Ja aktualnie do pisania kodu CSS/HTML/JavaScript używam dystrybucji Eclipse'a "Eclipse IDE for JavaScript Web Developers" ( http://www.eclipse.org/downloads/packages/eclipse-ide-javascript-web-developers/indigosr1 ), która jest po prostu nowiutkim Eclipsem Indigo z dodatkowymi bajerami. W szczególności, edytor HTML obsługuje nieźle HTML5, włącznie z podpowiadaniem, jakie tagi możemy wstawić do tego, który właśnie otworzyliśmy. Edytor JavaScriptu także należy do jednego z lepszych. Opcje konfiguracyjne są bogate. Edytor potrafi zrozumieć scope'y w JavaScripcie i jeśli najedziemy na jakąś zmienną lokalną, to podświetli nie tyle wszystkie wystąpienia zmiennej o takiej nazwie (jak robił np. JSEclipse), tylko raczej wszystkie wystąpienia tej zmiennej w lokalnym dla niej zakresie.
Poprzednio używałem Aptany, ale do całkiem niedawna stabilna wersja nie obsługiwała HTML-a 5 (!), a nawet potem z HTML-em 5 były liczne problemy/bugi. Tutaj jest gites.
Na to wszystko oczywiście można wrzucić dodatkowe wtyczki, choćby coś do porządnej obsługi kontroli wersji.
A do PHP-a to masz z kolei Eclipse PDT.
Oczywiście, nie ma jednego najlepszego środowiska do pisania kodu, czego by kto nie mówił ;) (raczej: flejmował). Proponuję sprawdzić kilka i wybrać to, które Ci będzie odpowiadało. Ja raz na jakiś czas zmieniam sobie środowisko programistyczne. Myślę, że to jest OK -- nie trzeba przepracować z jednym 10 lat żeby jakoś się to odpłacało. Mam wśród znajomych trochę wymiataczy VIM-a (sam zresztą też go używam jako pomocniczego edytora), znających te wszystkie śmieszne komendy i piszących sobie funkcje... Nie dostarczają jednak kodu szybciej niż ja. Po prostu, odrobinka zaoszczędzonego czasu podczas kasowania 5 linii począwszy od 17 nie ma żadnego znaczenia. Zysk, jeśli jest, jest pomijalny, bo jeśli pracujesz z większymi projektami (ja tak), to i tak więcej czasu robisz coś innego niż sama w sensie stricte edycja kodu.
Znaczenie ma natomiast wg mnie wygoda. Jeśli jakieś czynności będą Cię wybijały z rytmu, denerwowały, trwały po prostu za długo -- to to może mieć już zauważalny wpływ. Stracisz kontekst, koncentrację, zapomnisz co chciałeś zrobić i spędzisz nad daną pierdołą nie kilka sekund więcej, ale kilka czy kilkanaście minut. Nie powinieneś czuć, że edytor Cię ogranicza. Wg mnie dobrze jest też minimalizować typowo mechaniczne czynności i skupić się bardziej na kreatywnej pracy, więc trochę opcji się jednak przyda. Ale przecież bodaj każdy edytor ma jakieś regexowe search and replace i inne tego typu pomoce. Opłaca się nauczyć podstawowych skrótów i komend. Ale po pewnym czasie, jak już nie czujesz niewygody i wyraźnego ograniczenia, to nie ma znaczenia, czy wklepujesz w 1 sekundę polecenie w VIM-ie, czy używasz myszki i jakiegoś klawisza i w 5 sekund osiągasz to samo.