Jaka decyzje podjac?

0

Studiuje teraz 2 rok na AGH informatyke dziennie, jednak w wakacje po pierwszym roku dostałem się na praktyki do fajnej korporacji miedzynarodowej zwiazanej z IT. Potem dostalem mozliwość pracy. Ustaliliśmy pracę na pół etatu, dostaje 1,5 k na rękę. Ogolnie zajmuje sie tworzeniem klienta webowego aplikacji wewnetrznej w firmie w ASP.NET. Praca jest fajna, mam szansę dużo się nauczyć, czasem nawet jakies fajne szkolenia. Jednak jest jedno "ale", poprzez pracę jestem w tygodniu trochę zmęczony i zaczynam mieć plecy na uczelni, obawiam się, że jeżeli będzie tak dalej to mogę nie zdać nawet kilku przedmiotów. Teraz chciałbym usłyszeć jakies rady ktore wyjscie jest lepsze? Zrezygnowac na razie z pracy, skupic sie na studiach i zaczac cos szukac pozniej, np na 3 roku kiedy jest juz raczej lżej, czy pracować dalej i nie przejmować się za bardzo uczelnią, tzn "jakos to bedzie" , tzn wziac jakies przedmioty ewentualnie na wrzesien albo poprawiac w przyszlym roku. Ewentualnie trzecia opcja spróbować przejść na pełny etat i skończyć studia gdzies zaocznie. Ogolnie w tym momencie praca podoba mi sie bardziej niz studiowanie, bo mimo iz np po 8h w firmie jestem zmeczony, to pozniej jestem juz wolny, nie zmusza mnie ona do robienia jakis dodatkowych rzeczy w domu, jak to ma miejsce na uczelni typu nieszczesne sprawozdania, bo projekty jeszcze zdarzaja sie nawet ciekawe. Tylko ze na razie kwota ktora zarabiam jak na zarobki programistow nie jest oszalamiajaca, czy moze jednak warto skupic sie na uczelni i stowrzy mi to lepsze perspektywy?

0

Jezeli nie wyrabiasz z praca i studiami dziennymi to masz dwie opcje:

  1. Ograniczyc liczbe godzin na etacie, np. do 1/3 lub w ogole zrezygnowac z pracy
  2. Przejsc na zaoczne i pracowac na pelen etat

Ktora opcje wybrac ja bym uzaleznil od tego czy musisz sie sam utrzymywac (wtedy opcja 2) czy mozesz liczyc na wsparcie rodzicow (wtedy opcja 1).

0

Nie musze sie sam utrzymywac. Opcja ze zmniejszeniem etatu raczej nie wchodzi w grę.

0

Jak nie wchodzi w grę, to zostaje tylko jedna opcja.

0

Ok czyli jednak lepiej skoncentrować się póki co na studiowaniu?

1

@studencina zastanów sie co chcesz w życiu robić. Bo żeby klepać formatki w javie czy .necie to studia ci nie potrzebne. Na zarabianie dużej kasy jeszcze przyjdzie czas, a póki jesteś jeszcze młody to łatwiej ci się uczyć pewnych abstrakcyjnych rzeczy.
BTW jeśli faktycznie studiujesz informatykę na AGH (a przypominam ze jest tylko jedna!) to 3 semestr jest jednym z najluźniejszych na całych studiach ;) 4 semestr jest od niego znacznie cięższy. Ale na 3 roku ludze spokojnie pracują na 1/2 czasem na 3/5 etatu i żyją.

4

@Shalom przesadzasz i to sporooo, studia zaoczne to dalej studia ( szale raczej na państwowych uczelniach, bo na tych prywatnych rzeczywiście pali się przysłowiowego jana... ) i dalej możesz wiele z nich wynieść. @studencina zastanów się nad tym pełnym etatem bo możesz się tam nauczyć o wiele więcej niż na studiach.

0

Ludzi którzy ukończyli informatykę jest sporo, dobrych programistów znacznie mnie, jeżeli masz robote i sie w niej rozwijasz to pracuj, na studiowanie zawsze jest czas, a w naszej branży jak twoja wiedza stoi w miejscu to się cofasz.

0

@Shalom jeszcze jedno, co miałeś na myśli pisząc zwykł klepacz ? Przestańmy się oszukiwać do kogo jest skierowana większość ofert ? do "zwykłych" klepaczy... innowacyjne rzeczy robi się w działach R&D. Bo jak chcesz być taki abstrakcyjny to czemu na matematyka nie poszedłeś ?

1

na studiowanie zawsze jest czas

Z tym sie nie zgodze. Kilku kolegow ze studiow i z pracy wpadlo w taka pulapke: byli na studiach, dostali prace, zawalili rok, przeniesli sie na zaoczne. Na zaocznych trzeba miec duza samodyscypline a jak masz prace to coraz mniej sie chce; zawalili kolejny rok, ze studiow zrezygnowali. Rekordzista studiowal 5 lat i nie skonczyl niczego.
Jezeli gosc nie musi sam sie utrzymywac a juz na 2 roku jest w stanie zdobyc prace to na 3 i 4 tez bedzie w stanie znalezc prace. Wiec po co sie spieszyc? Studia trwaja 4-6 lat praca w zawodzie 35-40 lat ;) .

0

@0x200x20 To samo mogę powiedzieć o ludziach którzy kończą studia zaocznie i pracują ( wystarczy tylko trochę samodyscypliny ), ja już nie piszę o tych którzy kończą magistra zaocznie, inżyniera mniej ( ale to dalej fajny pomysł ). Przecież na początku nie jest zatrudniony jako senior więc nie będzie tak obciążony pracą. Ale to już jego decyzja :)

0

@Przesaaaada oczywiście że większość ofert jest skierowana do zwykłych klepaczy, bo takich stanowisk jest najwięcej, ale to znaczy że każdy chce takim być. Niektórzy chcieliby jednak czegoś więcej ;)
Matematyka jest zbyt teoretyczna i niepraktyczna. Jak w tym kawale: "Zarówno matematyk jak i informatyk wiedzą co jest pierścień, ale tylko ten drugi potrafi to gdzieś praktycznie zastosować".
Faktem jest że w pracy można się nauczyć bardzo bardzo dużo, ale trochę innych rzeczy niż na studiach. W pracy nauczysz się konkretnej technologii, która za 1,2, może 5 lat pewnie zupełnie zniknie ;) Na studiach nauczą cię pewnych koncepcji, które będą aktualne i za 20 lat. Z mojej perspektywy zarówno studia jak i praca nauczyły mnie sporo, ale trudno porównywać co jest "lepsze" bo to są dwie różne sprawy, które tylko w pewnym stopiu na siebie zachodzą.

0

"Na studiach nauczą cię pewnych koncepcji" które delikatnie dotykają innych dziedzin niż programowanie i za taką delikatną wiedzą nas zostawiają. Dla mnie do przydatnych zaliczył bym przedmioty stricte matematyczne i AiDS( matematyka się nie starzeje ) ( ale są one zazwyczaj na pierwszym roku ), więc tu raczej do zgody nie dojdziemy. Ja chce programować, więc z pozycji osoby która chce to robić " wypowiadać się będę " :) Jeżeli interesuje Cię praca naukowa to rzeczywiście studia i ich prestiż ma tu znaczenia ( najlepiej mieć przed nazwiskiem Doctora honoris causa )

1
Przesaaaada napisał(a):

najlepiej mieć przed nazwiskiem Doctora honoris causa

Akurat do tego nie trzeba nawet podstawówki skończyć.

0

@Przesaaaada nie, praca naukowa średnio mnie interesuje. Ale ja od klepania wolę projektowanie architektury na przykład, bo to jest ciekawe, twórcze i wymaga myślenia ;)

0

@somekind człowiek uczy się całe życie :) mój błąd :) ale mam pytanie czy naprawdę uważacie że programiści po zaocznych są gorsi ?

2
Shalom napisał(a):

Ale ja od klepania wolę projektowanie architektury na przykład, bo to jest ciekawe, twórcze i wymaga myślenia ;)

No i to jest coś, czego uczysz się w pracy, bo na pewno nie na studiach.

Przesaaaada napisał(a):

ale mam pytanie czy naprawdę uważacie że programiści po zaocznych są gorsi ?

Studia z programowaniem mają niewiele wspólnego...

1

I tu dochodzimy do tego magicznego momentu ( taka tajemnica poliszynela trochę ), wszyscy wiedzą że studia nie są najważniejsze ( i jeżeli chodzi o rynek pracy to są prawie bez znaczenia ) ale mało kto o tym mówi ( strach przed konkurencją na rynku ? ). Alex Barczewski stworzył bardzo ciekawy wzór ( chodzi o wartość rynkową pracownika ) :
Nasza wartość rynkowa = Umiejętności zawodowe * Umiejętność sprzedania siebie * Nasze kontakty (zmienne przyjmują wartości od 1 do 10, więc można dostać od 1 do 1000 punktów). Interpretować można go różnie ( jednak czemu nie uwzględnia skończonych studiów ( pozycji uczelni w rankingach na przykład ? ))

@Shalom żeby bawić się w architekta to wydaje mi się że trzeba x lat spędzić jako programista, chyba że chcemy tworzyć mosty z klocków lego...

0
Przesaaaada napisał(a):

I tu dochodzimy do tego magicznego momentu ( taka tajemnica poliszynela trochę ), wszyscy wiedzą że studia nie są najważniejsze ( i jeżeli chodzi o rynek pracy to są prawie bez znaczenia ) ale mało kto o tym mówi ( strach przed konkurencją na rynku ? ).

W połowie wątków w tym dziale oraz w tym poniżej, wiele osób pisze o tym jawnie. Co więcej, rzadko na tym forum można spotkać przeciwną opinię. :)

jednak czemu nie uwzględnia skończonych studiów ( pozycji uczelni w rankingach na przykład ? ))

To już autora należy pytać.
Ja od siebie mogę dodać właściwie tylko tyle, że nie ma sensownych rankingów uczelni, więc głupio byłoby z jakichkolwiek korzystać.

@Shalom żeby bawić się w architekta to wydaje mi się że trzeba x lat spędzić jako programista, chyba że chcemy tworzyć mosty z klocków lego...

Ewentualnie poczytać parę mądrych książek i blogów, przejrzeć kod dużych open-sourcowych projektów, i poskakać trochę po różnych firmach (np. przez rok zmieniając pracę co trzy miesiące), żeby zobaczyć co i jak realizują. Jak człowiek kumaty, to sporo na temat projektowania może się w ten sposób nauczyć.

0

poskakać trochę po różnych firmach (np. przez rok zmieniając pracę co trzy miesiące)

Yeah, robi tak jakiś etatowiec?

0

Ewentualnie poczytać parę mądrych książek i blogów, przejrzeć kod dużych open-sourcowych projektów, i poskakać trochę po różnych firmach (np. przez rok zmieniając pracę co trzy miesiące), żeby zobaczyć co i jak realizują. Jak człowiek kumaty, to sporo na temat projektowania może się w ten sposób nauczyć.

Moze na poczatku kariery na takie skakanie przymyka sie oko. Ale jak ktos ma 5 lat doswiadczenia i zmienial firme co roku to pracodawca zaczyna miec watpliwosci czy oplaca sie takiego kogos przyjmowac (bo wdrozenie sie w projekt zajmuje srednio np. pol roku). Przynajmniej tak to wyglada na etacie, moze na kontraktowcow patrzy sie inaczej.

0
0x200x20 napisał(a):

na studiowanie zawsze jest czas

Z tym sie nie zgodze. Kilku kolegow ze studiow i z pracy wpadlo w taka pulapke: byli na studiach, dostali prace, zawalili rok, przeniesli sie na zaoczne. Na zaocznych trzeba miec duza samodyscypline a jak masz prace to coraz mniej sie chce; zawalili kolejny rok, ze studiow zrezygnowali. Rekordzista studiowal 5 lat i nie skonczyl niczego.
Jezeli gosc nie musi sam sie utrzymywac a juz na 2 roku jest w stanie zdobyc prace to na 3 i 4 tez bedzie w stanie znalezc prace. Wiec po co sie spieszyc? Studia trwaja 4-6 lat praca w zawodzie 35-40 lat ;) .

Pytanie po co im studia jak radzą dobrze w pracy?

2

Pytanie po co im studia jak radzą dobrze w pracy?

Po co studia programiscie temat byl walkowany wiele razy. Jezeli ktos potrafi korzystac ze studiow i jednoczesnie zapewnia sobie praktyke to jego wiedza jest pelniejsza od kogos kto albo nie ma studiow albo nie ma praktyki. Do tego w informatyce jest kilka kierunkow, ktore wykorzystuje sie w praktyce i ktore wymagaja teoretycznego przygotowania (systemy rozproszone, data mining, information retrieval). Oczywiscie teoretyczne przygotowanie mozna zdobyc samemu ale z tego co widze ludzie bez studiow maja na to wylozone.

0

Po namyśle zdecydowałem się jednak zrezygnować z pracy, teraz jakoś zaliczyć drugi rok, moze na 3cim znowu uda się załapać czy to w tej firmie czy innej. Niestety 4ty semestr szykuje się smutny, pełno zajęć, niektóre niekoniecznie brzmią zachęcająco. Dzięki wszystkim za wypowiedzi, pozdrawiam :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1