Macie dobrą atmosferę w pracy?

2

Chodzi mi zarówno o relacje z kolegami z pokoju jak relacje z górą.

0

w obecnej, jak i w obu poprzednich - każdy z każdym na ty, stosunki między ludźmi niezależnie od stanowiska przyjazne albo przynajmniej neutralne.

0

W obecnej - ogólnie bardzo miło, normalnie i spoko - nawet imprezy przyjemne. W jednej z poprzednich - zastanawiałem się czy prezesa nie pozwać o znęcanie się nad pracownikami, ale poprzestałem na skromnym powiedzeniu co o nim myślę.

Póki co średnia wypada na pozytyw, bo w 3/5 firm relacje dość luźne i koleżeńskie nawet z górą, w jednej jak wspomniałem tragedia, w jednej wszystko sztywnie, ale 100% neutral.

0

Super spoko, w pokoju siedzę m.in. z kolegami ze studiów, wszyscy są na ty. A przełożonego mam do rany przyłóż.

0

Bardzo miła atmosfera, super ludzie :) Przełożony też bez zarzutu :)

0

Jak wyglądają u Was imprezy firmowe?

0

W pierwszych trzech firmach w których pracowałem nie było albo istniała na żenującym poziomie tzw. kultura organizacyjna. Kierownictwo, a także niektórzy pracownicy odnosili się do innych bez szacunku, traktowano mnie i kolegów jak popychadła. Atmosfera była grobowa, panowała nieufność, brak więzi koleżeńskich, towarzyskich między pracownikami.

Wraz ze wzrostem doświadczenia, a także rozwinięcia przeze mnie umiejętności interpersonalnych zacząłem pracować w firmach o zdrowej i solidnej kulturze organizacyjnej, przy projektach gdzie liczyły się kompetencje, ale także komunikatywność.

W ostatnich firmach w których pracowałem na porządku dziennym było zwracanie się do innych (również kierownictwa) po imieniu. Normalne były rozmowy o pracy, a także sprawach poza zawodowych w czasie przerwy, czy w kuchni w oczekiwaniu na kawę. Normalne były żarty czy przesyłanie śmiesznych filmików, zdjęć w czasie pracy (w granicach normy) między współpracownikami. Normalne były również spotkania integracyjne organizowane przez firmę (rzadziej) lub przez samych pracowników, np. wspólna gra w kosza, piłkę nożną, tenisa stołowego, paintball, wyjście do pubu. Taka atmosfera i stosunki między pracownikami w mojej opinii znakomicie sprzyjała produktywności i motywacji wśród pracowników, praca nie była tylko obowiązkiem.

2

W Comarchu wszyscy są na ty, oprócz Filipiaka i głównej księgowej.

0

Okey, może subiektywnie - potrzebuję bardziej otwartych osób, ale to tylko moja osobista preferencja nie mająca wiele wspólnego z atmosferą w pracy.

0

w mojej pierwszej i drugiej pracy była dobra atmosfera, szef spoko, ludzie z którymi pracowałem przyjaźni i koleżeńscy:P momentami aż nie chciało się wychodzić z pracy :D

1
Alexis napisał(a):

Chodzi mi zarówno o relacje z kolegami z pokoju jak relacje z górą.
W pokoju nie mam kolegów. Co więcej, w całym mieszkaniu ich nie mam :D
Relacje z górą są niezłe. Nawet jak robię głośniejszą imprezę w weekend, to sąsiedzi nie marudzą. Ja odwdzięczam się tym samym.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1