Remake vs Law - jak tu przetrwać?

0

Powiedzmy że napiszę gierkę przy której jasno i wyraźnie widać że jest remakem starej dosówki. Pogogliłem i mimo wielu rozpadów, wykupień i afer tytuł ciągle ma © koło nazwy.
Z tego co wyczytałem to nie jest zbyt fajnie w takiej sytuacji, ale uwzględniając że projekt będzie freeware a jak już przestanę się wstydzić kodu to opensource to dało by radę przetrwać jakoś jeśli zbyt nie przesadze w podpieprzaniu oryginalengo nazewnictwa itd.

Stąd też kieruję do obecnej tu publiki me pytanie:

Jak, ci z Was którzy byli w takiej sytuacji, sobie poradziliście z taką sytuacją?

0

Najlepiej skontaktuj się z obecnym właścicielem praw autorskich. Masz pięć możliwości:

  1. nie odpowiedzą
  2. machną ręką, rób co chcesz
  3. rozgniewają się srodze
  4. będą od ciebie chcieli (grubą) kasę za rozpowszechnianie
  5. ty będziesz chciał od nich kasę za gotowca, którego oni będą mogli wydać (najlepiej żeby to było na jakąś konsolę albo platformę mobile)
0

Alternatywa 2 jest miła ale 5 jeszcze lepsza :D Konkretnie celuję w Master of Orion ( pierwsza i jedyna prawdziwa wersja, te kolejne zmutowały niczym azbestowe noworodki z czarnobyla :/ )
Skrobię to w XNA więc by było na Xboxa to dwa kliki i ciut czekania. Nie zaszkodzi napisać, jeżeli dokopię się jakiegoś maila bo firma ewolucji miała więcej niż pokemony. To lecę w google :)

0

hmm, jezeli w nazie uzyjesz ich marki i bedziesz za to chcial kase to maja powod zeby cie pozwac, natomiast jak zrobisz opensource to mozesz miec wszystko w dupie ;) spolecznosci nie pozwa bo niby za co ;>?

0

Chwila szukania i... cały czas będzie problem z tym tytułem, bo kilka firm chciało by zrobić część 4 gry i potrzebują praw do tytułu. Tak więc możesz robić własną grę, a jako podstawę mieć MoO i nazwać swoją grę dowolnie, byle by nie naruszyć patentów.

0

pierwsza i jedyna prawdziwa wersja, te kolejne zmutowały niczym azbestowe noworodki z czarnobyla :/

Co było niby złego w dwójce? To ona miała największą popularność, ligi, turnieje. Jedynka nie była zła, ale mimo wszystko, dwójka była bardziej rozbudowana.

Jak już zrobisz coś lepszego niż FreeOrion to daj znać.

0
  1. będą od ciebie chcieli (grubą) kasę za rozpowszechnianie

Ale kolega napisał, że on chce wydać to jako freeware... Tak więc nie mogą chcieć od niego kasy. Kasa się należy, jeżeli ktoś na danym tytule ZARABIA. Z zarobionych pieniędzy bezsprzecznie część należy się pierwotnemu twórcy i właścicielowi nazwy. Jeżeli żadnych pieniędzy z tego nie ma.... to nie ma podstaw do chcenia tych pieniędzy.

Podam analogię. Są na przykład komiksy, np. Marvel ma swoich X-men'ów. Ma wszystkie prawa do wszystkich postaci, a wiadomo, w X-menach jest ich od cholery i ciut ciut.
Jest też rzesza fanów, a wśród nich tacy, co piszą tzw. fanficki - opowiadania osadzone w uniwersum Marvela. Opowiadania te umieszczane są często w necie, za młodu naczytałam się tego multum. Bohaterami opowiadań - są bohaterowie uniwersum Marvela, jednakże jako że autor nie zarabia na tym, jest to w pełni zgodne z prawem i nie narusza niczyich dóbr.

Także można napisać opowiadanie na bazie czyichś postaci, można stworzyć grafikę, tapetę na pulpit, na której umieścisz tytuł jakiegoś utworu, możesz stworzyć animację, prezentację a nawet film czy grę. Pod warunkiem, że na tym nie zarabiasz.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1