Facebook czyli być albo nie być....

1

Porządkuję kilka spraw w swoim życiu i na lini garbage collectora znalazł się dzisiaj facebook no i zastanawiam się co z nim zrobić...

Wy posiadacie? Jak tak/nie to dlaczego? ;))

0

Mam, w sumie nie korzystam, ale może zacznę, bo chyba ma wbudowanego Jabbera :p Lepsze FB niż GG :p

0

Ten czat na fb się jebie często, już lepsze gg. Też sie zastanawiam, czy by nie zniknąć z sieci. W sumie nie wiem po co mam fb - ze znajomymi ( tak mam ) umawiam się na piwo tylko i wyłącznie telefonicznie ...

0

Ja mam Google+ bo jest dobre do dzielenia sie ze znajomymi istotnymi informacjami...a na facebooku wszystko znika w tonie zaproszen do gier, kwejków i innych debilnych aplikacji.

0

Samo korzystanie z Facebooka jako portalu społecznościowego może niektórych nie interesować. Ale wszystkie firmy/produkty itp. jeśli chcą być konkurencyjne, to muszą mieć swoją stronę na Facebook'u - darmowa reklama :) Warto się Facebook'iem zainteresować chociażby w takim aspekcie.

2

Konta nie mam i kiedyś postanowiłem że mieć nie będę, ale kto wie, czy nie będę zmuszony.
Właśnie dlatego, że firmy postanowiły sobie zrobić na Fb swoją oficjalną stronę…
Pół biedy jeśli strona jest publiczna, i można wejść bez logowania.
Drugie pół biedy, jeśli wyskakuje popup z logowaniem, a w tle nadal widać treść strony — to można pod Operą ubić popupa ;-)
Gorzej że przegapiam jakiś konkurs albo promocję, bo trzeba „lubieć” firmę na fejsbóku.

Jakoś to przeczekam.

2

Mam, choć jakiś czas temu zdecydowałem, że więcej nic tam nie wrzucam. Jakieś 25 znajomych, wrzucałem tam coś tak raz/dwa w miesiącu, samo w sobie to nie jest złe, gorzej z ludźmi. Zaakceptowałem tez paru ludzi "z litości", teraz głupio wyrzucić (np. koleżanka z którą nie gadałem praktycznie od końca gimnazjum - już jakieś 8 lat, czy ile - nie potrzeba mi jej, za to dowiedziałem się niedawno od innej osoby, że rozmowa im raz jakoś doszła do mojej osoby i mówiła, że mnie lubi i miło wspomina). Ludzi wartych trzymania na FB - znajomi, z którymi utrzymuję, chcę utrzymywać kontakt oraz lubię ich towarzystwo - jest 14 - i myślę, że jest to rozsądna liczba znajomych ;P (Chociaż poniżej 20 FB bodajże wywala znajomym ramki w stylu "xxxx ma mało znajomych, pomóż mu znaleźć więcej znajomych poprzez zasugerowanie osób, które może znać" - kumpel się zawsze z tego cieszył, żem nolife bez znajomych)

Dobrą stroną FB są wbrew pozorom profile firmowe. O ile nie należę do grupy ludzi, która pod artykułami w sieci klika lubię to, ani tym bardziej po przypadkowym zakupieniu kremu nowej marki - nie lecę do komputera jej lajkować - o tyle podobają mi się profile głównie zespołów muzycznych (jeżeli cokolwiek robią przy FB, to można tam znaleźć fajne ciekawostki, wideo itp - w dodatku fajnie jest jak ktoś z zespołu odpisuje na Twój komentarz - budzi pozytywne relacje z zespołem), ale także niektórych firm, z którymi warto być na bieżąco - np. operator sieci komórkowej - gdzie najszybciej dowiesz się o promocjach itp.

Nie korzystam z FB na telefonie (pomijając oficjalną aplikację, która podobno zagląda w SMSy) - biegając po centrum handlowym nie piszę na bieżąco co tam fajnego jest (choć w sumie takie zachowanie bardziej dla kobiet), przebywając wieczorem ze znajomymi nie robię zdjęć i nie wrzucam ich w trakcie rozmowy. Nie oznaczę też związku na FB. Ani nie skorzystam z żadnej z tych opcji: http://prntscr.com/b1ete/direct http://prntscr.com/b1eu4/direct

1
mvt8 napisał(a):

Ja mam Google+ bo jest dobre do dzielenia sie ze znajomymi istotnymi informacjami...a na facebooku wszystko znika w tonie zaproszen do gier, kwejków i innych debilnych aplikacji.
To sobie zablokuj. Ja nie widzę żadnych gier. Jeśli wyskakuje jakaś nowa to blokuję i tyle ją widziałem. To ja z reklamą i Adblockiem. Reklamę widzę raz.

Fejs jest dobrym medium by podzielić się linkiem, z którego skorzystają zainteresowani. Taka tablica ogłoszeń, do której przychodzą Ci, co chcą poczytać.

1

Scentralizowany komunikator to naprawdę fajna sprawa. Spora ilość moich znajomych ma smartphone'y i pakiety danych. Dzięki temu w ogóle nie używamy smsów - jest taniej, a odpisać można i z telefonu i z komputera.

0

Smsy dzisiaj są prawie za darmo - dla mnie wychodzi taniej niż z pakietem danych (które swoja drogą bez pakietu też są tanie) - a pakiety są dla narwańców nie mogących wytrzymać offline paru godzin poza domem o.O Do zastosowań typu widżet pogody, łączenie z wyszukiwaniem online w GPS, szybkie sprawdzenie informacji na necie w razie kryzysu - to nie potrzebuje aż tyle danych miesięcznie, żeby warto było kupować pakiety. Ale co kto lubi.
A i powierzanie wszystkich-wszystkich rozmów Fejsbukowi też mnie nie cieszy.

0

Pakiety są dobre, bez nich trochę by się uzbierało na rachunku. W sumie na bieżąco poczta(nie muszę lecieć do kompa i sprawdzać maile, jak coś przyjdzie to od razu wiem), jakaś nawigacja od czasu do czasu, rozkład jazdy MPK jak trzeba, zalogować się do banku. Wygodny jest też skype(jak ktoś dzwoni nie muszę się motać ze słuchawkami i mikrofonem).

Za to nie wyobrażam sobie siedzenia na fb, czy w ogóle przeglądania jakichś stron na tel. - katorga.

FB mam, ale korzystam bardzo sporadycznie, czasem coś przeglądnę, może w porywach raz na miesiąc coś opublikuję na tej tablicy i tyle. Jeżeli jakakolwiek strona, czy to firmowa, czy cokolwiek innego wymaga polubienia, żeby zobaczyć treść to jest dla mnie z miejsca skreślona.

0
dzek69 napisał(a):

Smsy dzisiaj są prawie za darmo - dla mnie wychodzi taniej niż z pakietem danych
SMSy są nadal drogie w przeliczeniu na literę. Z panną piszemy po kilka maili dziennie, SMSy to już przeszłość. Używamy maili na gmailu (IMAP) jak kiedyś używało się SMSów.
Plusy:

  • nie muszę odpisywać z komórki jak siedzę przy kompie
  • można wyszukać coś z historii nawet sprzed roku
  • można kategoryzować rozmowy - gmail łączy maile w wątki
  • można kategoryzować rozmowy - gmail pozwala na dodawanie wielu etykiet do maili
  • nie mam ograniczenia na wielkość wiadomości
  • mogę wysłać dowolny załącznik jak; zdjęcia nie są kompresowane do MMSa
  • załącznik ze zdjęciem mogę odebrać za granicą za darmo przez WiFi
  • powiadomienie dochodzi równie szybko co w SMSach (to nie pop3, gdzie mail jest odczytywany co xx minut)
  • nie mam bezsensownego podkreślania 99% polskich wyrazów, bo HTC w ostatniej poprawce włączył na sztywno sprawdzanie pisowni i dał tylko angielski słownik

Minusy:

  • nie mam raportu doręczenia
dzek69 napisał(a):

pakiety są dla narwańców nie mogących wytrzymać offline paru godzin poza domem
Obecnie pakiety są często "w cenie", a możliwość kontaktu ze światem jeśli mamy taką potrzebę nie brzmi jak bycie narwańcem. Nie ma problemu odciąć dostęp 2 kliknięciami.

0

Bo ja wiem? Zależy z czego się korzysta? W moim przypadku:

  • Nieograniczone liczbowo smsy do wszystkich sieci - 10 zł/miesiąc
  • Wszystkie smsy odebrane/wysłane operator archiwizuje dla mnie, wysyłając maile na zdefiniowaną uprzednia skrzynkę pocztową. W skrzynce mogę sobie je układać, filtrować, kategoryzować jak mi się żywnie podoba
  • Z komputera mogę odpisać równie dobrze używając bramki - wysyłane z mojego numeru tak że nikt się nie kapnie że z netu, też darmowe pod warunkiem że mam włączone nielimitowane jak w punkcie 1.

Pakiet danych.... raczej by mnie wyniósł drożej i mniej wygodne by to było. I jeszcze by mi baterię żarło 2 razy bardziej niż przy wysyłaniu smsów.

0

Mnie natomiast zastanawia dlaczego tak wszyscy tylko by na tym Facebooku siedzieli? Nie mają nic do roboty? Te dziewczyny po 12-14 lat siedzą tam i tylko porównują swoje staniki.
Interesuje mnie jeszcze dlaczego Google+ nie zdobyło w Polsce i na świecie takiej popularności? Bo co? Bo mleko?

0

Google+ nie zaproponowało niczego, czego by już Facebook nie miał, a na dodatek masowo blokowało konta jeśli nie podało się prawdziwego nazwiska (nawet zablokowali pracownika Google). Moje też podpadło, więc zwyczajnie usunąłem G+. Co ciekawe, teraz nie mogę komentować niektórych zdjęć na Picasie mimo, że mam konto na Picasie. Bo nie mam na G+.

Google strzeliło sobie w stopę tymi restrykcjami, nie zaproponowało niczego ciekawego i stąd niska popularność. A skoro inni myślą podobnie i mam 100 znajomych na FB i 2 na G+ to po co mi G+?

0
dzek69 napisał(a):

Smsy dzisiaj są prawie za darmo - dla mnie wychodzi taniej niż z pakietem danych (które swoja drogą bez pakietu też są tanie) - a pakiety są dla narwańców nie mogących wytrzymać offline paru godzin poza domem

[rotfl]
Nie wiem co narwanego jest w sprawdzeniu drogi na mapie, czy godzin odjazdu pociągów lub autobusów, albo sprawdzenie w trakcie podróży czegoś w necie czy nawet maila. Czasem też ląduje się w miejscu, w którym innego internetu niż komórkowy nie ma, wtedy telefon może posłużyć jako modem do laptopa.
Za pakiet 500 MB płacę 7,5 zł, w tym miesiącu zużyłem jak na razie 50 MB. Gdyby nie pakiet, wydałbym 250 zł. Faktycznie tanio.

0

Napisałem chyba, że mapy czy jakieś pilne sprawy internetowe - ok, ale żeby na tym siedzieć non-stop i kupować parę GB pakiety? (Jako internet mobilny w lapku kiedy nie ma innej możliwości - ok, z tym, że np. karta internetowa Playa działa tylko w 3G - tam gdzie jest zasięg 3G znajdzie się i darmowe Wifi).

@Marooned: Do klepania na bieżąco jest GG czy inny IM, jako szybkie wiadomości wciąż najlepsze i wystarczające są sms - w mojej sieci np. do sieci za darmo, a jak piszę poza sieć - to w pakiecie 1000SMS za 3,60 (czyli bodajże 0,004 zł/sms), Play z tego co wiem też ma dobre ceny, nie wiem jak reszta, ale chyba nie są 3 lata do tyłu?

Minusy, których nie ma na Twojej liście:

  • Ciągłe połączenie do neta zabija baterię - Tobie ile trzyma taki telefon non-stop online? Wszędzie gadają (a i ciężko samemu nie zauważyć), że smartfony nie są królami długiego życia na baterii.
  • Bez wifi za granicą to jednak nie tak kolorowo w przypadku maili - sms odebierasz za free, wysyłasz - zależy, na ogół grosze. Na pewno taniej niż wbić na sieć i chociaż te 300KB wymienić.

Coś co niekoniecznie jest plusem:

  • Każdy nowy smartfon ma synchro z kompem - wysłanie wiadomości z kompa jest równie proste i szybkie jak maila - więc to nie jest + dla maili.
  • Wyszukiwanie, archiwizacja - jw. Dziś telefony mogą pomieścić więcej niż jakieś 15sms na simie + 150 w telefonie, a i 5-6-7 lat temu 4000 wiadomości to nie był problem. Ja sobie archiwizuję tylko istotne sms. 5 lat temu też to robiłem, choć było bardziej męczące (stare sms tylko na kompie, bo na tel. wchodziło ok 300, połączenie kablem) - te sms mam do dziś.
  • Ograniczenia na wielkość też jakby nie ma - jak masz za free to pisz sobie i tekst na 100sms, telefon już ją sobie podzieli i odbiorcy telefon złączy.

Pakiet "w cenie" to ok.

Żeby było w temacie rzucę coś nt. FB i G+.
Ten drugi nie skasował mi konta na fałszywych danych. W sumie ten pierwszy też, bo mam 2 fałszywe konta, ale tam trudniej wyczuć podstęp, na G+ nazwisko było jawnie fałszywe.
Konto na G+ ma sporo moich znajomych - ale z nich nie korzystają. Na Google konto w zasadzie trzeba mieć - a tu ktoś wyśle linka do Documentsów, a tutaj konto na youtube chce się mieć, dodatkowo jeszcze ktoś kto już ma G+ bez powodu wyklika, żeby dodać maile osób ze skrzynki do znajomych - to inni się rejestrują, dodają się do tych Circlesów i tak to zostaje.

0
dzek69 napisał(a):

@Marooned: Do klepania na bieżąco jest GG czy inny IM, jako szybkie wiadomości wciąż najlepsze i wystarczające są sms
Primo: panna nie ma żadnego IM (pomijam jabbera przy okazji konta Google), a ja jak włączę IM raz na miesiąc to jest nieźle. IM jest dobry do dłuższej rozmowy przy obu osobach mających czas i chęć pogadać. Mail/SMS ma ten plus, że odpowiadasz kiedy Ty masz czas, bez presji, że przecież jesteś "online" i co 5s dostajesz "jesteś?!?!".
A co do drugiej części cytatu, to w czym SMSy są lepsze? Maila też możesz zmieścić w 160 znakach i wtedy nie ma absolutnie żadnej różnicy. Czas dostarczenia taki sam. Wiadomość taka sama. A jednak są dodatkowe atuty, które już opisałem.

Ja używam SMSów już tylko jak chcę coś wysłać rodzince. A i to się zmienia, bo rodzicielka od tego miesiąca ma smartfona i podpięte konto na gmailu, a że i tak więcej mailujemy, więc smsy i tu przejdą do lamusa.

Co do zjadania baterii. Ok, na wyjeździe to ma znaczenie i wtedy nie mam połączenia non-stop tylko "do sprawdzenia". Wtedy sms ma rację bytu. Za granicą też masz rację. Ale w życiu codziennym te argumenty znikają.

Synchro z kompem.. to musisz się podłączyć i użyć specjalnego programu. Po co, jak możesz wysłać wiadomość z ulubionego klienta poczty nawet, jak telefon w drugim pokoju?

Wyszukiwanie. Ok, ja też nie kasuję SMSów, ale łatwiej mi użyć świetnej szukarki w gmailu niż ograniczonej w telefonie.

Ograniczenie wielkości jest. Po ok. 7 SMSach telefon przechodzi w tryb MMS. Nadal nie da się wysłać oryginalnych fotek, do MMSa są zmniejszane i kompresowane.

Ale spoko, cieszmy się, że każdy może używać technologii tak jak chce. To spory plus i nie ma co bić piany :)

0

Przecież IM też ma kolejkowanie wiadomości. Kit, że niektóre buraki nie mogą tego pojąć, z paroma osobami z którymi rozmawiam często rozmawiam właśnie nie synchronizując się wnerwiającym "jesteś"/"jestem".

0
dzek69 napisał(a):

tam gdzie jest zasięg 3G znajdzie się i darmowe Wifi).

To z jakiejś ustawy wynika czy co? Bo ja jakoś nie znalazłem darmowego WiFi np. na Śnieżce. W InterCity też nie ma. A i w hotelach jak sądzę, nie zawsze znajdzie się darmowe, często wręcz przeciwnie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1