Planuje w kwietniu wycieczkę do USA - konkretnie do Miami i okolic na około tydzień. Czy ktoś był na podobnej wycieczce i może podzielić się wrażeniami? Przykładowo:
- co tam warto zwiedzić
- jak wyglądają kwestie transportu (prawka niestety jeszcze nie mam, więc pewnie zostaje przemieszczanie się pociągami i busami) - czy nie ma z tym problemu
- jakie są ceny jedzenia
- inne uwagi
W Miami i okolicach nie byłem, ale przez chwilę miałem taki plan. Osobiście rozważałem wtedy samo Miami + plaże, Orlando + Disneyland albo Bahamy. Nie wiem jak to wychodzi cenowo.
Takie rzeczy jak transport czy ceny zmieniają się dosyć znacząco w różnych częściach stanów. Za $2 mozesz zjeść double double (1000kc) z In-n'-out, za $7 eat-all-you-want w jakiejś indyjskiej restauracji, za $20 wielką pizzę na środku Broadway :) Mówiąc serio ja zwykle wydawałem na obiad około $5 w zwykle knajpie. Koszty transportu publicznego zwykle są raczej ok, opłaca się kupować bilety kilkudniowe. Z jakością transportu bywa różnie, niektóre wielkie miasta mają naprawdę beznadziejna sieć miejską, choć dużo bardziej widać to w małych miasteczkach. Tam gdzie mieszkałem bez samochodu właściwie nie dało się poruszać.
Polecam siąść przed google i zorientować się w atrakcjach, cenach i rzeczach typowo turystycznych. Warto zacząć tutaj: http://wikitravel.org/en/Florida