili, w czym to nie pisali to mija mi chec na nauke myslac ze i tak tego nie nadgonie... Kiedy oni to robia, zaczeli w przedszkolu, zlobku czy jak????!!!

Można, ale wydaje mi się że warto rozumieć jak pewne rzeczy działają na "niskim poziomie". Nie jest to niezbędne, ale daje lepszy ogląd sytuacji. Weź pod uwagę że tutaj na forum masz ludzi którzy programują często już od czasów gimnazjum i pracują od początku studiów. Więc jeśli w pracy masz "pasjonatów" to bardzo możliwe że oni też zwyczajnie sie tym pasjonowali już od gimnazjum / liceum i potem pracowali w trakcie studiów.

1

Trzeba regularnie iść do przodu i z tym strachem nie przesadzać, bo zdarza się, że szybko można dojść do granic wiedzy tych "wizualnie" największych chojraków. ;)
A z drugiej strony należy ubolewać, że po studiach informatycznych można nie znać C i Uniksa. To powinni tam włożyć do głowy łopatą każdemu. To jakby ktoś studiował filozofię i nigdy nie słyszał o Platonie.

3

Jak patrze na ludzi w firmie to widze ze maja ogromna wiedze, ze nic przy nich nie znacze, ze nigdy sie nie naucze tak jak oni. Mieliscie cos takiego w pierwszej pracy?

Jak zaczynałam pracę to miałam wiedzę nikłą w porównaniu do kolegów, ale ani razu nie pomyślałam, że nigdy im nie dorównam ;)

Mieliscie tak, ze uczac sie jakiejs technologii pierwszy raz, przez np. tydzien nie mogliscie napisac jakiejs prostej rzeczy?
Czasem mysle, ze programowanie jest tylko dla jakichs nielicznych geniuszy ktorzy ucza sie w tempie ponaddzwiekowym. Jest tak?

No, tydzień to raczej sporo, ale zdarza się i tak. Zazwyczaj warto takie zadanie przerwać, zająć się czymś innym i wrócić ze świeżą głową. A czasem to szkodzi, bo wszystko zapomnisz -_-

Mozna byc programistka bez znajomosci takich rzeczy jak Asembler, C, C++ Unixa i masy innych podstaw? Skupic sie tylko na np. Androidzie, iOSie tak jak ja teraz??? Pytam, bo czasem jak ludzie opowiadaja czego to nie robili, w czym to nie pisali to mija mi chec na nauke myslac ze i tak tego nie nadgonie... Kiedy oni to robia, zaczeli w przedszkolu, zlobku czy jak????!!!

Ponoć da się, ponoć niektórzy są fanami specjalizowania się w jednym języku. Nie wiem, dla mnie to nierealne, zależnie od zadania trzeba przecież dobrać odpowiednie narzędzie.

0

Hej Marta,

Jestem programistą z kilkoma latami stażu i mogę Ci powiedzieć z doświadczenia - wszystko przyjdzie wraz z czasem.
Programowanie to specyficzna dyscyplina, która naprawdę należy lubić jeśli chce się mieć efekty, ale nie przejmuj się tym, że nie dorównujesz kolegom. Oni kiedyś też zaczynali - Ty po prostu osiągniesz to co oni (albo i więcej!) w swoim czasie.
Moje rady:
-ucz się jak najwięcej (specjalistyczne blogi, książki (ale te dobre, a nie drukowane wersje msdn'a ;), jakieś własne projekty po godzinach, rozmowy z kolegami z pracy, czytanie kodu (o ile w Twojej pracy jest on dobrze napisany)
-staraj się nie patrzeć na ilość technologii, ale raczej wyspecjalizuj się w jednej (jednak cały czas mając ogólne pojęcie o innych)
-nie poddawaj się i ucz na błędach (jest to chyba najlepsza nauka)

Niech kod będzie z Tobą! ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1