No więc pisze jakiś tam program. Program będzie miał na oko 10-20 "klonów" na różnych komputerach które będą komunikować się przez sockety. Część z nich może mieć publiczne IP, część może nie mieć.
I tu jest pytanie, jeżeli chcę zrobić takie coś, żeby każden jeden komputer mógł się połączyć z jakimś tam innym, żeby nie było takiego bez pary :)
Wymyśliłem kilka wyjść
#Jakimś cudem dokładnie połowa ma publiczny IP, a druga połowa bez pub. IP się z nimi łączy (mało prawdopodobne)
#Łączenie się programów za pośrednictwem zewntrz. servera (wolałbym uniknąć, bo będzie wolniej działać).
#Tworzenie wirtualnej sieci (Wolałbym uniknąć hamachi, a sam nie umiem zrobić programu do vlan)
Ma ktoś inne pomysły?
Dodam że w każdej chwili mogą dojść inne komputery które też chciały by się podłączyć.