endless:
Praca to w całości mój wymysł, od wymyślenia tematu, przez skompletowanie materiałów i wymyślenie własnych algorytmów, skończywszy na całkowicie samodzielnie zrobionej implementacji. Promotor jeszcze nawet kodu nie widział i nie wie dokładnie jak działa. Bibliografia jest dość spora, promotor powiedział, że zaznajomienie się z tematem dogłębnie zajęłoby mu ze dwa miesiące. Ja nie chcę go do niczego zmuszać, a z drugiej strony praca wygląda na tyle dobrze, że promotor stwierdził, że on sam nie musi ogarniać tematu tak dobrze jak ja. Korzystania ze sprzętu było niewiele, w sumie może z jedną dobę obliczeniową Xeona sześciordzeniowego, mógłbym sobie równie dobrze wynająć od kogoś podobną maszynę (w zasadzie wystarczyłoby coś pokroju i7-2600K albo i7-920). Nie brałem żadnych stypendiów naukowych (zresztą z moją średnią to byłoby niemożliwe).
Mógłbym wybrać jakiś tandetny temat pracy i zrobić ją np w miesiąc, ale wybrałem sobie ciekawszy, ambitniejszy temat. Czy to źle? Albo czy to błąd?
Temat pracy to "Concurrent implementations of block-sorting", tzn tworzę współbieżny/ równoległy w obrębie jednego bloku algorytm sortowania blokowego, stosowanego np przy transformacie Burrowsa-Wheelera, a ta np przy kompresji danych. W zasadzie wątpię, aby ktoś z uczelni się mocno kodem zainteresował, bo jest go ok 4.5 tysiąca linii (na chwilę obecną, a jest mocno niedokończony i tak), w większości to specjalne wersje mergesortów, quicksortów, shellsortów, insertionsortów, bucketsortów, radixsortów, zmodyfikowany qsufsort.
Dla przykładu w pewnym programie są takie słowa:
// Fast data compression library
// Copyright (C) 2006-2011 Lasse Mikkel Reinhold
// [email protected]
//
// QuickLZ can be used for free under the GPL 1, 2 or 3 license (where anything
// released into public must be open source) or under a commercial license if such
- has been acquired (see http:*www.quicklz.com/order.html). The commercial license
// does not cover derived or ported versions created by third parties under GPL.
GPL jest kompatybilne z (chyba) większością otwartego oprogramowania, a z drugiej strony praktycznie blokuje wykorzystanie komercyjne. Z drugiej strony jest licencja komercyjna, czyli za opłatą pozbywamy się wielu ograniczeń GPLa.
Wydając na BSD/ MIT ciężko byłoby zarobić.